SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pięć stawów

Dom bez adresu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Ilość stron 352

Opis produktu:

Kiedyś, żeby zarezerwować tu miejsce, trzeba było wysłać list - tradycyjnie, pocztą. Do skrzynek wpadały więc kartki i koperty opisane: `Schronisko w Pięciu Stawach Polskich. Tatry!`.

`A gdzie adres?!`, zżymali się urzędnicy Poczty Polskiej, dopytując o nazwę ulicy, numer budynku i kod pocztowy. `To dom bez adresu!`, tłumaczyli oczywistą oczywistość miłośnicy Tatr, rwąc włosy z głowy, że można nie wiedzieć, o jakie miejsce chodzi.

Do Pięciu Stawów nie dojedziesz. I nie zawsze dojdziesz! Tu wciąż warunki dyktuje natura. To najwyżej położone schronisko w polskich Tatrach, a jednak rezerwacje robi się z rocznym wyprzedzeniem, bo przecież to legendarna `Piątka`.

Tu szarlotka od zawsze smakuje tak samo, czyli wyśmienicie; niedźwiedź co rusz zagląda do spiżarni, a Biała Dama ponoć nadal strąca taterników z Zamarłej Turni. I obowiązkowo zima na kilka tygodni odcina niekiedy dolinę od świata.

Od blisko stu lat schronisko prowadzi jedna rodzina - słynny ród Krzeptowskich. Z czym się mierzą, jak żyją, jak wychowują dzieci i jak tworzą miejsce, które stali bywalcy nazywają domem? Czy każdy znajdzie w nim miejsce? O codzienności, tej zwykłej i niezwykłej, opowiadają szefowe schroniska: Marychna i Marta (a w swoim pamiętniku ich babcia - Maria Krzeptowska) oraz ludzie przez lata z nim związani.

To nie tylko historia domu gdzieś na końcu świata z własnym duchem i tożsamością. To także opowieści o tym, co wszyscy kochamy w górach: o pasji, braterstwie i pokorze. I punkcie, gdzie krzyżują się szlaki górskie i ludzkie.

Beata Sabała-Zielińska - rodowita góralka, publicystka i dziennikarka radiowa, przez lata związana z Radiem ZET. Autorka i współautorka książek o Zakopanem. Zajmuje się głównie tematyką górską. Jej ostatnia książka `TOPR. Żeby inni mogli przeżyć`, opisująca misję i pracę ratowników TOPR-u, szybko stała się bestsellerem. Pracuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie prowadzi studencką rozgłośnię UJOT FM.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 168x240
Ilość stron: 352
ISBN: 9788381693356
Wprowadzono: 18.11.2020

RECENZJE - książki - Pięć stawów, Dom bez adresu - Beata Sabała-Zielińska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Magdalena

ilość recenzji:1

19-08-2021 22:29

"Góry uczą pokory. Pokazują, że możemy mieć plany, ale w miejscu tak bardzo zależnym od przyrody to nie my jesteśmy panami sytuacji. I być może właśnie to tak pociąga ludzi".

Zawsze jak biorę się za lekturę z kategorii górskiej, staram się czytać ją możliwie jak najwolniej. Lubię przenosić się w ten inny, górski świat, w którym ludzie są dla siebie życzliwi, a pieniądz i czas nie mają znaczenia.

To już druga książka Beaty Sabały - Zielińskiej, która wpadła w moje ręce. Bardzo się z tego powodu cieszę, bowiem "Pięć Stawów. Dom bez adresu" porwał mnie równie mocno, jak "TOPR. Żeby inni mogli przeżyć".

Nie chcę się za bardzo rozpisywać, bo tą książkę każdy miłośnik gór powinien przeżyć indywidualnie.

Cieszmy się, że mamy tak wspaniałe miejsca jak Dolina Pięciu Stawów.

Warto poświecić czas tej lekturze.

Czy recenzja była pomocna?

lukrecja84

ilość recenzji:666

17-02-2021 15:10

?????PIĘĆ STAWÓW. DOM BEZ ADRESU.? ????

Beata Sabała-Zielińska Wydawnictwo Prószyński

Powiem wam szczerze, że jeszcze nigdy w życiu nie byłam w Tatrach. Dzięki powieści ?Pięć Stawów. Dom bez adresu.? Poczułam się jakbym tam była.
Niesamowita opowieść o cudownym schronisku. Możecie przeczytać jak powstał Dom bez adresu. Jak wyglądał kiedyś, a jak wygląda teraz. Co się tam zmieniło?
Dzięki temu schronisku i tej książce poznacie niesamowitych ludzi. Niektórzy tam pracują, inni wspominają a jeszcze inni już niestety nie żyją.
Ludzie tworzą klimat dzięki któremu możesz poczuć się tak jak w domu. Wszyscy są dla siebie mili i z miłą chęcią was przygarną.
Do tego schroniska nie prowadzi żadna droga. Nie dojedziesz tam samochodem. Żeby tam się dostać musisz się wspinać. Dlatego do tego schroniska docierają tylko najbardziej wytrwali. Podziwiam ludzi tam pracujących. Muszą sami się zaopatrzyć. Nie robią często zakupów. Wniesienie towaru wymaga ogromnej siły i zaangażowania. Jak to robią? Przeczytacie w tej książce.
Książka jest godna polecenia również za cudowne zdjęcia. Jest ich tutaj dosyć sporo. Piękna, twarda okładka ? przyciąga oko.
Ludzie chodzą po górach ? nie po to tylko, żeby sobie pochodzić, ale przede wszystkim żeby odnaleźć siebie i wyciszyć się.
Na końcu książki znajdziecie drzewo genealogiczne Marty i Marychny Krzeptowskich. Dzięki niemu możecie dowiedzieć się od kogo zaczęło się zamiłowanie do gór i prowadzenie schroniska w Pięciu Stawach. Może już tam byliście? I może znacie osoby tam pracujące?
Ja z ogromną przyjemnością kiedyś się tam wybiorę. I pokaże moim dzieciom Tatry.
W książce znajdziecie opisane szczęśliwe chwile jaki i te tragiczne. Góry nie są bezpieczne, zwłaszcza zimą. Góry pochłonęły niejedno istnienie. Turyści nie słuchają wyszkolonych osób i dzięki temu zdarzają się tragedie. Kilka takich bezmyślnych strat opisanych jest w tej powieści.
Tatry nie oszczędzają nawet najbardziej wyszkolonych górali. Jeden głupi błąd i nie ma człowieka. Wydobycie zwłok, które spadły nie jest proste i również zagraża życiu ratowników. Dlatego apeluję o rozwagę w górach i o odpowiedni strój. Tragiczne jest to, że niektóre kobiety na wspinaczkę po górach wybierają się w szpilkach lub sandałkach. Nie myślą o sobie ani o tych ludziach, którzy z nimi będą się wspinali. To zagraża zdrowiu i życiu. Takie i podobne numery zostały opisane w tej powieści. Niektórzy myślą, że schronisko to jest pięciogwiazdkowy hotel ze SPA. Ludzie to mają wyobraźnię.
Jestem zachwycona historią rodziny Krzeptowskich, która od kilku pokoleń prowadzi schronisko w Pięciu Stawach.
Wielkie brawa dla autorki Beaty Sabały-Zielińskiej, za to cudowne dzieło. Dzięki tej powieści przeżyłam niezapomniane chwile. I można powiedzieć, że polubiłam góry.

Nie może być inaczej 10/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?