- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
ię - zapewnił pospiesznie szef Agencji. - To nieaktualne, ale pani kapitan jeszcze o tym nie wie - strzelał słowami, jakby miał odliczony czas, po czym z miną zbitego psa zwrócił się do Sary: - Witam panią serdecznie, Saro. Nie potrafią użyć innego słowa niż ,,serdecznie"? Przecież może być ,,miło" - pomyślała Sara. Faceci zawsze tak bez wysił i ciągle ,,serdecznie" i ,,serdecznie"... Komunały. - Miło cię widzieć - doleciało z góry i kiedy się odwróciła, zobaczyła gdzieś wysoko nad sobą końską głowę Georgea Gordona. - Jak się masz? Wyglądasz uroczo. Trudno uwierzyć, że odpoczywasz od szpiegowania. A może to Konrad? - George wyrecytował formułkę z angielską galanterią. W rzeczywistości miał na myśli opięty żakiet Sary, który wyjątkowo wydatnie podkreślał jej kształty. Po chwili dołączył do nich Konrad i cała trójka dyskretnie usunęła się na bok. Sara trzymała szklaneczkę, ale nie piła. Whisky to była ostatnia rzecz, na jaką miała teraz ochotę. Za chwilę usiądą do kolacji i zaczną obowiązywać inne zasady. Dlatego musiała pilnie ustalić, o co chodzi, co się dzieje, skąd premier, minister i cała ta szopka w pałacyku MSZ. A przede wszystkim dlaczego Konrad nic jej nie powiedział. I właściwie to było jedyne pytanie, na które potrzebowała odpowiedzi. Reszta jest milczeniem - pomyślała i od razu zrobiło jej się raźniej. - Konrad! - wyszeptała przez zaciśnięte zęby. - Ja cię... Jej spojrzenie mówiło jednak znacznie więcej i Konrad dobrze znał ten ton i te oczy, ale tym razem nie czuł strachu. - Wracasz do gry, pani kapitan - włączył się niespodziewanie Gordon i Sara zdała sobie sprawę, że przecież on cały czas jest gdzieś tam w górze. - Mamy poważny problem do rozwiąza wyjątkowo - Urwał, bo Sara spojrzała na niego takim wzrokiem, jakby podejrzewała podstęp, i zmrużyła oczy w oczekiwaniu na jedno słowo. - Iran - rzucił Konrad i wszyscy zamilkli. To słowo od lat spędzało sen z powiek szpiegów na całym świecie i nikt nie zastanawiał się dlaczego, tak oczywista była odpowiedź. Sara ze zrozumieniem pokiwała głową. W tym momencie poczuła, że ktoś delikatnie dotknął jej łokcia. Obejrzała się przez ramię. Tuż obok, niemal za jej plecami, stał szef Agencji. - Mogę panią naczelnik prosić na chwileczkę... - Zrobił nieokreślony ruch głową. Zdążyli odejść ledwie kilka metrów, kiedy minister Tadek uroczyście zaprosił wszystkich na kolację. - Pani Saro - zaczął szef z wyraźnym pośpiechem - chciałem pani osobiście powiedzieć... zakomunikować, że jest pani odwieszona, i bardzo proszę, by jutro rano przyszła pani do mnie. Wtedy wszystko pani wyjaśnię... bardzo dokład - Ale przecież jutro jest Wigilia - przerwała mu Sara. - W tym roku, niestety, chyba nie będziemy mieli świąt. - Szef zabrzmiał tak autentycznie jak jeszcze nigdy dotąd i Sara wszystko zrozumiała. Spojrzała na Konrada, który pokiwał głową i przygryzł wargę, zupełnie jakby słyszał słowa szefa. - I bardzo proszę nic nie mówić premierowi o spra o pani zawiesze o sprawie Stepanowycza i Travisa. Ja się tym zajmę, to wyjątkowo delikatna kwestia. Szef starał się zabrzmieć zdecydowanie i poważnie, ale wypadł wyjątkowo żałośnie. Sara od dawna na to czekała. Nie była mściwa ani małostkowa, jedynie pamiętliwa. Przez kilka ostatnich miesięcy oprócz męczących myśli miała też swoje marzenia. I teraz ta krótka rozmowa, choć była ledwie namiastką tego, czego potrzebowała, dawała jej wystarczająco słodką satysfakcję. Sara poczuła, że żakiet jeszcze bardziej ją uciska, lecz nie było to niemiłe uczucie. Przez moment pomyślała, że może zbyt łatwo odpuściła, ale usłyszawszy magiczne słowo ,,Iran", gotowa była na każdy kompromis, nawet z samą sobą. W końcu w Teheranie byli Igor i Krupa. Konrad wziął ją za rękę, tak zwyczajnie jak zawsze, i ruszyli w kierunku jadalni. - Pani Saro, czy mogę usiąść koło pani? - odezwał się z lewej strony miłym, trochę śmiesznie ściszonym głosem premier. - Pan Wolski chyba nie będzie miał nic przeciwko w końcu jestem premierem. - Uśmiechnął się, zdradzając jednocześnie, że jej życie prywatne jest tematem komentarzy w kręgach rządowych, co bardziej ją rozśmieszyło, niż zniesmaczyło, bo w rządzi
książka
Wydawnictwo Czarna Owca |
Data wydania 2014 |
Oprawa twarda |
Ilość stron 822 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2014 |
Wymiary: | 135x210 |
Ilość stron: | 822 |
ISBN: | 978-83-7554-983-6 |
Wprowadzono: | 20.10.2014 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.