SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Księga bezimiennej akuszerki

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej

książka

Wydawnictwo REBIS
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 344

Bestsellery z tych samych kategorii

Cienie Korsyki Książka 28,75 zł
Dodaj do koszyka
Tajemnice pałacu prezydenckiego Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Paradoks cnót Tom 1-5 Książka 139,22 zł
Dodaj do koszyka
Null Książka 33,50 zł
Dodaj do koszyka

Opis produktu:

`Opowieść podręcznej` w świecie postapo.

Laureatka Nagrody im. Philipa K. Dicka w kategorii science fiction i Książka Roku według `Publishers Weekly`.

Kiedy zasypiała, świat był skazany na zagładę. Gdy się obudziła, był już martwy. Przetrwanie apokalipsy to jednak dopiero początek.

Na skutek tajemniczej gorączki na całym świecie umiera bardzo wielu mężczyzn oraz niemal wszystkie kobiety i dzieci. Ciąża i poród oznaczają wyrok śmierci - zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Samotna położna brnie przez cmentarzysko, jakim stał się świat, usiłując znaleźć dla siebie miejsce w nowej, groźnej rzeczywistości. Filary cywilizacji runęły, została tylko brutalna siła i ci, którzy ją mają.

Pozostałe przy życiu kobiety są prześladowane przez bandy mężczyzn, którzy je chwytają, trzymają w łańcuchach, używają ich i nimi handlują. Żeby zachować wolność, położna przebiera się za mężczyznę i unika ludzi. Wkrótce odkrywa jednak, że jej zadanie nie ogranicza się do chronienia smutnej namiastki własnej niezależności.

Jeśli ludzkość ma się odrodzić, będzie potrzebowała akuszerki.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: REBIS
Wydawnictwo - adres:
rebis@rebis.com.pl , rebis@rebis.com.pl , 60-171 , Żmigrodzka 41/49 , Poznań , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 132x202
Liczba stron: 344
ISBN: 9788381880626
Wprowadzono: 28.09.2020

Produkty z darmową dostawą:

Bawełniane płatki dla niemowląt Kindii  Drogeria 60sztuk 16,99 zł
Dodaj do koszyka
Był sobie pies 2 Książka 14,99 zł
Dodaj do koszyka
Mieszanka do wypieku chleba Pszenno-żytnia Pzz  Delikatesy 14,99 zł
Dodaj do koszyka
Tego nie mogę ci powiedzieć Książka 15,99 zł
Dodaj do koszyka
Twardziel Książka 14,99 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Księga bezimiennej akuszerki - Meg Elison

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Alicja kopczyńska.

ilość recenzji:350

12-04-2023 16:21

Kiedy sama zapadła na gorączkę, była niemal pewna, że umiera. Kiedy się obudziła, świat jaki do tej pory znała, rozsypał się w pył. W wyniku nieznanego pochodzenia gorączki umiera bardzo wielu mężczyzn. Sytuacja kobiet jest jeszcze bardziej dramatyczna. Ciąża i poród to niemal pewna śmierć matki i dziecka. Niewielu kobietom udaje się przeżyć, a dzieci... wszystkie rodzą rodzą martwe albo umierają w ciągu doby.
Bezimienna akuszerki przemierza kraj. To co napotyka na swojej drodze, sytuacje z jakimi się mierzy, to wszystko sprowadza się do jednego. Władzy i chaosu. Kto ma siłę ten ma kobiety, które są na wagę złota. Co wcale nie zmian ich położenia. Bite, poniżane, gwałcone, trzymane na łańcuchcach. A to tylko ułamek tego z czym może się wiązać życie w takim świecie.
Zupełnie inna jest ta historia od innych postapo jakie czytałam do tej pory. Znawczyni że mnie żadna, bo aż tak często nie sięgam po ten gatunek, a mimo to byłam zaskoczona. W większości, autorzy próbują zaskoczyć czytelnika. Epidemia, wynalezienie szczepionki, odnalezienie się w nowym świecie i próbie jego przywrócenia do stanu sprzed katastrofy czy to Ekologicznej czy jakiejkolwiek innej. Tutaj tego nie ma, a mimo to książka jest niebywale wciągająca. Bezimienna akuszerka, tak nieufna w stosunku do innych ludzi, i w sumie słusznie, jest oszczędna w słowach i gestach. Stara się nie angażować, żyć sama dla siebie. A jednak nie zawsze jest to możliwe.
Brutalność i bark skrupułów w dziesiątkowanym przez gorączkę świecie, powodują ze świat staje na głowie. W takim świecie, prawie niemożliwe jest, przemieszczanie się jako kobieta. Akuszerka o wielu imionach, ale żadnym prawdziwym, próbuje "stać się" facetem żeby lepiej radzić siebie z otaczającą ją rzeczywistością i zagrożeniem ze strony mężczyzn.
Powieść pod wieloma względami podobna do "Opowieści Podręcznej" Atwood, więc jeśli czytaliście i przypadła wam do gustu to polecam "Bezimienną Aluszerkę"

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Wieczorek

ilość recenzji:228

17-02-2021 20:10

Rzadko kiedy czytam postapokaliptyczne książki, ponieważ bardzo ciężko przedstawić na tyle realistyczną koncepcję końca świata, by czytana fabuła wydawała się logiczna i rzeczywiście możliwa do spełnienia. Decydując się na sięgnięcie, oczekuję dużo - czasami może za dużo, ale kto mi zabroni? :) "Księga bezimiennej akuszerki" okazała się na szczęście zupełnie spełniać moje wygórowane wymagania, a Meg Elison stała się automatycznie jedną z najlepszych autorek powieści postapo. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam do dalszej recenzji.
Historia rozpoczyna się krótkim przedstawieniem zawodu głównej bohaterki (akuszerka = położna, jakby ktoś nie wiedział) oraz przytoczeniem wydarzeń poprzedzających opanowanie świata przez nieznaną chorobę/wirusa. Bohaterka bardzo obrazowo przedstawia porody, w których ginie płód, dziecko rodzi się martwe albo żyje przez parę minut, a później trawione gorączką, umiera. To samo dosięga przyszłe matki, a później resztę kobiet, a nawet mężczyzn. Najgorzej, że nie wiadomo, co jest przyczyną infekcji ani jak choroba się przenosi - nie można więc stworzyć żadnego leku. A ludzie ciągle umierają...
Niespodziewanie główna bohaterka zaczyna odczuwać objawy zakażenia, po czym zapada w śpiączkę. Gdy się budzi, prawie cała populacja wymarła, nie działa prąd i ogrzewanie gazowe, brakuje jedzenia, a na ulicach panoszą się gangi. Dodatkowo akuszerka nie wie, gdzie przebywa jej ukochany Jack. Wraca więc do domu zmęczona, lecz nagle dopada ją nieznany gość i zamierza zgwałcić. Dziewczyna robi to, co uważa za najrozsądniejsze, czyli ucieka. Tylko dokąd, skoro nie posiada najbliższej rodziny, a mijani na ulicy mężczyźni próbują ją posiąść, przykuć kajdankami i traktować gorzej niż zwierzę?
Poza tym akuszerka ma jeszcze jeden problem. Jeśli już ją dopadną i zostanie zgwałcona, może zajść w ciąże, co w tych czasach jest wręcz niedopuszczalne. Dlaczego? Bo podczas porodu ponad dziewięćdziesiąt dziewięć procent matek umiera.... Bohaterka zaczyna samotną wędrówkę przez wymarły kraj, próbując odnaleźć cel w życiu i bezpieczne schronienie. Szkoda tylko, że w ciele kobiety...
Meg Elison w swojej "Księdze bezimiennej akuszerki" porusza wiele istotnych i ciężkich tematów, a także doskonale pokazuje, że każdy człowiek jest inny i inaczej radzi sobie z traumą oraz tragicznymi przeżyciami - albo zostaje gejem, albo tworzy tzw. rój, czyli grupę mężczyzn chroniących, z którymi kreuje się coś na kształt związku, albo traci chęć walki i popełnia samobójstwo, albo zostaje drapieżnikiem, a resztę ludzi traktuje gorzej niż zwierzęta. W książce otrzymujemy też mroczną wizję traktowania kobiet jako maszyn rozpłodowych czy przedmiotów służących wyłącznie do wkładania i wyjmowania.
Doskonały klimat powieści oddaje sposób prowadzenia narracji. Autorka postanowiła przemieszać typowy pamiętnik z narracją trzecioosobową, co brzmi dziwnie, niemal nienaturalnie, ale w tym wypadku był to strzał w dziesiątkę. Nic tak nie budowało napięcia i wpływało na emocje, jak różne perspektywy zniszczenia świata. Wspomnę też, że pierwszy raz spotkałam się z używaniem skrótów myślowych typu = bądź / albo zamienianie całego zdania na jedno słowo - niby nic, a jednak jako forma pamiętnika pasuje idealnie. Wbrew pozorom owe zabiegi ani przez chwilę nie przeszkadzały w czytaniu, choć z początku trzeba było się przyzwyczaić.
Dodam, że przez całą książkę nie poznajemy prawdziwego imienia tytułowej akuszerki. Śledzimy jej losy, utożsamiając się z aktualnie graną przez nią postacią.
"Księga bezimiennej akuszerki" to nie tylko pierwszy tom trylogii Droga donikąd, ale także wspaniała, idealnie przemyślana koncepcja historii postapo, którą naprawdę polecam. Książka cały czas budzi nadzieje, dosłownie czuje się jej moc przez papier. I mimo że - zgodnie z przysłowiem - nadzieja jest matką głupich, to życie bez niej sprawia, że ludzie zamieniają się w potwory. Meg Elison cudownie lawiruje między wątkami, dodatkowo wzbogacając interesującą fabułę w wiele wartościowych przemyśleń. Gorąco polecam każdemu. Tu nie ma wyjątków.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

R

ilość recenzji:1

27-10-2020 14:39

Postapokalipsa ostatnimi czasy radzi sobie całkiem dobrze nie tylko na rynku wydawniczym. Bo to nie tylko powieści rozgrywające się w świecie, który niemalże stracił możliwość życia na nim, nie tylko seriale, czy filmy ale i komiksy. Temat modny, także dla każdego coś dobrego. Pozostając więc w temacie przeczytałem pierwszy tom nowego cyklu "Księga bezimiennej akuszerki".
O książce możemy przeczytać, że:
Na skutek tajemniczej gorączki na całym świecie umiera bardzo wielu mężczyzn oraz niemal wszystkie kobiety i dzieci. Ciąża i poród oznaczają wyrok śmierci ? zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Samotna położna brnie przez cmentarzysko, jakim stał się świat, usiłując znaleźć dla siebie miejsce w nowej, groźnej rzeczywistości. Filary cywilizacji runęły, została tylko brutalna siła i ci, którzy ją mają.
Pozostałe przy życiu kobiety są prześladowane przez bandy mężczyzn, którzy je chwytają, trzymają w łańcuchach, używają ich i nimi handlują. Żeby zachować wolność, położna przebiera się za mężczyznę i unika ludzi. Wkrótce odkrywa jednak, że jej zadanie nie ogranicza się do chronienia smutnej namiastki własnej niezależności.
Przewidywalna do bólu i przywołująca tematy które były wałkowane przez wielu autorów. Nie wierzcie zapewnieniom okładki, że oto opowieść podręcznej w świecie postapo. Te książki nawet koło siebie nie leżały. Mimo ciekawego tematu powieść ograniczona do rozrywki a nie przesłania. Niezłe czytadło, ale nic poza tym. To debiut, a my będziemy się męczyć z kolejnymi tomami. To znaczy ja nie będę.

Czy recenzja była pomocna?

Erni2015

ilość recenzji:312

27-09-2020 19:25

Na świecie wybucha dziwna epidemia - tajemnicza gorączka zabija bardzo wielu mężczyzn i prawie wszystkie kobiety i dzieci. Próby odrodzenia ludzkiej cywilizacji w niemal stu procentach kończą się tak samo - cud narodzin przeistacza się w pustkę śmierci, i to podwójnie, bo prawie zawsze wraz z noworodkiem umiera też jego matka. Przez wyludniony kraj wędrujemy tuż za plecami pewnej akuszerki, która w realiach nowego świata, zdominowanego przez resztki męskiej populacji, ma zamiar przetrwać i spróbować ocalić ludzki gatunek...
Oto mroczna i brutalna narracyjnie powieść postapo, będąca przede wszystkim obrazem świata, w którym kobieta zostaje sprowadzona do roli przedmiotu, często towaru (i to jakże deficytowego!). Główną osią fabuły jest pamiętnik głównej bohaterki oraz jej dzieje opisane w trzeciej osobie. Ponadto autorka zamieściła tu kilka pobocznych historii, by można było spojrzeć na opanowany epidemią świat z szerszej perspektywy. I jak on wygląda? Rządzą mężczyźni, jako ci silniejsi i twardsi, a kobiety są tylko narzędziem, traktowanym przedmiotowo i brutalnie, zwłaszcza w kwestiach szeroko pojętej seksualności.
No właśnie, wszechobecny seks. Pełno o nim w tej książce. Jako facetowi niezbyt "miło" czytało mi się o mężczyznach-samcach, mających za życiowy cel zaspokojenie swoich seksualnych żądzy. Po co te ciągłe paplanie o prymitywnie postrzeganym seksie? Czemu zaraz wyuzdane orgie? Skąd i po co tak zwane roje? Czyżby mężczyzna w obliczu globalnej katastrofy był w stanie myśleć jedynie w kategoriach siły, swojej fizycznej wyższości i z testosteronem w tle? Dobra, zostawmy ten temat.
Ogólnie "Księga bezimiennej akuszerki" jest ok. Pisana w nostalgicznym tonie, nastawiona na wewnętrzne przeżycia bohaterów, pokazuje ich słabości i lęki, uświadamiając jednocześnie czytelnikowi, że w obliczu globalnego kryzysu instynkt przetrwania może zmienić ludzi w zwierzęta, przydzielając im zamiennie role myśliwego i zwierzyny łownej. Sporo tu mocnych scen, sporo krwi, sporo drastycznych opisów i sytuacji, które u wrażliwych czytelników mogą wywołać przestrach i niedowierzanie. Książka dobra, ale nie przełomowa. Swoją subiektywną ocenę muszę jej obniżyć ze względu na fabularną ubogość i praktycznie nigdy niczym nie zaskakującą akcję. Przeczytałem i chyba szybko zapomnę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?