SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ja Inkwizytor Dziennik czasu zarazy (twarda)

Cykl o Mordimerze Madderdinie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Oto zwrócę swe oblicze przeciw wam na wasze nieszczęście, by wyniszczyć wszystkich ludzi.



Miasto Weilburg zatrzasnęło bramy i ogłosiło kwarantannę. W obrębie pilnie strzeżonych murów zamknięto ludzi chorujących i umierających na zarazę. Ale nawet po tych, którzy wymknęli się epidemii, śmierć gotowa jest sięgnąć z innych powodów. Bo w mieście oczadziałym od wielotygodniowej suszy, spętanym strachem przed przyszłością, terroryzowanym przez zewnętrznych wrogów i rodzimych fanatyków, wystarczy iskra, by z domów pozostały zgliszcza, a ulice zaścieliły trupy. W takim miejscu i w takim czasie inkwizytor Mordimer Madderdin, stoczy walkę o ocalenie niewinnych, o ukaranie zbrodniarzy, a przede wszystkim - o utrzymanie choćby resztek sprawiedliwości.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: dla dzieci,  Dla młodzieży,  książki przygodowe,  fantastyka,  fantasy,  Dark fantasy,  High fantasy,  historia,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2023
Liczba stron: 615
ISBN: 9788379646869
Wprowadzono: 22.02.2023

Jacek Piekara - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Ja Inkwizytor Dziennik czasu zarazy, Cykl o Mordimerze Madderdinie - Jacek Piekara

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

book_w_mkesie

ilość recenzji:445

1-04-2023 17:43

Kilka dni temu skończyłam najnowszą książkę Jacka Piekary ?Ja, Inkwizytor. Dziennik czasu zarazy? tom16. To było moje pierwsze spotkanie z autorem i zapewniam, że nieostatnie. Dla tych, którzy tak jak ja mają jeszcze przed sobą całą serię, to spokojna głowa nie musicie znać poprzednich części, żeby zrozumieć co i jak, kto z kim i dlaczego. Jak skończyłam zadałam sobie pytanie, dlaczego dopiero teraz wzięłam się za książki tego autora?! Kupiłam I oraz II tom ?Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż?.

Wracając do naszej książki, czyli ?Ja, Inkwizytor. Dziennik czasu zarazy?, jak sama nazywa wskazuje czytamy to jak dziennik prowadzony przez inkwizytora Mordimera, który nie ma łatwego zadania, jakim jest walka z zarazą i ochrona niewinnych, ale to tylko kropla tego, co dzieje się w mieście Weilburg, które opanowała m.in. pandemia kaszlicy, która przypominała mi nasz covid oraz jakie zebrała żniwa i jak to odbiło się na nas samych.

Książkę czyta się naprawdę szybko. Nie ma w niej nic, co byłoby jakoś narracyjnie lub postaciowo skomplikowane, a jeżeli nawet coś takiego wyjdzie, to końcowe ?przypisy? i ?posłowie? wiele wytłumaczą. Ile razy mieliście taką sytuację, że podczas czytania tak wpadliście w akcje rozgrywającą się w książce, że potrafiliście zarwać noc, z książką szliście ?tam, gdzie król piechotą chodzi? lub odkładając książkę chcieliście, żeby było rano i mogli ją wziąć, żeby dokończyć? To ja tak miałam non stop, aż w pewnym momencie złapałam się na tym, że książkę kładę pod poduszka, bo chciałam mieć ją blisko. No wariactwo, ale warte każdej minuty. Jak wcześniej napisałam, a co autor sam na początku podkreślił nie musisz znać całej serii, żeby zrozumieć tę część. Kolejnym powodem, o którym warto napisać to Audioteka, bo ma dla was audiobooka jako superprodukcja. Mnóstwo fantastycznych bohaterów, efekty dźwiękowe oddające realizm bycia tam podczas trwania akcji.

Uwielbiam te produkcje, bo czujesz te emocje, czujesz zapach pomieszczeń, potraw, nawet krwi na czyichś rękach. Polecam całym sercem i bardzo proszę nie pisać, że od końca nie czytacie, bo wyżej napisałam nie trzeba znać poprzednich, żeby orientować się w fabule. Akcja momentami powodująca łzy ze śmiechu, jak i łzy spowodowane smutkiem.

Zakończenie pewnej relacji było dla mnie szokiem, ale wiem, że nikt nie lubi spojlerów, więc nic więcej nie mówię.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Nowak

ilość recenzji:185

12-03-2023 08:59

"Ja, Inkwizytor. Dziennik czasu zarazy" to najnowsza część cyklu przygód Inkwizytora Mordimera Madderdina. Książki nie trzeba czytać w zachowaniem kolejności, ponieważ przedstawia odrębną historię. I super, bo "Sługę Bożego" czytałam dawno, dawno temu i niewiele bym pamiętała. Nie wspominając nawet o innych tomach. :)

Fabularnie Jacek Piekara wprowadza czytelnika do Weilburga - miasta, w którym zapanowała epidemia kaszlicy. Jak nazwa choroby wskazuje, ludzie mierzą się z wyjątkowo uciążliwym kaszlem, który ostatecznie zaczyna zbierać żniwa. Powoduje to zatrzaśnięcie bram na cztery spusty; nikt nie ma prawa wejść ani wyjść, czego dodatkowo pilnują strażnicy.

Mordimer jako główny przedstawiciel Inkwizytorium w Weilburgu musi stawić czoła przeróżnym problemom. Stanie w centrum konfliktu między lekarzami a aptekarzami wydaje się zabawą w porównaniu z prowadzeniem "cywilizowanych" rozmów z nowoprzybyłym synem biskupa. Do tego dochodzą sprawy prozaiczne typu dochodzenie w śledztwie czy znalezienie mordercy. Aha, czy wspomniałam, że Mordimer niespodziewanie zostaje niańką nastoletniej Kingi?

Czy Madderdinowi uda się wyjść zwycięsko z kłopotów? Co z kaszlicą opanowującą miasto? Czy sprawiedliwości stanie się zadość?

"Dziennika czasu zarazy" nie nazwałabym historią idealnie wciągającą i niezwykłą. Raczej przeciętnie nudną. W żaden sposób nie mogę przyczepić się do stylu Jacka Piekary, a także języka, jakim operował. Pasowały mi archaizmy doskonale oddające charakter dawnych lat. Widać też było, że przyłożono się do realistycznej kreacji postaci.

A jednak kompletny brak fabuły oraz bodźców pobudzających emocjonalnie zniszczyły zadowolenie z lektury. Książkę czytało się szybko, ale nic z niej, niestety, nie wyniosłam. Mordimer przez większość czasu panoszył się po mieście, zawsze nosząc w kieszeni swoje wygórowane mniemanie o sobie - nie żartuję, podczas opowieści non stop zachwalał swoją inteligencję oraz fakt, że jest przecież najdoskonalszym istnieniem na świecie. Przez resztę Dziennika czasu zarazy albo pił alkohol, albo jadł. Naprawdę. Możecie sprawdzić, jeśli nie wierzycie.

Nie ma co ukrywać, że zawiodłam się na książce. Oczekiwałam walk, kłótni albo dochodzeń w sprawie naruszeń wiary. Miałam nadzieję na większy boom w odniesieniu do epidemii. Czekałam na otrucia, knowania i jeszcze raz: walki. Nie twierdzę, że ich wcale nie było. Pod koniec fabuła ruszyła z kopyta, ale raczej do kłusu niż galopu.

Czy polecam "Dziennik czasu zarazy" Jacka Piekary? Jeżeli jesteście ogromnymi fanami uniwersum Inkwizytorskiego, to tak, ponieważ z pewnością wyłapiecie wiele smaczków, a powrót do znanych i lubianych postaci będzie nielada gratką. Jeśli jednak dopiero zamierzacie zapoznać się z cyklem, to odradzam. "Dziennik czasu zarazy" jest, niestety, słabą lekturą bez głębszej, wciągającej fabuły.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Pasjonistka

ilość recenzji:13

3-03-2023 18:20

Ponad 600 stron historii inkwizytora, którego charakter kupił mnie w całości.
Wiem, że jest to 16 tom z serii, ale dla mnie było to pierwsze spotkanie, dlatego być może moje zdanie jest takie, a nie inne.
Ciężko jest mi odnieść się do tego, co mogą myśleć starzy wyjadacze, ale ja jako nowicjuszka w świecie stworzonym przez autora - jestem zadowolona.
Książka była przyjemna, czytało się zdecydowanie szybko i osobiście nawet nie wiem kiedy skończyłam. Przeraziła mnie ilość stron, ale potem? poleciało.
Oczywiście, nie ma co tutaj nawet udawać, Piekara opisuje mnóstwo spraw o których mówi się głośno w dzisiejszych czasach m.in pandemii, ale przenosi to na papier w całkiem sympatyczny sposób.
Kreacja bohaterów sprawia, że lubimy ich i kibicujemy, czekając do samego końca, żeby dowiedzieć się jaki będzie wynik.
Nie wiem czy sięgnę po kolejne z tej serii, ale zdecydowanie ta mi się spodobała. Jeśli jesteś ie ciekawi czy warto dowiedzieć się co dzieje się w świecie Mordimera Madderdina - polecam sięgnąć po książkę. Gdybyście woleli przesłuchać audiobooka to widziałam, że audioteka ma w swojej ofercie superprodukcję! Włączyłam dla sprawdzenia i? przepadłam.
Okładka jest przecudowna ? w twardej oprawie na mojej półce prezentuje się rewelacyjnie ?.
Polecam gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?