Ta, która przeżyła

"Czasami przeszłość trzeba zostawić za sobą, by móc zacząć żyć teraźniejszością i budować przyszłość. ".
Niemniej jednak czasem przeszłość rzuca cień na teraźniejszość i nie daje się stłamsić czy zagłuszyć. Komisarz Sonia Lenarczyk trzydzieści lat temu przeszła przez piekło nadal nosząc w sobie blizny, które nigdy nie milkną; a wręcz przeciwnie, krzyczą. Teraz, gdy w Niemirowie dochodzi do porwania ośmiolatki, musi ponownie zmierzyć się z tamtymi wydarzeniami. Niczego tak nie pragnie jak dorwać porywacza, lecz amnezja z okresu, gdy znajdowała się w jego rękach, nie ułatwia zadania. A czas nieubłaganie ucieka...
Cieszę się, że wcześniej sięgnęłam po pierwszy tom, gdyż to bezpośrednia kontynuacja serii o siostrach Lenarczyk. I chociaż skupiamy się na drugiej z sióstr to znajomość ich wcześniejszej relacji wiele rozjaśnia i pomaga zrozumieć pełny obraz wydarzeń. Od początku zderzamy się z trudnymi emocjami, jakie wywołuje informacja o zaginięciu kilkuletniej dziewczynki. Narastający niepokój, nerwowe poszukiwania i dławiąca rozpacz rodziców. Dla Soni to również konfrontacja z traumatyczną przeszłością, do której nigdy nie zamierzała już powracać. Jednak w obecnej sytuacji doskonale zdaje sobie sprawę, jak wiele od niej zależy, jeśli uda się odblokować bolesne wspomnienia. Szczegóły, które do nas docierają, są niepokojące, budzą napięcie, szczególnie że wiemy jak tragiczny finał miało wydarzenie sprzed trzydziestu lat. Autorka stopniowo odsłania kolejne warstwy śledztwa, jednocześnie kreśląc poruszający portret siostrzanej więzi", kiedy ktoś zadzierał z jedną, to zadzierał z pozostałymi.". Tym, co najbardziej mnie poruszyło podczas lektury, jest realizm wydarzeń oraz świadomość, że zwyczajny dzień, czy spacer mogą stać się początkiem największego koszmaru dla nas lub naszych bliskich. A także przypomnienie, że wśród nas są ludzie zdolni do największego zła. Bardzo dobry thriller, liczę na równie mocny trzeci tom.

(...) W Niemirowie zostaje uprowadzona siedmioletnia dziewczynka. Już kiedyś podobna tragedia dotknęła tę niewielką miejscowość. Sprawcą nigdy nie został ujęty. I właśnie teraz okazuje się, że to on stoi za porwaniem Mai. W poszukiwania włącza się Sonia Lenarczyk.... Powraca do kobiety traumatyczna przeszłość, ale wie, że nie może odpuścić. W końcu kiedyś to ona też była małą dziewczynką porwaną przez tego właśnie człowieka...
"Ta, która przeżyła" to druga część serii o siostrach Lenarczyk, autorstwa Małgorzaty Łatka. Dobrze było znów wrócić do Niemirowa. Uwielbiam gdy akcja kryminału rozgrywa się w małym miasteczku. To jeden z moich ulubionych motywów. Aura tajemniczości, strachu i wyścig z czasem, to sprawia, że książkę czyta się w napięciu i oczekiwaniu na to co będzie dalej. Podziwiam Sonię za to, że pomimo amnezji z okresu porwania, nie poddaje się i stara za wszelką cenę pomóc w odnalezieniu Mai. Oczywiście autorka nie zapomniała o pozostałych siostrach. One też mają w tej części swoją rolę do odegrania. Demony przeszłości każdą z nich mają w swoich objęciach. Ale każda z nich ma w sobie siłę, która w pomnożeniu przez trzy może być nie do pokonania.
Śmiało mogę polecić książkę każdemu, kto omija taki gatunek z obawy przed drastycznymi opisami i lejącą się wokół krwią. Autorka pokazuje swoim lekkim piórem i umiejętnością tworzenia napięcia, że i bez takich momentów można stworzyć świetny thriller.
Czekam niecierpliwie na kontynuację...