Gdy życie opiera się na przetrwaniu i walce o każdy dzień niewiele jest w stanie zaskoczyć. Nagła śmierć może wydawać się wybawieniem, a trafienie do świata rodem z baśni kolejną przeszkodą do pokonania. Jednak, jak się często okazuje, los lubi sypać kolejnymi niespodziankami raz za razem, zwłaszcza gdy nie zawsze są one łatwe do przyswojenia.
Saeris przyzwyczaiła się do życia w trudnej i zapomnianej przez władczynię trzeciej strefie. Dla młodszego brata zrobi wszystko, by zapewnić mu znośny byt po śmierci rodziców. Przyzwyczaiła się do sypiania w niewygodzie, braku stałego schronienia, kradzieży czy niedostatku wody. Posiadła świetne umiejętności w walce, ale też i ucieczce, a gdy tylko może pomaga w pracy szklarzowi, który jest dla niej niczym ojciec. I choć nie żyje jej się łatwo to potrafi się odnaleźć w tych trudnych warunkach. Czy będzie potrafiła się jednak odnaleźć w świecie pełnym elfów, wyjętym niczym z bajek z dzieciństwa? Bo zupełnym przypadkiem, w mgnieniu oka, do takiej rzeczywistości trafi.
"Quicksilver" nie bez powodu stał się zagranicznym fenomenem, któż mógłby się oprzeć urokowi sarkastycznego i trudnego w obyciu elfa, który skrywa ogromne serce, ale też wiele bólu? Ci nieprzekonani mogą jeszcze skusić się pięknym wydaniem, w twardej oprawie, ze srebrnymi elementami i wstążeczką. I żadna z tych osób nie powinna się czuć zawiedziona tym, co znajdzie w środku! Hart stworzyła potężny i skomplikowany świat, puszczając wodze swej autorskiej fantazji naprawdę mocno, a jednak idealnie udało jej się wszystko spiąć w całość tak, że historia nie jest pozbawiona sensu i powoli wszystkie puzzle wskakują na swoje elementy. Nie brakuje tu zaskoczeń i ciekawych zwrotów akcji, nie można też narzekać na nudę ani pod względem toczącej się fabuły, ani kreacji postaci, bowiem nawet te poboczne potrafią zaskoczyć i zapewnić sporo emocji. W tej książce jest miejsce na walki i na magię, na zło, które tylko czai się by zwyciężyć, ale też i na iskry między bohaterami oraz naprawdę ciekawą i przekonującą historię miłosną, która jednak nie przytłacza tej historii, a idealnie równoważy dawkę fantasy. Kraina elfów porywa w swoje objęcia, Kingfisher rozkochuje w sobie czytelnika, a przepowiednie, alchemia i potężne moce idealnie dopełniają opowieści. Czego chcieć więcej? Chyba jedynie kolejnego tomu, bo Autorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tej niebanalnej historii.
Opinia bierze udział w konkursie