SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Żniwo (twarda)

Żniwa śmierci Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Wyczekiwany! Pierwszy raz w polskim tłumaczeniu! Trzeci tom bestsellerowego cyklu Żniwa śmierci!

Wyspa Niezłomnego Serca zatonęła. Citra i Rowan zniknęli. Bezwzględny kosiarz Goddard rozpętuje masakry, łamie wszystkie przykazania kosiarzy i sięga po władzę absolutną.

Thunderhead milczy, a pogłosy Wielkiego Rezonansu ciągle wstrząsają Kosodomem.

Czy przetrwał ktoś, kto stanie do walki. Ktoś, kto będzie wystarczająco idealistyczny i... naiwny.

Czy w świecie, który miał być najlepszym ze światów, ludzkość zostanie unicestwiona przez system, który sama stworzyła?

Opinie o książce

Czytanie tej serii było przyjemnością od początku do końca, a ostatnia część jest wszystkim, czego potrzebowałam!

Whispering Stories, Goodreads

Szczerze mówiąc, jeśli kochasz science-fiction z domieszką fantasy i dystopii, to będzie to książka, którą zapamiętasz na zawsze.

Ivana - Diary of Difference, Goodreads

Jeśli nikt nie wstrzyknie mi teraz nanitów, aby stłumić ten potworny emocjonalny ból, który odczuwam z powodu tego słodko-gorzkiego zakończenia, to równie dobrze mogę zostać skoszona.

Diana, Goodreads

Uwielbiałam czytać, jak wszystkie koncepcje z poprzednich dwóch tomów zostały rozwinięte, a zakończenie było niesamowicie epickie. To było coś czego nie mogłam przewidzieć.

Jeann (Happy Indulgence), Goodreads

Shusterman pisze wyraziste historie, w których jest bardzo mało zmarnowanych informacji lub czasu. Każda linijka, każde słowo ma swój powód i intencję, która sprawia, że boimy się zakończenia, a jednocześnie mamy nieodpartą potrzebę przeżycia wszystkiego, co autor dla nas przygotował.

Christina Loeffler, Goodreads

Kocham tę trylogię od początku do końca; sprawiła, że niektóre postacie pokochałam, a kilka innych znienawidziłam. Osiągnęła to, co każda książka powinna (moim zdaniem), czyli wzbudziła różnorodne emocje, które sprawiają, że żałujesz, że trylogia się skończyła.

Cecilia, Goodreads
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książka Roku 2023
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  Dark fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Uroboros
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 145
Liczba stron: 672
ISBN: 9788383187983
Wprowadzono: 04.08.2023

Neal Shusterman - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Żniwo, Żniwa śmierci Tom 3 - Neal Shusterman

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

very little book nerd

ilość recenzji:172

24-12-2023 13:17

Trzeci tom serii Żniwa Śmierci nie wzbudził we mnie aż tylu emocji co pierwszy, ale nie zmienia to faktu, że bardzo mi się podobał, a cała seria to moje odkrycie roku!

Kolejne intrygi, zagadki, niebezpieczeństwa i podstępy spowodowały, że od lektury trudno było mi się oderwać. Kilka osób pisało w recenzjach, że ten tom ich wynudził - ja na szczęście takiego wrażenia nie miałam, a przez historię płynęłam tak samo jak przez Kosiarzy czy Thunderheada. Tak naprawdę sama nie wiem, kiedy zleciało mi te siedemset stron!

W tej części autor położył duży nacisk na politykę, konflikty na najwyższym szczeblu oraz walkę o władzę absolutną. Chociaż wszystko to było naprawdę interesujące, zabrakło mi nieco tej dynamiki, która w pierwszym tomie powaliła mnie na kolana. Chyba dlatego nie oceniam Żniwa tak wysoko jak Kosiarzy. Po prostu wolę wartką akcję niż nawet najciekawsze rozgrywki polityczne ;)

Zdecydowanym plusem jest to, że w tej części historię poznajemy z kilku punktów widzenia. Narracja Anastazji i Rowana nie jest jedyną, wręcz przeciwnie - ogromne znaczenie ma także punkt widzenia Greysona czy Faradaya.

Trudno mi się rozstać z tą trylogią (chociaż przede mną jeszcze Pokłosie) - zrobiła na mnie naprawdę ogromne wrażenie i wiem już, że będę Wam ją polecać regularnie. Ma mnóstwo motywów, które uwielbiam (rivals to lovers, sztuczna inteligencja), świat został wykreowany niesamowicie i z dbałością o szczegóły, a fabuła jest przemyślana i wciągająca. Myślę, że za jakiś czas do niej wrócę, bo chwile z nią spędzone były wyjątkowo przyjemne!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sni*****************

ilość recenzji:292

5-09-2023 19:23

Pamiętacie cykl Żniwa Śmierci i jego pierwszy tom pod tytułem ?Kosiarze?? Rozpoczynali cykl Żniwa Śmierci autorstwa Neala Shustermana, bardzo czekałam na to, aby w końcu wszystkie trzy części były dostępne w Polsce. Po ?Thunderheadzie?, w którym sporo się namieszało przyszła kolej na ?Żniwo?, nie macie pojęcia, jak bardzo chciałam przeczytać tą książkę i przekonać się, jaki będzie finał. Czy ludzkość otrząśnie się z tych zmian? Co się wydarzyło z Citrą i Rowanem? Miałam tak wiele pytań, emocje wprost się ze mnie wylewały, kiedy prebook do mnie dotarł. Piękna okładka współgra z pozostałymi, nie miałam ochoty dłużej zwlekać i zaczęłam czytać finał książki, która namieszała mi w głowie.
Głównymi bohaterami książki autorstwa Neala Shustermana pod tytułem ?Żniwo? są Cintra i Rowan. Wiele minęło odkąd zostali wytypowani na szkolenie, aby zostać Kosiarzami, wydaje się, jakby minęły całe wieki. Świat, którym ludzie nie cierpieli, nie chorowali, wydawał się idyllą, ale nie do końca tak było. Kosiarze decydowali o tym, kto umiera, nie można było doprowadzić do tego, aby świat się przeludnił. Nic nie może jednak wiecznie trwać, ich bunt, zachwiana moralność i nieodpowiednia osoba u władzy, czy od tego się zaczyna koniec systemu? Wyspa Niezłomnego Serca zatonęła, Goddard pokazuje, na co go stać, a jedyne, czego pragnie to absolutnej władzy. Nie ważne ile ofiar to pochłonie, ile praw zostanie przy tym złamanych, ten Kosiarz nie cofanie się przed niczym. Nie wiadomo, co się stało z Cintrą i Rowanem, Thunderhead zamilkł. Kto będzie na tyle odważny bądź głupi, aby stanąć do walki? Kto pozostanie na placu boju, kiedy skończy się tlić nadzieja?
?Żniwo? Neala Shustermana to niezapomniana książka, w głowie kłębią mi się setki rożnych myśli, a ja próbuję je poukładać, aby napisać coś sensownego. Tak wiele emocji przeze mnie przemawia, że nie żałuję nawet najmniejszej chwili, którą spędziłam z tą trylogią. Nie ma tutaj czegoś, co by mnie zniechęciło do książek, odniosłam wrażenie, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu, nie ma tutaj miejsca na przypadek, czy nieprzemyślany krok z perspektywy autora. Czy zakończenie było dla mnie satysfakcjonujące? Myślę, że tak, w życiu nic nie przychodzi łatwo. Nie można odebrać autorowi tego, że wprowadził w książkę wiele świeżości i emocji, które momentami sprawiają, że ma się łzy w oczach. Czasami zadawałam sobie pytanie, czy taki świat, gdzie śmierć nie istnieje byłby dobrym rozwiązaniem? ?Żniwo? przynosi wiele chaosu, poukładany pozornie świat Kosiarzy rozpada się, tyran sięga po władzę, czy ktoś będzie na tyle zdeterminowany, aby się temu przeciwstawić? Tęskniłam nieco za Rowanem i Cintrą, nie da się nie zauważyć, że w książce jest ich dużo mniej, dostaniemy za to troche więcej przemyśleń Thunderheada. Neal Shusterman potrafi rozbudzić w czytelniku dylematy moralne, zachwiać naszym światopoglądem i zmusić do zastanowienia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

booksbybookaholic

ilość recenzji:131

20-08-2023 18:09

Muszę przyznać, że początkowo nie byłam przekonana do tej części. Przede wszystkim dlatego, że pierwsze strony są dość chaotyczne, przeskakujemy między miejscami i postaciami, chronologia też jest zburzona, co sprawiało, że nie do końca byłam w stanie zaangażować się w fabułę. Z tego co czytałam, nie był to jedynie mój problem, więc Neal mógł to rozpisać trochę lepiej. Jednak z każdą kolejną stroną wracałam do tego, co tak kocham w tym świecie. Postacie na powrót zdobywały swój pazur, a akcja zaczynała zmierzać w coraz bardziej zaskakującym kierunku aż do finału, który podobnie jak w poprzednich tomach zostawił mnie z rozdziawioną buzią i pustką w sercu. W tak świetnie wykreowanym świecie jeszcze dużo można było opowiedzieć, więc nieśmiało liczę na kolejne książki autora w ramach cyklu Żniwa Śmierci.

W tym tomie Citra i Rowan zostają zepchnięci niejako na drugi plan, bo w obliczu nawału bohaterów nie każdy ma szansę zdobyć tyle samo czasu na kartach powieści. Nadal jednak odgrywają znaczącą rolę, a Rowan z każdą kolejną częścią budzi we mnie coraz większą sympatię, podobnie jak Greyson. Jego rola w tym tomie przybrała bardzo ciekawy obrót. Jego rozmowy z Thunderheadem śledziłam z zaciekawieniem. Zresztą sam system jest bardzo błyskotliwy i ciekawie przedstawiony. Podobało mi się też ukazanie tonistów i ich wyznania, które jeśli jest traktowane w sposób zbyt bezkrytyczny i fanatyczny może mieć naprawdę zgubny charakter.

Neal Shusterman po raz kolejny stworzył historię, wobec której nie da się przejść obojętnie. Dzięki lekkiemu stylowi i wielu zwrotom akcji całość wciąga i wzrusza. Żałuję, że to już koniec, ale jednocześnie cieszę się, że zakończenie, mimo początkowych obaw, sprostało moim oczekiwaniom.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon******************

ilość recenzji:109

12-08-2023 00:48

?Żniwa śmierci? pokochałam od pierwszego tomu, a ostatni, tak długo wyczekiwany, złamał moje serce na pół i rozdarł duszę. Siedzę i nie wiem, co mam po lekturze ?Żniwa? ze sobą zrobić. Jest mi strasznie przykro, że to już koniec, że nie spotkam się więcej z bohaterami, którym przez tyle stron poświęciłam nie tylko całą swoją uwagę, ale też całe serce.

Ten tom różni się trochę od pozostałych. Autor wprowadził w nim zupełnie nowych bohaterów i nowe wydarzenia, które wprawdzie były konieczne, aby domknąć tę historię, trochę jednak namieszały. Spowodowały też, że nie od razu odnalazłam się w tej historii. Ale, jak to zwykle u autora bywa, ta dezorientacja trwała naprawdę krótko, później już tylko dryfowałam na wodach tej wspaniałej lektury. Mimo że objętościowo jest to dość spora pozycja, czyta się ją zadziwiająco szybko. Fabuła jest przemyślana, nawet jeśli wydaje nam się, że momentami panuje chaos. Nie, tu wszystko jest tak, jak być powinno. Również chaos idealnie wkomponowuje się w całość. Bo, jak pisałam, autor doskonale sobie wszystko rozplanował i napisał książkę w taki sposób, aby ta historia nie tylko wciągała, nie tylko wzbudzała skrajne i silne emocje, ale też szokowała i zaskakiwała przede wszystkim.

W finałowym tomie ważą się losy świata. Świata, który miał być idealny, otaczać obywateli opieką i dawać im wszystko to, co najlepsze. Świata bez problemów, bo na każdy jest przecież jakiś sposób. Świata, w którym można spokojnie i długo żyć. Ten świat, który miał być ostoją i zapewniać bezpieczeństwo stał się areną walki o władzę i miejscem, w którym nie można liczyć na bezpieczne, spokojne życie. Wyspa Niezłomnego Serca zatonęła, Citra i Rowan zniknęli, Thunderhead milczy, a rządy pełni bezwzględny Goddard, który za nic ma przykazania kosiarzy, urządza masakry, a każdego, kto się mu sprzeciwia srogo karze. Źle się dzieje, oj źle. Kto zwycięży w tym konflikcie, czy ludzkość zostanie unicestwiona przez system, który sama stworzyła, przeczytacie w powieści. Do czego gorąco zachęcam, bo książka i w ogóle cała seria jest rewelacyjna. Nie tylko wciągająca, mocno angażująca i niezwykle emocjonująca, ale też mądra i ponadczasowa, przekazująca mnóstwo uniwersalnych życiowych prawd. Stanowi też, szczególnie finałowy tom, swego rodzaju komentarz do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej na świecie.

Autor zaprezentował w ?Żniwach śmierci? wizję świata, który niby różni się znacząco od naszego, a mimo to podczas lektury przechodzą człowieka ciarki, bo ta wizja jest bardzo przekonująca i przez to prawdopodobna. Wprawdzie głównych bohaterów cyklu jest w tej części trochę mniej niż się spodziewałam, ale nie przeszkadzało mi to. Nowi bohaterowie i nowe wątki tak skutecznie mnie zajęły, że dopiero po jakimś czasie w ogóle zwróciłam na to uwagę. Bo każda z postaci jest tu świetnie skrojona. Każda ma jakiś cel i do niego dąży, żadna nie pojawia się bez powodu i wszystkie są wyraziste, zapadające w pamięć. Trzeci tom cyklu trzeba czytać w skupieniu i z uwagą. Bo, szczególnie na początku, sporo jest przeskoków czasowych i goniąc za toczącą się akcją łatwo jest się pogubić. Poza tym ?Żniwo? jest bardziej refleksyjne niż pozostałe tomy, mimo że tam również sporo miejsca poświęcone zostało zadumie nad kondycją świata i ludzkości.

?Żniwo? jest doskonałym zwieńczeniem niezwykle intrygującego, stawiającego istotne pytania cyklu. Cyklu o idealnym świecie, w którym ludzkość nie potrafi żyć, o znaczeniu śmierci i o tym, dlaczego nie powinniśmy pragnąć nieśmiertelności. Jeśli jeszcze nie znacie ?Żniw śmierci?, najwyższa pora to zmienić. Ja tę serię kocham i z całego serca ją Wam polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

justus_reads

ilość recenzji:533

10-08-2023 15:10

Przyszła pora na pożegnanie....pożegnanie z niezwykle fantastyczną trylogią, przy której spędziłam naprawdę świetny czas! Nie spodziewałam się, że książka dla młodzieży może mi się aż tak bardzo spodobać, bowiem ostatnimi czasy wybieram raczej inne gatunki. Neal Shusterman stworzył coś naprawdę intrygującego i coś, co zdecydowanie daje do myślenia. Wizja świata stworzona przez autora bardzo intryguje, ale jednocześnie przeraża. Ja osobiście chyba wole pozostać w tej tzw Epoce Śmiertelności, choć nie powiem wizja ciągłego zawracania znad krawędzi czy ożywiania wydaje się całkiem ciekawa ????

"Nigdy nie wiadomo, jakie decyzje doprowadzą do przełomowych chwil w naszym życiu (...). Skierowanie wzroku w lewo zamiast w prawo może przesądzić o tym, z kim się spotkamy, a z kim miniemy. O naszej ścieżce życiowej może zadecydować jeden telefon : wykonany lub zaniechany."

Wydarzenia na końcu drugiego tomu ogromnie mnie zszokowały, a jednocześnie bardzo mnie zasmuciły. Wyspa Niezłomnego Serca zatonęła, a wraz z nią zginęła jedna z moich ulubionych postaci w tej książce. Co więcej Citra i Rowan również zniknęli, a rządy trafiają w ręce bezwzględnego Goddarda, który urządza sobie masowe zbiory, a każdego kto mu się przeciwstawi spotyka odpowiednia kara. Jednym słowem wszystko się pochrzaniło. Do tego Thunderhead przestał się odzywać, a ludzie są ogromnie skołowani. No bo przecież bez Thunderheada nie wiedzą nawet co zrobić ze swoim życiem. Kosodom miał być idealnym światem, a tymczasem nic w nim nie jest już takie jakie być powinno...

Powiem szczerze, że jestem pod ogromnym wrażeniem świata stworzonego przez autora, wszystko co tu się dzieje idealnie ze sobą współgra, a bohaterowie mają swoje cele, które wykonują z niezwykłą zawziętością. Wszystko jest doskonale przemyślane i wszystko tu ze sobą współgra. Odkrywanie końcowych kart tej historii to naprawdę niesamowita przygoda, choć nie powiem, że zakończenie pozostawiło we mnie lekki niedosyt. Spodziewałam się o wiele większego "bum", może trochę bardziej emocjonującej walki, ale pomimo wszystko to co wydarzyło się po niej, było ja najbardziej na plus (w jednym momencie nawet zwątpiłam i zastanawiałam się - co tu do cholerki się właśnie wydarzyło!). Mam wrażenie, że autor w tym ostatnim tomie trochę zaniedbał głównych bohaterów. Było mi ich tu zdecydowanie za mało. Mamy ogrom nowych wątków, które jak szybko się pojawiają, tak szybko się kończą. Choć nie są one niepotrzebne, wręcz przeciwnie - każdy nowy bohater był tu ujęty "po coś", miał swoją rolę, która wykonywał, jednakże to też wprowadzało mi tu lekki chaos. Jeden rozdział kończył się tak, że chciało się znać dalszy ciąg wydarzeń, a tu naraz było o czymś innym... Aż miałam ochotę przeskoczyć kilka rozdziałów na przód????

Ogromnie podobało mi się w to, w jakim kierunku zmierzała cała historia. Niektóre fragmenty były niezwykle zaskakujące! Wprowadzenie nowego "bóstwa" jakim był Zgiełk i kto nim naprawdę był. Czy zachowania Rand po tym co zrobiła w drugim tomie, albo sam Goddard, którego poczynania przyprawiały o ciarki na plecach. No ubolewam tylko, że było tak mało samej Citry i Rowana, ale pomimo wszystko cała trylogia mnie zachwyciła. Zdecydowanie bardziej podobali mi się "Kosiarze" i "Thunderhead" i choć "Żniwa" wyszły trochę słabiej, to i tak stanowią bardzo dobre zakończenie całej trylogii. Aż szkoda, że to już koniec! Jeśli jeszcze nie czytaliście książek Neala Shustermana, to nawet się nie zastanawiajcie. Ogromnie polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?