Pretty Reckless

Daria to najpopularniejsza nastolatka w szkole. Pochodzi z zamożnej rodziny i nigdy niczego jej nie brakowało. No, może poza jednym: uwagi mamy.
Z kolei, po drugiej stronie torów kolejowych, mieszka Penn. Chłopak jest graczem futbolu i kapitanem swojej drużyny ze szkoły. Jego życie nie jest takie proste jak głównej bohaterki. Matka nastolatka jest uzależniona, a on musi radzić sobie sam. Dodatkowo cztery lata temu jego siostra bliźniaczka uciekła i nikt nie wie, gdzie jest.
Trzeba dodać, że cztery lata temu miało miejsce pewne wydarzenie. Daria przypadkiem spotkała Penna i on podjął decyzję, która pociągnęła za sobą wiele konsekwencji. Wtedy też wspólnie zniszczyli czyjeś marzenie.
Po tych czterech latach, rodzice Darii postanawiają pomóc Pennowi i proponują mu mieszkanie w ich domu. I tak, Penn i Daria, najwięksi dotychczasowi wrogowie mieszkają pod jednym dachem.
To była naprawdę świetna książka i czytało mi się ją naprawdę szybko. Uwielbiam takie młodzieżowe historie. Przyjemnie jest wrócić pamięcią do czasów, kiedy największym problemem była klasówka bądź pytania typu"czy on mnie zauważy". Choć przyznam, że główna bohaterka potrafiła zaleźć innym za skórę i były momenty, kiedy mnie drażniła.
Kolejną postacią, która mnie drażniła, była matka Darii, Mel. Niby mama, a jednak jakby nie dostrzegała swojej starszej córki i zupełnie nie liczyła się z jej zdaniem.
Co mogę jeszcze napisać? To historia nastolatków, którzy przeżywają swoje pierwsze miłości, zdrady, rozczarowania, problemy jak uprzykrzyć życie drugiej osobie ze szkoły.
Autorka poprzez tę książkę pokazała nam, że każdy z nas skrywa jakiś sekret, którym nigdy nie chciałaby się podzielić.
Muszę stwierdzić, że był moment, w którym się nawet wzruszyłam. I nie było to zakończenie.
Co do końcówki książki, to spodziewałam się, czegoś bardziej szokującego, co spowoduje, że już nie będę mogła się doczekać kolejnej części. Jednak, no cóż... Druga część z tego, co orientowałam się, będzie dotyczyć kogoś innego "??"
Tak więc podsumowując, książkę uważam za świetną, lekką, przyjemną w czytaniu, a momentami nawet zabawną. Jeśli tylko lubicie, takie nastoletnie historie, to gorąco polecam.

?Słońce bardzo przypomina nienawiść ? jest piękne, niebezpieczne i niezbędne do życia. Może oślepić, ale dzięki niemu żyjesz. Nienawiść motywuje bardziej niż miłość. Miłość jest radosna i spokojna. Szczęśliwych ludzi nic nie nakręca. Oni po prostu ? egzystują. A my, ludzie pełni nienawiści, jesteśmy inni. Głodni i zdesperowani.?
"Pretty reckless" L.J.Shen to ksiązka, która zdecydowanie za długo czekała na to, aż ją przeczytam. I pomimo tego, że dosłownie pluje sobie w brodę, że tak z nią długo zwlekałam, teraz jestem już po lekturze i stwierdzam, że jest świetna, a cała historia pozwoliła mi na nowo przenieść się w wyobraźni do czasów nastoletnich!
Pierwszy plus to oczywiście motyw love-hate, który w książkach po prostu uwielbiam! A tutaj od samego początku iskrzy. Zaczyna się niewinnie, ale z biegiem czasu jest coraz ostrzej. Każde spotkanie dwójki bohaterów elektryzuje i wywołuję gęsią skórkę na plecach. Oni się nienawidzą, ale też pożądają siebie nawzajem! Istna mieszanka wybuchowa! Do tego fajnie wykreowani bohaterowie, których ja od samego początku polubiłam! On przystojny młodziak, który ma wszystko w nosie ?oczywiście oprócz futbolu - i ona, która chce być panią popularną w szkole ? a pikanterii dodaje tutaj siostra chłopaka, która jest manipulantką i zapatrzoną w siebie dziewuchą. Sceneria rodem z "Wrednych dziewczyn". Jeśli oglądaliście ten film i Wam się podobał, to książkę pokochacie tak samo jak ja!
"Podobno zemsta najlepiej smakuje na zimno."
Od samego początku ta historia mnie urzekła. Ani przez moment się nie nudziłam. Wręcz przeciwnie, pochłaniałam kartki jak głupia, byleby dowiedzieć się co tam dalej się wydarzy! Do tego podczas czytania, targało mną tyle emocji, że wierzcie lub nie ? ale nawet się na niej wzruszyłam ? pomimo tego, że takie historię są przewidywalne. Ale autorka ma tak fajny styl pisania, że ja wraz z bohaterami przeżywałam całą tę historię! Do tego wszystko to co się dzieje, poznajemy oczami ich obojga, więc dokładnie wiemy co czuli w danym momencie - a to wywoływało we mnie jeszcze więcej emocji ? bo z jednej strony wiedziałam co myślą, ale to co później robili skutecznie wyprowadzało mnie z równowagi i aż sama miałam ochotę nimi potrząsnąć ;)
"Jesteśmy tylko dwójką nastolatków, którzy nigdy nie mieli szansy zaprzyjaźnić się w tym świecie, więc staliśmy się tym, czego po nas oczekiwano : wrogami."
Książkę jak najbardziej polecam. Jeśli lubicie motyw love-hate to ta pozycja koniecznie musi znaleźć się na Waszej liście! A jeśli tak jak ja, kochacie film "Wredne dziewczyny" ? to wręcz przesuńcie ją na początek listy :)

"??"PRETTY RECKLESS?"?
L. J. Shen Wydawnictwo Kobiece
Lubicie zawirowane historie miłosne, które dotyczą nastolatków? To dobrze trafiliście. "Pretty Reckless" jest tego typu powieścią. Jest to pierwszy tom cyklu "All Saint High".
Ona ? Daria jest bardzo popularną dziewczyną w szkole. Można powiedzieć, że jest królową.
On ? Penn ? jest utalentowanym zawodnikiem. Gra w futbol. Ma ogromny potencjał. Czy go zmarnuje przez realizację swojego chorego planu? Jest też złym chłopcem.
Pełna intryg miłosna historia, która wciągnie was w szaleństwo zemsty. Czy ta zemsta będzie słodka czy gorzka - to już musicie przeczytać sami. Jak potoczą się losy Darii i Penna? Czy będzie big love, czy raczej wielka klapa i tragedia?
Dlaczego Penny pała żądzą zemsty w stosunku do Darii? Co ona mu takiego zrobiła?
Historia wciąga. Jest idealna na zimowe wieczory. Szybko się ją czyta. Książka nie jest ciężka.
Przeczytałam ją w jeden dzień. Ciekawa jestem jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów.
Moja ocena to 7/10

"Pretty reckless" jest moją pierwszą książką z twórczości L. J. Shen. Muszę przyznać, że z początku ciężko było mi się wgryźć w tę historię. Na szczęście później było już lepiej, a końcówka okazała się być emocjonalnym rollercoasterem.
Bohaterami są Daria i Penn. Dwójka nastolatków z zupełnie różnych światów, których łączy jedna osoba i wspólna brzydka tajemnica. Daria to pewna siebie, bogata i popularna dziewczyna. W szkole nikt jej nie podskoczy, otacza się równie bogatymi co ona znajomymi. Jednak to wszystko jest tylko maską, pod którą Daria skrywa wrażliwą i nieszczęśliwą duszę. Jest rozgoryczona tym, że jej matka poświęca więcej czasu i uwagi Sylvii, utalentowanej baletnicy oraz największemu wrogowi Darii. Kiedy Daria poznaje Penna, brata bliźniaka Sylvii, jej całe dotychczasowe życie staje się jeszcze bardziej smutne i żałosne, ponieważ ich spotkanie zapoczątkuje serię wydarzeń, które będą miały wpływ na życie ich obojga.
Autorka stworzyła całkiem niezłą historię o tym, jak dzieci pragną uwagi i miłości rodziców. A kiedy jej nie dostają stają się wrednymi, zamkniętymi w sobie osobami, które raniąc innych, chcą zwrócić na siebie uwagę najbliższych. Na początku nie polubiłam się z postacią Darii, bo jej zachowywała się jak rozpieszczony dzieciak. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem zaczynałam coraz bardziej rozumieć jej zachowanie oraz jej uczucia, które skrzętnie przed wszystkimi ukrywała. Od początku polubiłam Penna, który miał bardzo trudną sytuację rodzinną. Co prawda nie zawsze zachowywał się fair, ale miał w sobie jakąś aurę, która wzbudzała we mnie dobre emocje. Zarówno w Darii, jak i w Pennie, można było zauważyć sporo smutku, rozgoryczenia, złości i braku zaufania do innych. Ich wzajemne przyciąganie i odpychanie się było idealnym przykładem na toczącą się w nich samych walkę z własnymi uczuciami. Oboje nie chcieli się przyznać do miłości do siebie, jednak kiedy to zrobili, wszystko dookoła nich się pogmatwało.
Momentami jest tu trochę brutalnie, podniecająco, wrednie, z ciosami poniżej pasa. W tej powieści, która z opisu może wydawać się kolejną historią o pustych nastolatkach, autorka uraczyła nas wieloma trudnymi i niewygodnymi wątkami. Pozorna zbytnia pewność siebie Darii i jej wrogość wobec innych osób, jej dziwna relacja ze szkolnym dyrektorem, ukrywanie własnej osobowości przed przyjaciółmi, rozczarowanie samą sobą, brak wiary w siebie, zaniedbanie przez rodziców, bieda, bogactwo i walka o samych siebie. Jak widać książka okazała się wielopłaszczyznową opowieścią. A jej emocjonalne zakończenie wynagrodziło mi początkowe zgrzyty.

Od czego, by tu zacząć... Może od tego, że przez większe pół tomu męczyłam się przy czytaniu. Była to dla mnie typowa amerykańska historia o miłości nastolatków. Trochę zakazana, ale bardzo namiętna i prawdziwa. Mniej więcej za połową zaczęło robić się ciekawie. A to dlatego, że domek z cukrowej miłości młodych zaczął się sypać. Wkroczyła przeszłość, ale także na włosku stanęła przyszłość, zarówno głównej bohaterki, jak i jej ukochanego. Oczywiście jest happy end na końcu (no bo jak mogłoby go nie być ;) Niestety dla mnie był nieco naciągany. To tak jakby autorka nie miała pomysłu na zakończenie i po prostu jakieś tam walnęła. Nie przemówiło ono do mnie. Powinna przerwać historię i napisać resztę w kolejnym tomie. Nie ukrywam, na koniec zżyłam się z bohaterami, mimo, że czasami nie rozumiałam ich zachowania. Lubię książki kiedy albo kogoś się lubi albo nie. Ewentualnie ktoś zmienia swoje zachowanie. Ale jeżeli przez pół historii kogoś lubię i nie lubię na zmianę. Gdy czytałam, czułam się tak, jakbym uczyła się jeździć i nieumiejętnie puszczała sprzęgło a samochód zaczynał szarpać. Raz do tyłu raz do przodu. To bardzo zniechęcało mnie przy czytaniu. Chodzi mi tutaj o siostrę bohatera - Vię. Kiedy przeczytacie to będziecie wiedzieć o co mi chodzi.
Po przeczytaniu mogę powiedzieć, że mnie ta książka nie porwała. Bo była typową historią "american teenage love" - są cheerleaderki, footballiści, bogaci i biedni. Nawet kujonkę i sukę dało się wcisnąć! Mimo to uważam, że warto ją przeczytać, czy to dla zabicia czasu, czy po prostu żeby odpłynąć nieco z naszego szarego życia w gorące kalifornijskie klimaty....

Daria jest najpopularniejszą dziewczyną w swojej szkole. Zawsze dostaje wszystko, czego sobie zażyczy. Penn wychował się w patologicznej rodzinie i zawsze sam musiał sobie na wszystko zapracować. Oprócz tego opiekował się też swoją siostrą.
Kilka lat wcześniej, Darię i Penna połączyła pewna sytuacja, która zmieniła ich życia na zawsze. Teraz choć oboje się nienawidzą, będą musieli mieszkać pod jednym dachem i cieżko będzie im ukryć prawdziwe uczucia.
"Pretty Reckless" to niesamowicie poruszająca historia. Autorka świetnie oddała emocje, jakie towarzyszyły głównym bohaterom na przestrzeni lat. Bardzo podobało mi się to, jak oboje stopniowo dojrzewali i uczyli się na swoich błędach.
Daria jest zagubioną dziewczyną, czuje się niezrozumiana i niechciana. Z tego powodu stara się zwrócić na siebie uwagę w niewłaściwy sposób. Podobnie jak Penn, odczuwa żal i wyrzuty sumienia.
Książka ogromnie mnie wciągnęła, nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobra. Porusza wiele ważnych tematów i pokazuje, że nie należy oceniać ludzi po pozorach. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas i na pewno sięgnę po inne tytuły tej autorki.
Gorąco polecam!

Daria Followhill ma wszystko. Młodszą siostrę, szczęśliwych rodziców, opływa w luksusach. Ale nikt nie wie o tym, że ona co dzień zakłada maskę. A wszystko przez zazdrość o Vii i poczucie odtrącenia. Od dziecka jest zbuntowana. Panna Popularna jest idealna. Tylko czy aby na pewno?
Penn Scully jest uczniem sąsiedniej szkoły i najlepszym graczem futbolu w całym stanie. Seksowny, zadziorny i mroczny. Po zaskakujących wydarzeniach trafia on pod skrzydła Melody Followhill, matki Darii. Nikt nie wie, że oni już się kiedyś spotkali. Przed laty, kiedy byli dziećmi i kiedy skradł jej pierwszy pocałunek. Pocałował i zaznaczył, że wszystkie pierwsze razy odda właśnie jemu. Przypieczętowało to pomarańczowe szkło morskie...
Dzieli ich wszystko a łączy ból...
Czy teraz, kiedy mieszkają pod jednym dachem, dojdą do porozumienia? Czy on wybaczy jej wszystko? Czy Daria wyjawi całą krzywdę jakiej doświadczyła? Czy Mel w końcu przejrzy na oczy? Czy Daria pokaże swoją prawdziwą twarz? Czy rosnące pożądanie pomiędzy nią o Pennem to zwykłe nastoletnie zauroczenie czy prawdziwa miłość? Ile tajemnic trzymają w sobie nastolatkowie i co się stanie, gdy prawda ujrzy światło dzienne? Dlaczego Daria zyskała ksywę Skull Eyes? O co w tym wszystkim chodzi?
Nie czytałam nigdy książek autorki. To moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Ale już wiem, ze na pewno nie ostatnie. Biorąc tę książkę do recenzji w życiu bym nie przypuszczała, że pod tą okładką skrywa się tyle bólu i krzywdy. Okładka sugeruje jakiegoś zbuntowanego młodego chłopaka. Opis natomiast troszkę pokręconą relację nastolatków. Ale środek dosłownie usadził mnie w fotelu. Fabuła faktycznie opowiada o typowym chłopaku typu bad boy ale powód, dlaczego jest taki a nie inny jest straszny. Okrutny ale bardzo realny. Tak samo najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Dużo się o takiej relacji oczytałam już. Sportowiec i kapitanka cheerleaderek. Historii jakich wiele? Nic bardziej mylnego. Otóż oboje zostali skrzywdzeni, przez tych, którzy powinni się nimi opiekować o nich dbać. Każde w inny sposób a skutek takiego zaniedbania odbił się na nich. I to zostało bardzo dobrze pokazane Z każdej strony, z innego kąta i położenia by oddać cały ból i całą krzywdę. Główny bohater, Penn, to bliźniak Sylvii. Oboje uzdolnieni, choć w różnych sportach. Oboje doświadczeni i zbuntowani. Penn zakłada maskę obojętności i brutalności, by jakoś radzić sobie z bólem i smutkiem. Musi być silny. Demoniczny i silny. Nie może dać się nikomu pokonać. Ani innym chłopakom a tym bardziej dziewczynie, która mogłaby zburzyć ten starannie wypielęgnowany mur. Niejednokrotnie szokowało mnie jego zachowanie. Ale zawsze starałam się go zrozumieć. Jego motywy i celowość działań. Jest silną osobowością. Mroczną, demoniczną, bezlitosną i okrutną. Ale to typowa maska. Maksa twardziela. Tak samo jak Daria. Nic wiec dziwnego, że autorka postanowiła dać mu godnego siebie przeciwnika. Choć w spódnicy okazał się nad wyraz waleczny i zdeterminowany. Daria to twarda babka. Taki Hulk w spódnicy, który potrzebuje ujarzmienia, bo inaczej szaleje i ciągle zadaje ból. Daria to niezwykle silna młoda kobietka. Buntowniczka, twardzielka, bystra i przebiegła. Niedoceniana jest godnym przeciwnikiem w zadawaniu bólu. Ale tym samym i sama jest dogłębnie krzywdzona. To dziewczyna pełna przeciwieństw. Czuje się niewidzialna we własnym domu - ten obraz jest okrutny. Niezwykle realny i rzeczywisty. Wielu rodziców przymyka oko na zachowanie swoich dzieci. Spuszczają ich z oczu dając wolność ale nie maja pojęcia o czym myśli ich pociecha. Oddalają się od siebie z każdym dniem coraz dalej. Autorka bardzo dogłębnie zanalizowała temat nadając mu odpowiedni wydźwięk. Niezwykle emocjonalny, jak i cała historia. Relacja głównych bohaterów jest bardzo smutna. Krzywdzą siebie na wzajem, choć wisi miedzi nimi ogromna chemia, którą odczuwałam na każdym kroku podczas czytania. Pożądanie było dosłownie namacalne. Nie będę Wam opisywać scen uniesień, ale były idealnie dobrane do bohaterów. W tej historii nie ma miejsca na nude czy monotonię. Tu ciągle coś się dzieję. Ledwo jedno wydarzenia uda się w miarę panować to za chwile kolejne niszczy spokój i trzeba zaczynać od zera. Świetnie trzymała w napięciu i w nerwowym oczekiwaniu na ciąg dalszy wydarzeń. Ciąg dalszy, który dosłownie ścisnął me serce i wzruszył. Byłam w szoku. Nie spodziewałam się takich zwrotów akcji. Mimo dużej ilości stron książkę przeczytałam ekspresowo. Liczę, że kolejny tom pojawi się jak najszybciej. Autorka pokazała świat nastolatków od podszewki. Ze wszystkimi pomyłkami. Wzlotami i upadkami. Pokazała obraz młodych ludzi, którzy doświadczyli wiele złego. I z tym złem musieli sobie jakoś poradzić. NA swój indywidualny sposób. Autorka poruszyła wiele tematów, które uważam iż są warte uwagi. Książka została napisana dosadnie. Konkretnie, bez zbędnego ubarwiania ani lanai wody Bardzo spodobał mi się styl, który spowodował, ze dosłownie płynęłam na kartach powieści. Jestem mile zaskoczona. A jeśli Wy czytacie książki o młodych dorosłych i o ich problemach to zachęcam do lektury. Jest mocno, jest brutalnie, jest boleśnie i seksownie.
Polecam.

"Po tych wszystkich latach wciąż chce ją zniszczyć. A potem poskładać od nowa. A potem zrobić to znowu. I znowu."
To nie jest zwyczajna książka. To nie jest banalna historia. Tutaj nie znajdziemy słodko-pierdzącej historii pomiędzy dwójką młodych ludzi. To książka dla tych którzy lubią motyw hate-love.
Oni się nienawidzą. Czuć to bardzo mocno. Ich relacja od samego początku jest dziwna, inna...toksyczna. Ale również specyficzna.
Książka jest napisana fenomenalnie! Ja nie przepadam za takim motywem w książce, ale tutaj? Przepadłam. Język genialny, szybko się czyta, krótkie rozdziały (które cieszą oko bo mają przepiękną grafikę przy każdym rozdziale), styl, fabuła, emocje... wszystko to jeden wielki sztos! Mega plus!
Po tej książce mam ochotę na więcej książek właśnie z taką tematyką, z takim motywem. Wkręciłam się strasznie. Książka też nie należy do najcieńszych ale ja w ogóle tego nie odczułam. Przeczytałam w ekspresowym tempie.
Przeżywałam wszystko z bohaterami. Nawet gdy Daria przeżywała swoje rozterki, albo gdy czytałam jak jest traktowana momentami miałam ciarki na całym ciele, i było mi najzwyczajniej na świecie smutno.
Uświadomiło mi to, że autorka świetnie to wszystko opisała, i przekazała to- co chciała przekazać.
Jednym minusem są tajemnice zawarte w książce. Ja jestem osobą, którą bardzo trudno jest zaskoczyć, przeważnie wszystkiego się domyślam, ALE tutaj przewidziałam tylko jedną sprawę z dyrektorem, niestety była dla mnie beznadziejna i strasznie mnie rozczarowała. Reszta? Sztos.

L.J.Shen nie jest nam obca. Większość czytelników romansów ma już wyrobione zdanie odnośnie tej autorki. Szczerze ja czytałam jej tylko jedną książkę, ale gdy zobaczyłam tą niegrzeczną okładkę, krzyczała do mnie: "czytaj mnie, czytaj mnie !".
?To była miłość od pierwszego wejrzenia
Nienawiść od drugiego
Od trzeciego pożądanie
Ale czwórka jest moją szczęśliwą liczbą.?
Początek jak dla mnie to jakieś pomieszanie z poplątaniem. Nie rozumiałam zachowania tej dwójki, nie rozumiałam Darii ani Penna. Byli gówniarzami, którzy robią wszystko, co im się żywnie podoba, a momentami udają dorosłych, którzy przeżyli już x lat na świecie i wiedzą wszystko najlepiej. Nie mogłam się totalnie wkręcić w akcję, było raz o tym, raz o tamtym. Chciałam już zrezygnować, bo po co mam się męczyć ?
Jednak tak po połowie książki w końcu akcja zaczęła iść normalnym torem, nie było już tej gry ze strony bohaterów, było nawet przyzwoicie. Były różne emocje, było trochę więcej akcji. Ale pierwsza część książki była dla mnie dosłownie porażką. Miałam wrażenie, że autorka pisała to po pijaku. Tekst pod tytułem: bez ładu i składu.
Nie wiem, co myśleć o tej książce, bo autorka bawiła się czytelnikiem. Raz była nadzieja na coś więcej, a potem czym prędzej gasiła akcję w zarodku. Nie wiem, może ja odniosłam takie wrażenie, ale zupełnie nie przypadła mi ta książka do gustu.
Myślicie, jak ocenię ? Sama nie wiem? miałam ogromne problemy z fabułą, bohaterami oraz uczuciami, jakie towarzyszyły mi podczas lektury. Nuda, niedowierzanie oraz zawiedzenie. Tak, zdecydowanie rozczarowała mnie ta książka.

W idealnym świecie nie ma problemów, idealni ludzie wiodą idealną egzystencję, w jakiej słowo "problem" nie istnieje. Tak to wygląda dla wszystkich obserwujących z boku, ale nawet w tej sielskim obrazku jest wiele detali, które świadczą, że to jedynie iluzja. Niektórzy zauważają za piękną fasadą prawdę, w jakiej jest strach, ból, niepewność i przede wszystkim zwykli ludzie, dalecy od ideału. Niestety zbyt wielu wierzy w ideały, a za mało widzi to, co najważniejsze ? człowieka.
Piękni, młodzi, zdolni, różni ich tylko jedno, miejsce zamieszkania. Daria jest prawdziwą królową swojej szkoły, jako główna cheerleaderka wiedzie prym wszędzie, dodatkowo otacza ją wypróbowane grono przyjaciół oraz świetni rodzice. Penn ma przed sobą doskonałą przyszłość jako sportowiec, dzięki temu może zdobyć stypendium i studiować. On ma problemy, o jakich ona nigdy nawet nie pomyślałaby, natomiast dziewczyna chowa niejedną tajemnicą. Łatwo oceniać po wyglądzie i przede wszystkim pozorach, wielu tak robi, nawet ci, którym wydaje się, że tego nie robią. Jakie kłopoty może mieć ładna nastolatka pochodząca z bogatej rodziny, wspierającej ją na każdym kroku? Penn poznał życie od tej gorszej strony, zresztą nie jedynie on. Jej przyszłość jest prosta i na wyciągnięcie ręki, nie musi o niczym marzyć, bo i tak wszystko dostanie na tacy. Co innego on, musi zdobyć to na czym mu zależy. A jaka jest prawda? No cóż tkwi w szczegółach, niby nic nie znaczących, błahych, nie branych pod uwagę, bo tyle krzywdy i niesprawiedliwości jest wokół. Kto by zwrócił uwagę na to, co dzieje się tak blisko, iż bliżej się nie da. Tych dwoje ma ze sobą więcej wspólnego niż się komukolwiek wydaje, w ukrywaniu prawdziwych uczuć doszli do perfekcji, pytanie jedynie czy już nie za późno na szczerość? Złamane serca da się uleczyć, co gdy złamie się człowieka?
Wydawałoby się, że to prosta historia jakich wiele króluje na księgarskich półkach. Ona piękna i bogata, on biedny, lecz oczywiście z perspektywami, dzieli ich wszystko, no prawie, bo łączy wzajemna fascynacja. Jednak w przypadku L.J. Shen nic nie jest tak proste jak się wydaje, bo już niejednokrotnie udowodniła, iż pod płaszczykiem nieskomplikowanej opowieści pisze o sprawach trudnych, bolesnych i przede wszystkim często zamiatanych pod dywan. Nie inaczej jest w tytule "Pretty reckless" gdzie jest warstwa opowiadającej o typowej wydawałoby się sytuacji, jednakże tuż pod nią jest całkowicie odwrotna. Jeżeli spodziewacie się zwykłego podziału na tych dobrych i na tych złych, to go raczej nie znajdziecie, pisarka postawiła na kreację postaci nie do końca jednoznacznych, mających wcale nie tak mało za przysłowiowymi uszami i mierzących się z następstwami własnych decyzji, jak i innych. Odczarowany zostaje świat idealny, ale i ten zwyczajny, gdzieś pomiędzy jednym i drugim jest rzeczywistość, w której da się zranić kogoś, chociaż chce się czegoś zupełnie innego, gdzie milczy się kiedy powinno się krzyczeć, w jakiej nie dostrzega się tego, co oczywiste i bywa za późno na kajanie się i przepraszanie. Oczywiście L.J. Shen postawiła na chemię pomiędzy bohaterami, dramatyczne zwroty akcji oraz na humor, lecz wyszła daleko poza schemat pięknej i bestii lub inaczej mówiąc panienki z dobrego domu, ale jędzowatej i złego chłopca, jaki ma serce na dłoni. Pisarka niejednokrotnie przekracza granice, rysując nowe, piętnując to, od czego wielu odwraca wzrok albo zamiata pod dywan. Prostą uczuciową układankę da się twórczo przekształcić w rozgrywkę głęboko sięgającą w ludzkie emocje, motywy i przede wszystkim serca. Pierwsza część cyklu kusi tak jak wcześniejsze seria autorki, następne będą znowu kusić lekturą.

L.J. Shen "Pretty Reckles"
Penn ? chłopak z nizin społecznych, pochodzący z patologicznej rodziny. Pomimo to jest mądrym ambitnym chłopakiem. Utalentowany sportowiec, walczący o stypendium sportowe na wymarzonej uczelni. Jednocześnie łamiący serca dziewczyn przystojniak.
Daria ? rozpuszczona nastolatka. Pochodząca z zamożnej rodziny. Stać ją dosłownie na wszystko, także pieniądze wydaje bez jakiegokolwiek zastanowienia (po prostu nie wie już co z nimi robić). Pomimo tego iż mogłoby się wydawać, że ma wszystko i nie powinna na nic narzekać jest bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Przede wszystkim brakuje jej zrozumienia, ciepła rodzinnego i miłości.
Mają wspólną historię, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Pomimo iż wszystko wydarzyło się cztery lata temu to nagle wraca i wywraca ich życia o sto osiemdziesiąt stopni. Niszczą zarówno siebie jak i tych na których najbardziej im zależy.
Przyznam się szczerze, że na początku nie mogła się wkręcić w fabułę. Dopiero z czasem gdy poznałam bardziej głównych bohaterów, ich motywy, historie to przepadłam. Jest to ten typ książki, która ma za zadanie rozluźnić czytelnika, oderwać od problemów dnia codziennego, natłoku spraw, ma być lekka ? i taka też jest.

Po raz kolejny autorka zabiera nas do Todos Santos. Tym razem jednak głównymi bohaterami są dzieci poznanych wcześniej bohaterów.
Wydawać by się mogło, że Daria ma wszystko. Bogatych rodziców, popularność, znajomych. Jednak nic bardziej mylnego. Ma ona bardzo dużo problemów osobistych, z którymi sobie nie radzi, a raczej radzi, ale w zły sposób.
Penn jest utalentowanym graczem futbolu, jednak w życiu nie ma łatwo.
Poznali się cztery lata temu i właśnie wtedy złamali sobie serca.
Po czterech latach Penn trafia pod skrzydła rodziców Darii, jednak nie zdają sobie oni sprawy, że zaprosili do domu wroga swojej córki, który w końcu ma szansę na zemstę.
Przyznam szczerze, że początek mnie nie wciągnął. Bohaterowie wydawali mi się bez wyrazu. Na szczęści po ciężkim początku, książka bardzo mnie wciągnęła i nie odłożyłam jej, póki nie dotarłam do ostatniej strony.
Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Często byłam zła na niektórych bohaterów, wkurzało mnie ich zachowanie, nie rozumiałam, dlaczego tak postępują. Nie polubiłam matki Darii. Niby chciała być dobrą matką, a robiła wszystko, żeby zniechęcić do siebie córkę.
W książce opisanych jest wiele toksycznych relacji: między rówieśnikami, między rodzicem a dzieckiem lub między dorosłym a uczniem. "Pretty reckless" pokazuje, że pieniądze nie zawsze są rozwiązaniem wszystkich problemów, że cierpią i ci, co pieniądze mają i ci, którym ich brakuje.
Może książka nie jest tak dobra, jak np. "Intryga", ale nie żałuję czasu, który na nią poświęciłam. Na pewno przeczytam kolejny tom.