SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wszyscy słyszeli jej krzyk

Cykl: Antoni Fischer Tom 6

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Z serii Fischer Antoni
Oprawa miękka
Liczba stron 504

Opis produktu:

Nowa powieść mistrza kryminału retro i trzykrotnego zdobywcy nagrody Wielkiego Kalibru

Jest rok 1929. W Poznaniu trwa Powszechna Wystawa Krajowa, prezentująca gospodarczy dorobek dziesięciu lat Niepodległej Polski. Ściągają na nią przybysze z całego kraju, nie tylko ci, których interesuje wielka ekspozycja, ale także tacy, dla których PeWuKa to możliwość szybkiego zarobku. Uroczysty nastrój psuje jedna seria napadów na targowych gości. Policja musi więc jak najszybciej ująć przestępców, by zapewnić spokój w mieście.
Te wydarzenia relacjonuje otwarte niedawno poznańskie radio. Komisarz Antoni Fischer, zafascynowany nowym wynalazkiem, ma wygłosić przed mikrofonem odczyt o humanitarnej działalności radia. Jednak tuż przed jego wystąpieniem do studia wpada uzbrojony szaleniec, który otwiera ogień do zebranych tam ludzi. Antoni Fischer musi wziąć sprawy w swoje ręce.
Okazuje się, że to dopiero początek niecodziennych zajść, które rzucą poznańskiego śledczego w sam środek rwącej rzeki wydarzeń, w które zaangażowane są wywiady Niemiec i bolszewickiej Rosji. Na szczęście polski kontrwywiad, z którym współpracuje Fischer, nie zasypia gruszek w popiele. Kapitan Mikołajewski przygotowuje tajną akcję, w której prócz szpiegów wezmą udział poznańscy złodzieje z bandy Tolka Grubińskiego.
Trzy sprawy, pozornie w żaden sposób niepowiązane ze sobą, jednak nie da się ich przeprowadzić, bez udziału szefa poznańskiej, policyjnej grupy pościgowej komisarza Antoniego Fischera.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książki na prezent 🎁,  Dzień Ojca,  wysyłka 24h
Kategoria: Kryminał,  Detektywistyczny,  Historyczny,  Polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Polskie thrillery
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydawnictwo - adres:
n.kiwilsza@wydawnictwopoznanskie.pl , n.kiwilsza@wydawnictwopoznanskie.pl , 61-701 , Fredry 8 , Poznań , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 504
ISBN: 9788366657908
Wprowadzono: 09.03.2021

RECENZJE - książki - Wszyscy słyszeli jej krzyk, Antoni Fischer Tom 6 - Ryszard Ćwirlej

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 8 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mysilicielka

ilość recenzji:638

8-05-2021 11:51

Ryszard Ćwirlej przenosi nas w czasie i przestrzeni do Poznania lat 20. XX wieku. Podróż jest jak najbardziej wiarygodna, bohaterowie mówią i zachowują się stosownie do swojej epoki. Właśnie trwa Powszechna Wystawa Krajowa, do miast zjeżdżają się setki gości z różnych stron Polski i świata. Dochodzi do serii napadów, a sprawy podejmuje się bohater serii - Antoni Fischer.
To było moje pierwsze spotkanie z kryminałem retro i tym autorem. Nie można nie docenić talentu pisarskiego i pasji twórcy, na każdej stronie czuć, że to jest ten klimat, w którym Ćwirlej odnajduje się najlepiej. Tak jak współczesne kryminały wprowadzają czytelnika bardziej w przygnębiający, przytłaczający nastrój, tak tej historii bliżej do lżejszej powieści przygodowej.
Jest też sporo humoru, złoczyńcy nie zawsze są tak błyskotliwi jak powinni, ktoś się popisze ironiczną ripostą, a ktoś inny będzie się głośno przekomarzać dla zasady. Komizm nie jest przesadzony czy nachalny, tylko wprowadzony umiejętnie, nie wybija czytelnika z rytmu i zastanawiania się, o co w fabule chodzi. Możliwość takiego uśmiechania się pod nosem w trakcie lektury to był duży plus.
Osobiście przekonałam się, że tego typu książki raczej nie są dla mnie. Nie znalazłam w niej żadnych większych wad, jest świetnie napisana, autor wykonał kawał dobrej roboty, ale sama epoka i wszystko co dla niej charakterystyczne nigdy mnie aż tak nie pociągało jak niektórych. Już wiem, z czym to się je i jak wygląda, więc raczej nie sięgnę po inne części.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, chociaż jest wielu bohaterów i przeplatające się jednocześnie kilka wątków. Trzeba uważać, żeby się w tym wszystkim nie zgubić. Myślę, że fanom gatunku powieść bardzo się spodoba. Wiem, że w Polsce kryminał retro ma się świetnie i to nie pierwsza taka historia, która przybliża czytelnikowi lata przedwojenne. Także osoby, które lubią powieści historyczne, są ciekawe tej epoki, będą zadowolone. Tę część można spokojnie przeczytać bez znajomości poprzednich, polecam spróbować.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Matka.nerd

ilość recenzji:111

10-04-2021 14:48

"Wszyscy słyszeli jej krzyk" to klasyczny kryminał retro. Wszystko jest tutaj na swoim miejscu. Niesamowity klimat, który z łatwością przenosi nas do Poznania lat 20, barwne i plastyczne opisy, ciekawe postacie ale przede wszystkim niesamowita elegancja i klasa. W ogólnej estetyce przypomina mi kryminały Maurice Leblanca z Arsenem Lupin. W tej powieści nawet morderstwa opisane są tak, że przed oczami stają odcinki detektywa Colombo. Jeśli szukacie brutalnej historii, takiej gdzie ściany spływają krwią a flakami dekoruje się uliczne rzeźby (pozdrawiam Pana Piotrowskiego) to zdecydowanie nie tutaj! Nie brakuje jednak morderstw i przestępstw samych w sobie, tylko estetyka jest zupełnie inna. Autor z dużą gracją prowadzi nas przez różne, pozornie niezwiązane ze sobą wątki, tak że nie ma chwili na nudę. Bałam się, że zabraknie pomysłu na ciekawa końcówkę, jednak zupełnie niepotrzebnie. To mój pierwszy kontakt z serią z komisarzem Fischerem, nie nadrabiałam niestety poprzednich tomów. Tutaj historia jest zamknięta i nie uwierał mnie tak bardzo brak znajomości poprzednich części. Brakowało mi jednak takiej więzi z bohaterami i szczerze mówiąc dopadło mnie to czego nienawidzę przy czytaniu: obojętność. Męczył mnie brak nerwowego oczekiwania, brak ciekawości co dalej i wyrywania stron w biegu. Po prostu mnie nie porwała, a powinna. Miała ten potencjał.

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1230

6-04-2021 10:59

Każdej kolejnej powieści z Antonim Fischerem wyczekuję jak dziecko prezentu pod choinką. Bo mimo, że to już szósty tom, to Ryszard Ćwirlej cały czas trzyma poziom, ba, mam wrażenie, że każdy kolejny jest jeszcze lepszy. Może ma na to wpływ moja ogromna sympatia do bohaterów tego retro kryminału osadzonego w Poznaniu, który darzę dużym sentymentem? Pewnie tak, ale przede wszystkim kunszt pisarski autora z jego nieodzowną ironią, humorem i polotem.
Tym razem autor zastosował nieco ryzykowny patent. Mianowicie w powieści nie znajdziecie wiodącego wątku, a kilka początkowo zupełnie niepowiązanych ze sobą, acz szalenie ciekawych historii. Co więcej, nie ma tu bohatera, którego moglibyśmy nazwać głównym, a co rusz na pierwszy plan wysuwa się któryś ze znanych z wcześniejszych części dżentelmenów, pozostałych przesuwając do drugiego szeregu. Cała intryga jest tak skomplikowana, że trudno wyobrazić sobie jak autor połączy poszczególne wątki, jednak czyni to z mistrzowską precyzją i w sposób niesamowicie ciekawy.
Przeskakujemy więc z pociągu relacji Poznań-Królewiec, do radia, w którym podczas audycji na żywo zostaje zastrzelona śpiewaczka, prężymy muskuły przygotowując się wraz z Olkiewiczem do walki o mistrzostwo Polski w zapasach i sprawdzamy zawartość pewnego sejfu wraz z Tolkiem Grubińskim. Pojawiają się i bandyci w maskach napadający na gości Powszechnej Wystawy Krajowej, i miłość niczym z najlepszego romansu, i działania wrogich grup wywiadowczych. Myślicie, że trochę tego za dużo? Absolutnie nie! Jest idealnie, by stworzyć opowieść zajmującą, spójną i po prostu genialną.
Międzywojenny Poznań znów powitał mnie stukotem kół dryndy zaprzężonej w konie, smakiem sznytki ze smalcem i ogórkiem zapitej piwem z browaru Huggera i przede wszystkim niepowtarzalną gwarą, którą uwielbiam od dzieciństwa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna M

ilość recenzji:414

1-04-2021 17:34

Kolejna świetna książka Ryszarda Ćwirleja. Książki tego autora czytam od kilku lat i niezmiennie mnie one zachwycają, a sam pisarz ciągle zaskakuje i trzyma bardzo wysoki poziom.
Wszyscy słyszeli jej krzyk jest kolejnym tomem serii o komisarzu Antonim Fischerze. Każdy tom jest częścią serii, ale tez stanowi odrębną całość. Każdy tom zachwyca wirtuozerią, ciekawym pomysłem, doskonale prowadzonym śledztwem, mistrzowskim oddaniem klimatu retro. Po prostu chce się czytać.
Tym razem akcja toczy się w Poznaniu w 1929 roku. Ma miejsce Powszechna Wystawa Krajowa, która prezentuje gospodarczy dorobek dziesięciu lat Niepodległej Polski. Brzmi dumnie. Nastrój podniosły, dokonania wielkie, mnóstwo gości.
I wszystko byłoby ok, gdyby nie seria oburzających i psujących całą imprezę napadów na zwiedzających.
Do tego pewnego dnia w okolicach Człuchowa zostają znalezione w krzakach zwłoki. Niby nic takiego, ale denat ma kieszenie wypchane złotem. Sami przyznacie, że to dziwne.
Dodatkowo dochodzi do strzelaniny w Polskim Radiu. Znany nam z innych książek komisarz Antoni Fischer rozpoczyna śledztwo.
Ćwirlej kolejny raz zabiera nas w podróż w przeszłość. Lata 20. w Polsce to wspaniały okres. Pisarz podobnie, jak w innych książkach świetnie, drobiazgowo i bardzo plastycznie oddał klimat epoki.
Ponieważ jestem wielką fanką tego okresu, w trakcie lektury miałam ogromną ochotę wskoczyć w fabułę, przenieść się w tamte czasy, wziąć udział w śledztwie.
Poza tym doskonałe dialogi, które także działają na wyobrażnię (odrobinę z gwara, odrobinę sarkastyczne, z garścią przekleństw) i wspaniale nakreśleni, bardzo realni bohaterowie.
Fabuła jest zręcznie prowadzona, wielowątkowa, choć trzonem pozostają nadal sprawy związane z wystawą. Mimo mnogości nowych wątków, które pojawiają się dosyć często, autorowi nic nie umyka, nic nie zostaje zapomniane. Wszystkie sprawy zostają doprowadzone do finału.
Całość jest porywająca, zaskakująca, wzbudzająca zarówno zdziwienie, jak i uśmiechy.
Od pierwszej strony rzuca się w oczy, iż Ćwirlej zadał sobie bardzo wiele trudu. wszystkie drobiazgi, gwara, budowle, miejsca, przedmioty, życie codzienne to wszystko znajdziemy w tej książce.
Autor bez wątpienia dokonał drobiazgowego reaserchu, przeczytał mnóstwo książek, powybierał największe, najbardziej charakterystyczne perełki i umieścił je w książce.
Oddając klimat epoki, miejsc, środowisk nie zapomina o doskonałym prowadzeniu śledztwa.
Całość ponownie mistrzowska. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?