Czasem przeszłość skrywa tajemnice, które nie bez powodu nigdy nie ujrzały światła dziennego. Ich odkrywanie może być na równi fascynujące co druzgocące. Czy warto drążyć i doszukiwać się prawdy w dawnych dziejach, a może lepiej pozostawić wszystko takim, jakie było do tej pory?
Róża Jabłonowska nie ustaje w dociekaniach co do przeszłości własnej rodziny. Pojawiają się kolejne poszlaki, odkrywana przeszłość niesie następne pytania i niepewność, a na jej drodze stają nowe osoby, które mogą rzucić światło na dawne wydarzenia. Ada Nirska prowadzi nas przez przeszłość- niełatwą, naznaczoną wojną i wieloma intrygami. Jednak nawet w trudnych czasach jest miejsce na miłość. Czy kobieta odnalazła swoje szczęście, czy może zginęła jako bezimienna w wojennej zawierusze? I czy nieustępliwa Róża dotrze do prawdy i udowodni, że dotychczasowe znane fakty na temat Ady nie miały wiele wspólnego z prawdą?
?Wśród burz? to zakończenie trylogii, które mnie zaskoczyło, jak i w pełni usatysfakcjonowało poprowadzeniem losów bohaterów ? zarówno tych z teraźniejszości, jak i przeszłości. Ze ściśniętym gardłem i ze łzami w oczach kończyłam tę lekturę, gdyż natłok emocji, jaki zafundowała czytelnikom Agnieszka jest nieopisany. Jednakże to zawsze są niezwykle pożądane emocje podczas lektury i ogromnie się cieszę, że za pośrednictwem losów postaci mogłam je przeżywać na własnej skórze. Wybory, przed którymi stanęły zarówno Ada, jak i Róża, nie należały do łatwych. Ich serca, tak otwarte, jak i bijące ze zrozumiałą obawą, zostały wystawione na wiele prób, ale dzięki temu doceniły także to, co ważne. Agnieszka w doskonały sposób oddała klimat wojennej zawieruchy i w perfekcyjny sposób splotła to z wydarzeniami zza naszej granicy, które mają miejsce obecnie. Pokazała, że wojna to zawsze przegrana ? każdej ze stron, a jej skutki pozostają w ludziach już na zawsze. Jednak to także powieść o skomplikowanych relacjach rodzinnych, o porywach serca i strachu przed miłością, o przyjaźniach, poświęceniu czy stracie, o ludziach realnych ? zarówno dobrych, jak i złych oraz o jakże rzeczywistych ich losach. W doskonały sposób znajdziemy tu oddany klimat lat czterdziestych ubiegłego wieku, podobnie jak otrzymamy perfekcyjnie skrojone postaci. Agnieszka włożyła nieprawdopodobną pracę w nakreślenie dawnych czasów, jednak wyszło jej to po prostu niesamowicie. Lecz, co istotne, narracja teraźniejsza w niczym nie odbiega od tej przeszłej, jest równie wciągająca i intrygująca, a losy bohaterów z lat obecnych ciekawią na równi z tymi, które dotyczą żyjących podczas II Wojny. To jedna z tych trylogii, która zajmie szczególne miejsce w moim sercu i gorąco polecam ją każdemu, kto docenia zatopienie się w wybornej lekturze napisanej na najwyższym poziomie.
Opinia bierze udział w konkursie