W górach szaleństwa jest opowiadaniem dłuższym niż Zew Cthulhu, czyli poprzednia zilustrowana historia przez Barangera. Dlatego album został podzielony na dwa tomy. Troszkę żałuję, że jednak artysta nie pokusił się o wydanie całości w jednym tomie, choć wtedy pewnie książka musiałaby kosztować zdecydowanie więcej. Niemniej jednak postanowiłem nie czekać na drugą część, tylko od razu zabrałem się za lekturę. Co prawda w pierwszej połowie mamy dopiero przedsmak grozy, na którą natknęli się bohaterowie, ale ilustracje Barangera zdobiące poszczególne strony wspaniale to wynagradzają. Sama zaś historia jest relacjonowana przez profesora Dyera, który spisuje szczegółowo to, co się wydarzyło podczas ekspedycji i co on sam widział. W pierwszym tomie koncentruje się głównie na pokazaniu kolejnych etapów podróży na Antarktydę, znalezieniu niezwykłych znalezisk, tragicznym finale poszukiwań grupy naukowców i natknięcie się na niesamowite geometryczne struktury na szczycie gór. Nie sposób nie poczuć grozy odkryć naukowców, ich niezwykłości i tajemniczości, a przecież to dopiero przedsmak tego, co dopiero odkryją...
Pierwszy tom W górach szaleństwa został wydany w identycznym formacie jak Zew Cthulhu, czyli w twardej oprawie z obwolutą oraz z dedykowaną zakładką. Jest to jedna z największych książek na moim regale, ale dzięki takiemu formatowi, ilustracje stworzone przez Barangera wyglądają niesamowicie i w pełni możemy nacieszyć nimi oczy. Oszałamia bogactwo detali, a niektóre z obrazów wyglądają niemalże jak fotografie. Można godzinami siedzieć i podziwiać same tylko ilustracje stworzone przez Barangera. Artysta znakomicie oddał tajemnicze i przerażające istoty pogrzebane pod lodowcem, które zostały odkryte przez jednego z uczestników wyprawy. Zachwyca również niezwykłość geometrycznych struktur, na które natknął się profesor Dyer i czekam z niecierpliwością na drugą część!
Pierwszy tom W górach szaleństwa jest już drugim opowiadaniem zilustrowanym Françoisa Barangera. Kolejny raz jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni i talentu tego francuskiego artysty i czekam z niecierpliwością na drugi tom. Polecam!