- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ja wyjechała do Turynu a ojciec do Palermo i się rzymskie wakacje skończyły. W ten oto sposób zacząłem tworzyć z Niną własną historię na zakupionym rudym tapczanie jak włosy Abrahama na świat przyszły moje własne dzieci, Cynamon i Janek. Niniejsza historia, w którą za chwilę się zatopisz drogi czytelniku jakkolwiek wydawać się może nieprawdopodobna, fantastyczna lub przerażająca to wydarzyła się naprawdę. Komisariat policji Poznań -- Nowe Miasto Ja masz na imię? Hans. A jak się nazywasz? Jak się nazywasz? Fisher. A ile masz lat. Pięć. Pięć lat. Widzisz, ja to wszystko muszę sobie tutaj dokładnie napisać. Hans Fisher. Lat pięć. A gdzie mieszkasz? W Laboratorium Pana Urbana. A wcześniej gdzie mieszkałeś z mamą i tatą. W Poznaniu. W Poznaniu. Zobacz, wszystko wiesz. Mądry chłopiec jesteś. A na jakiej ulicy? To tak z ciekawości pytam. Znasz ulicę też? Nie. Dobrze, to będziemy sobie teraz rozmawiać, tylko muszę ci o dwóch rzeczach powiedzieć. Pierwsza, że będziesz nam tutaj musiał mówić prawdę, wiesz? Rozumiesz, o co chodzi, tak? Wiesz co to prawda. Nie możesz nam tutaj zmyślać i mi mówić i Pani Ramonie jakiś wymyślonych rzeczy. Musisz nam mówić to, co widziałeś i słyszałeś na własne oczy i uszy. Tak, Hans? No. Halo, tu jesteśmy. Ja cię zapytam, czy Pan Policjant jest dziewczynką. Czy to jest prawda? Nie. Zgadza się, to nie jest prawda, że Pan Policjant jest dziewczynką. A na przykład, że to krzesełko jest zielone. To jest prawda? Tak. Tak, to prawda. Druga rzecz to, że jeżeli będziesz chciał, to masz takie prawo, że możesz nam nic nie powiedzieć. Jak tak będziesz chciał, ale my byśmy woleli, żebyś nam coś powiedział, bo to może nam tutaj dużo powiedzmy pomóc jakby w ocenie całej sytuacji. Jesteś w stanie powiedzieć, tak jak czujesz, czy długo cię nie było, czy raczej krótko. Nie wiem. Czy w Laboratorium mieszkałeś tylko z Panem Urbanem? Tak. Czy ktoś Cię tam odwiedzał oprócz Pana Urbana? Nie. Czyli mieszkaliście tylko w dwójkę. Tak. Świat się skończył. Jak to się skończył. Był duży wybuch i wszyscy umarli. Ale ty przecież nie umarłeś. Pan Urban mnie uratował. A ile mieliście tam pokoi. Jeden. Jeden pokój. I w tym jednym pokoju byliście cały czas. Tak. Czy Pan Urban często wychodził? Tak. A mówił dlaczego wychodzi? Mówił, że idzie szukać dla mnie kolegi. I co, znalazł kogoś. Nie. Czy bałeś się Pana Urbana? Czasami. To znaczny kiedy? Kiedy nie byłem grzeczny. A kiedy nie byłeś grzeczny. Kiedy nie chciałem robić tego, co Pan Urban kazał. I co wtedy mówił Pan Urban? Że da mi wpierdal. A co to znaczy. Opowiesz nam. Halo, tu jesteśmy. Pan Urban dawał wpierdal, tak? Hans pokiwał twierdząco głową. Co Pan Urban wtedy robił? Bo to jest dosyć ważne dla nas, wiesz. To na czym to polegało? Hans milczał. A powiedz a a spójrz tu na mnie tylko. Spójrz na mnie tylko. A co masz tam na buzi takiego? Pan Urban mnie poparzył... papierosem. To tutaj co tutaj masz. Hans pokiwał twierdząco głową. Pamiętasz, jak to się stało? Nie. Co się wtedy działo? Nie powiem. A masz jeszcze gdzieś jakieś ślady? Hans włożył prawą rękę pod koszulkę od strony szyi. Gdzie masz. Na szyi też? Masz coś na plecach. Pokaż. O mój boże. Powiedz, w jakich okolicznościach to się stało? Powiesz nam. Czy to się stało w jeden dzień? Nie powiem. A czemu nie chcesz z nami rozmawiać? Powiedź. Możesz mi powiedzieć, dlaczego nie chcesz ze mną rozmawiać. Bo nie. Tak po prostu nie masz ochoty, tak? Nie. Nie masz ochoty i koniec. A powiesz coś innego. Nie. A jakbym cię zapytała, czy Pan Urban cię dotykał w miejscach, w których nie chciałbyś być dotykany, to mi coś powiesz. Nie. Też nie powiesz. Wiesz co, ja mam taki pomysł. Jak już nam nie chcesz nic powiedzieć, to może powiesz coś Panu Słonikowi. O zobacz, mam tu takiego fajnego pluszowego słonika. Nie. A tak na ucho byś mu powiedział. Nie. Boisz się czegoś. Hans spojrzał na kamerę. OKO KIMI-KOKO patrzy. Czy ktoś mógłby w końcu przynieść jakieś chłopięce ubranie dla tego dziecka i zdjąć tę sukienkę. Zachrystia Podsłuchałem, jak Krycha mówił do Grubego, że prawdziwego diabła w nocy widział. Stał przy drzewie, czarny jak smoła i ogonem machał. Gruby jak słuchał to mu batony z ręki leciały, sam widziałem -- szeptał w zachrystii Antek do Cynamona. Cicho! Stójcie spokojnie i przestańcie rozmawiać -- strofował Janek. Plotkujecie jak baby na targowisku, a Ty Antek swoją drogą to też pierwszej szczupłości nie jesteś. Wciągnij bęben i oddaj się modlitwie, a nie pierdoły na zachrystii opowiadasz. Nad Jankiem pochylił się szafarz Antonii i przystawił palec do ust, marszcząc przy tym krzaczaste brwi i purpurę tym samym malując na Jankowym bladym licu. Janek, Janek, przyniosłem kilka kart z piłkarzami na wymianę. Zobacz, mam samego Lewego limited e
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Ridero |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.