Mąż, ojciec trójki dzieci, a z wykształcenia pedagog. Od 6 lat prowadzi najpopularniejszego w Polsce bloga o wychowaniu dzieci – blogojciec.pl. Przez wiele lat, wspólnie z innymi rodzicami, odkrywał różne aspekty rodzicielstwa. Do księgarń trafiła niedawno jego pierwsza książka, w której dzieli się swoimi doświadczeniami. Zapraszamy na wywiad z Kamilem Nowakiem – Blog Ojciec, w którym autor zdradził między innymi, dlaczego przypomina bohatera słynnej kreskówki, Wilusia E. Kojota.
Zamów książkę Kamila Nowaka Idealny rodzic nie istnieje
Wywiad z Kamilem Nowakiem – Blog Ojciec
Moje pierwsze ważne wspomnienie (bez oszukiwania!) to…
Kiedy około 5, może 6 roku życia, otrzymałem w spadku po kimś z rodziny używanego BMXa i jak rano wyszedłem uczyć się na nim jeździć, to wróciłem wieczorem (pomijając przerwę na obiad) cały poobijany i posiniaczony, ale też dumny jak diabli, bo w końcu się nauczyłem.
Gdy nikt nie patrzy…
To śpię jak szalony. Ogólnie jestem nocnym markiem i zaśnięcie przed 1-2 w nocy graniczy u mnie z cudem, więc jeśli połączymy to z trybem w jakim funkcjonuje dzisiejszy świat (czyli o 8 trzeba już być na nogach), to powoduje to u mnie dużą potrzebę dodatkowej drzemki. Gdy więc natrafia się okazja, nie zastanawiam się dwa razy.
Najbardziej śmieszy mnie…
Ricky Gervais, Michael Mcintyre i Russell Peters, a z polskich twórców Piotr Szumowski. Ogólnie mam spory dystans do otaczającej rzeczywistości, przez co lubię dość ciężki, ale i wysublimowany humor 🙂
Trzy słowa, które powinien znać każdy rodzic…
1. Dystans – do wszystkich ‚dobrych rad’, o które żaden rodzic zwykle nie prosi, a dostaje ich w nadmiarze.
2. Uważność – za każdym dziecięcym zachowaniem stoi jakaś potrzeba i najtrudniejszym zadaniem jest odkryć jaka – później idzie z górki.
3. Odpowiedzialność – zarówno za dziecko, jak i równie ważne: nauczenie dzieci bycia odpowiedzialnym za siebie i swoje decyzje (szczególnie, że nasz świat obecnie cierpi na plagę roszczeniowych ludzi, którzy wymagają wszystkiego od wszystkich, ale od siebie nie dają niczego).
Sięgnij po wyjątkową książkę dla dzieci
Gdybym był postacią z bajki/kreskówki, to byłbym prawdopodobnie…
Wile E. Coyote – najbardziej wytrwały bohater z kreskówek, który nigdy nie tracił zapału, mimo mnóstwa porażek. Ja, podobnie jak Wily, jestem zdania (a dorobiłem się go po podobnej co Wily liczbie porażek ;)), że porażka, to tak naprawdę kolejna lekcja, a nowy dzień to nowe możliwości.
Mój pierwszy raz…
Z grami fabularnymi sprawił, że aż miałem ochotę wykrzyczeć wszystkim co odkryłem, albo wręcz chodzić od domu do domu i każdego z osobna informować, że coś takiego istnieje i dlaczego dopiero teraz mi o tym powiedziano, bo to jest czysta doskonałość.
Przyznaję, że moją największą wadą jest…
Wypowiadanie słów „no dobra, to jeszcze tylko jedna runda”, gdy gram w Heroes 3 lub którąś z odsłon Cywilizacji, bo to nigdy nie jest jeszcze tylko jedna runda 🙂
Najważniejsze, czego nauczyło mnie rodzicielstwo to…
Że największa praca, jaką musimy wykonać, to praca nad samym sobą. Jak to nam się uda, to dzieciaki też sobie poradzą.
Jako dziecko wierzyłem, że…
Jak wsadzę palec do nosa, to mi oko wypadnie.
Na bezludnej wyspie nie mógłbym się obejść bez…
Pewnie każdy spodziewa się, że odpowiem „rodziny”, czy też bardziej praktyczni ludzie myślą, że „jedzenia i wody”. Pomijając takie oczywistości wychodzi mi, że najciężej miałbym się obejść bez wygodnego łóżka 🙂
Zobacz też:
Wywołani do tablicy #5: Co Izabela Janiszewska postanowiła robić najlepiej na świecie?
Wywołani do tablicy #6: Co zmieniłaby Katarzyna Berenika Miszczuk, gdyby miała magiczną moc?