Czy często sięgacie po książki, które zawierają dość kontrowersyjną treść? Ja rzadko. Tym razem taka wpadła w moje ręce. Czy żałuję? Sprawdźcie sami!
Kira rozstaje się z mężem, który jest potworem w ludzkiej skórze. Stosował przemoc fizyczną, psychiczną i seksualna wobec niej, ale i innych kobiet. Pewnego dnia mężczyzna wraca, aby odebrać Kirze firmę. Kiedy myśli, że wszystko jest stracone, pojawia się on- seksowny, tajemniczy kontrahent. AJ proponuje połączyć siły, aby zniszczyć Marcusa. Czy Kira przystanie na warunki AJ? Jakie konsekwencje poniosą? Czy może mu ufać? Dlaczego AJ nienawidzi byłego męża Kiry?
Dacie wiarę, że sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że znajdę w niej takie ciężkie sceny. Ta książka będzie miała wielu zwolenników, ale i przeciwników.
Od razu zaznaczam, że nie jest dla każdego. Wiem, śmiałe stwierdzenie, ale autorka" nie patyczkowała" się, opisując dość brutalne sceny znęcania się nad Kirą. Tematyka dość trudna i kontrowersja, ale kochani, uważam, że potrzeba. Takie rzeczy dzieją się na świecie i wiele kobiet dotyka problem przemocy domowej oraz molestowania w pracy. Być może ta pozycja otworzy oczy innych na cierpienie kobiet. Niektóre fragmenty czytałam ze łzami w oczach... Jeśli chodzi o bohaterów, to nie polubiłam tylko Marcusa i osób z jego otoczenia. Damski bokser i psychopata dał się poznać z najgorszej strony. Wiedziałam, że tak łatwo nie odpuści i będzie szukał zemsty. A ta okazała się być bardzo dotkliwa.???? Moje serce skradł AJ. Polubiłam go od pierwszych stron, za jego tajemniczość, mrok, troskę o Kirę. Przyznaję, że nie mogłam w pełni uwierzyć w ich ślub. Jakoś nie pasowało mi to w tej całej historii. Początkowo myślałam, że to jakiś żart, tym bardziej że ja bardzo czekałam na opis pierwszego zbliżenia bohaterów. Jak przeczytałam, że już są "po", trochę się zawiodłam. Na szczęście szybko dostałam to czego chciałam i to było naprawdę dobre! Mrrr... Rumieńce nie schodziły mi z twarzy. Jak wiecie, ja uwielbiam romanse biurowe, a ten był unikatowy i nieprzesłodzony. Ogromnym plusem było dodanie wątków sensacyjnych, które wzbogaciły fabułę. Akcja była dynamiczna i pełna nagłych zwrotów akcji, ale dla mnie to plus, bo nie zaznałam nudy. Cieszę się, że autorka nie przeciągała jej na siłę. Było szybko, zwięźle i na temat. Pod koniec książki wstrzymałam oddech! Brr !!! Ale to były emocje! Naprawdę przestałam oddychać. "Wróg mojego wroga" okazała się być wciągającą, kontrowersyjną i emocjonującą lekturą. Pokazała, w jaki sposób może zachować się nieobliczalny człowiek, szukający zemsty. Poza tym dzięki tej książce można dostrzec pewną zależność, że to ofiarą wstydzi się i unika policji, a nie napastnik. Uwielbiam książki Moniki, szczególnie Dziewczynę Feniksa i Rosyjską księżniczkę. Ta może nie będzie moją ulubioną, ale na długo zapadnie w mojej pamięci.
Jeśli szukacie idealnej książki na raz, to ta pozycja może być dla Was.
Opinia bierze udział w konkursie