Ile Lucyfer ma z diabła?

filmy i seriale lucyfer Paulina
Napisane przez Paulina
Brak komentarzy
Udostępnij:

Odliczanie trwa, ponieważ już za moment na platformie streamingowej Netflix pojawi się nowy sezon Lucyfera. Luźna interpretacja komiksów ściągnie przed ekrany rzeszę fanów, uwielbiających Lucyfera za jego szarmanckość, elegancję i podejście do zbrodniarzy. Pozornie uważany za demona, faktycznie kreowany na superbohatera. Zastanówmy się, ile Lucyfer faktycznie ma z diabła.

Kim jest Lucyfer?

Jeśli chodzi o konotację tej postaci, źródeł może być wiele. Najpopularniejszy zapewne jest Diabeł, którego utożsamiamy z opowieściami biblijnymi. Historia jest jednak dużo bardziej skomplikowana.

W myśli chrześcijańskiej Lucyfer jest upadłym aniołem, a znaczenie jego imienia przedstawia się jako ten, który niesie światło. Terminu używano także w starożytnym Rzymie na określenie Gwiazdy Porannej, czyli planety Wenus. W Księdze Izajasza również spotkamy się z odniesieniami do Wenus oraz ze stwierdzeniem, że Lucyfer jest świetlistym synem poranka. Z hebrajskiego nazywany hehel, czyli najjaśniejszy.

Postać Lucyfera Morningstara wzorowana jest w serialu Netflixa na bohaterze komiksowym, który pierwszy raz pojawił się w 1989 roku w Sandmanie DC Comics. Wątek postaci szybko zyskał na popularności, dlatego stworzono odrębną serię, której twórcami są Neil Gaiman, Sam Keith i Mark Dringenberg. Cykl pisany był przez Mike’a Careya. Akcja komiksu Lucyfer wielokrotnie splata się z serią Sandman Neila Gaimana, zwłaszcza że to on był pomysłodawcą obu postaci. Wygląd komiksowego Lucyfera wzorowany był na Davidzie Bowiem.

O czym jest Lucyfer?

Zarówno seria komiksowa, jak i serial opowiadają o losach tytułowego Lucyfera, upadłego anioła, który postanawia iść na urlop, dlatego opuszcza piekło i przenosi się do współczesnego Los Angeles, gdzie otwiera klub nocny „Lux”. Według komiksu demon kryje się pod maską czarującego mężczyzny – cynicznego, egoistycznego, okrutnego, który jednak nigdy nie kłamie. Lucyfer uznawany jest za drugą najpotężniejszą postać z DC Comics. Znajduje się obok The Presence, czyli boga przymierza DC Universe. Następny w kolejce jest brat bliźniak Lucyfera – Michael Demiurgos.

Warto zaznaczyć, że komiksowy bohater dąży do drugiej rewolucji przeciw ojcu. Udaje mu się zwyciężyć, co doprowadza do wielu konfrontacji z nadnaturalnymi postaciami. W zwiastunie drugiej części piątego sezonu widzimy, że Lucyfer wpada na genialny pomysł, by zostać bogiem, dlatego mogliśmy spodziewać się takiego obrotu spraw również w serialu.

Serialowa adaptacja komiksu jest nieco ubarwiona wątkiem detektywistycznym. Na ekranie widzimy, że do Miasta Aniołów Lucyfer przenosi się z Maze (oddanym demonem), którą prosi o odcięcie swoich skrzydeł (w komiksie skrzydła odcina Dream). Ponieważ pewnego razu bohater widzi śmierć bliskiej znajomej, postanawia pomóc w śledztwie, gdyż nie ufa skuteczności miejskiej policji. Tak poznaje detektyw Chloe Decker – jedynego człowieka uodpornionego na jego nadnaturalne moce. Chcąc dowiedzieć się, jak to możliwe, Lucyfer zaczyna pracować jako konsultant cywilny LAPD.

Czy diabeł musi być zły?

Serialowy Lucyfer doskonale wpisuje się w obraz bohatera naszych czasów. Jest przystojny, wpływowy i bogaty, ma wiele kochanek i kochanków, a także liczne kontakty. Hobbystycznie pracuje w policji, a swoje dylematy rozwiązuje na terapii. To właśnie dr Linda Martin, dowiadując się prawdy o swoim pacjencie, stwierdza, że bóg wysłał Lucyfera do piekła, gdyż był on jedynym, który sprostałby tak odpowiedzialnemu zadaniu. Lucyfer ma jednak gotową odpowiedź na ten wniosek – ojciec zrobił z niego kata, a każdy człowiek obwinia diabła za swoje błędy.

Praca w policji to dobry sposób na wykonywanie piekielnych obowiązków również na Ziemi. Za pomocą swoich mocy szybko wyciąga prawdę ze śmiertelników, objawiając ich tajemnice i najmroczniejsze pragnienia. Jego ulubionym powiedzonkiem jest: „What do you desire?” lub, nieco bardziej rozbudowane: „What is it you truly desire?”, które niczym zaklęcie sprawia, że język człowieka się rozplątuje, a detektyw Decker szybko uzyskuje odpowiedzi na nurtujące pytania w trakcie prowadzonych śledztw.

Serialowa postać Lucyfera nie jest jednoznaczna. Bohater wzbudza sympatię i tylko w nielicznych momentach wywołuje strach. Jego celem jest nie tylko ukaranie grzeszników, ale także ochronienie niewinnych. Niekonwencjonalne poczynania Lucyfera bawią, ale wystarczy jeden ruch w kierunku osób, na których mu zależy, a jego twarz diametralnie się zmienia. Zazwyczaj zachowuje się niewłaściwie, ponieważ bagatelizuje ludzkie prawa. Korzysta z życia, jest wyzwolony, ale ma jedną moralną zasadę: nigdy nie kłamie, dlatego też za każdym razem powtarza, że jest diabłem, mimo że otoczenie uważa to za żart, a nawet sądzi, że Lucyfer jest bogatym wariatem.

Diabeł dotrzymuje słowa

W Lucyferze można dostrzegać wiele wad, ale ma on także wiele zalet. Jest wierny i troskliwy w stosunku do tych, na których mu zależy. Na Ziemi używa swoich mocy raczej w dobrych celach. Nawet jeśli wydaje się bezwzględny, jednocześnie oddaje to, na co ktoś zasłużył. Mimo swojej pewności, siły i nieśmiertelności, staje się wrażliwy przy Chloe i narażony na fizyczny ból (przy detektyw Decker można go na przykład postrzelić, mimo że w innych okolicznościach pociski się od niego odbijają). Blizny po jego skrzydłach to jego najbardziej czuły punkt – symbolizują coś, czego go pozbawiono i przez co traktuje się go niesprawiedliwie.

Lucyfer gardzi swoim ojcem, co przekłada się na stosunek do ludzi, którzy wyznają i wielbią boga. Zaprzyjaźnia się jednak z jednym księdzem, który stwierdza, że Lucyfer tak bardzo nienawidzi swojego ojca, ponieważ bóg nie wierzy w diabła.  Nienawiść do ojca się zwiększa w momencie, gdy ksiądz zostaje zastrzelony. Lucyfer uważa, że bóg jest okrutnym manipulatorem. Najbardziej jednak nie znosi, gdy ludzie twierdzą, że diabeł ich do czegoś zmusza, czym jednocześnie obwiniają go za swoje grzechy.

Lucyfer zawsze dotrzymuje danego słowa. Ludzie przychodzą do niego po przysługi, które on odbiera – deal za deal. W jednym odcinku za życie Lucyfer oferuje monetę, dzięki której można wyjść z piekła. Swoisty faustowski motyw sprawia, że każdy otrzymuje to, czego pragnie. Diabelskie usługi to znany motyw legend również w Polsce.

Piekło jest… samotne

Ciekawy obraz piekła, który ukazuje się w serialu, przedstawiany jest w zimnych barwach. Brak tam ogni piekielnych, jednocześnie jest to mroczne, niepokojące, osamotnione miejsce. Kiedy demony wychodzą na powierzchnię, ponieważ ich władca zabawia się w Mieście Aniołów, Lucyfer jest zmuszony pokazać swoją prawdziwą postać i wrócić do piekła. Nie chce bowiem, by grzesznicy wyrządzili krzywdę niewinnym ludziom i dziecku jego brata, które zamierzają porwać, ponieważ ma ono w sobie anielską krew.

Postać Lucyfera jest potężna i wszechwładna. Widać to na podstawie tego, w jaki sposób oddziałuje na ludzi. Jednocześnie często wydaje się bardziej ludzki niż niejeden najlepszy śmiertelnik. Oczywiście nie ma u niego zbyt wielu rzeczy za darmo, ale diabły przecież słyną z paktów.

Kreacja bohatera w serialu pokazuje także, jak bardzo osamotniona i niezrozumiana jest to postać. Jednym z najbardziej poruszających momentów jest ten, w którym Lucyfer postanawia pokazać prawdziwą twarz swojej terapeutce-przyjaciółce. Linda, wiedząc, że jest on „dobry”, jest przerażona, widząc jego prawdziwe oblicze. Nie liczą się wtedy czyny, a stereotypy i emocje, które Lucyfer wywołuje – głównie strach.

Gorsza jednak wydaje się reakcja Chloe, która widzi prawdziwą twarz Lucyfera przez przypadek. Żywiąc do bohatera romantyczne uczucia, zawiera przymierze z egzorcystą. Dopiero poczynania księdza w stosunku do Lucyfera sprawiają, że otwiera oczy – widzi, że zła i dobra nie da się przedstawić jednoznacznie, a Lucyfer jest tak naprawdę krzywdzony przez ludzi.

Diabeł bohaterem?

Czy Lucyfer jest diabłem? Oczywiście, przecież sam ciągle to powtarza. Ale ile z tego diabła ma? Faktycznie wiele, ponieważ jego przeznaczeniem jest pilnowanie tych, którzy zgrzeszyli i karanie ich dusz. Na Ziemi nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że zgrywa rolę bohatera, a nawet superbohatera, zwłaszcza że ma ku temu odpowiednie predyspozycje.

Ciężko stwierdzić, jak dalece jego czyny są szczere i bezinteresowne. Wiele z tego, co robi, czyni, by wybadać Chloe lub by jej się przypodobać. Jednocześnie detektyw Decker sprawia, że Lucyfer chce być lepszy dla siebie, dla niej i dla ludzi. Wszystkie sprawy traktuje z humorem, ale wraz z policją dąży do rozwiązania każdej zagadki, która doprowadziła do niesłusznej śmierci człowieka.

Czy Lucyfer ma szansę zająć miejsce swojego ojca? Jego domem musi być piekło? Czy ma szansę pokonać swojego egoistycznego brata bliźniaka?

Edit:

Lucyfer – sezon 5B pokazał Nam, że tam, gdzie wszyscy się biją, diabeł ratuje tych, których kocha. Miłość do Chloe, jakkolwiek to nie brzmi, sprawiła, że to właśnie Lucyfer okazał się godnym Boga następcą. Może to dlatego, że jako jedyny potrafił poświęcić się za człowieka? Lub dlatego, że człowieka potrafił pomścić, co niekoniecznie było priorytetem dla anielskiego rodzeństwa. Ten sezon wywołał duże poruszenie i wiele łez, zwłaszcza że pożegnaliśmy wielbionego przez miliony fanów detektywa Espinozę.

Jakie emocje wywoła ostatni już 6 sezon? Lucyfer w jednym ze zwiastunów obwieszcza, że to ostatnia noc w Mieście Aniołów. Gdzie przeniesie się diabeł? Z kim przyjdzie mu się rozstać, a z kim zmierzyć w walce o tron/y? Kto pozna prawdę o świecie niedostępnym dla ludzkości? Wszystkiego dowiemy się już w ten piątek.

W oczekiwaniu na premierę Lucyfera – sezon 6 sprawdźcie Naszą ofertę. Tak, Gandalf.com.pl również wie, czego pragniecie. ? Więcej komiksowych historii znajdziecie w serii Lucyfer i serii Sandman.

Udostępnij:
24 maja 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.