SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Nie zostawię cię

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo NieZwykłe
Oprawa miękka
Liczba stron 277

Opis produktu:

Nowa powieść bestsellerowej autorki serii `Gangsterzy`!

Santo Accardi jest gorącym Włochem, który wie, jak wykorzystać swoje atuty, żeby kobiety zabiegały o jego uwagę. Dodatkowo prowadzi dobrze prosperującą firmę. To wszystko sprawia, że wiedzie beztroskie, wypełnione niezobowiązującym seksem życie.

Jego asystentka - Lavender Anna Riss - z przymrużeniem oka obserwuje niekończące się podboje mężczyzny. Ale kiedy Santo zaczyna się nią wysługiwać i Lavender musi wysyłać kwiaty jego byłym kochankom, miarka się przebiera. Kobieta ma tego dość.

Jednak mimo że przez większość czasu jej szef najzwyczajniej w świecie ją denerwuje, Lavender nie może zaprzeczyć, że jego bliskość na nią działa.

Niestety.

Na domiar złego podczas balu charytatywnego zostaje oskarżona o próbę uwiedzenia swojego szefa.

Wtedy rozpętuje się piekło.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

Inne tego autora

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: NieZwykłe
Wydawnictwo - adres:
niezwykle@wydawnictwoniezwykle.pl , niezwykle@wydawnictwoniezwykle.pl , 32-600 , Dąbrowskiego 57/4 , Oświęcim , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 277
ISBN: 9788381783828
Wprowadzono: 28.09.2020

RECENZJE - książki - Nie zostawię cię - Anna Wolf

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 11 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Red Girl Books

ilość recenzji:1

7-12-2020 16:32

Rozpoczynając czytanie tej książki, miałam wielką nadzieję, że się nie zawiodę. Początek zapowiadał się bardzo obiecująco: pewna siebie, stanowcza, nie dająca sobie w kaszę dmuchać, główna bohaterka, i jej arogancki, przystojny szef, którego ona nie znosi, ale z czasem poznają się lepiej i zaczyna rodzić się między nimi uczucie. Jednak z książkami jest jak z ludźmi. Kiedy postanawiasz kogoś bliżej poznać, albo podoba Ci się to co widzisz, albo czujesz do pewnych cech, coraz większy wstręt. U mnie zaczęło się zafascynowaniem, ale im więcej kartek było za mną, tym bardziej ta historia mnie odstręczała.
Chciałabym rozpocząć od przedstawienia ich relacji. Zabrakło mi w niej naturalności. Ta ich sympatia, póżniej miłość wzięły się nie wiadomo skąd. Owszem, spędzali ze sobą czas, ale głównie w pracy, gdzie on na nią warczał, a ona zazwyczaj milczała. Wykonywali swoje obowiązki, po których rozchodzili się w swoją stronę. Jednego dnia był dla niej nieuprzejmy, a następnego dnia stał się nagle przytulny. Również główna bohaterka przez dużą część książki nie wiedziała czy go kocha, czy po prostu schlebia jej jego zainteresowanie.
Początkowo postać Lavender mnie oczarowała. Uwielbiam ten typ bohaterek, który ona początkowo reprezentowała i uważam, że powinno być ich w książkach jak najwięcej. Jednak z czasem zaczęła być irytująca, niezdecydowana, a jej zachowanie często dziecinne i irracjonalne.
Aczkolwiek o ile postać głównej bohaterki da się lubić, tak Santo, to jedna z tych postaci, których nie darzę sympatią. Jest dupkowaty, arogancki, w sposób, przez który kompletnie nie dostrzega swoich wad i błędów. Nie wiem do czego używa mózgu,ale na pewno nie do myślenia, co pokazał przy uprawianiu stosunku z kobietą, w głębokim upojeniu alkoholem, która jest tak zamroczona, że ledwo rejestruje, co się dzieje. Nie chcę tego nazywać w jakikolwiek sposób, myślę, że każdy wyciągnie własne wnioski.
Sytuacja numer dwa. Santo nazywa Lavender "kłamliwą suką". Kiedy ta składa mu wypowiedzenie i wyjeżdża z miasta, on jest bardzo oburzony tym, że miała odwagę kopnąć go w tyłek. Nie bierze pod uwagę, że zachował się jak frajer. Zamiast tego zamienia się psychopatycznego stalkera. Namierza jej telefon, karty płatnicze, a kiedy ją odnajduje, uważa, że ma prawo wziąć ją jak zabawkę i zabrać ze sobą. Nie dociera do niego, że ona tego po prostu nie chce. Moim zdaniem troskę mylił z zaborczością.
Przez większość książki, Lavender ucieka, a Santo ją szuka i głównie wokół tego kręci się fabuła. Postacie drugoplanowe również nie zostały wykreowane tak, aby je obdarzyć dużą sympatią, aczkolwiek miały swoje dobre momenty, podczas których wywoływali uśmiech na mojej twarzy. Jednak nie mam ochoty sięgać po kontynuację.

Czy recenzja była pomocna?

Ver.reads

ilość recenzji:302

8-11-2020 21:13

Podobno nienawiść od miłości dzieli jedynie mały krok. Gdzie jednak leży ta niewidzialna granica, po przekroczeniu której nie jesteśmy już w stanie kontrolować własnych uczuć?
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością Anny Wolf, jednak sięgając po "Nie zostawię cię" liczyłam na niezobowiązującą, pikantną i równocześnie zabawną historię, jaką zwiastował sam opis. Niestety tak się nie stało.
Szczerze mówiąc największy problem miałam z samą kreacją postaci - główni bohaterowie to osoby płytkie, szablonowe, odarte z jakiejkolwiek głębi. On jest typowym macho z włoskim temperamentem, który jest święcie przekonany, że ma cały świat u stóp, a kobieta jest jego własnością. Ona z kolei, na pozór silna i stanowcza, okazała się tak naprawdę piekielnie infantylna, niezrównoważona i irytująca. Wątek romantyczny (i w sumie jedyny w tej pozycji) to niekończąca się zabawa w kotka i myszkę, nieustannie powtarzane, pozbawione logiki sceny zazdrości, liczne rozstania i powroty, bez wyciągania przy tym jakichkolwiek wniosków. Miałam wrażenie, że autorka zapętliła się w tym, co chce przekazać i zapomniała o całościowym odbiorze stworzonej przez nią historii. Jednym jej plusem jest fakt, że czyta się ją naprawdę szybko. I mam nadzieję, że równie szybko o niej zapomnę.
"Nie zostawię cię" to do bólu schematyczny, pozbawiony choćby nuty tajemniczości czy napięcia romans, który niestety okazał się sporym rozczarowaniem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana_mama86

ilość recenzji:3

20-10-2020 16:10

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Pierwszy raz przeczytałam opowiadania Anny Wolf na wattpad i zakochałam " się w każdym. Kibicowałam i miałam nadzieję że kiedyś jakąś książkę wyda
i tak oto seria Gangsterzy stała się bestsellerem "??"??".
A teraz kolejna historia doczekała się wersji papierowej. "Nie zostawię Cię" to historia Santo i Lavender.
Santo jest właścicielem dobrze prosperującej firmy i jest przystojnym Włochem. Każda kobieta się za nim ogląda i chciała by związku z takim gorącym mężczyzna, lecz Santo pragnie tylko seksu i nie chce się wiązać w stały związek z żadną kobietą. Lavender jest jego osobistą asystentką i ma serdecznie dosyć swojego aroganckiego szefa który każe jej wysyłać kwiaty do swoich byłych kochanek. Lavender jest na granicy wybuchu. Mimo tego że szef działa jej na nerwy to kiedy jest blisko Lavender miękną kolana.
Kobieta pod wpływem chwili i alkoholu ulega mężczyźnie na balu charytatywnym. Następnego dnia boi się spojrzeć mężczyźnie w oczy a on oskarża ją o próbę uwiedzenia go dla pieniędzy.
Po tym wszytki Lavender nie wytrzymuje, składa wypowiedzenie
i ucieka.
Historia Santo i Lavender jest pełna emocji. Główna bohaterka jest waleczna i nie pozwoli sobie w kasze dmuchać. Bardzo mi się podoba że nie jest biedną bezbronną dziewczynką jak to się w niektórych historiach zdarza. Lavender jest silna, mądra i odważna, może czasem za szybko podejmuje decyzje ale i tak pokochałam ją od pierwszej chwili. Santo zaś jak na mężczyznę przystało jest władczy, zazdrosny ale co jest najważniejsze waleczny, potrafi zawalczyć o swoją kobitę. Podobało mi się że nie poddawał się i szukał Lavender. Widać było że pierwszy raz mu zależy na kobiecie.
Bardzo gorąco wam polecam tą książek, ta historia przypadnie wam do gustu. Dużo emocji i miłości. To idealna książka na jesienny deszczowy wieczór przy kominku pod kocem.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:1

15-10-2020 19:06

Santo Accardi to przystojny Włoch, który przyciąga do siebie kobiety. Działa niczym magnez. To biznesmen, który musi mieć wszystko to, czego zapragnie. Zachłanny, bezlitosny i bawidamek. Dla niego nie ma słowa "nie". Po niemiłym starciu ze swoją eks dmucha na zimno - to znaczy omija związki szerokim łukiem. Jego rodzinka to wielka niewiadoma zachowań. Matka, siostra oraz brat. A ich relacja? Pozostawia wiele do życzenia.
Lavenda Anna Riss od roku pracuje jako asystentka Pana Accardi. Znosi wszystkie jego humorki. Nawet bawi się w kuriera zlecającego kwiaty dla jego kobiet na jedną noc. Tłamsi w sobie wszystko to, co ciśnie się jej na usta. Bomba tyka. Ten granat ma poluzowana zawleczkę i grozi eksplozją. A mogłaby mu wiele powiedzieć, oj wiele. Jednak szanuje pracę i lubi ją. Nie chce jej stracić. Mimo iż nie musi wcale pracować i znosić swego aroganckiego szefa, bowiem jest...
Firma włoskiego boga urządza doroczny bal charytatywny. On bierze ją na swoją partnerkę z tej okazji. Czy ma wybór? Absolutnie żadnego. Nie przewidzą jednak tego, że ich życie od tego momentu przewróci się do góry nogami. Dosłownie. Czy są gotowi na tą rewolucję? Czy on się dla niej zmieni? Kim ona tak w ogóle jest? Czy te dwie silne i charakterne osoby są w stanie dojść do porozumienia?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Co prawda mam domu dwa pierwsze tomy trylogii Gangsterzy ale właśnie brakuje mi trzeciego. I tak sobie stoją i czekają kiedy się nad nimi zlituję i zakupię trzecią część. Dlaczego nie czytam i nie czytałam od razu po zakupie? Bo jeśli mam okazję przeczytać całość serii za jednym zamachem, to czynię to z największą przyjemnością. Muszę w końcu zakupić bo po tej książce, którą właśnie skończyłam czytać mam niedosyt. Zostałam tu wessana w romans biurowy. Zderzyłam się w twardą klatą przystojniaka. Zaborczy i silny. Strasznie pewny siebie. Momentami aż mnie ręka zwierzbiła a nie lubię przemocy. No co za typ! Tyle co mi nerwów napsuł. Bezczelny gnojek. Taki co to nie ja. Ale, ale. Im głębiej w las tym więcej szczegółów i moje zdanie o nim się zmieniło o sto osiemdziesiąt stopni. Może poza tym, że nadal jest porywisty i w gorącej wodzie kąpany. Ogólnie to fajny z niego bohater. A los jak to los, postawił mu na drodze godnego sobie przeciwnika. Lavendę, która charakterkiem wcale od niego nie odbiega. Zadziorna, charakterna, ironiczna, momentami jędzowata ale przede wszystkim w pracy perfekcjonistka. Idealna asystentka, która dba o szefa i firmę jak o własne dziecko. Jej cięty języczek nie raz sprowadzał na nią złość Santo. A ta mała diablica uwielbia go widocznie drażnić i lubi ryzyko. Adrenalinę i zamieszanie. Tylko jak na swoje lata, to zbyt często uciekała od problemów zamiast stawić im czoła. Co tu się działo. Co trochę wybuchałam salwami śmiechu. Przezabawna momentami historia. A jak dołączyli do akcji bracia Silverstone to już w ogóle akcja szalała. Przyjaciele z dzieciństwa Lav to takie ciacha, że aż się chce ich więcej. I tu baaardzo ubolewam nad tym, że tak mało dostali uwagi. Aż się prosiło o robicie na kolejny tom. Brat Santo, Ivo to również smakowity kąsek. No więcej chodzącego testosteronu chyba w jednej książce nie mogło być. Świetne postacie, serio. Jeśli natomiast chodzi o fabułę to jest w moim guście. Akcja momentami szybowała wysoko niczym bumerang. Rozpędzała się do granic po czym niespodziewania zwalniała. Istna huśtawka pełna niewiadomych. Praktycznie do samego końca trzymała w niepewności. Praktycznie, bowiem w pewnym momencie przewidziałam finisz. Uff, nachwaliłam to co dobre. Teraz pora na minusy, które niestety w moim odczuciu odjęły wiele tej fajnej historii. Przede wszystkim początek - ten przeskok czasowy na samym początku. Zabrakło tego ścierania się szefa z podwładną. Tych iskier i żaru. Pikanterii. Emocji. Drażnienia się. W tym przypadku zbyt szybko się wszystko potoczyło. Tak jak pisałam powyżej, historia aż się kusiła o rozbicie na tomy - winni charyzmatyczni i niezwykle ciekawi bohaterowie drugoplanowi. Spowodowałoby to spowolnienie akcji i nacieszenie się historią oraz bohaterami. Chciałabym móc kiedyś o nich poczytać. Zarówno o Ivo jak i Andersonach. Nie wiem o co chodziło w opisie "zostaje oskarżona o próbę uwiedzenia swojego szefa" - określenie na wyrost. Ogólnie to zdecydowanie przydałoby się dołożyć więcej tej chemii między bohaterami. Strasznie skąpo. Tak samo ze scenami erotycznym - niby były ale nie do końca wykorzystane. Wiem, że pomarudziłam i to całkiem sporo. Pozostał mi bowiem straszny niedosyt. Ale wiem, na co stać autorkę. I dzięki temu mam lepsza motywację właśnie by zacząć czytać "Gangsterów".
Zabawna i ciepła historii pełna przewrotności losu. Niedomówień i rozumienia wszystkiego na opak. Brak zaufania i bycie w gorącej wodzie kąpanym wywołuje zawsze lawinę smutku, żalu i bólu. I tego przykładem są bohaterowie tej książki. To osoby, które ciągle zaskakują, momentami drażnią i szokują swoim zachowaniem. Bardzo do gustu przypadł mi język i styl powieści. Jak również to, że mimo smutnych momentów autorka potrafi rozbawić. Pokazała co jest w stanie zrobić człowiek z miłości. Bardzo mile spędziłam z tą lekturą czas. Mimo iż doszukałam się kilku minusów, to książka i tak plasuje się na dość wysokiej pozycji. Po prostu nie do końca został wykorzystany potencjał, który o dziwo jeszcze bardziej mnie intryguje i zachęca do sięgnięcia po kolejne dzieła autorki, co uczynię z wielką przyjemnością.
Polecam.

Czy recenzja była pomocna?