SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Więcej niż my

Więcej, Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 360

Opis produktu:

Serce, które zostało złamane i szansa, żeby je poskładać na nowo.

Kiedy Mikayla żegnała się z rodzicami przed wymarzonym balem na zakończenie liceum, nie przypuszczała, że ten wieczór zrujnuje jej życie. Bajkowa noc zmieniła się w prawdziwy koszmar. Dziewczyna utraciła wszystkich, których kochała. W zaledwie kilka godzin jej cały świat się zawalił. Świadkiem jej nieszczęścia był nowo poznany chłopak, Jake. To właśnie on i jego rodzina okazali jej wsparcie, którego tak potrzebowała.
Czy w pustym sercu Mikayli znajdzie się miejsce na miłość?
Czy w jej sercu jest miejsce na WIĘCEJ?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 360
ISBN: 978-83-66074-94-1
Wprowadzono: 12.10.2018

Jay McLean - przeczytaj też

Więcej niż ona Więcej, Tom 2 Książka 25,03 zł
Dodaj do koszyka
Więcej niż on Więcej, Tom 3 Książka 25,03 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Więcej niż my, Więcej, Tom 1 - Jay McLean

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

nie oceniam po okładkach

ilość recenzji:76

brak oceny 1-12-2018 17:23

"- Więcej niż bardzo cię lubię. (...)
- Ja też cię więcej niż bardzo lubię... dużo więcej niż bardzo".


Ile tragedii może się wydarzyć podczas jednego wieczoru w życiu nastolatki? Ta książka udowadnia, że bardzo wiele...

Mikayla miała spędzić bal zakończenia liceum w towarzystwie swojego cudownego chłopaka i równie cudownej przyjaciółki, jednak los z niej zadrwił i postanowił zafundować wiele łez, bólu i rozgoryczenia. Świadkiem przykrej i bolesnej sytuacji, która zaistniała w życiu głównej bohaterki stał się Jake, który jak się później okazuje jest bardzo sympatycznym chłopakiem. Jednak to nie koniec dramatycznych wiadomości. To o czym Mikayla dowiaduje się wieczorem zmienia jej życie diametralnie i nieodwracalnie.


Czy Mikayla w obliczu tragedii będzie w stanie jeszcze kiedyś komuś zaufać?
Czy nowa znajomość przekształci się w coś więcej?
Czy w pustym sercu Mikayli znajdzie się miejsce na miłość?

***

Kiedy na rynku wydawniczym pojawiła się książka "Więcej niż my" poczułam, że koniecznie ją muszę przeczytać. Czy było warto?

Muszę przyznać, iż autorka wykreowała bardzo intrygujące, niejednoznaczne, barwne i ciekawe osobowości, który po prostu nie da się nie lubić. W szczególności ujęła mnie się postawa Jake, który niespodziewanie pojawił się w życiu bohaterki i w obliczu tragedii otoczył ją wsparciem, opieką i na każdym kroku zapewniał bezpieczeństwo.

Mikayla natomiast to bohaterka, która w jeden wieczór straciła wszystkich, których kochała. Koszmar, który pojawił się w jej życiu roztrzaskał jej dotychczasowy spokój na milion drobnych kawałków. Tragedia, która wtargnęła do życie głównej bohaterki w pewnym stopniu chwyta za serce, lecz także pozostawia lekki oddźwięk nierealności. Jednak i tak ból i ogromny smutek jaki zapanował w życiu Mikayli, nie pozwala być obojętnym na to, co się wydarzyło.

Myślę, że dodatkowym plusem niniejszego tytułu jest również to, iż fabuła została przedstawiona z dwóch perspektyw. Raz widzimy wydarzenia oczami Mikayli, zaś za chwilę chłoniemy fabułę z perspektywy Jakea. Dzięki takiemu rozwiązaniu obie postaci stają się czytelnikowi bliższe, możemy w pełni poznać ich każdą myśl, emocje, dylematy i rozterki.

Na koniec warto podkreślić, iż Autorka operuje prostym, barwnym językiem, a całość jest napisana lekkim oraz przejrzystym stylem, zaś fabuła toczy się jednostajnym rytmem.

"Więcej niż my" to historia z gatunku new adult, która pozwala na kilka godzin odciąć się od otaczającej nasz rzeczywistości. Choć nie wzbudza całej palety emocji, to jednak czyta się ją bardzo dobrze. Jest to w szczególności historia z dramatem w tle i która wyraziście ukazuje próbę pogodzenia się z przeszłością i naukę nowego życia po stracie najbliższych.

Polecam wszystkim zainteresowanym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 27-11-2018 10:17

Jay McLean to kobieta, której do tej pory nie znałam i pewnie nie poznałabym dalej, gdyby nie przyjaciółka. Czasami zastanawiam się jak trafić na niektóre książki, gdy ich ilość jest tak obezwładniająca, czasu na czytanie tak niewiele, a planów na kolejne powieści taki ogrom. Wiem, że nigdy nie przeczytam wszystkiego, co bym chciała, bo nie starczy mi życia. Jednak robię wszystko by mieć za sobą jak najwięcej pozycji. Co jednak zrobić, gdy do grona autorów, których muszę zaliczyć, dołącza kolejny i to nie z jedną pozycją, a kilkoma seriami? Starać się...

Mikayla to zwykła nastolatka. Niedawno skończyła osiemnaście lat i pomału planuje przyszłość. U boku swojego chłopaka, z przyjaciółką na tych samych studiach. Kochająca rodzina tylko ją w tym wspiera. Wszystko wygląda idealnie. Nadszedł dzień szkolnego balu, gdzie wybierają się we trójkę. Ona z chłopakiem i przyjaciółka, która woli być sama, by wyrywać facetów. Jednak przed balem kolacja w barze.

Czar pryska. W jedną idealnie zapowiadającą się noc Kayla traci wszystkich, których kochała.

Jej świat rozpada się na milion kawałków.

Przyłapuje Jamesa na zdradzie z Megan swoją przyjaciółką z piaskownicy. To pierwszy nóż w plecy, chociaż cios okazał się podwójny. Niedługo potem powrót do domu kończy się jeszcze większą tragedią.

Kilka godzin i życie zmienia się w ruiny. Nie masz nikogo. Świadkiem stojącym tuż obok nie jest Megan jej przyjaciółka. Nie był to też James jej chłopak. Tylko obcy chłopak poznany w barze. Jednak to Jack i jego rodzina jest podporą dla zrozpaczonej Mikayli. To właśnie oni wspierają ją wtedy, gdy najbardziej tego potrzebuje. Przyjaciele Jacka stają się jej przyjaciółmi, którzy pomagają, jak mogą i kiedy mogą.

Tylko ile czasu potrzeba by poskładać rozbite na milion kawałków życie i serce? Czy w ogóle da się to zrobić? Czy Kayla po tym, co przeszła otworzy się jeszcze na kogokolwiek? Czy pozwoli, by jej zranione serce stworzyło miejsce na WIĘCEJ?

Zaczęłam czytać i nie potrafiłam odłożyć. Niby zwykła książka jakich wiele. Strata, ból, samotność. Tak często powtarzane emocje. Jay jednak zaczarowała literki, rzuciła urok na czytelnika. Nie odłożysz, musisz skończyć i pozwolić otulić się uczuciom, jakie wywoła ta niepozorna powieść. Wszystko wydawało się "normalne" jeśli można o tej sytuacji napisać takimi słowami. I tylko końcówka. To ona i zwierzenia Megan wywracają wszystko do góry nogami. I właśnie coś takiego kocham w książkach. The end, który zmienia całokształt pozycji. Który zmienia mnie. Który mnie przepełnia słowem WIĘCEJ, jeśli chodzi o czytanie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Girl from Stars

ilość recenzji:39

brak oceny 4-11-2018 19:20

Jak dotąd nie miałam okazji przeczytać żadnej historii autorstwa Jay McLean. Po ?Więcej niż my? sięgnęłam głównie dzięki pozytywnym opiniom innych blogerów i czytelników. Większość stwierdzała, że ta historia łapie za serce, byli też tacy, co uronili nie jedną łzę, podczas jej lektury.
Zachęcona tyloma pozytywnymi komentarzami, postanowiłam zmierzyć się z tą historią. Co z tego wynikło?

Szkolny bal miał być dla Mikayli niezapomniany. I taki był, jednak z zupełnie innych powodów, niż chciała. W jedną noc dziewczyna straciła wszystkich, których kochała. Świadkiem tragedii był Jake. To właśnie w nim Mikayla odnajduje wsparcie.
Serce, które zostało złamane i szansa, żeby je poskładać na nowo
Kiedy Mikayla żegnała się z rodzicami przed wymarzonym balem na zakończenie liceum, nie przypuszczała, że ten wieczór zrujnuje jej życie.
Bajkowa noc zmieniła się w prawdziwy koszmar. Dziewczyna utraciła wszystkich, których kochała. W zaledwie kilka godzin jej cały świat się zawalił.
Świadkiem jej nieszczęścia był nowo poznany chłopak, Jake. To właśnie on i jego rodzina okazali jej wsparcie, którego tak potrzebowała.
Czy w pustym sercu Mikayli znajdzie się miejsce na miłość? Czy w jej sercu jest miejsce na WIĘCEJ?

Mam mieszane uczucia wobec tej książki. Niby nie było to złe, ale z nóg to mnie nie zwaliło. Czegoś ewidentnie mi zabrakło, choć ciężko określić czego dokładnie. Nie do końca rozumiem nad czym płakali niektórzy czytelnicy. Przez całe trzysta stron, nie znalazłam nawet jednego akapitu, który wywołałby u mnie jakieś szybsze bicie serca, łzy w oczach czy nawet jakąś złość, niedowierzanie czy smutek. Według mnie ta książka w ogóle nie była emocjonalna. A przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim oczekiwałam.

Już od początku byłam zdania, że autorka zbyt wyżywa się na głównej bohaterce, zsyłając na nią wszystkie możliwe katastrofy. W ?Więcej niż my? dramat goni dramat. Po jakimś czasie robi się to naprawdę męczące, bo jaki normalny człowiek byłby w stanie tyle znieść? No ale jak widać, pani McLean jest wyznawczynią hasła ?miłość zwycięży wszystko?.

Jeśli chodzi o sam wątek romantyczny, to odnoszę wrażenie, że przyćmił on to, co w tej historii powinno być najważniejsze, czyli: żałoba po stracie bliskich, emocje temu towarzyszące itp. W mojej ocenie, Mikayla dość szybko otrząsnęła się z żałoby, na rzecz zakochania się w Jake?u. Być może nie taki był zamysł autorki, ale niestety tak to w moim odczuciu wyglądało. Samo uczucie, jakie pojawiło się między tą dwójką było jak grom z nieba ? nagłe i niespodziewane. A co za tym idzie? Mało realne.

Momentami zachowanie Mikayli mocno działało mi na nerwy. Kompletnie nie rozumiałam jej toku myślenia. Ślepy prawdopodobnie szybciej by zauważył, że między nią a chłopakiem iskrzy, jednak ona cały czas, uparcie mówiła NIE.
Obmacywanie z nim? Spoko. Stawianie mu warunków na temat innych dziewczyn? Oczywiście. Jasne określenie kim dla siebie są, co do siebie czują? Nie, bo? bo? No właśnie! Bo co?
Ciśnienie za każdym razem mi skakało, gdy czytałam te jej wewnętrzne rozterki.
Z kolei Jake to typowy przedstawiciel męskiego bohatera, jakiego uwielbiają tworzyć kobiety. Jednym słowem: ideał. To jednak znowu utwierdzało mnie w przekonaniu, że ta historia jest zbyt bajkowa.

Główni bohaterowie jak widać nie skradli mojego serca, ale za to przyjaciele Jake?a byli świetni. Mieszanka całkowicie innych charakterów, które wzajemnie się uzupełniają. Paczka niezwykle wiernych i oddanych przyjaciół, którzy rękę by oddali za drugiego. Najbardziej pokochałam Lucy, która nie dość, że była książkoholikiem, to dodatkowo potrafiła być przezabawna gdy się opiła. Istny huragan. Fragmenty w których występowała, dostarczyły mi o wiele więcej rozrywki i przyjemności niż lektura całej tej książki.

Podsumowując, ?Więcej niż my? było dla mnie dość dużym rozczarowaniem. Owszem, nie czytało się tego źle, ale to jednak zbyt mało. Historia zawarta w książce momentami była na swój sposób urocza, ale jak dla mnie zbyt przerysowana, bajkowa.

Moja ocena: 5/10

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?