SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dwa dni w Paryżu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 352
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Zanim zdążyła się zastanowić, weszła do biura podróży i kupiła dwa bilety. To zupełnie nie w stylu Nell! Dwa dni w Paryżu, pierwsza szalona decyzja w jej życiu/Tylko że spełnia się najgorszy scenariusz i Nell zostaje sama w mieście zakochanych

Paryż jest zawsze dobrym pomysłem,nawet jeśli nic nie idzie zgodnie z planem.

Zanim zdążyła się zastanowić, weszła do biura podróży i kupiła dwa bilety. To zupełnie nie w stylu Nell! Dwa dni w Paryżu, pierwsza szalona decyzja w jej życiu. Tylko że spełnia się najgorszy scenariusz i Nell zostaje sama w mieście zakochanych.

Ale przecież jest w Paryżu! Na tyle wielkim, żeby poczuć się wolną, i na tyle małym, żeby spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego. Tylko tutaj można poczuć taki przypływ odwagi. Dać się zaprosić na drinka chłopakowi, który zachwycił się tym samym obrazem Fridy Kahlo. Zobaczyć wszystkie atrakcje Paryża w ciągu dwudziestominutowego rajdu na skuterze. Przeżyć najlepszą noc w swoim życiu.

I zamiast tworzyć kolejną listę za i przeciw, zapisać na czystej kartce tylko dwa słowa: Żyj chwilą.

Opowieść o odwadze i sile miłości autorstwa JOJO MOYES, pisarki, która podbiła serca polskich czytelników powieściami Zanim się pojawiłeś, Kiedy odszedłeś, Światło w środku nocy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książki na prezent 🎁,  Walentynki,  Dzień Babci i Dziadka,  nagrody literackie,  IBBY Polska Sekcja,  Znak - najlepsze tytuły
Wydawnictwa: Znak
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki dla babci
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 144x205
Liczba stron: 352
ISBN: 9788324070336
Wprowadzono: 26.10.2020

Jojo Moyes - przeczytaj też

Kiedy weszłam w twoje życie Książka 38,48 zł
Dodaj do koszyka
Moje serce w dwóch światach Książka 17,55 zł
Dodaj do koszyka
Muzyka nocy Książka 31,49 zł
Dodaj do koszyka
Pod osłoną deszczu Książka 22,88 zł
Dodaj do koszyka
W samym sercu morza Książka 28,73 zł
Dodaj do koszyka
Zakazany owoc Książka 24,24 zł
Dodaj do koszyka
Zanim się pojawiłeś Książka 17,94 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Dwa dni w Paryżu - Jojo Moyes

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.2/5 ( 10 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    5
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Paola

ilość recenzji:155

30-03-2021 20:06

Po przeczytaniu poprzednich książek autorki gdzie w przedstawionych historiach było dużo romantyzmu i ogrom uczuć, czytając ?Dwa dni w Paryżu? po raz kolejny się nie zawiodłam. Jojo Moyes potrafi stworzyć nie oderwane od rzeczywistości historie. Wszystkie opowiadania zawarte w książce są pisane z perspektywy kobiet mających rozterki związane ze swoim życiem miłosnym. Narracja prowadzona bardzo umiejętnie, Moyes pisze bardzo wciągająco i płynnie, powieść dzięki temu czyta się bardzo szybko. Przedstawione w książce opowiadania niosą ze sobą wiele ważnych przesłań, autorka w ciekawy sposób przedstawiła najważniejsze w życiu wartości jakimi są zaufanie, szczerość i oddanie. Książki Jojo Moyes podobają mi się przede wszystkim za humor i niezwykle ciepły sposób ukazania postaci, za to że bohaterowie są zwykłymi ludźmi, którzy nie są idealni i mają swoje wady i zalety. Najbardziej podobało mi się pierwsze opowiadanie ?Sama w Paryżu? gdzie głównymi bohaterami są Nell i Fabien. Moyes przedstawia w tym opowiadaniu jak niespodziewanie przypadkowo poznany mężczyzna może odmienić nasze życie, zmienić postrzeganie swojego zachowania i jak dzięki nowej znajomości możemy odmienić samego siebie. Cudowna bohaterka, nagły zwrot akcji, wspaniałe miejsce Paryż, którego zwiedzenie jest moim marzeniem i dzięki tej książce mogłam na chwilę się tam przenieść. To najbardziej lubię w powieściach obyczajowych. Kolejne opowiadania również były ciekawe, bardzo dobrze mi się czytało i miło spędziłam czas z bohaterami. Bardzo mi się podobało to iż głównym motywem wszystkich opowiadań jest motto ?Żyj chwilą?. W każdym z opowiadań poznajemy parę, która musi sobie uświadomić jak ważna jest dla nich ta druga połówka, ile znaczy dla nich związek czy to długi czy dopiero co rozpoczęty, oraz że to co jest w życiu najważniejsze mają na wyciągnięcie ręki. Każde opowiadanie jest poruszające, wzruszające, słodkie i smutne. Autorka porusza kobiece problemy, o tym jak stawiamy sobie wysokie poprzeczki, ciągle to kobieta czuje się winna. Jojo Moyes ukazuje nam kobietom, że nie doceniamy samych siebie, nie wierzymy we własne możliwości, nie widzimy tego jakie jesteśmy wspaniałe. Autorka ukazuje nam, że czasem warto porzucić rozsądek, warto zapomnieć o tym co podpowiada nam rozum, warto poczuć konieczność życia chwilą i podejmować spontaniczne decyzje, które podpowiada nam serce. Jojo Moyes wspaniale pisze o miłości, czytając opowiadania nie można wątpić, że prawdziwa miłość istnieje i gdzieś tam czeka aż zostanie odnaleziona. Świetne byłyby powieści z zamieszczonych opowiadań gdyby zostały bardziej rozbudowane. Jest to kolejna odsłona Jojo Moyes warta przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

AniaD

ilość recenzji:1

22-11-2020 19:10

?Dwa dni w Paryżu? to kolejna relaksująca powieść Jojo Moyes. Dzięki autorce przenosimy się do stolicy Francji i wraz z główną bohaterką poznajemy to miasto. Spacerujemy urokliwymi uliczkami, pijemy kawę w małych kawiarenkach.
Główna bohaterka jest kobietą, która w każdym momencie swojego życia wszystko analizuje, rozpatruje za i przeciw każdej sytuacji. Podejmuje impulsywną decyzję i wykupuje wyjazd dla dwojga do Paryża, niestety jedzie tam jednak sama. Dlaczego? Dowiecie się po przeczytaniu powieści. Co spotka bohaterkę w Paryżu, w mieście miłości?
Drugą bohaterką jest świeżo upieczona małżonka ubogiego malarza. Widzimy Paryż w roku 1912. Odwiedzamy ówczesne spelunki, poznajemy kobiety pracujące na ulicach. Zakochani małżonkowie mimo braku pieniędzy są ze sobą szczęśliwi, Kto i dlaczego burzy ich sielankę? Trzeba przeczytać żeby się dowiedzieć.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1011

10-11-2020 13:36

A może by tak rzucić wszystko i wyrwać się gdziekolwiek, choćby na dwa dni do Paryża? Spakować kilka niezbędnych rzeczy do ulubionego plecaczka i już za kilka godzin chłonąć klimat Miasta Świateł, spacerować jego uliczkami i popijać kawkę w romantycznej kafejce? Jeszcze niedawno mogliśmy takie decyzje podejmować spontanicznie. Brakuje mi tego, a Wam? Ale chyba nie to jest teraz najważniejsze.

Również bohaterowie opowiadań ?Dwa dni w Paryżu? przewartościowują swoje życie. Przekonują się, że nie rządzi nimi przypadek, że sami mają wpływ na własne losy. Czasem warto się przełamać, otworzyć, zaryzykować, wyjść naprzeciw. Bo nieznane mimo, że napawa lękiem, może skrywać przeznaczone nam szczęście.

Spodziewałam się powieści, dostałam opowiadania. Liczyłam, że będzie je łączył Paryż, okazało się, że styczną stanowią ludzkie relacje. Czy jestem zawiedziona? Mimo wszystko, nie.

Opowiadania są tak przyjemne, tak ciepłe, że pochłaniałam każde kolejne w zastraszającym tempie. Są też bardzo różne, niektóre nieco humorystyczne, wręcz przekorne, inne trącące nutką melancholii. Każde jednak zawiera ważne przesłanie, że wiele zależy od nas, a czasem wystarczy zaczerpnąć tchu, spojrzeć przed siebie i zrobić pierwszy krok, by odnaleźć szczęście.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Literackieprzeszpiegi.pl

ilość recenzji:111

9-11-2020 23:22

"Ma ochotę pławić się w nadziei, która przychodzi razem z kimś nowym, z kimś, kto widzi w tobie tylko to, co najlepsze, a nie to, co najgorsze".

Paryż. Miasto Świateł. Miejsce wprost stworzone do romantycznych i wzruszających historii z przesłaniem, że nie ma rzeczy niemożliwych. To dlaczego książka Jojo Moyes "Dwa dni w Paryżu" tak bardzo mnie rozczarowała?

Żyj chwilą
Solidna, odpowiedzialna i starannie analizująca wszystkie za i przeciw. Taka jest Nell, która właśnie zamierza spędzić najbardziej romantyczny weekend ze swoim chłopakiem w Paryżu. Ale gdy w Mieście Świateł jest zdana tylko na siebie, zamierza zrobić coś niezwykłego, coś niepasującego do jej spokojnej osobowości. Zamierza cieszyć się z życia i po raz pierwszy nie kalkulować ryzyka. Z pomocą przychodzi jej pewien Francuz, który właśnie przeżywa swoje gorsze chwile w życiu.
Tak historia może i jest lekko nieprawdopodobna, ale niesie dużą dawkę optymizmu i przekonania, że w życiu czekają na nas też i szanse, a nie same zagrożenia i przeszkody. Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte.
Historia Nell i Fabiena z pewnością wywoła uśmiech na twarzy czytelnika, szkoda tylko, że kończy się po niecałych 150 stronach. A reszta? Przecież książka "Dwa dni w Paryżu" liczy sobie 352 strony...

Rozczarowanie w kilku aktach
Myślałam, że w książkowym gąszczu umknęła mi informacja, że w tej książce znajdę coś jeszcze oprócz historii Nell. Opis, pochodzący od wydawcy - ten zamieszczony na tylnej okładce, jak i na wszystkich portalach książkowych, wspomina tylko o Nell i jej weekendzie w Paryżu. Pod tym opisem pojawia się co prawda jedno zdanie, mogące tak nieśmiało sugerować coś więcej: "Opowieści o odwadze i sile miłości autorstwa Jojo Moyes, pisarki, która podbija serca polskich czytelników książkami "Zanim się pojawiłeś", "Kiedy odszedłeś", "Światło w środku nocy".
Również i tytuł odzwierciedla, jak bardzo te inne historie nie zasługują na uwagę. A pomimo to, wydawca zdecydował się dołączyć je do tej książki. Oryginalny tytuł brzmi "Paris for One and Other Stories", w polskim tłumaczeniu "Dwa dni w Paryżu". Wiem, że tłumaczenia literackie to naprawdę trudne zadanie, ale w tym przypadku różnica jest zasadnicza. Broń boże, nie wspominajmy, że tam oprócz historii Nell, opublikowanej pod tytułem "Sama w Paryżu", są jeszcze jakieś opowiadania. To mogłoby zniechęcić czytelników. O ile mi wiadomo, to w Polsce ukazały się do tej pory tylko powieści tej autorki.

Wspólny mianownik?
Myślałam, że te wszystkie opowieści będą posiadały choćby wspólny mianownik. W pierwszej kolejności pomyślałam o Paryżu (ach, znowu ten tytuł!) - miejsce stworzone do historii w stylu Jojo Moyes. Te typowe dla Paryża francuskie kafejki, romantyczny nastrój, artystyczne dusze - to wszystko odnajdziemy tylko w historiach "Sama w Paryżu" i "Miodowy miesiąc w Paryżu". To dwie najdłuższe historie (łącznie prawie 230 stron) i faktycznie oddają niepowtarzalny klimat tego miasta. Szkoda, że nie są dłuższe, bardziej rozbudowane, bo mogłyby z nich powstać całkiem niezłe powieści.

Pobieżne historie
Natomiast - w pozostałych historiach francuskiej atmosfery nie uświadczymy. Poruszają różną tematykę, są pisane z punktu widzenia kobiet i w niektórych, w rolach głównych pojawiają się typowo kobiece atrybuty (pończochy, płaszcz, buty, perfumy). Ale jestem rozczarowana ich poziomem, jakby wyszły spod pióra innej osoby. Ot, choćby historia napadu na sklep jubilerski i flirtu ekspedientki ze złodziejem (!!!). I jak na opowiadania, są bardzo krótkie - od zaledwie kilku do kilkunastu stron. Jak dla mnie - zdecydowanie za krótko, co przekłada się na to, że są bardzo pobieżne. A skakanie z tematu na temat też nie ułatwia ich odbioru.

Tak, jestem bardzo rozczarowana zawartością książki "Dwa dni w Paryżu" i nie będę tego kryła. "Produkt tylko częściowo zgodny z opisem".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Literackieprzeszpiegi.pl

ilość recenzji:111

9-11-2020 14:00

"Dwa dni w Paryżu" Jojo Moyes

"Ma ochotę pławić się w nadziei, która przychodzi razem z kimś nowym, z kimś, kto widzi w tobie tylko to, co najlepsze, a nie to, co najgorsze".

Paryż. Miasto Świateł. Miejsce wprost stworzone do romantycznych i wzruszających historii z przesłaniem, że nie ma rzeczy niemożliwych. To dlaczego książka Jojo Moyes "Dwa dni w Paryżu" tak bardzo mnie rozczarowała?
Żyj chwilą
Solidna, odpowiedzialna i starannie analizująca wszystkie za i przeciw. Taka jest Nell, która właśnie zamierza spędzić najbardziej romantyczny weekend ze swoim chłopakiem w Paryżu. Ale gdy w Mieście Świateł jest zdana tylko na siebie, zamierza zrobić coś niezwykłego, coś niepasującego do jej spokojnej osobowości. Zamierza cieszyć się z życia i po raz pierwszy nie kalkulować ryzyka. Z pomocą przychodzi jej pewien Francuz, który właśnie przeżywa swoje gorsze chwile w życiu.
Tak historia może i jest lekko nieprawdopodobna, ale niesie dużą dawkę optymizmu i przekonania, że w życiu czekają na nas też i szanse, a nie same zagrożenia i przeszkody. Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte.
Historia Nell i Fabiena z pewnością wywoła uśmiech na twarzy czytelnika, szkoda tylko, że kończy się po niecałych 150 stronach. A reszta? Przecież książka "Dwa dni w Paryżu" liczy sobie 352 strony...

Rozczarowanie w kilku aktach
Myślałam, że w książkowym gąszczu umknęła mi informacja, że w tej książce znajdę coś jeszcze oprócz historii Nell. Opis, pochodzący od wydawcy - ten zamieszczony na tylnej okładce, jak i na wszystkich portalach książkowych, wspomina tylko o Nell i jej weekendzie w Paryżu. Pod tym opisem pojawia się co prawda jedno zdanie, mogące tak nieśmiało sugerować coś więcej: "Opowieści o odwadze i sile miłości autorstwa Jojo Moyes, pisarki, która podbija serca polskich czytelników książkami "Zanim się pojawiłeś", "Kiedy odszedłeś", "Światło w środku nocy".
Również i tytuł odzwierciedla, jak bardzo te inne historie nie zasługują na uwagę. A pomimo to, wydawca zdecydował się dołączyć je do tej książki. Oryginalny tytuł brzmi "Paris for One and Other Stories", w polskim tłumaczeniu "Dwa dni w Paryżu". Wiem, że tłumaczenia literackie to naprawdę trudne zadanie, ale w tym przypadku różnica jest zasadnicza. Broń boże, nie wspominajmy, że tam oprócz historii Nell, opublikowanej pod tytułem "Sama w Paryżu", są jeszcze jakieś opowiadania. To mogłoby zniechęcić czytelników. O ile mi wiadomo, to w Polsce ukazały się do tej pory tylko powieści tej autorki.

Wspólny mianownik?
Myślałam, że te wszystkie opowieści będą posiadały choćby wspólny mianownik. W pierwszej kolejności pomyślałam o Paryżu (ach, znowu ten tytuł!) - miejsce stworzone do historii w stylu Jojo Moyes. Te typowe dla Paryża francuskie kafejki, romantyczny nastrój, artystyczne dusze - to wszystko odnajdziemy tylko w historiach "Sama w Paryżu" i "Miodowy miesiąc w Paryżu". To dwie najdłuższe historie (łącznie prawie 230 stron) i faktycznie oddają niepowtarzalny klimat tego miasta. Szkoda, że nie są dłuższe, bardziej rozbudowane, bo mogłyby z nich powstać całkiem niezłe powieści.

Pobieżne historie
Natomiast - w pozostałych historiach francuskiej atmosfery nie uświadczymy. Poruszają różną tematykę, są pisane z punktu widzenia kobiet i w niektórych, w rolach głównych pojawiają się typowo kobiece atrybuty (pończochy, płaszcz, buty, perfumy). Ale jestem rozczarowana ich poziomem, jakby wyszły spod pióra innej osoby. Ot, choćby historia napadu na sklep jubilerski i flirtu ekspedientki ze złodziejem (!!!). I jak na opowiadania, są bardzo krótkie - od zaledwie kilku do kilkunastu stron. Jak dla mnie - zdecydowanie za krótko, co przekłada się na to, że są bardzo pobieżne. A skakanie z tematu na temat też nie ułatwia ich odbioru.

Tak, jestem bardzo rozczarowana zawartością książki "Dwa dni w Paryżu" i nie będę tego kryła. "Produkt tylko częściowo zgodny z opisem".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Literackieprzeszpiegi.pl

ilość recenzji:111

9-11-2020 13:35

"Ma ochotę pławić się w nadziei, która przychodzi razem z kimś nowym, z kimś, kto widzi w tobie tylko to, co najlepsze, a nie to, co najgorsze".

Paryż. Miasto Świateł. Miejsce wprost stworzone do romantycznych i wzruszających historii z przesłaniem, że nie ma rzeczy niemożliwych. To dlaczego książka Jojo Moyes "Dwa dni w Paryżu" tak bardzo mnie rozczarowała?

Żyj chwilą
Solidna, odpowiedzialna i starannie analizująca wszystkie za i przeciw. Taka jest Nell, która właśnie zamierza spędzić najbardziej romantyczny weekend ze swoim chłopakiem w Paryżu. Ale gdy w Mieście Świateł jest zdana tylko na siebie, zamierza zrobić coś niezwykłego, coś niepasującego do jej spokojnej osobowości. Zamierza cieszyć się z życia i po raz pierwszy nie kalkulować ryzyka. Z pomocą przychodzi jej pewien Francuz, który właśnie przeżywa swoje gorsze chwile w życiu.
Tak historia może i jest lekko nieprawdopodobna, ale niesie dużą dawkę optymizmu i przekonania, że w życiu czekają na nas też i szanse, a nie same zagrożenia i przeszkody. Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte.
Historia Nell i Fabiena z pewnością wywoła uśmiech na twarzy czytelnika, szkoda tylko, że kończy się po niecałych 150 stronach. A reszta? Przecież książka "Dwa dni w Paryżu" liczy sobie 352 strony...

Rozczarowanie w kilku aktach
Myślałam, że w książkowym gąszczu umknęła mi informacja, że w tej książce znajdę coś jeszcze oprócz historii Nell. Opis, pochodzący od wydawcy - ten zamieszczony na tylnej okładce, jak i na wszystkich portalach książkowych, wspomina tylko o Nell i jej weekendzie w Paryżu. Pod tym opisem pojawia się co prawda jedno zdanie, mogące tak nieśmiało sugerować coś więcej: "Opowieści o odwadze i sile miłości autorstwa Jojo Moyes, pisarki, która podbija serca polskich czytelników książkami "Zanim się pojawiłeś", "Kiedy odszedłeś", "Światło w środku nocy".
Również i tytuł odzwierciedla, jak bardzo te inne historie nie zasługują na uwagę. A pomimo to, wydawca zdecydował się dołączyć je do tej książki. Oryginalny tytuł brzmi "Paris for One and Other Stories", w polskim tłumaczeniu "Dwa dni w Paryżu". Wiem, że tłumaczenia literackie to naprawdę trudne zadanie, ale w tym przypadku różnica jest zasadnicza. Broń boże, nie wspominajmy, że tam oprócz historii Nell, opublikowanej pod tytułem "Sama w Paryżu", są jeszcze jakieś opowiadania. To mogłoby zniechęcić czytelników. O ile mi wiadomo, to w Polsce ukazały się do tej pory tylko powieści tej autorki.

Wspólny mianownik?
Myślałam, że te wszystkie opowieści będą posiadały choćby wspólny mianownik. W pierwszej kolejności pomyślałam o Paryżu (ach, znowu ten tytuł!) - miejsce stworzone do historii w stylu Jojo Moyes. Te typowe dla Paryża francuskie kafejki, romantyczny nastrój, artystyczne dusze - to wszystko odnajdziemy tylko w historiach "Sama w Paryżu" i "Miodowy miesiąc w Paryżu". To dwie najdłuższe historie (łącznie prawie 230 stron) i faktycznie oddają niepowtarzalny klimat tego miasta. Szkoda, że nie są dłuższe, bardziej rozbudowane, bo mogłyby z nich powstać całkiem niezłe powieści.

Pobieżne historie
Natomiast - w pozostałych historiach francuskiej atmosfery nie uświadczymy. Poruszają różną tematykę, są pisane z punktu widzenia kobiet i w niektórych, w rolach głównych pojawiają się typowo kobiece atrybuty (pończochy, płaszcz, buty, perfumy). Ale jestem rozczarowana ich poziomem, jakby wyszły spod pióra innej osoby. Ot, choćby historia napadu na sklep jubilerski i flirtu ekspedientki ze złodziejem (!!!). I jak na opowiadania, są bardzo krótkie - od zaledwie kilku do kilkunastu stron. Jak dla mnie - zdecydowanie za krótko, co przekłada się na to, że są bardzo pobieżne. A skakanie z tematu na temat też nie ułatwia ich odbioru.

Tak, jestem bardzo rozczarowana zawartością książki "Dwa dni w Paryżu" i nie będę tego kryła. "Produkt tylko częściowo zgodny z opisem".

Czy recenzja była pomocna?

Literackieprzeszpiegi.pl

ilość recenzji:111

9-11-2020 13:23

"Ma ochotę pławić się w nadziei, która przychodzi razem z kimś nowym, z kimś, kto widzi w tobie tylko to, co najlepsze, a nie to, co najgorsze".

Paryż. Miasto Świateł. Miejsce wprost stworzone do romantycznych i wzruszających historii z przesłaniem, że nie ma rzeczy niemożliwych. To dlaczego książka Jojo Moyes "Dwa dni w Paryżu" tak bardzo mnie rozczarowała?

Żyj chwilą
Solidna, odpowiedzialna i starannie analizująca wszystkie za i przeciw. Taka jest Nell, która właśnie zamierza spędzić najbardziej romantyczny weekend ze swoim chłopakiem w Paryżu. Ale gdy w Mieście Świateł jest zdana tylko na siebie, zamierza zrobić coś niezwykłego, coś niepasującego do jej spokojnej osobowości. Zamierza cieszyć się z życia i po raz pierwszy nie kalkulować ryzyka. Z pomocą przychodzi jej pewien Francuz, który właśnie przeżywa swoje gorsze chwile w życiu.
Tak historia może i jest lekko nieprawdopodobna, ale niesie dużą dawkę optymizmu i przekonania, że w życiu czekają na nas też i szanse, a nie same zagrożenia i przeszkody. Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte.
Historia Nell i Fabiena z pewnością wywoła uśmiech na twarzy czytelnika, szkoda tylko, że kończy się po niecałych 150 stronach. A reszta? Przecież książka "Dwa dni w Paryżu" liczy sobie 352 strony...

Rozczarowanie w kilku aktach
Myślałam, że w książkowym gąszczu umknęła mi informacja, że w tej książce znajdę coś jeszcze oprócz historii Nell. Opis, pochodzący od wydawcy - ten zamieszczony na tylnej okładce, jak i na wszystkich portalach książkowych, wspomina tylko o Nell i jej weekendzie w Paryżu. Pod tym opisem pojawia się co prawda jedno zdanie, mogące tak nieśmiało sugerować coś więcej: "Opowieści o odwadze i sile miłości autorstwa Jojo Moyes, pisarki, która podbija serca polskich czytelników książkami "Zanim się pojawiłeś", "Kiedy odszedłeś", "Światło w środku nocy".
Również i tytuł odzwierciedla, jak bardzo te inne historie nie zasługują na uwagę. A pomimo to, wydawca zdecydował się dołączyć je do tej książki. Oryginalny tytuł brzmi "Paris for One and Other Stories", w polskim tłumaczeniu "Dwa dni w Paryżu". Wiem, że tłumaczenia literackie to naprawdę trudne zadanie, ale w tym przypadku różnica jest zasadnicza. Broń boże, nie wspominajmy, że tam oprócz historii Nell, opublikowanej pod tytułem "Sama w Paryżu", są jeszcze jakieś opowiadania. To mogłoby zniechęcić czytelników. O ile mi wiadomo, to w Polsce ukazały się do tej pory tylko powieści tej autorki.

Wspólny mianownik?
Myślałam, że te wszystkie opowieści będą posiadały choćby wspólny mianownik. W pierwszej kolejności pomyślałam o Paryżu (ach, znowu ten tytuł!) - miejsce stworzone do historii w stylu Jojo Moyes. Te typowe dla Paryża francuskie kafejki, romantyczny nastrój, artystyczne dusze - to wszystko odnajdziemy tylko w historiach "Sama w Paryżu" i "Miodowy miesiąc w Paryżu". To dwie najdłuższe historie (łącznie prawie 230 stron) i faktycznie oddają niepowtarzalny klimat tego miasta. Szkoda, że nie są dłuższe, bardziej rozbudowane, bo mogłyby z nich powstać całkiem niezłe powieści.

Pobieżne historie
Natomiast - w pozostałych historiach francuskiej atmosfery nie uświadczymy. Poruszają różną tematykę, są pisane z punktu widzenia kobiet i w niektórych, w rolach głównych pojawiają się typowo kobiece atrybuty (pończochy, płaszcz, buty, perfumy). Ale jestem rozczarowana ich poziomem, jakby wyszły spod pióra innej osoby. Ot, choćby historia napadu na sklep jubilerski i flirtu ekspedientki ze złodziejem (!!!). I jak na opowiadania, są bardzo krótkie - od zaledwie kilku do kilkunastu stron. Jak dla mnie - zdecydowanie za krótko, co przekłada się na to, że są bardzo pobieżne. A skakanie z tematu na temat też nie ułatwia ich odbioru.

Tak, jestem bardzo rozczarowana zawartością książki "Dwa dni w Paryżu" i nie będę tego kryła. "Produkt tylko częściowo zgodny z opisem".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Dominika Stryszowska

ilość recenzji:368

8-11-2020 17:53

Jojo Moyes przyzwyczaiła nas do swoich obszerych, grubych powieści, które czyta się jednym tchem. Najnowsza z wydanych w Polsce książek jej autorstwa okazuje się być porównując cienka, a w dodatku są to opowiadania. Te krótkie formy łączy jedno - Paryż.

Jak to w zbiorach opowiadań mamy przekrój różnych historii, jedne bardziej udane, drugie mniej. Moim ulubionym zostaje pierwsze z nich, bo historia jest całkiem treściwa, długa, urocza i bardzo paryska. Ale ciekawe jest też to o butach, które odmieniły życie Sam. Każda z tych historii jest inna, autorka skupia się na innych aspektach, jednak w każdej czuć niepowtarzalne pióro i styl Jojo Moyes.

Z innym nastawieniem zaczynałam tą książkę, z innym kończę. Cieszę się że mogłam przeczytać takie inne wydanie twórczosci autorki. To taka szybka podróż do Paryża, nawet wtedy gdy na to nie możemy sobie pozwolić. Momentami będzie romantycznie, uroczo i przyjemnie, a chwilami gorzko i z masą trudności. Fanki Moyes na pewno będą zadowolone - tak jak ja.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1037

7-11-2020 19:32

Paryż jest zawsze dobrym pomysłem, nawet jeśli nic nie idzie zgodnie z planem?

Zanim zdążyła się zastanowić, weszła do biura podróży i kupiła dwa bilety. To zupełnie nie w stylu Nell! Dwa dni w Paryżu, pierwsza szalona decyzja w jej życiu? Tylko że spełnia się najgorszy scenariusz i Nell zostaje sama w mieście zakochanych.
Ale przecież jest w Paryżu! Na tyle wielkim, żeby poczuć się wolną, i na tyle małym, żeby spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego. Tylko tutaj można poczuć taki przypływ odwagi. Dać się zaprosić na drinka chłopakowi, który zachwycił się tym samym obrazem Fridy Kahlo. Zobaczyć wszystkie atrakcje Paryża w ciągu dwudziestominutowego rajdu na skuterze. Przeżyć najlepszą noc w swoim życiu.
I zamiast tworzyć kolejną listę za i przeciw, zapisać na czystej kartce tylko dwa słowa: Żyj chwilą.

"Dwa dni w Paryżu" jest zbiorem 11-tu opowiadań. Szczerze powiedziawszy to nie spodziewałam się, iż będę miała do czynienia z antologią. Na dodatek jednego autora. Przyznam że z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Była to dla mnie miła odskocznia od typowych powieści.

Każde z opowiadań posiada narrację z perspektywy kobiety. To, co je łączy to miłość i tytułowy Paryż. Nowele są pełne uroku, humoru, romantyzmu, melancholii, nostalgii, wzruszenia, a nawet czegoś ulotnego - chwili, miejsca, rzeczy... Jojo Moyes ukazuje w nich, jak cieszyć się chwilą, jak celebrować życie.

Opowiadania te tylko z pozoru są różne. Zresztą, jak i ich bohaterki. Jednakże bardzo szybko przekonujemy się, że jest odwrotnie. Bowiem bohaterki są w takim momencie swojego życia, gdzie muszą podjąć jakieś decyzje, dokonać odważnych zmian.

Pierwsze z opowiadań: "Sama w Paryżu" jest najdłuższe i zarazem okazało się dla mnie najbardziej angażujące i emocjonujące. To w nim wyraźnie odczułam paryską atmosferę i to coś, co przyciąga tak wielu ludzi do tego miasta.

"Nell czuje się śmiała, samą siebie nie poznaje. (...) Ciemne, oświetlone tylko blaskiem księżyca dachy Paryża wyglądają jak obietnica."

Moją uwagę zwróciły również dwie ostatnie nowele utrzymane w klimacie świątecznym: "Margot" i "Bożonarodzeniowa lista sprawunków".

Nie przepadam zbytnio za otwartymi zakończeniem, a tu z takowymi mamy do czynienia. Jednakże tym razem mi to zupełnie nie przeszkadzało, a wręcz pozwoliło zadziałać mojej wyobraźni. Ale gdzieś tam głęboko czuję niedosyt, gdyż polubiłam się z bohaterkami.

"Dwa dni w Paryżu" to słodko-gorzki zbiór opowiadań przypominający najważniejsze wartości w życiu człowieka. To historie o trudnych wyborach, szukaniu własnej drogi i odwadze ku zmianom. To książka uświadamiająca, byśmy kierowali się tym, co sami myślimy, a nie inni. To również lektura udowadniająca, że każdy z nas zasługuje na miłość bez wyjątku. To antologia przynosząca ukojenie, idealna na ten trudny czas.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?