SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zaginione klejnoty

Dworek nad Biebrzą Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Jesień 1823 roku. Izabela Wieczorek, podopieczna wicehrabiego Giełczyńskiego, właściciela dworu nad Biebrzą, pragnie wyjść za mąż. Choć na arystokratycznych balach i rautach wyróżnia się urodą, budzi zgorszenie nieprzystojnym zachowaniem. Na dodatek wszyscy konkurenci do ręki niesfornej awanturnicy przepadają bez wieści. W tajemniczych okolicznościach ginie też cenny rodowy klejnot pewnego szlachcica? Czy przystojny baron Klemens Krzyżewski odkryje tajemnicę znikającej biżuterii? Czy wuj panny Izabeli jest rzeczywiście tylko zrzędliwym staruszkiem? Którego z adoratorów wybierze młoda dama? Flirty, romanse i namiętności w XIX-wiecznym sztafażu. Wyzwolone kobiety, niebezpieczne przygody, sekretne śledztwa i alchemiczne eksperymenty. Zaginione klejnoty to pierwszy z trzech osobnych tomów obyczajowo-historycznego cyklu Dworek nad Biebrzą Urszuli Gajdowskiej, autorki popularnej sagi W dolinie Narwi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść historyczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Romans,  książki dla starszych pań,  książki na jesienne wieczory,  książki na jesień
Wydawnictwo: Szara Godzina
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 145 x 205
Liczba stron: 328
ISBN: 978-83-67102-81-0
Wprowadzono: 21.03.2023

RECENZJE - książki - Zaginione klejnoty, Dworek nad Biebrzą Tom 1 - Urszula Gajdowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 10 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

papierowa_ksiazka

ilość recenzji:230

27-08-2023 23:46

Izabela pochodzi z dobrego domu, nie może narzekać też na brak urody, ale kiedy decyduje się znaleźć męża, okazuje się to nie lada wyzwaniem. Wyczyny Panny Wieczorek stają się tematem plotek na salonach, a w dodatku część kandydatów do jej ręki przepada bez wieści. Sytuacja zaczyna się rozwijać, kiedy na drodze Izabeli stanie baron Klemens Krzyżewski.

Baron Krzyżewski i Izabela na początku nie pałają do siebie sympatią. Klemens uważa, że kobieta nie zachowuje się tak, jak przystoi damie. Dodatkowo mężczyzna zajęty jest poszukiwaniem zaginionych rodowych klejnotów. Izabela jest skandalistką jak na swoje czasy, a jej opiekun często też przymyka na to oko. Kiedy Izabela podejmuje decyzję o zamążpójściu, Klemens lekko zatrzęsie jej światem.

Bohaterowie wmieszają się w wiele skandalicznych, czy niebezpiecznych sytuacji. Wszystko, aby odzyskać zaginione klejnoty, uratować honor Panny Wieczorek czy rozwikłać tajemnice opiekuna Izabeli, który również będzie intrygującą postacią w tej historii.

Autorka przeniesie nas wprost do XIX wieku. Razem z bohaterami odwiedzimy malownicze miejscowości, będziemy uczestniczyć w balach, towarzyskich spotkaniach czy intrygach. Opisy czasami są bardzo szczegółowe, autorka bardzo szczegółowo opisuje niektóre sceny, a sceny zbliżeń są bardzo sensualne.
Oprócz delikatnego kryminalnego wątku będzie też wątek romantyczny czy wiele zabawnych scen.
Najwięcej rozrywki dostarczą oczywiście Izabela i Klemens, ich rozmowy wielokrotnie były bardzo zabawne, kobieta czasami traciła przy nim rozum, przez co zachowywała się jak słodka idiotka, oczywiście w pozytywny sposób.

Jest to moje kolejne spotkanie z powieścią Urszuli Gajdowskiej i ponownie jestem książką zachwycona. Od historii nie można się oderwać, jest lekka, przyjemna, akcja ciągle się rozwija, po tekście się sunie, autorka dba o detale i spójnie tworzy całość. Bardzo dobrze dobiera bohaterów i tworzy naprawdę ciekawe postacie, które w jakiś sposób wyróżniają się na tle swoich czasów. Zakończenie będzie lekko szokujące, ale i również zadowalające dla czytelnika.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wes****************

ilość recenzji:99

21-05-2023 23:03

Poznajemy tutaj Izabelę Wieczorek, młodą kobietę, która po śmierci rodziców trafiła pod skrzydła swojego wuja wicehrabiego Benedykta Giełczyńskiego. Mając już ponad 20 lat myśli coraz częściej o zamążpójściu. Jednak dziwnym zbiegiem okoliczności, kiedy tylko jakiś konkurent do ręki Izabeli się pojawiał, to potem znikał lub coś dziwnego mu się przytrafiało i już nie próbował starać się dalej o rękę tej damy. Wyjazd na dłuższy czas do dworku hrabiny Modlińskiej był okazją dla panny Wieczorek do wyszukania sobie odpowiedniego kandydata na męża. A wspomnę, że hrabina ma 3 synów i już ta trójka była zainteresowana tą panną. Jak myślicie? Czy któryś z synów hrabiny wpadł też w oko naszej bohaterce? A czy któryś z nich myślał na poważnie o związku z tą damą? A może konkurentów było więcej? Czy trafi w końcu na tego jednego, jedynego, który by okiełznał charakterek tejże panny? I jakie jeszcze tutaj kryją się tajemnice? Bo to że się kryją, to jest pewne. Między innymi ktoś kradnie różne klejnoty i dziwnym zrządzeniem losu, podejrzenia spadają na pannę Wieczorek. Kto i dlaczego kradnie świecidełka i dlaczego próbuje zrzucić to na kogoś innego? Może jednak Izabela maczała też w tym palce? Hm...

Świetna historia, która wciągnęła mnie od początku. Czułam się wręcz, jakbym naprawdę przeniosła się do tego 1823 roku. Jakież emocje mi towarzyszyły podczas czytania. Powiem Wam w sekrecie, że od samego początku wyczułam te iskierki pomiędzy Izabelą a baronem Krzyżewskim. I wręcz niecierpliwie wyczekiwałam każdej sceny z tą dwójką. Choć reszta bohaterów jest równie interesująca. Jak choćby sama hrabina Modlińska, albo jej przyjaciółka Marysia, lub syn hrabiny - Maurycy, czy stary stróż Jan. To takie interesujące perełki, które do treści dodają bardzo wiele. Ach te bale, te emocje podczas tańców z przystojnymi partnerami, te niezobowiązujące uśmiechy, ukradkowe zerkanie na płeć przeciwną. Plus tajemniczo znikające klejnoty. A złodzieja ani widu, ani słychu! No i to "polowanie" na męża. Jejku, ilu kawalerów starało się o rękę naszej bohaterki. Nooo... miała w kim wybierać. A i przygód tutaj nie sposób zliczyć. Do tego jest trochę złośliwości i komizmu. A całościowo daje to piękną, poruszającą, momentami zatrważającą albo wręcz przeciwnie, rozpalającą do granic możliwości historię. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać tej historii, to koniecznie, ale to naprawdę koniecznie musicie to nadrobić. Tym bardziej, że już za miesiąc ma być wydany 2 tom serii "Dworek nad Biebrzą". Ja już niecierpliwie czekam na kolejny tom.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:961

22-04-2023 18:58

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam książki z cyklu wdolinienarwii, które bardzo mi się podobały, dlatego jak tylko zobaczyłam, że Ula napisała coś nowego wiedziałam, że będę musiała po to sięgnąć. Tym bardziej, że opis książki "Zaginione klejnoty", która jest pierwszym tomem serii dworeknadbiebrzą brzmiał niezwykle intrygująco, a okładka całkowicie mnie kupiła! Jest to romans historyczny ze sporą nutą kryminału. Razem z głównymi postaciami przeniosłam się do XIX wieku. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę sprawnie, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór. Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie naprawdę świetnie wykreowani. Główne postaci tej książki - Izabela i Klemens już od pierwszych stron zaskarbiły sobie moją sympatię. Cięte riposty i potyczki słowne Izabeli z mężczyzną wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech. Relacja pomiędzy tymi postaciami została tutaj naprawdę interesująco przedstwiona, z nimi po prostu nie sposób się nudzić. Muszę wspomnieć oczywiście o wątku kryminalnym, który również został ciekawie zaprezentowany. Intryga, którą odkrywamy razem z bohaterami dostarczyła mi nie lada emocji i wrażeń. Autorka w niesamowicie realistyczny i plastyczny sposób oddała klimat panujący w tamtym okresie, a ja czytając niektóre opisy sytuacji przenosiłam się oczami wyobraźni we wspomniane miejsca i czułam się tak jakbym towarzyszyła bohaterom. "Zaginione klejnoty" to emocjonująca, pełna błyskotliwego humoru powieść, z którą świetnie spędziłam czas. Czekam już na kolejny tom tego cyklu! Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

rudaczyta2022

ilość recenzji:190

21-04-2023 11:30

Spokojne życie Astrid Rosenthal zostało zakłócone przez wojnę. Z racji jej żydowskiego pochodzenia staje się jedną z ofiar niemieckich represji. Razem z całą rodziną trafiają do getta, gdzie obawa o każdy dzień życia jest nieodzownym elementem ich codzienności. Pewnego dnia jako jedynej z całej rodziny udaje się jej uciec do Warszawy. Tam w pierwszych chwilach pobytu trafia na oficera SS- Wartera Schmidta. Oboje są sobą zachwyceni i świetnie czują się w swoim towarzystwie do momentu niewinnego kłamstwa, przez które Astrid nieświadomie ujawnia swoją tożsamość. Po raz kolejny udaje jej się uciec I trafia pod opiekę Niemki, która na jej nieszczęście również nienawidzi Żydów. Niestety tam też nie zabawia długo. Odnaleziona przez Wartera kolejny raz zmuszona jest uciekać. Zaczyna się jej walka o życie i przetrwanie w świecie przepełnionym nienawiścią do ludności żydowskiej.

Czy Astrid uda się przetrwać? Co stoi za chęcią odnalezienia Astrid przez Wartera?

Muszę się Wam do czegoś przyznać. Książka posiada dwa aspekty. Jednym jest właśnie ten, który przedstawia nam Astrid drugi zaś widziany oczami Zośki. Specjalnie opowiedziałam tylko historię z perspektywy Astrid żeby tą nutką tajemniczości zachęcić Was do przeczytania tej wspaniałej historii. Jest to książka pełna bólu, cierpienia a także nadzieji na to że kiedyś będzie dobrze, że prześladowania ze względu na pochodzenie kiedyś będą miały swój kres. Autorka przedstawiła nam realia wojny wraz z całym jej okrucieństwem. A zakończenie tej historii spowodowało u mnie szybsze bicie serca i spowodowało że jeszcze bardziej zakochałam się w tej książce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:751

20-04-2023 21:50

Lubicie czytać romanse historyczne?

Jeśli tak to autorka Urszula Gajdowska tworzy takie powieści po mistrzowsku.
"Zaginione klejnoty" to pierwszy tom cyklu Dworek nad Biebrzą. Romanse, namiętności, misternie uknute intrygi, tajemnice, bale, wyzwolone kobiety, sekretne śledztwa. Autorka genialnie nakreśla nam klimat XIX wieku.
Jesień 1823 roku, Izabela Wieczorek wychowywana przez wicehrabiego Benedykta Giełczyńskiego pragnie wyjść za mąż, by uwolnić się spod skrzydeł przyszywanego wuja. Trafia się okazja na balu u hrabiny Modlińskiej. Izabela sieje zgorszenie swoim nieprzyzwoitym zachowaniem i mentalnością awanturnicy. Na dodatek wszyscy kandydaci do ręki Izabeli znikają bez wieści. W tajemniczych okolicznościach ginie też cenny rodowy klejnot pewnego szlachcica. Baron Klemens Krzyżewski próbuje rozwikłać zagadkę zniknięcia biżuterii i szlachcica.
Czy Izabela ma z tym coś wspólnego?
Przekonajcie się sami.
Polubiłam autorkę po cyklu "W dolinie Narwi". Lekki i przyjemny styl, a na dodatek niebanalne historie przyciągnęły mnie i sprawiły, że jestem fanką autorki. Genialna i wciągająca fabuła sprawiły, że nie mogłam oderwać się od tej książki. Autorka zmieszała ze sobą kilka gatunków. Romans, obyczajówka, kryminał i powieść historyczna. Kreacja bohaterów barwna i wyrazista. Ona pyskata i zadziorna, on ułożony i uczuciowy. Znakomite dialogi. Autorka ma świetne poczucie humoru. Będzie bardzo tajemniczo i emocjonalnie. Jeśli macie ochotę przenieść się w czasie to zachęcam Was do tej lektury. Dopracowana w każdym najdrobniejszym detalu. Nie będziecie nudzić się. Ja już jestem ciekawa kolejnych tomów. Jestem totalnie zachwycona.

Gorąco polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

rudaczyta2022

ilość recenzji:190

19-04-2023 21:42

Izabela Wieczorek po śmierci rodziców trafia pod opiekę swojego wuja wicehrabiego Giełczyńskiego, który jest właścicielem dworu nad Biebrzą. Miała wszystko czego tylko sobie zapragnęła gdyż wuj miał do niej słabość i pozwalał jej na wiele. Izabela niestety nie należała do grzecznych i spokojnych osób. To zadziorna, pyskata i nad wyraz pewna siebie kobieta, która niczym nie przypomina kobiet z jej otoczenia. Pragnie wyjść za mąż co spotyka się z aprobatą wicehrabiego. Ale jak znaleźć kandydata gdy niewyparzony język i trudny charakter nie wszystkim kawalerom odpowiada. Nie pomaga też fakt że każdy potencjalny kawaler, który się tylko do niej zbliży znika z pola widzenia a wraz z nim cenne klejnoty.
Gdy znika rodzinny pierścionek Baron Krzyżewski postanawia sam zbadać tę sprawę i dowiedzieć się czy młoda dama ma coś wspólnego z tymi kradzieżami. Niestety Izabela i Klemens nie przypadają sobie do gustu, gdyż Baron wielokrotnie był świadkiem niestosownych zachowań Izabeli i przy każdym spotkaniu nie stronią od złośliwości.

Czy Izabeli uda się w końcu znaleźć męża I uwolnić spod opieki wuja? Czy Baronowi Krzyżowskiem uda się rozwiązać zagadkę znikających klejnotów?

,,Zaginione klejnoty " to mieszanka romansu historycznego z wątkiem kryminalnym. Historia Izabeli oraz Klemensa wciąga już od pierwszych stron. Zadziorność, cięty język oraz pewność siebie Izabeli to są cechy charakteru, które uwielbiam w bohaterkach. Autorka tak idealnie i dokładnie opisuje nam każdy najdrobniejszy szczegół że odnosimy wrażenie jakbyśmy sami uczestniczyli w wydarzeniach. Jeżeli jesteście fanami romansów historycznych to ta książka zdecydowanie jest dla Was ???????? A ja z niecierpliwością wyczekuję kolejnych części ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czar ksiazek

ilość recenzji:201

17-04-2023 13:52

Izabela Wieczorek to piękna podopieczna wicehrabiego Giełczyńskiego, która ma opinię awanturnicy. Kobieta pragnąc wyrwać się z pod kurateli wuja, marzy o tym aby już wyjść za mąż. Adoratorów nie brakuje, jednak w niewyjaśnionych okolicznościach przepadają bez wieści.. Bal jaki szykuje się w pałacyku hrabiny Modlińskiej napawa Izabelę wielką nadzieją na poznanie kogoś, kto wreszcie będzie idealnym kandydatem na jej męża.. i tak też się staje, ale zanim oboje do tego dojdą wydarzy się po drodze wiele dziwnych, tajemniczych sytuacji, wręcz ocierających się o miano kryminalne ...

Pióro pani Urszuli poznałam i pokochałam dzięki serii "W dolinie Narwi". Uwielbiam styl autorki, która przenosi czytelnika w minione już dawno czasy. Piękne opisy przyrody, klimat dworskiego życia, tajemnice, intrygi, romanse. Nie ma tutaj miejsca na nudę. A bohaterowie powieści pani Uli to wyraziste, nie dające przejść obojętnie obok siebie, postacie. I tak też jest w przypadku "Zaginionych klejnotów". Kobiety, które potrafią zawalczyć o swoje, mężczyźni - dżentelmeni, chodź nie brakuje i drani. Ale to tylko nadaje smaczek całości. Dodatkowym plusem jest język bohaterów, nierzadko cięty, pełen przekomarzania się, co wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika. Tak cudownie i lekko czytało mi się ten pierwszy tom, że już nie mogę się doczekać kolejnej części.
Nie mogę też nie wspomnieć o stronie wizualnej książki. Bo to dodatkowa przyjemność dla oka, tak piękna okładka

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:198

14-04-2023 10:22

?W naszym świecie pozory i reputacja niezamężnej kobiety to rzeczy szalenie istotne i nie należy z nimi igrać?.

Przenosimy się w czasie, jest rok 1823, Izabela Wieczorek mieszka z wujem, który jest jej opiekunem i wicehrabią w pięknie położonym dworku nad Biebrzą. Dziewczyna wyróżnia się urodą i swoim zachowaniem. Przyszedł czas, by wyszła za mąż, liczne bale i rauty mają pomóc w znalezieniu odpowiedniego kandydata. Jednak plotki na temat jej przeszłości, czynią z niej niesforną awanturnicę. Kandydaci do jej ręki dziwnym trafem zaczynają znikać bez wieści. Jakby tego było mało, giną cenne przedmioty. Baron Klemens Krzyżewski próbuje rozwiązać zagadkę znikających cennych przedmiotów. To twardo stąpający po ziemi, nieco szorstki w obyciu, znający swoją wartość mężczyzna, który umiejętnie ukrywa swoją romantyczną stronę. Czy tych dwoje coś połączy?

Wielowątkowa, a przy tym bardzo spójna powieść. Akcja powieści toczy się niespiesznie, wzbudza emocje i ciekawość. Fabuła zajmująco utkana, przenosi nas do XIX wieku, na salony, gdzie królowały flirty, romanse i konwenanse. Styl Pani Urszuli jest bardzo obrazowy, lekki, płynny, barwny. Na duży plus zasługują rewelacyjnie poprowadzone dialogi, cięte riposty ? niejeden raz wywołały uśmiech. Wyraźnie czujemy emocje, porywy serca, wewnętrzne rozterki naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie ukazani, złożoność i nietuzinkowość charakterów daje nam ogromny przekrój ludzkich osobowości. Do większości z nich poczułam sporą sympatię. Izabela skradła moje serce od razu, niesamowita młoda kobieta, której przyszło żyć w nieprzychylnym dla kobiet czasie. Inteligenta, zadziorna, odważna, sprytna, z sercem na dłoni, mało ma w sobie z ułożonej panienki z dobrego domu, która z pokorą oczekuje na zamążpójście.

Wyraźnie odczuwamy klimat tamtych, dawno minionych czasów. Arystokratyczny świat w całej okazałości, bale, przyjęcia, rauty, flirty, romanse, wszechobecne konwenanse, zasady, etykieta. A obok służba, która też dostaje głos. Zaskakująco poprowadzona intryga, zagadki się mnożą, tajemnice, dziwne, nieoczekiwane wydarzenia, sekretne śledztwa, alchemiczne eksperymenty. Relacja hate-love, miłość, która pojawia się dość niespodziewanie i jakby wbrew samym zainteresowanym, zmysłowe, subtelne sceny. Ciekawostki i postacie historyczne. Niepowtarzalność i urok dworów, pałaców, przepych wnętrz, suknie, serwowane potrawy, piękne widoki nadbiebrzańskiego krajobrazu.

Wciągająca, napisana z rozmachem, intrygująca, ze sporą dawką romansu i szczyptą kryminału powieść obyczajowo-historyczna. Całkowicie skradła moje serce, już z niecierpliwością czekam na kontynuację. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, jestem pewna, że nie ostatnie. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1038

12-04-2023 17:30

"Zaginione klejnoty" rozpoczynają nowy cykl  Dworek nad Biebrzą. Jest to trylogia, a każda część będzie odrębną historią. Tym, co będzie je łączyło, to postaci drugoplanowi i rodzinne tajemnice.

Fabuła osadzona w XIX wieku i dobrze oddane realia tego okresu, to jest to, co potrafi mnie zachwycić. Nawet do tego stopnia, że chciałabym choć na jakiś czas zaznać tamtejszego życia. Te wszystkie konwenanse, etykieta, zasady, spotkania towarzyskie, bale... Bardzo lubię też styl pisania Urszuli Gajdowskiej, która zdążyła już mnie przyzwyczaić do tego, że nie epatuje w swoich powieściach przesadnym erotyzmem i wulgarnością. Oczywiście są to romanse historyczne i czytelnik oczekuje pewnych scen namiętności. Jednak są one tak wysublimowane, że to czysta przyjemność móc je czytać. Tym, co w "Zaginionych klejnotach" dostrzegłam nowego, to mniejsza ilość opisów na rzecz emocji. A wiecie, jak ja lubię ten element. To u mnie podstawa. 

Autorka stworzyła bohaterów wyrazistych i wielowymiarowych, którzy  dają się lubić. Niektórzy z nich nie są pozytywni, ale i ci drudzy również mają swoje za uszami. Dzięki takim cechom wydają się prawdziwi.  Oczywiście pierwsze skrzypce gra postać Izabeli. Bardzo podoba mi się jej kreacja. Bije od niej dobro, spokój i elegancja, a gdy spojrzy się głębiej, dostrzeżemy pewną siebie, wyprzedzającą swoją epokę awanturnicę, a w pewnym momencie nawet kobietę postrzeganą jako skandalistkę. Jeśli ktoś by myślał, że to odstraszy kandydatów do jej ręki, to może być zaskoczony. Ich będzie kilku!

Zagadki, intrygi, wątki kryminalne, przygody, dziwne wydarzenia, zabawne momenty (wątek postrzału barona w pośladki świetny), liczne ciekawostki i postaci historyczne oraz odrobina metafizyki - to wszystko razem tworzy lekturę, od której trudno się oderwać. 

"Zaginione klejnoty" to pełen emocji romans historyczny z nutą sensacji i kryminału. Bohaterowie i ich intrygi nie pozwolą się Wam nudzić. Ja chętnie jeszcze raz odwiedziłabym okolice Biebrzy. Wy również dajcie się oczarować klimatem tamtych czasów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z_ksiazka_w_plecaku

ilość recenzji:851

5-04-2023 10:15

Uwielbiam książki, które przenoszą mnie do epoki, która już nigdy nie wróci. Obserwuje piękne suknie mieniące się przeróżnymi kolorami, czuje zapach kobiecych perfum, słyszę cudowną muzykę płynącą z fortepianu. Spoglądam na tańczące pary, które zupełnie inaczej poruszają się niż my dzisiaj. Zawsze wtedy zastanawiam się co wydarzyło się w mentalności ludzi, że dzisiaj jest totalnie inaczej. Inne wartości, stroje, tańce? .
Świat o którym wspominam, doskonale przedstawiła Pani Ula Gajdowska. Znalazłam w tej książce wszystko czego szukam w tym gatunku i w tym czasie, w którym powieść jest osadzona. Zaskakujące dla mnie zawsze jest to, że chociaż Polski nie było wtedy na mapach Europy, niektórzy mieli się bardzo dobrze. Kobiety były silne i wiedzące czego chcą. Takie zadziorne kokietki.
To wszystko znajduje się w ?Zaginionych klejnotach?. Jest to opowieść o dość Izabeli, która miała ciekawy charakterek i cięty język. Mieszkała ona z wujem: Wicehrabią Benedyktem Giełczyńskim. Dziewczyna jest w wieku, w którym kobiety już wychodziły za mąż. I ona i jej wuj szukają więc jej męża. Udają w tym celu do Pałacu hrabiny Modlińskiej nad Biebrzą. Kobieta jest trzykrotną wdową posiadającą trzech synów. Każdy przystojny, każdy inny. Klemens, Anthony i Maurycy. Z którego wybierze nasza zbuntowana panna?
Książka zawiera też element dochodzenia. Zaginęły bowiem cenne klejnoty pewnego szlachcica. Robi się z tego mała awantura. Komu uda się wyjaśnić tajemnicze zniknięcie biżuterii?
Książka porwała mnie od pierwszych stron. Czyta się ją bardzo szybko. Jest lekka i przyjemna. Idealna na oderwanie się od życia codziennego i pozwolenie sobie na przeniesienie się do czasów gdzie człowiek bawił się na balach, a nie siedział przed komputerem.
Pani Ula posiada niezwykle lekkie pióro. Jej powieści z jednej strony opisują dość dokładanie zwyczaje i przyrodę XIX, a z drugiej strony opisy te pozbawione są zbędnych detali. Dzięki czemu książka dostarcza wielu emocji, a nie nudzi. Zachowanie panny Wieczorek rozbawi nie jedną z nas.
?Zaginione klejnoty? są pierwszym tomem serii ?Dworek nad Biebrzą?. Ja już nie mogę doczekać się kolejnych tomów. Każdy z nich opowie nam historię o innych postaciach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?