Posłaniec

Wieczne Imperium podbija kolejne ziemię. W innym miejscu mag Nidro znajdujący się obecnie w klasztorze wyrusza z powodu zrządzenia losu wyrusza w podróż by jak zgodnie z zwyczajem terminować w armii. Jednak jednak ta wyprawa nie będzie taka prosta i spokojna.
Zacznę od mapy dołączonej do książki: jest szczegółowa i jasna. Określa nam każde wspomniane potem w tekście miejsce.
Rozdziały rozpoczynamy od słów o lokalizacji danej akcji. Zawsze można zerkać na mapę i zobaczyć gdzie tym razem wylądowaliśmy.
Podczas czytania prologu mamy lekki klimat tajemniczości. Przerzucając kolejne kartki nie pada żadne imię poruszających się tam osób - w głowie kłębią się pytanie: kim są, co robią, dlatego tutaj są? Powolutku czytamy odpowiedzi na owe pytania.
Rozpoczynamy podróż razem z Nidro w kolejne nieznane nam miejsca. Jesteśmy obserwatorami sytuacji, które spotykają naszego bohatera. Widzimy w jaki sposób rozmawia z innymi. Jak radzi sobie z narastającym problemem. Jednocześnie zauważamy jego charakter - czasem nawet lekko zadziorny. Nie jest to postać zwykłego maga. Im dalej w fabule tym bardziej go poznajemy.
Humor stał się jak sama zauważyłam częścią tej książki. Główni bohaterowie lubią sobie pożartować.
Dużym plusem jest to, że Autor stworzył swój własny świat - jego historię, aktualną sytuację w nim panującą, władze, a także zwyczaje.

Rewelacja, jedna z lepszych książek jakie czytałem