SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Portret mordercy Świąteczny kryminał

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 280
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już w piątek!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.

Opis produktu:

Lata trzydzieste, dwór przysypany śniegiem i morderstwo w wigilijną noc - czegóż więcej mógłby sobie życzyć miłośnik kryminałów retro?

Adrian Gray urodził się w maju 1862 roku i zginął z rąk jednego ze swoich dzieci w czasie Bożego Narodzenia w 131 roku. Tak zaczyna się klasyczna powieść kryminalna, fascynujący portret psychologii mordercy.

Co rok w grudniu Adrian Gray zaprasza swoją rodzinę do domu Kings Poplars. Żadne z jego sześciorga dzieci nie darzy go sympatią; kilkoro z nich ma nawet powód, by życzyć mu śmierci. Rodzina zbiera się w wigilię Bożego Narodzenia - a do następnego ranka ich życzenie zostaje spełnione.

Ta niekonwencjonalna i intrygująca powieść przedstawia historię tego, co wydarzyło się tamtej mrocznej wigilijnej nocy oraz co morderca zrobił później.

Fani złotego wieku kryminału będą zachwyceni.

Publishers Weekly

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książki na prezent 🎁,  Prezent świąteczny 🎄,  wysyłka 24h
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: Kryminał
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Wydawnictwo - adres:
sekretariat@zysk.com.pl , sekretariat@zysk.com.pl , 10 , Aldona Zysk Spółka Jawna , Wielka , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 280
ISBN: 9788383354170
Wprowadzono: 20.11.2024

RECENZJE - książki - Portret mordercy Świąteczny kryminał - Anne Meredith

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

przyrodaz

ilość recenzji:1111

5-01-2025 13:06

Jak sam tytuł mówi, książka jest opowieścią o portrecie mordercy. Nie rozpoczyna się już samą historią, tylko zagadką, w jaki sposób zginął senior rodu i dlaczego. Po opisaniu zapytania, zostają nam przedstawieni członkowie rodziny. Wpierw pobieżnie, a następnie zostają rozłożeni na czynniki pierwsze. Dowiadujemy się o kolejności przyjścia na świat, wykonywanych zajęć oraz całej rodziny w skład której wchodzi syn pana domu. Zatrzymaliśmy się tu w czasie jego zgonu, więc historia postaci jest opisana właśnie do tego czasu. Jeśli ktoś miał lat czterdzieści, to do czego przez ten czas zdążył dojść, jakie były jego miłości, co było jego pragnieniem oraz w jakim stanie znajduje się obecnie. Poznamy również samego zmarłego i styl życia w jaki sposób korzystał ze swoich przywilejów. Te opisy czyta się lekko i we wszystkich doszukiwałam się tego czegoś, co sprawiło, że ktoś posunął się do zbrodni. Co ciekawe, w plusach była opisana tylko jedna postać. Co rusz również podkreślono, że ona nie żyje. Reszta była zwyczajnymi obibokami, którzy przedkładali swoje dobra nad innych. Poczytamy tutaj o zdradach, kochankach do utrzymania oraz stratach materialnych do jakich dochodziło w wyniku zatajenia swoich niecnych uczynków. Dowiemy się też jak niedobrym ojcem był denat. Przez wszystko przewija się klimat świąt, choć to postacie zabierają tą atmosferę swoim obyciem. Powiedziałabym nawet, że w tej historii chodzi o naukę pisania kryminału. O pokazaniu co skłania ludzi do takiego zachowania, które zaskutkowało śmiercią. W końcu jest to "Portret mordercy" i to właśnie on będzie tu zabierał uwagę. Taką opowieść pod okiem psychologa, który rozkłada wszystko na czynniki pierwsze, by złożyć je w całość. Koniec książki co ciekawe zaskakuje, bo wychodzą nowe fakty. Czasy w jakich toczy się opowieść to przeszło dziewięćdziesiąt lat temu, więc i klimat jest pod nie dostosowany. Taki połączenie Agaty Christie, Sherlock Holmesa i Remigiusza Mroza. Jest to dobra lektura, którą polecam przeczytać:-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Magdalena

ilość recenzji:182

31-12-2024 15:07

Anne Meredith, czyli Lucy Beatrice Malleson (1899-1973), to autorka znana ze swoich kryminałów, głównie tych z serii o detektywie Arthurze Crooku, publikowanej pod pseudonimem Anthony Gilbert.. W "Portrecie mordercy" odchodzi od tradycyjnego schematu zagadki detektywistycznej, oferując czytelnikom historię, w której sprawca morderstwa jest znany od początku. Powieść, choć intrygująca w swojej konstrukcji, pozostawiła mnie z mieszanymi uczuciami.
Akcja toczy się w świątecznej scenerii, w ogromnym, starym domu Kings Poplars, gdzie zjeżdża się rodzina Adriana Graya, despotycznego ojca sześciorga dzieci, które żyją w cieniu jego decyzji, zarówno tych finansowych, jak i osobistych. Podobieństwa do innych klasycznych kryminałów, takich jak "Morderstwo w Boże Narodzenie" Agathy Christie, są wyraźne - mamy tu bogatego, lecz niesympatycznego gospodarza, zgromadzonych wokół niego członków rodziny o mrocznych sekretach oraz morderstwo w rodzinnych murach.
Gray, ten zgorzkniały patriarcha, zaprasza najbliższych do swojego domu na Wigilię, co staje się preludium do tragedii - morderstwa, którego dokonuje jeden z członków rodziny. W odróżnieniu od Christie u Meredith kluczowy twist fabularny polega na tym, że czytelnik od samego początku wie, kto jest mordercą.
Rodzina Graya to zbiór postaci pełnych wad, których problemy i ambicje tworzą tło fabularne. Adrian Gray to przykład toksycznego patriarchy: bezduszny, apodyktyczny, niemal odczłowieczony w swojej pogardzie dla dzieci i ich problemów. Jego synowie i córki są równie niesympatyczni, co czyni ich trudnymi do zapamiętania w pozytywnym świetle. Richard, najstarszy syn, to ambitny karierowicz, który prowadzi podwójne życie ? z jednej strony jest wzorowym mężem zimnej i wyniosłej Laury, z drugiej utrzymuje kochankę, co wpędza go w spiralę długów i kłamstw. Amy, najstarsza córka, jest kobietą pozbawioną większych ambicji, niemal niewidzialną w rodzinnych konfliktach. Olivia, druga córka, i jej mąż Eustace to bezwzględna para, która bez skrupułów manipuluje otoczeniem w imię własnych interesów. Isobel, żona Harrego, i Hildebrand, niespełniony artysta wyklęty przez ojca, wprowadzają element tragizmu, choć ich charaktery wydają się zbyt sztampowe.
Wszyscy z nich mają swoje powody, by żywić do Graya urazę, a każdy z członków rodziny ma swoje tajemnice, które Meredith stopniowo ujawnia. Motywacje bohaterów krążą wokół pieniędzy, chciwości i rodzinnych uraz, co dodatkowo potęguje napięcie. Jednak brak wyraźnie pozytywnych postaci sprawia, że trudno nawiązać z nimi emocjonalną więź. Dla mnie, jako czytelniczki, żaden z bohaterów nie był na tyle intrygujący, by wciągnąć mnie w ich losy. Przez rozbudowane wprowadzenie, pełne szczegółowych opisów i retrospekcji, miałam wrażenie, że akcja rozwija się zbyt wolno, a sama historia traci na dynamice.
Jednym z mocniejszych punktów książki jest jej zakończenie. Choć od początku znamy sprawcę, Meredith zaskakuje w finałowych rozdziałach, subtelnie zmieniając naszą perspektywę. Nie jest to może plot twist na miarę Christie, ale wystarczająco intrygujący, by wywołać refleksję nad moralnością i motywami bohaterów.
Książka, mimo swoich zalet, mnie rozczarowała. Choć ma w sobie pewien urok retro, wynikający z tego, że została napisana w latach 30., to narracja i styl trącą myszką. Dialogi bywają sztywne, a bohaterowie przerysowani, co nie pozwala w pełni zanurzyć się w świat przedstawiony. Poza tym, brak elementu detektywistycznej zagadki ? zwykle tak istotnego w kryminałach tamtej epoki ? sprawia, że fabuła miejscami się dłuży.
Mimo tych wad, "Portret mordercy" ma swoje zalety. Świąteczny klimat, zimowa sceneria i rodzinne konflikty czynią ją książką, która może przypaść do gustu miłośnikom klasycznych kryminałów. To jednak powieść bardziej dla koneserów gatunku niż dla przeciętnego czytelnika szukającego wciągającej fabuły. Jeśli ktoś ceni introspektywny styl narracji i psychologiczną głębię, może znaleźć tu coś dla siebie. Dla mnie jednak "Portret mordercy" pozostanie książką, która nie do końca spełniła moje oczekiwania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?