SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ten cholerny Księżyc

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 250

Opis produktu:

Klasyczna powieść science fiction opowiadająca o człowieku jako istocie wiecznie szukającej i badającej z narażeniem życia coraz to nowe obszary.

Doktor Edward Hawks prowadzi na zlecenie amerykańskiej marynarki wojennej ściśle tajne badania nad tajemniczym obiektem znalezionym na Księżycu. Wszyscy ochotnicy, którzy mieli odwagę wejść do niego są zabijani za łamanie nieznanych obcych zasad panujących wewnątrz. Kolejnym śmiałkiem, który zostaje wysłany do eksploracji obiektu jest Al Barker - człowiek, który nieraz patrzył śmierci w twarz. Teraz również nie zawaha się wykonać kolejnego nadludzkiego zadania...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 125
Liczba stron: 250
ISBN: 978-83-8116-702-4
Wprowadzono: 02.08.2019

RECENZJE - książki - Ten cholerny Księżyc - Algis Budrys

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 3 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Po drugiej stronie okładki

ilość recenzji:34

4-01-2020 13:37

Przepraszam, którędy na Księżyc?


Ostatnimi czasy coś tu dużo science-fiction u mnie, ale muszę Wam zapowiedzieć, że będzie jeszcze więcej, bo znowu wpadam w rytm czytania właśnie tego gatunku. Tym razem padło na ?Ten cholerny Księżyc? autorstwa Algisa Budrysa.

Edward Hawks jest naukowcem. Mężczyzna od dawna prowadzi tajne badania dla amerykańskiej marynarki wojennej. W tych badaniach Hawksowi chodzi o zbliżenie się do tajemniczego obiektu, który został odnaleziony na naszym satelicie. Jednak, aby tego dokonać mężczyzna potrzebuje ochotnika, który nie będzie się bał śmierci na tysiąc sposobów. Po długich poszukiwaniach odpowiedniego człowieka, wybór pada na Ala Barkera, sportowego człowieka renesansu, który osiągał w życiu górskie szczyty, morskie głębiny i pobił większość możliwych rekordów. Barker jest człowiekiem nienasyconym na nowe odkrycia i po dłuższej chwili, kiedy to Hawks opowiada mu o jego pomyśle i misji, mężczyzna zgadza się na zostanie królikiem doświadczalnym naukowca.
Przenoszą się zatem do laboratorium, w którym Barker ma wskoczyć w skafander, aby następnie udać się na Księżyc i pomóc odkryć to, co jeszcze nie zostało odkryte.
Czy misja Hawksa, który pokłada nadzieje w Bakerze i swoim wynalazku się powiedzie?
Czy obiekt, który zabił wszystkich śmiałków w końcu zostanie zbadany przez ludzi?
A przede wszystkim, jak ta podróż wpłynie na Ala Barkera?

Muszę przyznać, że fabuła fabułą, ale to bohaterowie, którzy są w tej pozycji napędzają całą akcję do przodu.
Zaczynając od cynicznego, objętego obsesją na punkcie swojego pomysłu naukowca Edwarda Hawksa. Przez bojowo nastawionego i nieustraszonego Ala Barkera, który odważy się zrobić dosłownie wszystko, co przyniesie mu prawdziwą satysfakcję. Po famme fatale, jaką jest Claire Pack ? kobieta Barkera. Relacje między tą trójką są ciekawie napisane i to właśnie one napędzają całą fabułę.

Nie byłabym sobą, gdybym nie odeszła trochę od książki i nie wtrąciła swoich przemyśleń. Muszę przyznać, że po tytule tej pozycji nie byłam nastawiona na taką historię. Ale to, że ?Ten cholerny Księżyc? był nominowany do nagrody Hugo dał mi do myślenia i szybko stwierdziłam, że to nie może być ot takie sobie zwykłe science-fiction. Musi być tutaj drugie dno, które oczywiście szybko znalazłam.
W książce Algisa Budrysa możemy dostrzec refleksje na temat ludzkiego zachowania wobec czegoś, co jeszcze nie znamy. Barker nie wie, na co konkretnie się pisze, ale skoro poświęcił w życiu już tak wiele, to sądzi że jest też w stanie poświęcić swoje życie dla nauki i wykonać zdanie, którego nikt przed nim nie potrafił skończyć.
Zaś Hawks każdego dnia prowadzi bezwzględny nacisk na Barkera, aby ten mógł spełnić to, co obiecał i dowiedzieć się prawdy o nieznanym obiekcie. Oboje dążą do wykonania misji, nie bacząc na konsekwencje.

Książka ta została napisana pięćdziesiąt lat temu. Czy przetrwała próbę czasu? Nie.
Nie jest to wybiegająca mocno w przyszłość, niczym Star Warsy, czy nasz rodzimy Lem. Nie ma tu robotów, prędkości nadświetlnej, czy blasterów. Nie ma też mieczy świetlnych. Jest za to pokazana ludzka ciekawość i dążenie do osiągnięcia celu. Fanom klasycznego science-fiction ta pozycja powinna się spodobać. Jednak dla Czytelnika nie mającego za dużej styczności z tym gatunkiem Ten cholerny Księżyc? może się wydać nieco nużący. Zatem krótko pisząc, jeżeli lubicie gatunek to po tę pozycję warto sięgnąć. Jeżeli nie jesteście w klimatach science-fiction zaawansowani i nie wiecie z czym to się je, to tę pozycję możecie odpuścić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:1979

7-08-2019 07:08

CHOLERNIE DOBRA KSIĄŻKA O KSIĘŻYCU

Podstawowa zasada pisania to skreślanie niepotrzebnych słów. Nie trzeba bowiem rozpisywać się na tysiące stron, by stworzyć kawał świetnej lektury, o czym nieraz przekonali nas klasycy. I nie inaczej jest w tym przypadku. ?Ten cholerny Księżyc?, książka po raz pierwszy wydana jako nowela, nie wygląda zbyt imponująco, ale jej zawartość pokazuje, że dobremu pisarzowi wystarcza dwieście stron, by stworzyć imponującą, wciągającą i pełną napięcia opowieść, w której znajdziecie wszystko to, za co cienicie dobrą fantastykę.

Księżyc. Srebrny glob. Ludzie zawsze chcieli tam dotrzeć, przekonać się co ich tam czeka. Nie byli na to gotowi.
Dr. Edward Hawkes wie o tym aż za dobrze. Odkryty na Księżycu tajemniczy obiekt staje się śmiertelnym zagrożeniem, kiedy wszyscy próbujący rozwikłać jego tajemnice, giną we wnętrzu. Rzecz w tym, że wraz z kolejnymi ochotnikami, wszyscy są coraz bliżsi odkrycia przejścia przez ten ?kosmiczny labirynt? i zrozumienia z czym tak naprawdę mają do czynienia. Kolejnym śmiałkiem ma zostać Al Barker, człowiek poszukujący mocnych wrażeń i nie bojący się stanąć ze śmiercią oko w oko. Pytanie czy będzie on w stanie cokolwiek zdziałać, a jeśli tak, co odkryje wewnątrz obiektu?

Przyznam, że czasem aż żal, iż dzieło Algisa Budrysa jest zamknięte na niespełna 250 stronach, bo ta książka autentycznie wciąga. Ciekawi, bawi, ale jednocześnie jest naprawdę niegłupią, intrygująca lekturą, która na dłużej zapada w pamięć. Kiedy autor pisał całość (pamiętajcie, że rzez wydana została w roku 1960), podbój Księżyca był pieśnią przyszłości, co pozwoliło mu popuścić wodze fantazji i zbudować kawał dobrego science fiction, miejscami ocierającego się o survival horror. Tajemnicza budowla, ginący w środku ochotnicy, sekrety i ludzie muszący odkryć zasady ?gry? by przetrwać? Brzmi znajomo? Pamiętajcie, że zanim powstały takie filmy, jak ?Cube?, Budrys dał nam ?Ten cholerny Księżyc?, powieść napisaną z pazurem, lekkością (miłośnicy Kina Nowej Przygody zdecydowanie znajdą tu coś dla siebie), pasją i talentem.

Lekki styl, prostota opisów, spora ilość żywych dialogów ? wszystko to sprawia, że książkę dosłownie połyka się na raz. Wszystko to jest świetne, najlepszy jednak pozostaje ten oldschoolowy klimat, który, w połączeniu ze świetnym wykonaniem (nie przypadkiem powieść była nominowana do nagrody Hugo, a także znalazła się w drugim tomie prestiżowej antologii ?The Science Fiction Hall of Fame?) oferuje nam niezwykłe doświadczenie. I to nie tylko w ten czas świętowania półwiecza lądowania człowieka na srebrnym globie.

Kto lubi dobra, klasyczną i działającą na wyobraźnię fantastykę, nie będzie zawiedziony. ?Ten cholerny Księżyc? to po prostu cholernie dobra książka. Dlatego polecam gorąco z czystym sercem.

Czy recenzja była pomocna?