Addicted to you

Addicted to you - Krista & Becca Ritchie

Zacznę od tego, że jest to ciężka książka, nie pod względem stylu pisania, ale pod względem tematów w niej się pojawiających.

Sięgając po ten tytuł nie liczcie na luźne spędzenie czasu z miłym romansem. Bohaterzy są ?zepsuci?, złamani i uzależnieni, główna bohaterka od seksu, główny bohater od alkoholu. Powoli wyniszczają swoje dusze i zdrowie, są tego świadomi, ale jednocześnie nie mogą sobie pomóc. Naprawdę trudno czytało mi się opis tych emocji i czynów spowodowanych ?głodem? i uważam, że jednak te ograniczenie wiekowe powinno być takie jak za granicą czyli 18+. Temat uzależnień sam w sobie został dobrze poprowadzony, autorki pokazały realia tej choroby i jak wpływa to na życie bliskich. Czasami niektóre sceny po prostu powodowały u mnie niesmak, jednak nie uznaje tego za minus bo w końcu to oznacza, jak bardzo dobrze zostało wszystko opisane.

W tej pozycji znalazłam również piękną więź przyjacielską - Lily i Lo. Oraz cudowną relację sióstr. Bohaterzy drugoplanowi też zaplusowali u mnie chęcią pomocy i troską o przyjaciół. Nie mogę się doczekać pozostałych tomów by poznać wszystkich bliżej <3

Pomimo trudnej tematyki, styl pisania autorek jest na maxa przyjemny i szybko przeczytałam całą książkę. Jeśli uważacie, że poradzicie sobie z dużą ilością bólu i możliwego obrzydzenia czynami bohaterów jak najbardziej polecam wam ten tytuł, po prostu zapoznajcie się z ostrzeżeniem.

Uzależnienie to trudna rzecz. Bez szalenie silnej woli i wsparcia trudno się go pozbyć. Pierwszym krokiem jest zawsze przyznanie się do niego, zdefiniowanie problemu, by móc z nim walczyć, a ten krok jest chyba najtrudniejszy, choć dalsza droga niemal mu dorównuje. Uzależnienie jednak, jakie by nie było, da się pokonać. Szkopuł w tym, że trzeba tego naprawdę chcieć.

Lo i Lily to dzieciaki z bogatych domów. Dzięki rodzicom mogą mieć wszystko i wieść prym w towarzystwie. Jednak oni tak naprawdę nie mają przyjaciół, a nawet dobrych znajomych. Oprócz siebie. Problem w tym, że oboje mają na siebie destrukcyjny wpływ, choć sami uważają, że chronią się nawzajem na tyle, na ile mogą. Ich życie w collegeu przeplata się z kłamstwem o ich związku i uzależnieniami, które akceptują i ulegają im każdego dnia. Lecz im bardziej brną w obrane przez siebie ścieżki, tym szybciej zbliżają się do dna, bez względu na uczucie, którym się nawzajem darzą.

?Addicted to You? to książka z bardzo oryginalną fabułą, przynajmniej w moim odczuciu. Zazwyczaj mamy do czynienia z jedną postacią z problemami, tutaj oboje głównych bohaterów boryka się z ogromnymi kłopotami. Wyróżnia się także samotność Lo i Lily, co, zwłaszcza w kręgach bogatych młodych ludzi rzadko staje się jednym z wątków. A do tego wszystkiego motyw uzależnień, który wiedzie prym w historii i jest ukazany zarówno przekonująco, jak i zatrważająco. To nieuchronne pragnienie, którego nie da się powstrzymać towarzyszy bohaterom i skutecznie niszczy ich życie, a ich wspólna relacja z jednej strony to dla nich jedyna pociecha i kotwica, a z drugiej kolejny element destrukcji. Lo i Lily są dla siebie niszczycielską siłą na równi z tym, jak są dla siebie oparciem, a co najgorsze nikt nie zauważa ich problemów. Na wyróżnienie zasługują również postaci poboczne, cechujące się ciekawymi charakterami oraz skrywające własne historie, które chce się poznać. Książka napisana jest prostym językiem i czyta się szybko, jednak z uwagi na tematykę, jaką porusza oraz sceny zbliżeń, w mojej ocenie, powinna być kierowana do pełnoletnich czytelników. I choć nie jest to może najwybitniejsza pozycja, jaką przyszło mi czytać to spędziłam z nią miły czas, a wątki, które porusza nie ociekają sztampą, co wysoce cenię. I choćby z tego powodu z ciekawości sięgnę po kolejną część, bo niezmiernie mnie intrygują dalsze losy tej wyjątkowej i jakże pełnej problemów pary.

"Addicted to you", to książka, na którą czekałam od zeszłego roku i czy było warto? Było warto ją sprawdzić. Nie spodobała mi się ta historia pomimo tego, że naprawdę uwielbiam trudne tematy w książkach. Natomiast tutaj? Zabrakło jej wiele, żebym mogła ją minimalnie polubić. Niestety.

On jest uzależniony od alkoholu,
a ona jest uzależniona od seksu.

?Jesteśmy samolubni i nieszczęśliwi.?

Nie polubiłam się z głównymi bohaterami. Jedynymi postaciami, które w jakimś minimalnym stopniu do mnie trafiły były postacie drugoplanowe.

Lily była irytującą i samolubną hipokrytką. Jak można być złym o to, że ktoś mówi prawdę o jej sposobie bycia, czy nawet życia, żeby potem mieć pretensje i wytykać błędy, a następnie przyznać mu rację? Nie podobało mi się to jak podchodziła do pewnych spraw i jak próbowała uniknąć problemu.

Lo to postać, która wręcz pomagała jej ?nałogu?, a nawet w ?krytycznych? sytuacjach sam wymagał od niej proszenia o ?ulżenie?. Jego zachowanie w późniejszych rozdziałach mi się nie podobało. On sam był uzależniony od różnych trunków, upijając się do nieprzytomności.

Ich relacja wydawała się być płytka, czy nawet dziwna, a ?zażyłość?, czy nawet okoliczności, w których się znaleźli nie wydawały się być realne. Brakowało w nich uczuć. Wzajemnie dokarmiali swoje uzależnienia.

A fabuła? Czy ona tutaj była? Ja jej nie zauważyłam i uwierzcie mi? jest mi niesamowicie przykro, bo po raz kolejny trafiam na rozczarowanie w tym roku. Natomiast plot twist tej historii był dla mnie bardzo przewidywalny.

W moim odczuciu temat uzależnienia nie został w tej książce dobrze przedstawiony. Brakowało w nim większych refleksji, działania, a także walki, która faktycznie mogłaby coś zapoczątkować, czy nawet zmienić sposób myślenia.

W książce było nieco nudno i niezbyt dobrze spędziłam przy niej czas. Niestety.

A ja? Niestety nie będę chciała sięgnąć po kontynuację i zobaczyć jak potoczyły się losy głównych bohaterów.