SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zima w Małej Przytulnej

Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Wydawnictwo Flow
Data wydania 2023
z serii Mała Przytulna
Oprawa miękka
Liczba stron 360
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • promocja IPP Jesień

Opis produktu:

Mroźna zima okryła Małą Przytulną puszystą śnieżną pierzynką. Na choince przed domem Gabrysi, która rozświetla ogród przez cały rok, zawisły kolorowe pierniczki, a do zielarni pod starym dębem zawitali zagraniczni goście, którzy zostaną dłużej, niż ktokolwiek się tego spodziewał.
Chciałoby się powiedzieć, że na ulicach miasteczka można będzie usłyszeć język Balzaca, jednak on chyba nie używał tak niecenzuralnych słów...
Mimo zimowej aury w sercach mieszkańców Małej Przytulnej panuje wiosna. Nic więc dziwnego, że wokół bujnie rozkwita miłość, która nie zna ograniczeń i rozbłyśnie dla niektórych niczym wyczekiwana pierwsza gwiazdka.
Kto zdobędzie względy francuskiego arystokraty?
Czy Balbina nauczy się korzystać ze swojego prezentu świątecznego?
I czy koza, należąca do zakochanego (a jakże!) aptekarza, w końcu przemówi ludzkim głosem?

Magdalena Witkiewicz ponownie przenosi swoich czytelników do świata, w którym przyjaźń i miłość są najważniejsze, a jeśli wydawało wam się, że Mała Przytulna nie może być bardziej urokliwa, koniecznie wybierzcie się do niej wtedy, kiedy pachnie cynamonem, pomarańczą i goździkami.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Flow
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Flow
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 136x205
Liczba stron: 360
ISBN: 9788383640204
Wprowadzono: 07.11.2023

Magdalena Witkiewicz - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Zima w Małej Przytulnej, Tom 3 - Magdalena Witkiewicz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

MrsBookBook

ilość recenzji:430

31-01-2024 11:46

Mała Przytulna to mała miejscowość gdzie każdy każdego zna. Teraz jak wskazuje tytuł zawitała do nich zima, a wielkimi krokami zbliżają się święta. Choć u Gabrysi choinka przed domem przyozdobiona w lampki jest cały rok, to teraz dziewczynka powiesiła na gałązkach kolorowe pierniczki. Ta dziewczynka nie ma towarzystwa do zabaw więc większość czasu spędza z dorosłymi, a jej buzia wręcz się nie zamyka. Do miasteczka przyjeżdżają zagraniczni goście, którzy zostaną na dłużej. Balbina, jedna z bibliotekarek otrzymuje tablet w prezencie przedświątecznym, jednak czy podoła z jego obsługą? Czy Gabrysia będzie miała w końcu kogoś do zabaw? Czy to możliwe, że największy mruk okaże się duszą towarzystwa? Co przyniosą Święta w Małej Przytulnej? Po książki Magdaleny Witkiewicz sięgam zawsze w ciemno i wiem, że się nie zawiodę. Uwielbiam to jak lekko jest napisana historia, dosłownie się przez nią płynie. W tym przypadku to zabranie się za powieść autorki w ciemno trochę mnie zwiodło. Zupełnie nie wiedziałam, że jest to trzeci tom, oczywiście nie znam dwóch poprzednich. Myślałam, że to po prostu zimowo świąteczna historia. Dużym plusem w tej książce jest rozpiska osób na samym początku z krótkim opisem, ci co pewnie znają tę serię nie potrzebowali tego, jednak dla mnie to było znaczne ułatwienie w rozeznaniu się kto jest z kim. Z drugiej strony ta lista postaci trochę mnie przeraziła, to ilu tam mamy bohaterów trochę mnie przytłoczyło i sprawiło, że nie raz ciężko mi się było połapać. Jednak każda z tych postaci była wykreowana w najdrobniejszym szczególe. Najbardziej do gustu przypadła mi oczywiście Gabrysia. Ta urocza dziewczynka potrafi zagadać każdego. To jaka jest odważna i bezpośrednia nie raz wywoływało uśmiech na mojej twarzy. Postać Balbiny również mi się podobała, nie poddawała się i nie bała się nowinek technologicznych. Nauczyła się obsługi tabletu, oraz wszystkich aplikacji potrzebnych do nawiązania znajomości. Autorka w tej historii pokazała nam, że każdy z nas bez względu na wiek zasługuje na miłość. A nie raz bywa tak, że dzieli nas od niej tylko jeden krok, wystarczy się odważyć i go postawić. Czas przy czytaniu tej historii spędziłam bardzo przyjemnie, nawet jak czytałam tę książkę to już było trochę po świętach, choć za oknem dalej był śnieg. Bardzo podobało mi się, że wszyscy traktowali się jak jedna wielka rodzina, bez znaczenia czy ktoś przyjechał na tydzień, czy był tylko przejazdem. Ta powieść jest pełna ciepła i gwarantuje, że wywoła uśmiech na waszej twarzy. Gorąco polecam, tylko nie bierzcie przykładu ze mnie i zacznijcie od pierwszego tomu. Ja mam w planach nadrobić dwa wcześniejsze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1024

19-12-2023 08:21

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Bardzo sobie cenię opowieści jakie na papier przelewa pisarka, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok zimowo - świątecznej powieści - "Zima w Małej Przytulnej" będącej trzecim tomem serii małaprzytulna. Bohaterów tego cyklu poznałam już przy okazji dwóch poprzednich części i bardzo ich polubiłam, dlatego powracając do Małej Przytulnej miałam wrażenie jakbym wybrała się w odwiedziny do dobrych przyjaciół żeby sprawdzić co u nich nowego słychać. Książki z tej serii najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór i muszę przyznać, że z wielkim smutkiem odkładałam ją na półkę. Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie zostali naprawdę świetnie wykreowani. To niezwykle autentyczne i barwne postaci, które tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, zmagają się z różnymi problemami, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. Są tutaj bohaterowie dobrze mi już znani i muszę przyznać, że z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam to jakie zmiany zachodziły w ich życiu, a tych tutaj naprawdę co nie miara oraz tacy, którzy dopiero od niedawna przeprowadzili się do Małej Przytulnej i próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Bohaterowie tej historii borykają się z najróżniejszymi problemami, mają swoje tajemnice, a ich losy w bardzo interesujący sposób splatają się ze sobą w Małej Przytulnej, która urzekła mnie swoim niepowtarzalnym i małomiasteczkowym klimatem, gdzie wszyscy się znają i chętnie sobie pomagają - uwielbiam takie społeczności! Wiele wątków mnie tutaj pozytywnie zaskoczyło, a w szczególności historia Balbiny oraz Doktora. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich sprawiając, że ta historia staje się jeszcze bardziej prawdziwa. W książce znalazłam wiele uniwersalnych prawd oraz pięknych wartości, którymi powinniśmy się kierować w codziennym życiu i które skłoniły mnie samą do refleksji nad własnym życiem. Cudownie było powrócić do Małej Przytulnej i jej mieszkańców, ale jednocześnie bardzo mi smutno, że to już koniec tej niesamowitej podróży. Mam jednak cichą nadzieję, że autorka pokusi się kiedyś o napisanie dalszych losów bohaterów. Bardzo polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gal*********

ilość recenzji:304

3-12-2023 13:11

Czy można sobie wyobrazić piękniejszą historię i dodatkowo tak cudnie wydaną? Wspaniale skomponowaną jak perfumy Laury, bo będzie ona pasowała każdemu, kto po nią sięgnie. Magiczna okładka, wspaniałe grafiki, a wszystko uzupełnione o opisy zwyczajów świątecznych w innych krajach rozpoczynające każdy kolejny rozdział. Miałam z tą książką niesamowity flow jak stąd do gwiazd i z powrotem. Podczas czytania ?Zimy w Małej Przytulnej? ogarnęła mnie taka euforia, że zupełnie straciłam kontakt z rzeczywistością.

Powieść Magdaleny Witkiewicz to przepiękna historia, która wywołała we mnie mnóstwo pozytywnych emocji. Ta książka całkowicie podbiła moje serce, sprawiła, że podczas czytania uśmiech nie schodził mi z twarzy, lecz nie zabrakło w niej również chwil wzruszeń. Cały czas miałam wrażenie, że przebywam w Małej Przytulnej wraz z bohaterami powieści, czułam się tam miło i bezpiecznie, jak wśród przyjaciół.

Mieszkańcy Małej Przytulnej to ludzie niepozbawieni wad, ale z sercem na dłoni. Boczą się czasem na siebie i obrażają, ale gdy trzeba, biegną z wyciągniętą ręką, by udzielić pomocy. Takie powieści to prawdziwy plasterek miodu na bolące serce, które po zakończeniu lektury boli jakby mniej. Obyśmy spotykali jak najwięcej dobrych ludzi na tym świecie, którzy pomogą wnieść do naszego życia coś wyjątkowego.

Na Małą Przytulną spadł śnieg, chociaż to dopiero początek listopada. Co prawda do świąt zostało jeszcze sporo czasu, ale śnieg mieszkańcom kojarzy się nieodmiennie ze świętami. Niektórzy z nich są bardzo zadowoleni z pojawienia się zimy, a inni niekoniecznie. Jedni bardzo się cieszą, a inni marudzą. Nawet Gabrysia, która przeważnie ze wszystkiego jest zadowolona, tym razem ma minorowy nastrój. Anatol się zakochał i nie ma dla niej już tyle czasu, co kiedyś, przyjaciel Tomek wyjechał na studia, a mama, chociaż Gabrysia wie, że ją kocha, to oprócz niej ma do kochania jeszcze męża. Dziewczynka nie ma, z kim wymieniać swoich spostrzeżeń, więc wybiera się na pocztę pomilczeć, bo starszy pan, nowy pracownik jest gburem i z nikim nie rozmawia. Rezolutna Gabrysia uznała, że jak ma pomilczeć to tylko z kimś takim. Dziewczynka jednak nie byłaby sobą, gdyby, chociaż chwilę potrafiła siedzieć w ciszy i nic nie mówić. ?Milczy?, więc prowadząc egzystencjalne rozważania. Komentuje wszystkie zdarzenia w Małej Przytulnej. Czy monolog nad wyraz inteligentnej i sympatycznej dziewczynki roztopi lód w sercu gburowatego człowieka?


Będzie w Małej Przytulnej się działo, oj będzie. Miejscowość się rozrasta i niedługo ilość mieszkańców stanie się nieadekwatna do nazwy, co nie oznacza, że każdy nowy przybysz nie znajdzie tu dla siebie miejsca. Mała Przytulna zapewni mu nie tylko miejsce na ziemi, ale też w sercach innych. Każdy z bohaterów ma swoją historię, którą nie ma ochoty dzielić się z innymi, ale gdy to zrobi, to przysłowiowy kamień spada mu serca i z ramion, bo gdzie jak gdzie, ale w gronie życzliwych osób rada zawsze się znajdzie.

W Małej Przytulnej czułam się jak w domu wśród dawno niewidzianych przyjaciół. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo za nimi tęskniłam i jak dobrze było znów się z nimi spotkać. Piękna ciepła opowieść o przyjaźni, która nigdy nie zawodzi, miłości tak wielkiej, że góry byłaby w stanie przenosić, pełna życzliwości wspaniałych emocji. Cudownie było kolejny raz spotkać się z bohaterami Małej Przytulnej z rezolutną dziewczynką Gabrysią na czele. Dzieckiem, które potrafi swoją empatią i mądrością rozpuścić lód nawet w najbardziej zatwardziałym i zamarzniętym sercu.
Ta historia jest tak piękna i optymistyczna, że czytanie jej w okresie przedświątecznym będzie idealnym wyborem. Mała Przytulna to nazwa miejscowości, w której dzieją się rzeczy niesamowite, wręcz magiczne, bo mieszkają w niej wyjątkowi ludzie, którzy przygarną każdego, kto tego potrzebuje. Nazwa miejscowości ma także znaczenie metaforyczne. Każdy z nas potrzebuje przytulenia, ciepła drugiego człowieka, dobrego słowa, ale zarazem możemy takie przytulenie komuś innemu podarować, nawet, wtedy, gdy go nie szukał, bo nie zdawał sobie sprawy, że tego przytulenia właśnie potrzebował.

Opuszczam Małą Przytulną z wielkim żalem, ale zarazem z poczuciem dobrze spędzonego czasu. Na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę, bo mam ochotę poznać historię wszystkich bohaterów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?