SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Osada

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 400
  • Wysyłka Kup do 15:00, wyślemy jeszcze dziś!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Mroczne tajemnice opuszczonego miasteczka

Sześćdziesiąt lat temu prawie dziewięciuset mieszkańców - cała populacja małej górniczej osady Silvertjärn - zniknęło bez śladu. Do tej pory nikt nie wie, co się wtedy wydarzyło: tajemniczy kataklizm, zbiorowe szaleństwo czy masowe samobójstwo.

Alice jest młodą dokumentalistką, która od dzieciństwa słyszała opowieści swojej babci o Silvertjärn. Zafascynowana tymi wydarzeniami postanawia na własną rękę rozwiązać zagadkę zniknięcia mieszkańców osady. Wraz z niewielką ekipą spędzi pięć dni w odizolowanym i opuszczonym miasteczku, kręcąc dokument o jego tajemnicach. Jednak na miejscu okazuje się, że przeszłość nadal rzuca swój złowieszczy cień na Silvertjärn, a poszukiwania prawdy szybko przeradzają się w walkę o przetrwanie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: horror,  książki na jesienne wieczory,  sensacja
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 205x140
Liczba stron: 400
ISBN: 9788381167475
Wprowadzono: 22.10.2019

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka Książka 37,28 zł
Dodaj do koszyka
Paderborn Langer Tom 2 Książka 32,93 zł
Dodaj do koszyka
Krew w piach Książka 30,08 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Osada - CAMILLA STEN

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

24-04-2020 15:41

Okładka Osady od razu przyciągnęła mój wzrok. Czerwień przywodząca na myśl krew od razu rozbudziła moją ciekawość, a gdy przeczytałam opis, nie wahałam się dłużej. Przyznaję, że miałam co do tej powieści wysokie oczekiwania, jednakże czy zostały one spełnione?

Przenieśmy się na chwilę sześćdziesiąt lat wstecz. Do czasu, gdy wszyscy mieszkańcy pewnego górskiego miasteczka zniknęli całkowicie bez śladu. Do tej pory nikt nie wie, co się wówczas wydarzyło i gdzie podziali się zaginieni ludzie. Alice to młoda dokumentalistka, która od dzieciństwa słyszała różne opowieści o tym miasteczku od swojej babci. Niezwykle zainteresowana tymi wydarzeniami postanawia wybrać się z garstką znajomych do owego miasteczka i po swojemu spróbować rozwikłać tę zagadkę, a przy okazji nakręcić dokument o tym miejscu. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że przeszłość nadal rzuca cień na osadę, a poszukiwanie prawdy zamienia się w walkę o przetrwanie.

Główną bohaterką powieści jest właśnie Alice. Choć kobieta wydaje się interesującą postacią, choćby ze względu na chęć nakręcenia dokumentu o Silvertjärn, niestety we mnie nie wzbudziła żadnych "cieplejszych" uczuć. Poza tym, że bardzo chciała stworzyć coś na temat miasteczka, nie wiem o niej nic. Odniosłam wrażenie, że autorka potraktowała ją po macoszemu i nie dopracowała jej do końca. Alice została postawiona przede mną, jako czytelnikiem i róbta co chceta.

Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów... Oni również byli kompletnie płascy i nijacy. W zasadzie nie wiem za bardzo, jaka była ich rola w całej historii. Autorka musiała najwidoczniej wcisnąć do książki więcej postaci, ale niekoniecznie wiedziała jak dobrze obsadzić ich w akcji i na jakie postacie wykreować. Efekt wyszedł dość mizerny. Prawdę powiedziawszy, pamiętam tylko Tone, która jako jedyna wzbudziła we mnie jakiekolwiek emocje, a było to współczucie.

Jeśli chodzi o fabułę, to tutaj również oczekiwałam czegoś naprawdę zaskakującego. W końcu jest to powieść zawierająca elementy grozy i thrillera, więc trudno było mi nie oczekiwać historii trzymającej w napięciu. No cóż, może domyślacie się już, że moje oczekiwania nie zostały zaspokojone. To znaczy, historia ta miała ogromny potencjał i aż dziwię się, że się nie sprawdził.

Gdyby autorka dopracowała swoich bohaterów oraz poszczególne zwroty akcji, książka mogłaby naprawdę stać się świetną pozycją, którą polecałabym bez wyrzutów sumienia. Niestety wszystko zostało zbyt rozdmuchane i zabrakło mi właśnie tego efektu WOW jako wisienki na torcie. Końcowy plot twist natomiast zasługuje na kciuk w górę, ponieważ był naprawdę zaskakujący.

Na plus zdecydowanie zadziałał fakt, iż autorka pokusiła się o rozdziały będące wspomnieniami wydarzeń sprzed sześćdziesięciu lat. Połączone to zostało z listami pisanymi między babcią Alice, a jej siostrą, więc jeszcze bardziej uatrakcyjniło to tę powieść. Szkoda tylko, że akcja tocząca się w czasach teraźniejszych nie była tak dobra.

No cóż, ponarzekałam, to jeszcze na koniec wspomnę o tym, że dzięki stylowi pisania Camilli Sten, książkę tę czytało mi się szybko i całkiem przyjemnie (pomijając całą resztą oczywiście). Mimo tego, że Osada nie okazała się tak dobra, jak miała być, sięgnę po kolejne powieści autorki. Jestem ciekawa, czy może w następnych powieściach poprawi swój warsztat pod względem kreacji postaci i fabuły.

Jeśli lubicie powieści grozy lub te, które zawierają właśnie elementy tego gatunku i szukacie właśnie powieści, która może zadziałać na Waszą wyobraźnie i wzbudzić strach, to przy Osadzie raczej tego nie otrzymacie. Jednakże spróbować zawsze można i być może komuś z Was ta pozycja w sobie rozkocha, a nawet przestraszy.

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Trzcionkowska (www.uciekajacestrony.pl)

ilość recenzji:7

24-11-2019 09:06

Sześćdziesiąt lat temu, wszyscy mieszkańcy małego miasteczka, Silvertjärn, znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Nikt nie wie, co tam się wydarzyło. Na miejscu zostały znalezione brutalnie okaleczone zwłoki kobiety oraz żywy noworodek. Alice, młoda dokumentalistka, zafascynowana opowieściami babci o Silvertjärn, postanawia odkryć prawdę. Z kilkuosobową ekipą wyrusza do opuszczonej osady, z zamiarem nakręcenia filmu dokumentalnego. Na miejscu okazuje się, że nie są sami. Ktoś próbuje pokrzyżować im wszystkie plany. Przeszłość wraca, niosąc tragiczne w skutkach konsekwencje.

Retrospekcja, o której często wspominam, pisząc recenzję, to element, który uwielbiam, o ile jest dobrze zastosowany, bo niesie ze sobą ogromną ciekawość, co wydarzyło się kilkadziesiąt lat temu i jaki ma to wpływ na teraźniejszość, jak to możliwe, że nie został żaden ślad po mieszkańcach osady, jakim cudem zniknęli wszyscy z dnia na dzień, w głowie pojawia się mnóstwo pytań i to jest fajne. Dwie historie, opowiedziane z perspektywy różnych stref czasowych, zgrabnie splatające się na końcu to coś, co zawsze mnie ekscytowało. Dlatego "Osada" przypadła mi do gustu. Mnóstwo tajemnic z przeszłości i przerażających wydarzeń, odkrywanych krok po kroku utrzymuje napięcie przez całą powieść.

Fabuła powieści nie jest oryginalna. Z pewnością idealnie nadałaby się na film. Grupa przyjaciół, opuszczone miejsce, chęć rozwikłania zagadki. To wszystko stwarza niepokój i uczucie rozgorączkowania. Opisy mocno pobudzają wyobraźnię i budują dziwnie czarujący obraz. Klimat jest mroczny, głównie za sprawą miejsca akcji, ponurej, szarej, deszczowej scenerii. To największy atut powieści, który mnie zauroczył i który sprawił, że książkę oceniam dobrze. Autorka wzbudziła ogromną ciekawość, zahipnotyzowała mnie tajemnicą sprzed lat, dlatego mocno wczułam się w powieść i ciężko było mi ją odłożyć, nie poznawszy kolejnych rozdziałów.

Portret bohaterów nie był przedstawiony tak, jakbym tego oczekiwała. Nie zżyłam się z nimi. Najbardziej interesowało mnie zakończenie historii i to ono sprawiło, że tak szybko przeczytałam tę powieść. Owszem, były postacie wyróżniające się, chociażby Tone, która cierpiała na pewną chorobę, czy Emma, mająca w przeszłości przykre zatargi z Alice, w książce jest też trochę prywatnych spraw postaci, ale żaden bohater nie wzbudził mojej sympatii na tyle, bym mogła go zachwalać, czy pamiętać dłużej po odłożeniu lektury.

Podsumowując, publikacja nie jest wybitna ani wyróżniająca się, niemniej uważam, że warto ją poznać dla samego klimatu, dla fajnie zbudowanej scenerii, dla delikatnego dreszczyku wywołanego przez opuszczone, ponure miejsce, owiane tajemnicą, no i najważniejsze, kogo by nie zaciekawiła odpowiedź na pytanie, jak to możliwe, że wszyscy mieszkańcy miasteczka zniknęli jakby za pstryknięciem palca.

Czy recenzja była pomocna?

wkp

ilość recenzji:1979

28-10-2019 06:41

OSADA WIDMO

Film ?Osada? z 2004 roku dla fanów twórczości M. Nighta Shyamalana okazał się sporym rozczarowaniem. Ja jednak, choć widziałem i widzę jego mankamenty i logiczne potknięcia, dobrze bawiłem się w trakcie seansu, dlatego widząc tytuł i opis niniejszej powieści, nie zastanawiałem się długo. Co prawda oba dzieła w ostatecznym rozrachunku poza tytułem właśnie niewiele więcej mają ze sobą wspólnego, jednak w ręce czytelników trafia dzieło, które spodoba się zarówno miłośnikom, jak i przeciwnikom filmowej ?Osady?.

Mieszkańcy osady Silvertjärn znikają. Nikt nie ma pojęcia, co się stało. Mija sześćdziesiąt lat, a postępu w wyjaśnieniu zagadki jak nie było, tak nie ma. Tu na scenę wkracza młoda dokumentalistka Alice, która od najmłodszych lat fascynuje się tym, co spotkało ludzi ze Silvertjärn, dlatego wraz z ekipą znajomych zjawia się w mieścinie-widmo, by w formie filmu opowiedzieć o tym, co się stało i być może rozwikłać zagadkę. Żadne z nich nie ma jednak pojęcia z czym przyjdzie im się zmierzyć w trakcie pobytu?

Wspomniany już na początku film Shyamalana, choć nie do końca spełniony, okazał się sporym hitem ? przy budżecie rzędu 60 milionów dolarów, zarobił łącznie 256.7 mln. Jednocześnie pojawiły się głosy zarzucające filmowi splagiatowanie pomysłów z książki ?Running Out of Time? Margaret Peterson Haddix. Całkiem słusznie zresztą, ale nie będę wnikał w szczegóły, na wypadek, gdybyście dopiero zamierzali poznać film. Powieści Camilli Sten, choć odwołuje się do klimatu shyamalanowskiej ?Osady?, fabularnie bliższa jest np. ?Wiosce morderców?. Z kinowym hitem z 2004 roku w szczególności łączy ją jedna rzecz: a mianowicie to, że nie ma sensu zdradzać czy mamy tu do czynienia z horrorem, czy thrillerem.

Nie ważne jednak od tego, co wolicie ? straszaki czy dreszczowce ? ?Osada? to rzecz, która przypadnie Wam do gustu. Zbudowana na mieszance motywów, których zakres rozciąga się od legend o kolonii Roanoke, po elementy rodem z ?Blair Witch Project?, opowieść Sten nie jest wcale wtórna. To całkiem udana, grająca na sentymentach miłośników mocnych wrażeń i puszczająca do nich oko powieść, która naprawdę świetnie się czyta nawet nie znając inspiracji. Bo mamy tu ciekawą zagadkę, udany klimat, napięcie, zagrożenie czające się na każdym kroku, niezłą akcję? Bohaterowie? Nie są to zbyt złożone w swoim psychologicznym rysie postacie, ale tragedii też nie ma.

W skrócie: udana lektura w sam raz na Halloween. Może i stylistycznie mogłaby być lepsza, jednak potrafi wciągnąć na tyle, by podobne mankamenty straciły na znaczeniu. Dlatego ze swej strony miłośników opowieści z dreszczykiem zachęcam do jej poznania.

Czy recenzja była pomocna?