SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Z puszczy i bagien. Podlaskie opowieści ludowe. Proza ze Ściany Wschodniej. Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej

książka

Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Proza ze Ściany Wschodniej Czy krajobraz, na jaki patrzymy za oknem, ma wpływ na to, kim jesteśmy, na nasze życiowe wybory Na to, o czym i jak piszemy Człowiek nie istnieje przecież bez kontekstu. Proza ze Ściany Wschodniej. Tom 1. Poczytaj, poszukaj odpowiedz.


O KSIĄŻCE: Kilkadziesiąt opowieści (legend) z puszczańskich wsi, kartoflisk i kombajnów zbożowych. Michał Chomiuk, niczym jeden z braci Grimm, wprowadza nas w świat legend i baśni, ale zaskakuje w nich takimi bohaterami jak policja, weterynarz czy lekarz. W jego klechdach ktoś, zupełnie jak 100 lat temu, piecze chleb z krwią węża, ale zaraz potem dzwoni jakiś telefon i przychodzą smsy- Chomiuk opisuje świat wiejskich wierzeń, który już odszedł. Opisuje językiem surowym, wiernie, bo od środka, jednak mocno filtrując go własnym chomiukowym stylem. Opisuje świat wierzeń, guseł, zabobonów. Niesprawiedliwego postrzegania odmieńców i płci. Świat magiczny, pogański, który tak chciał być chrześcijański (na jedno w sumie wychodzi). Ale też świat bóstw i bogów. O jakiego boga chodzi -“ o Jahwe, Swarożyca, czy innego Zeusa -“ nie zawsze jest jasne.Podobnie jak jasna nie jest tożsamość samego Michała Chomiuka -“ człowieka, który jako dziecko odmówił jedzenia zwierząt, a potem zdjął tysiące wnyków w lasach Lubelszczyzny i blokował polowania. Zatrzymywał harwestery w Puszczy Białowieskiej, łapał kłusowników w Lasach Janowskich, a kiedyś w krzakach nad rzeką Wieprz znalazł sarnę z pętlą na szyi i uratował ją, stosując sztuczne oddychanie. Cóż można jeszcze powiedzieć o Chomiuku, który dzieli się oddechem z sarną Jedna z jego sąsiadek twierdzi, że to zielarz, wiedźmin. Kiedy na przykład jedzie przez wieś na rowerze, to tak się ziemia trzęsie, że garnki lecą z pieca na ziemię, a szyby drżą w oknach - MICHAŁ KSIĄŻEK, reporter i przyrodnik, autor m.in. Atlasu dziur i szczelin


OD AUTORA:-Moja przygoda z Podlasiem rozpoczęła się w 2005 roku, kiedy wiedziony miłością do dzikiej przyrody po raz pierwszy odwiedziłem cudowną i przebogatą Puszczę Białowieską, w której spędziłem wówczas trzy tygodnie. Aby rzecz ująć precyzyjnie, w samej puszczy, pośród leśnej głuszy, śpiąc w paśnikach czy też myśliwskich ambonach, wśród królestwa żubra i sóweczki, przesiedziałem równe dwa tygodnie, trzeci tydzień spędziłem natomiast, wędrując po okolicznych wioskach i prowadząc ciekawe rozmowy z ich mieszkańcami. To wtedy właśnie udało mi się zebrać sporo niezwykłych, pasjonujących opowieści o ludowej obrzędowości, o wciąż żywej -instytucji- szeptuchy, czyli zamawiaczki, czy też mrocznych bajań o zaklinaniu wężowej krwi po to, aby komuś później zaszkodzić. Już wówczas zrodziła się we mnie chęć zebrania obszerniejszego materiału na Podlasiu i wydania książki na ten temat. Wiele lat miało jednak upłynąć, zanim stało się to możliwe. Mam nadzieję, że zgromadzony przeze mnie materiał, spisane opowieści i zwyczaje zainteresują czytelników oraz że ta skromna praca przyda się komuś, kto zechce się zapoznać z lokalnymi tradycjami, wierzeniami czy, mówiąc dość brzydko, zabobonami. Oczywiście nie jest to praca naukowa ani pod żadnym pozorem nie ma zamiaru takiej udawać. Starałem się jednak zrobić wszystko, by zebrać jak najwięcej różnorodnego materiału u źródła, a następnie rzetelnie go przedstawić. Nie ukrywam, że niektóre opowieści są -“ w różnym stopniu -“ nieco przeze mnie zredagowane, sfabularyzowane, być może nawet -“ nie boję się użyć tego słowa -“ podkolorowane. Wszystkie one są jednak oparte na autentycznym, szczerym przekazie, a to, co stanowi jego sedno, nie zostało zmienione. Zmienione czy dodane mogą być imiona bohaterów, pewne drugorzędne fakty i poboczne części historii. Wszystko, co stanowi występujący czy gdzieś zasłyszany zwyczaj, rytuał bądź opowieść, pozostało niezmienione. W wypadku niektórych krótszych historyjek zrezygnowałem z jakiegokolwiek fabularyzowania czy ozdabiania i opisałem je -na sucho- dokładnie tak, jak je usłyszałem i zanotowałem-.MICHAŁ CHOMIUK


O AUTORZE: Michał Chomiuk (ur. 1976 r.), magister malarstwa na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Prezes i wieloletni koordynator projektów stowarzyszenia Zielona Swoboda. Przez wiele lat zaangażowany w ochronę lasów i walkę z kłusownictwem. Przeprowadził kilka tysięcy patroli zwalczających kłusownictwo. Uczestnik licznych działań na rzecz ochrony przyrody (Pradolina Wieprza, Puszcza Białowieska, Pogórze Przemyskie, Bieszczady). Brał udział w protestach społecznych przeciwko wyrębom cennych drzewostanów Puszczy Białowieskiej i Bieszczadów. Pasjonat starych, ludowych opowieści i legend. Autor dwóch książek, zawierających zebrane przez siebie opowieści ludowe od mieszkańców wsi Lubelszczyzny (Dziwy spod strzechy i wierzbowej dziupli, oraz Kasza dla diabła, czyli kręte ścieżki lubelskiego zabobonu). W wolnych chwilach maluje obrazy i pisze. Hobbystycznie zbiera i odnawia stare meble wiejskie. Około dziesięciu lat temu przeżył głębokie nawrócenie. Od tej pory gorliwy i praktykujący katolik.


FRAGMENT KSIĄŻKI:-žByły dwie sąsiadki. Jedna miała krowę i druga miała krowę. Krowa jednej z sąsiadek zawsze dawała mleko tłuste, a krowa drugiej -“ chude. Ta, która miała mleko chude, zazdrościła swej sąsiadce i dochodziła, z jakiej przyczyny tak jest. Życzliwi sąsiedzi poinformowali kobietę, że jej sąsiadka to wiedźma i to jej czarów sprawa, że ma takie tłuściutkie mleko, podczas gdy ona sama ma chude, byle jakie i mało. Powiedzieli też kobiecie, że można tę sprawę odwrócić, tylko trzeba zrobić jedną rzecz. Żeby odczarować mleko, kobieta musiała podejść wieczorem pod okno domu sąsiadki, gdy ta będzie doiła krowy, i gołą dupę wypiąć do okna. Wtedy czar miał ustąpić.Durna zabobonna baba, niewiele myśląc, tak zrobiła. Wyszła wieczorem z chałupy, przeszła na drugą stronę drogi, wlazła na podwórko kobiety, zawinęła kieckę i wypięła tłuste gołe dupsko wprost do okna sąsiadki. Mąż tej sąsiadki siedział za stołem, a okno miał naprzeciwko, tak że ze zdumieniem wielkim w oczach spoglądał na osobliwy tenże widok. Szybko jednak ochłonął i złapawszy gruby, sękaty kij, co tchu wyskoczył przed chatę. Doskoczył do baby i dalej -“ po gołej wypiętej dupie okładać, tłuc, walić z całych sił niemiłosiernie. Baba z piskiem i wyciem uchodziła w te pędy. Dupsko miała tak obite i tak posiniaczone, że przez tydzień na nim usiąść nie mogła.Odechciało jej się na zawsze zabobonów i oskarżeń sąsiadki o czary-.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

Klienci kupili również

Cisza Trzy siostry Książka 36,50 zł
Dodaj do koszyka
Null Książka 33,50 zł
Dodaj do koszyka
Tlen Paradoks Cnót Tom 5 Książka 29,49 zł
Dodaj do koszyka
Szczęście pisane marzeniem Książka 36,50 zł
Dodaj do koszyka
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  podania i legendy
Oprawa: miękka
Wprowadzono: 05.03.2024

Produkty z darmową dostawą:

Bawełniane płatki dla niemowląt Kindii  Drogeria 60sztuk 16,99 zł
Dodaj do koszyka
Był sobie pies 2 Książka 14,99 zł
Dodaj do koszyka
Mieszanka do wypieku chleba Pszenno-żytnia Pzz  Delikatesy 14,99 zł
Dodaj do koszyka
Tego nie mogę ci powiedzieć Książka 15,99 zł
Dodaj do koszyka
Twardziel Książka 14,99 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Z puszczy i bagien. Podlaskie opowieści ludowe. Proza ze Ściany Wschodniej. Tom 1 - Michał Chomiuk

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

emcia.czyta

ilość recenzji:162

9-05-2024 14:58

NA WYRAŹNĄ PROŚBĘ AUTORA DODAJE JEGO KILKA SŁÓW ?No i w końcu. Po wielu latach od rozpoczęcia prac (od roku 2018),nakładem wydawnictwa Paśny Buriat ukazała się moja nowa książka : Z puszczy i bagien- podlaskie opowieści ludowe. Jest to tom zebranych przeze mnie opowieści ludowych z obszaru Podlasia (z okolic Puszczy Białowieskiej, Bagien Biebrzańskich i terenów przyległych). Opowieści te to zbiór unikalnych i często ginących już tradycji,legend czy też zwyczajów, które- jak uważam- za wszelką cenę należy zachować. Książka powstała dzięki wsparciu ze zbiórki pieniężnej,jaką swego czasu na jej wydanie przeprowadziła Joanna Pawluśkiewicz za co stokrotne dzięki. Bez tego wsparcia nigdy by się ona nie ukazała. Książka jest owocem kilkunastu wypraw po terenie Podlasia,odwiedzin w domach tamtejszych mieszkańców, rozmów z nimi, prowadzenia zapisków, notatek a następnie ich redagowania i narracji. Mam nadzieję, że trud się opłacił, i że czytelnicy będą zadowoleni.
Nie za bardzo podoba mi się- niestety- forma jaką przyjęła okładka książki. Żarówiaste,krzykliwe, bijące po oczach kolory, mało składnie wycięte i posklejane jakieś fragmenty z moich grafik, słabo dopasowane itd. Gdyby to ode mnie zależało to umieściłbym tam - jak w poprzednich moich książkach - jakąś jedną grafikę w całości w stonowanych kolorach lub w odcieniach szarości. Cóż- nie miałem na to wpływu, więc jest jak jest.
Również nieco do zarzucenia mam do tego co- w ramach recenzji- napisał Michał Książek. Szkoda,że podczas pisania kontakt był utrudniony. Może gdyby dało się normalnie porozmawiać,to nie doprawiłby mi gęby "wiedźmina i zielarza" a wszystkie niejasności udałoby się wyjaśnić. Może bardziej jasnym stałoby się dla Niego, że jednak pogaństwo a chrześcijaństwo to nie to samo,że nie ma tam żadnych "bogów i bóstw" a jest Jeden Jedyny Bóg ( i JASNE jest, że nie jest to ani Zeus ani Perun -nic w książce na ten temat nie sugeruje ) i obok jest zabobon - wyraźnie i jednoznacznie przeze mnie oceniony i potępiony i przed któym to zabobonem ostrzegam- nawet wówczas kiedy go opisuję. Za zupełne zaś nieporozumienie uważam pisanie jakoby w książce było cokolwiek na temat niesprawiedliwego (czy sprawiedliwego) postrzegania "odmieńców i płci"- ten temat jest tam bowiem w ogóle NIEOBECNY, więc doprawdy nie wiem skąd autorowi recenzji przyszło to do głowy. Nie powinny dziwić także nikogo dzwoniące telefony ani esemesy,czy też współczesne zawody. Opisywana rzeczywistość to nie jest bowiem- jak sugeruje Książek- świat sprzed 100 czy 200 lat a czasy współczesne lub też bardzo niedawne. Jest to książka opisująca zwyczaje ludowe dzisiaj a nie kiedyś tam w przeszłości.
Ale dobra- każdy ma prawo do własnej oceny - także Michał Książek. Mam nadzieję, że podczas spotkań z czytelnikami uda mi się nieco to sprostować.
Szkoda także,że w poście promującym książkę zamieszczono akurat fragment opowieści gdzie - faktycznie - w głównej roli występuje goła dupa. Rozumiem, że może przemawiać to jakoś do wyobraźni lecz także bardzo fałszywie sugeruje czytelnikowi,że cała książka tak właśnie wygląda- jako nacechowana sprośnością czy golizną. Nic bardziej błędnego - jest to pewien epizod, pewien smaczek występujący w książce,pewien wyjątek a nie jakaś reguła.Ktoś kto jednak nie czytał książki a przeczyta tylko ten fragmencik, będzie już miał z góry odpowiednie nastawienie.
Dlatego wszystkich gorąco i serdecznie zachęcam do czytania książki - czytania tego co napisałem ja jako autor- od A do Z - a nie sugerowanie się tym co jest w jakichkolwiek recenzjach.? - Michał Chomiuk

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?