SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Stella maris (twarda)

Pasażer Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Literackie
Data wydania 2023
Oprawa twarda
Liczba stron 280

Opis produktu:

Stella Maris to najnowsze dzieło mistrza prozy Cormacka McCarthy`ego. Autor zabiera czytelnika w głęboką i mroczną podróż wewnątrz ludzkiego umysłu. Główna bohaterka, dwudziestoletnia Alicia Western, to utalentowana skrzypaczka i doktorantka matematyki na Uniwersytecie Chicagowskim. Pod wpływem depresji i niepokojących halucynacji, Alicia decyduje się na zgłoszenie do zakładu psychiatrycznego Stella Maris. Tu zaczyna się cała historia, która jest skomplikowana i niedostępna, ale niewątpliwie fascynująca.

Gra z percepcją czytelnika


McCarthy w Stella Maris zręcznie manipuluje narracją, prowadząc czytelnika przez zawiły labirynt prawdy, kłamstw i iluzji. Każde wyznanie Alicii jest zagadką - nigdy nie wiadomo, kiedy mówi prawdę, a kiedy manipuluje swoim terapeutą. Ta gra z percepcją wprowadza niezwykłe emocje, które utrzymują czytelnika w napięciu do samego końca.

Zderzenie nauki, filozofii i sztuki


Jednym z najbardziej pociągających aspektów Stella Maris jest intelektualna warstwa powieści. Alicia nie tylko dzieli się swoimi przemyśleniami na temat depresji i halucynacji, ale także opowiada o dzieciństwie w Los Alamos, barwach liczb, mechanice kwantowej i filozofii Schopenhauera. Te rozmowy dają nam wgląd w jej świat, ale także prowokują do refleksji na temat nauki, sztuki i filozofii.

Eksploracja dualizmu i kontrastu


Nietypowa struktura powieści, z Pasażerem i Stella Maris jako dwiema stronami lustra, jest jednym z najbardziej intrygujących aspektów twórczości McCarthy`ego. Każda z tych powieści wydaje się negować prawdziwość drugiej, tworząc jednocześnie fascynujący kontrast. Czy prawda jednej powieści naprawdę zaprzecza prawdziwości drugiej, czy może raczej są one dwiema stronami tej samej monety? Tylko czytanie Stella Maris może dostarczyć odpowiedzi na te pytania.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: książki na wakacje
Wydawnictwa: Literackie
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść filozoficzna,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na lato
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 123x197
Liczba stron: 280
ISBN: 9788308081334
Wprowadzono: 28.06.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Domek nad potokiem Książka 37,99 zł
Dodaj do koszyka
Powiew nadziei Na obcej ziemi Tom 3 Książka 31,93 zł
Dodaj do koszyka
Pójdę sama Książka 38,24 zł
Dodaj do koszyka
Profesor Andrews w Warszawie. Wyspa Książka 16,82 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Stella maris, Pasażer Tom 2 - Cormac McCarthy

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Magdalena

ilość recenzji:147

29-11-2023 16:48

Cormac McCarthy, znany z takich powieści jak "Droga" czy "To nie jest kraj dla starych ludzi", w swojej najnowszej i ostatniej książce, "Stella Maris", prezentuje czytelnikowi niezwykłą podróż filozoficzną i egzystencjalną. Książka, utrzymana w charakterystycznym dla autora stylu, odsłania głębokie refleksje nad istnieniem, nauką, a także tajemnicami ludzkiego umysłu.
Fabuła powieści przenosi nas do roku 1972 roku. Do zakładu psychiatrycznego Stella Maris dobrowolnie, z reklamówka pełną pieniędzy, zgłasza się dwudziestoletnia Alicia Western, genialna skrzypaczka i doktorantka matematyki. Jej historię poznajemy poprzez dialog z terapeutą, który staje się intelektualnym pojedynkiem pełnym metaforycznych zagadek i pytań egzystencjalnych. Opowieść Alicii jest zarazem trudna do zrozumienia, jak i niezwykle fascynująca. Wplatając w wypowiedzi bohaterki elementy z jej życia, studiów, a także liczby i alegorie, McCarthy kreuje postać niezwykle skomplikowaną i fascynującą. Czytelnik musi samodzielnie odkrywać znaczenia, zanurzając się w dialogu między pacjentką a terapeutą. McCarthy przedstawia jej historię w sposób, który sprawia, że granica między prawdą a fikcją staje się mglista, podobnie jak świat, w którym funkcjonuje Alicia.
Jednym z głównych atutów tej książki jest zdolność autora do poruszania trudnych tematów, takich jak depresja, relacje rodzinne czy zakazana miłość, w sposób subtelny, ale zarazem głęboko poruszający. Alicia, będąc niesamowitym geniuszem, jednocześnie jest krucha i zraniona psychicznie, co nadaje jej postaci wielowymiarowości.
Czytelnik, sięgając po "Stella Maris", znajdzie się w wirze myśli i emocji, śledząc losy Alicii, która nie tylko musi zmagać się z własnymi demonami, ale także prowadzi swoistą grę z terapeutą, stawiając pytania o naturę prawdy i rzeczywistości.
"Stella Maris" nie jest lekturą łatwą ani oczywistą. Naszpikowana naukowo-egzystencjalnymi rozważaniami i terminami z zakresu wyższej matematyki, mechaniki kwantowej przypomina raczej traktat naukowo-filozoficzny aniżeli powieść o tradycyjnej strukturze. McCarthy wykreował tekst, który stawia przed czytelnikiem wyzwania intelektualne, prowokując go do refleksji nad własnym życiem i istotą rzeczywistości. Nie jest to książka, którą czyta się na jednym oddechu, ale z pewnością jest to dzieło, które zostawia wrażenie i skłania do długotrwałych rozważań, eksploruje bowiem takie obszary umysłu i serca, których często unikamy.
Polecam tę książkę wymagającemu czytelnikowi, który doceni jej intelektualizm i erudycję pisarza. Czy sięgnę po inne powieści McCarthyego? Nie wiem jeszcze, choć od czasu do czasu zerkam na ?Pasażera?...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:608

10-11-2023 12:18

Powiem wam, że kiedy tylko ta książka trafi w wasze ręce, bez Pasażera, możecie mieć problem z jej pojęciem, chyba, że zaakceptujecie fakt, iż cała książka skupia się na zasadzie pytań i odpowiedzi. Mamy tutaj pacjentkę, która sama przyszła do zakładu psychiatrycznego. Zdiagnozowano u niej schizofrenię paranoidalną z wieloletnią etiologią omamów wzrokowych i słuchowych. Wiemy, że była tu leczona już dwa razy, a z czym przyszła i dlaczego, dowiemy się z początku książki i w jej trakcie. Od razu ostrzegam, że pacjentka kocha matematykę, dlatego czasami jej wypowiedzi bywają oparte właśnie o slogan matematyczny. To naprawdę mądra kobieta, która wie, że potrzebuje pomocy i jednocześnie nie rozumie po co ta pomoc jest jej potrzebna i co może zmienić. Jej odpowiedzi bywają okraszone drwiną, czasami przymusem wypowiedzenia się, choć jest jeden temat o którym nie chce nic wspominać i zgrabnie go omija. Chętnie natomiast wspomina swoje dzieciństwo i każde wydarzenie, które wbrew pozorom toczy się w jakiś sposób z osobą jej brata, jakby jedna część chciała o nim opowiedzieć, a druga robiła wszystko, by do tego nie doszło. Momentami ich rozmowa jest jednym wielkim absurdem.

,, Refleksja przychodzi, gdy umysł jest starszy. Ale myśli już tam są. Pamięć jest substancjalna. Nie jest niczym. "

Zadziwiające było to, że kobiecie przypisano autyzm, jeszcze zanim go poznano, czy też zrozumiano czym jest. Trochę nam w tym temacie zdradza, podobno częściej chorują na nią mężczyźni. Opowiada o swoich relacjach z matką, jak ją traktowała, choć bardziej wyczułam, że opisywała rzeczy jak jej się wydawało, że matka je odczuwała, a nie prawdziwe myśli matki. Każde wydarzenie jest z punktu widzenia pacjentki, a wiadomo, że tą samą sytuację ludzie mogą postrzegać inaczej. Jeśli jest już poruszony jakiś wątek, bo sprawa brata jest w końcu zaczęta, to rozkładają ją na czynniki pierwsze. Jeśli już ona użyje jakiegoś sformułowania, to lekarz zadaje jej pytania, czym jest dla niej dane słowo, jak je rozumie. Jej odpowiedzi są mega intelektualne, podchodzą pod stan wyższej świadomości, jakby była jedyną osobą na świecie, która potrafi pojąć w ogóle znaczenie niektórych słów, jakby miała czasem dla nich inne znaczenie. Pewnym utrudnieniem jest brak myślnika w książce, to niby dialog, ale bywa, że odpowiedź można przypisać do obu postaci. Robi nam się później z tego spora zagadka i zaczynamy się zastanawiać, czy nie trzeba tego czytać pomiędzy wierszami. Dlatego uważam, że książka nie jest dla każdego. Spodoba się tylko fanom analizy psychiatrycznej, osobom, których ciekawi ludzki mózg, wyobrażenie świata oraz postrzeganie rzeczywistości z dwóch perspektyw z czego każda jest inna i jakby odwrotnie proporcjonalna do tej drugiej sfery myślowej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mil**********

ilość recenzji:1980

28-06-2023 06:22

PIĘKNY UMYSŁ

?Pasażer?, czyli pierwsza część tej opowieści ? choć dziejąca się od niej później, bo po śmierci głównej bohaterki ?Stelli Maris? ? była wynikiem pracy Cormaca McCarthy?ego sukcesywnie rozwijanej od niemal pół wieku. ?Stella Maris? to wynik jego równie długo trwających marzeń, by napisać powieść o kobiecie. No i zarazem to także dopełnienie całej opowieści. O wiele cieńsze, wędrujące innymi ścieżkami gatunkowymi, ale tak samo fascynujące i ujmujące. I zachwycające pisarstwem, głębią i literacką jakością, jakiej tak bardzo brakuje współczesnym książkom.

Rok 1972. Tytułowa Stella Maris to szpital psychiatryczny do którego trafia Alicia Western ? córka naukowca, który pracował przy bombie atomowej, a zarazem genialna skrzypaczka i matematyczka. Wszystko poszło nie tak, jej brat po wypadku na torze rajdowym, zapadł w śpiączkę, a ona popadła w depresję. Nękana halucynacjami? Właśnie, czy na pewno szuka pomocy? Ze swoim psychiatra toczy bowiem swoistą grę, a rzeczywistość, kłamstwa i urojenia, zaczynają splatać się w jedno?

Czytam tę powieść i jakoś tak z miejsca kojarzy mi się z tzw. ?Trylogią kobiecą? Stephena Kinga. A dokładniej jej pierwszymi dwoma częściami ? ?Gra Geradla? i ?Dolores Claiborne?. I nie, nie porównuję jakości prozy Cormaca i Kinga, to zupełnie inne światy i przepaść prawdziwa, ale w obu przypadkach mamy do czynienia z prozą pokazującą dwie strony tej samej monety ? u Kinga były to dalekie echa powiązań, u McCarthy?ego wszystko powiązane jest ściśle, ale podobieństwa widać. Podobnie jak fakt, że obaj podjęli się zobrazowania i zanalizowania kobiet. Choć ?Stella Maris? robi to w zdecydowanie bardziej wybitny sposób, niż rozrywkowa proza Mistrza Horroru, który jedynie momentami wspinał się tam na nieco wyższe półki.

No a ?Stella Maris? to półka najwyższa. Rzecz przywodząca skojarzenia z ?Pięknym umysłem?, ale? Nie, mimo tego wszystkiego, co dotąd napisałem, prozy McCarthy?ego nie da się porównywać z żadną inną. A niniejsza powieść, dopełnienie ?Pasażera? i zarazem ostatnie dzieło autora (przynajmniej wydane za życia, okaże się kiedyś, co tam skrywają jeszcze jego archiwa) to nie tylko piękne dzieło literackie, ale i piękne podsumowanie jego twórczości. Dlaczego? Tylko spójrzcie ? z jednej strony to opowieść o nauce (i muzyce, tak przy okazji), o czymś tak beznamiętnym jak matematyka czy mechanika kwantowa, a jednak pokazująca jak wielkie rzeczy i jak wielkie emocje mogą kryć się miedzy tym wszystkim. I tak samo jest przecież z pisarstwem autora, beznamiętnym, sterylnym, zimnym, niczym sekcja zwłok, a jednak odsłaniającym cało sedno, serce i umysł.

Pięknie mu to wychodzi. Pięknie opowiada o ludziach, o umyśle, o szaleństwie, o miłości, o relacjach, o cierpieniu. Pięknie też kreśli te swoje postacie ? a właściwie jedną postać, cała reszta ukazana jest przez jej pryzmat. Ale jak jest ukazana! W formie zapisu wyznań bohaterki, niczym wywiadu rzeki (tu znów powracają skojarzenia z ?Dolores?, która była zrobiona w formie rejestracji zeznania głównej bohaterki), genialnie napisana, stylem, który jest tak surowy, jak krwisty i tak ascetyczny, jak wysmakowany, działający na wyobraźnię i pozostający długo w czytelniku.

Warto. Obie na raz. Przeczytać, zachwycić się, docenić, smakować? I chcieć więcej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?