Córka lasu

Kolejną przeczytaną przeze mnie książką jest "Córka lasu" Justyna Chrobak - profil autorski, która trafiła w moje ręce dzięki Czytam dla przyjemności ???? to Andżelika Jaczyńska we współpracy z autorką zorganizowała book tour z tą powieścią. Dziękuję ????

Szczerze przyznam, że odkąd tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki to bardzo chciałam ją przeczytać. Przeglądałam posty i wszędzie widziałam tę dziewczynę opartą o drzewo, zewsząd spoglądała na mnie Córka lasu. Tak się złożyło, że wcześniej nie miałam okazji dotrzeć do tej powieści. Dopiero teraz, ten book tour...

Opowieść przenosi nas w krainę fantasy, w której kryją się nadprzyrodzone istoty. Ostatnio zaczytywałam się w powieściach obyczajowych i trochę trudno było mi otworzyć swój umysł na tyle niewiarygodnych rzeczy ???? ale dzięki temu wstęp, czas, kiedy główna bohaterka dopiero zaczyna mierzyć się z nowym, nieznanym światem, był dla mnie jak najbardziej na miejscu. Może trochę zbyt długi, ale w momencie, gdy Ryann w końcu odkrywa swoją prawdziwą historię i poznajemy jej dom oraz najbliższą rodzinę, akcja nabiera rumieńców ????

Gdy Ryann wraz z wujem przemierzała bezkresne tereny Norwegii, miałam trochę wrażenie, że za chwilę natkną się na potomków Tengela Złego (kto czytał Sagę o Ludziach Lodu wie kogo mam na myśli ????). Ciekawa jestem czy autorka sugerowała się tą serią, czy jest jej znana?

Bardzo podobał mi się pomysł, historia zachęcająca, a zakończenie...? Tu, to dopiero istna bomba! ???? zupełnie się nie spodziewałam. Bardzo ciekawa jestem czy książka będzie miała kontynuację. W sumie, opowieść dopiero się rozwinęła, jest tyle możliwości, tylko to zakończenie... takie, niejednoznaczne.

Zachęcam do zajrzenia do magicznej krainy Nesbero i zapoznania się z wydarzeniami, które tam miały miejsce.
Moja ocena to 7/10.

"Córka lasu" to opowieść o dziewiętnastoletniej Ryann, która wbrew własnej woli wyrwana zostaje ze swojego dotychczasowego życia, wkraczając w świat magii, elfów, niezwykłych zdolności, i konfliktów, których nie jest w stanie zrozumieć. Nie wie również komu powinna zaufać, komu uwierzyć, kto jest jej sprzymierzeńcem, a kto wrogiem.

Książka pisana jest przyjemnym dla oka językiem, bez zbędnych trudności, strony mkną w zastraszającym tempie wciągając osoby czytające w wir wydarzeń. Choć najbardziej zaintrygował mnie nie sam świat fantasy, przeszłość czy przeznaczenie głównej bohaterki, a jej powoli rozwijająca się relacja z Veikiem, pół elfem, pół człowiekiem, którego spotkała zaledwie kilka razy, a pomimo to stał się jedną z najbliższych jej osób. I ze względu na ten element historii nie mogę się doczekać drugiej części. Również Wam polecam tą pozycję, szczególnie gdy szukacie lekkiej lektury na letni wieczór:)