SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Instytut

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
Liczba stron 672

Bestsellery z tych samych kategorii

Cienie Korsyki Książka 28,75 zł
Dodaj do koszyka
Tajemnice pałacu prezydenckiego Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Paradoks cnót Tom 1-5 Książka 141,57 zł
Dodaj do koszyka
Null Książka 33,50 zł
Dodaj do koszyka

Opis produktu:

Mocny jak `To`, przerażający jak `Podpalaczka`!

Stephen King powraca do motywów znanych z jego najlepszych książek.

Zjawiają się w nocy.

W ciągu dwóch minut eliminują wszystkie przeszkody.

I uprowadzają obiekt.

Interesują ich dzieci.

Wyjątkowe dzieci...

Luke Ellis budzi się w pokoju do złudzenia przypominającym jego własny, tyle że bez okien. Wkrótce orientuje się, że trafił do tajemniczego Instytutu i nie jest jedynym dzieciakiem, którego tu uwięziono. To miejsce odosobnienia dla nastolatków obdarzonych zdolnościami telepatii lub telekinezy. W Instytucie zostaną poddani testom, które wzmocnią ich naturalną, choć nadprzyrodzoną moc. Opiekunowie nie mają skrupułów - grzeczne dzieci są nagradzane, nieposłuszne - są surowo karane. Wszyscy jednak, prędzej czy później, trafią do drugiej części Instytutu, a stamtąd nikt już nie wraca.

Gdy kolejne dzieci znikają w Tylnej Połowie Luke jest coraz bardziej zdesperowany. Musi uciec i wezwać pomoc. Bo jeśli komuś miałoby się udać, to właśnie jemu.

Tylko że nikt dotąd nie uciekł z Instytutu.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Wydawnictwo - adres:
kontakt@wydawnictwoalbatros.com , kontakt@wydawnictwoalbatros.com , 02-972 , Hlonda 2a/25 , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 143X205
Liczba stron: 672
ISBN: 9788381257312
Wprowadzono: 04.10.2019

Produkty z darmową dostawą:

Bawełniane płatki dla niemowląt Kindii  Drogeria 60sztuk 16,99 zł
Dodaj do koszyka
Był sobie pies 2 Książka 14,99 zł
Dodaj do koszyka
Mieszanka do wypieku chleba Pszenno-żytnia Pzz  Delikatesy 14,99 zł
Dodaj do koszyka
Tego nie mogę ci powiedzieć Książka 15,99 zł
Dodaj do koszyka
Twardziel Książka 14,99 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Instytut - Stephen King

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 14 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Katarzyna Peredzyńska.

ilość recenzji:152

10-07-2022 15:29

Czy mi się to śni? Pyta każde dziecko które trafi do Instytutu. Zarówno kilkulatki, które nie potrafią zdążyć do łazienki za potrzebą, jak i zbuntowane nastolatki, które powinny niebawem pisać pierwsze egzaminy dojrzałości. Dzieci charakteryzuje jedna cecha. Mają zdolność telepatyczną bądź telekinetyczną. Zarówno pierwsza, jak i druga zdolność, jest bardzo niebezpieczna i może spowodować więcej szkód niż pożytku. Aczkolwiek... organizacje państwowe i naukowcy wolą wykorzystać te umiejętności, jak twierdzą - dla dobra ogółu, nawet kosztem życia dzieci.
Pojawiają się na chwilę. Zabijają rodziców i opiekunów. Zabierają wszystkie rzeczy, które dziecko lubi i używa w codziennym życiu. A potem je porywają, zabierają do Instytutu, by zmieniło bieg wydarzeń, zmieniało świat. Wmawiają mu, że jego rola jest nieoceniona, a po wszystkim, już niedługo, za chwilę, powróci do swojego pokoju, do swojej rodziny i wymarzą mu to wszystko co przeżył z pamięci, aby nie miał złych wspomnień.
Czy aby na pewno? Żadne dziecko nie chce w to uwierzyć. Podświadomie czują, że ich dni są policzone, a w ostatnich godzinach będą królikami doświadczalnymi, gdy...do Instytutu trafia Luke Ellis. Dziecko o niesamowitych zdolnościach, zarówno telepatycznych jak i telekinetycznych, a także życiowej mądrości. Staje się on ostatnią nadzieją na ujawnienie Instytutu. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda świat w ośrodku badawczym, jakie eksperymenty prowadzone są na dzieciach oraz jaki wyższy cel ma zostać osiągnięty dzięki tym zdolnościom - zapraszam do Instytutu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bez książki w tytule

ilość recenzji:46

31-05-2021 13:24

"Instytut", to pierwsza od jakiegoś czasu książka Stephena Kinga, po jaką sięgnąłem. Nie ukrywam więc, że było we mnie odrobinę niepokoju o to, czy mistrz grozy jest nadal w formie. Porównanie na tylnej okładce do powieści "To" i "Podpalaczki", uruchomiło czerwoną lampkę. Czy nie będzie to kalka poprzednich książek Kinga? Czy nie zafunduje nam on odgrzewanego kotleta? Postanowiłem sprawdzić to na własnej skórze.
Tytułowy Instytut, to miejsce, do którego trafia dwunastoletni Luke Ellis. Budzi się w pokoju, łudząco przypominającym jego własny, tylko, że bez okien. Okazuje się, że trafił w miejsce, gdzie więzione są dzieci posiadające zdolności telepatii i telekinezy. Podopieczni placówki poddawani są testom, często nieprzyjemnym i bolesnym, a sposób traktowania ich przez opiekunów szybko uświadamia chłopcu, że nie jest to dobre, ani bezpieczne miejsce. Luke ma niewielką zdolność telekinezy, do tego jest małym geniuszem. Czy niespotykanie wysoka inteligencja pomoże mu być pierwszym, który ucieknie z Instytutu i pozna jego sekrety?
Sięgnąłem po "Instytut" z nadzieją, że King jest, mimo swojego wieku, nadal w świetnej formie pisarskiej. Przeczytałem powieść i zupełnie się nie zawiodłem. Kolejny raz otrzymałem to, co w prozie mistrza z Bangor lubię najbardziej. W "Instytucie" jest tajemnica, którą odkrywamy, przemierzając w napięciu kolejne rozdziały książki, jest napięcie, które towarzyszy nam aż do ostatniej strony. W powieści dużo się dzieje i, mimo że ma prawie siedemset stron, nie nudzi zupełnie.
Znalazłem też w "Instytucie" to, co uwielbiam w prozie Stephena Kinga. Są to kreacje bohaterów. Postaci zamieszkujące powieści Kinga są tak żywe, że wśród nich czujemy się jak w gronie najlepszych przyjaciół. I nic w tym dziwnego, że nie chcemy ich opuszczać, nawet gdy opowieść zmierza ku końcowi. I chociaż jest żal, gdy dotrzemy do finału historii, że już po wszystkim, zostaje pocieszenie w postaci świadomości, że niebawem dostaniemy do rąk kolejną powieść Kinga. Miejmy nadzieję, że jeszcze niejeden raz.

Czy recenzja była pomocna?

Galadriela

ilość recenzji:1

22-11-2020 19:33

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Świetnie napisana przez mistrza w swoim fachu, trzymająca w napięciu do samego końca. Polecam

Czy recenzja była pomocna?

Erni2015

ilość recenzji:312

26-01-2020 18:41

Tim jest byłym policjantem. Po małym zamieszaniu w samolocie trafia do małego miasteczka, gdzie obejmuje posadę nocnego stróża. O tym opowiada wstęp "Instytutu", by nagle porzucić historię Tima i przenieść czytelnika w mroczny świat pewnej tajnej organizacji, porywającej dzieci i dość drastycznymi metodami wzmacniającej ich zdolności telepatyczne i telekinetyczne. Siedzibą tej organizacji jest tytułowy Instytut. Któregoś dnia, nieświadomy niczego, trafia tam dwunastoletni Luke Ellis. Zostaje poddany testom w tak zwanej Przedniej Połowie, wiedząc, że ma zaledwie kilka dni, by obmyślić plan ucieczki i nie trafić do Tylnej Połowy Instytutu, skąd jeszcze żadne dziecko nigdy nie wróciło...
Fabularnie najnowsza powieść Stephena Kinga wygląda nieźle. Gorzej poszło pisarzowi przeniesienie jej na papier. Czytałem niejedną książkę autora i wiem, jak bardzo lubi tworzyć wątki poboczne i wchodzić w szczegóły niemające praktycznie żadnego związku z główną osią fabuły. Zazwyczaj całość wypadała jednak ogólnie dobrze i finalnie można było powiedzieć: "świetna książka.
W "Instytucie" rzecz ma się niestety nieco inaczej. Zamiast jako czytelnik pławić się w oceanie kingowskiej fantazji, mam wrażenie, że to zwykłe brodzenie w kałuży. Monotonne, przeciągające się i na wskroś przewidywalne. W sceny, które aż kipieć powinny adrenaliną, i które w czytelniczej wyobraźni mknąć powinny jak rozpędzony pociąg (no bo choćby strzelanina do takich scen należy, prawda?), wkradła się dziwna senność, spowolnienie. Klimatycznie wygląda to naprawdę słabo. Nie twierdzę, że King się wypalił czy napisał "Instytut" na odczepne, ale w moim odczuciu sporo mu w tej książce nie wyszło.
Praktycznie jedyny plus przyznać mogę za podjęcie ważnego tematu - poświęcenie jednostek na rzecz dobra ogółu. To naprawdę daje do myślenia. Sprawa tym bardziej jest moralnie bardzo trudna, bo chodzi o fizyczne poświęcanie dzieci, odbieranie im dzieciństwa, odbieranie życia, i to w tak okrutny sposób.
Wstęp "Instytutu" zapowiadał się bardzo dobrze, finałową scenę też umieściłbym w kategorii tych dobrych, ale to, co autor zaserwował w środku tej kanapki, niestety czyni z tej powieści lekturę zaledwie przeciętną. Zbyt długą, powolną, bez polotu; taką, która gdyby była pierwszym moim spotkaniem z Kingiem, natychmiast talent pisarski tego gościa uznałbym za mocno przereklamowany.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?