SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dzieci Starych Bogów

Śmiech diabła Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 480

Opis produktu:

Kiedy umiera nadzieja, nastaje czas obłędu. Gdy brakuje wybawców - rodzą się szaleńcy.

Wystarczyła jedna noc, by stracili wszystko, co było im najdroższe. Pozbawieni domu i wiary w lepszą przyszłość zdecydowali się poświęcić życie w imię poprzysiężonej zemsty. Jednak ktoś miał wobec nich inne plany.

Aine i Bertram, potomkowie dwóch Starych Rodów, nie mają pojęcia, że ich losy zostały nierozerwalnie złączone z Ziarnami Relenvel - legendarnymi istotami niemal równymi Bogom. Nie podejrzewają też, że wyrządzone im krzywdy są jedynie elementem gry, której stawka jest wyższa, niż ktokolwiek mógłby sądzić. Tym razem bowiem to ludzie zadecydują o wyniku starcia między bóstwami.

Czy dokonają właściwych wyborów?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 480
ISBN: 9788382021714
Wprowadzono: 15.03.2021

Agnieszka Miela - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Dzieci Starych Bogów, Śmiech diabła Tom 1 - Agnieszka Miela

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 9 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Perlasbooks

ilość recenzji:76

29-08-2022 10:56

????,,Prawdziwy lęk nie rodził się bowiem z okrucieństwa przepełnionych żądzą krwi morderców i nie był udziałem pogrążonych w szaleństwie dowódców. Prawdziwe przerażenie nadchodziło wtedy, gdy twoje uszy przeszywał wrzask dzieci, a błagalne szlochy ich matek ucinane były jednym ruchem miecza; to fala zalewająca cię gęstym strachem tych, dla których nie było już ratunku, wciągająca cię na dno, oblepiając twą duszę palącymi wspomnieniami ich ostatnich chwil dla pewności, że nigdy ich nie zapomnisz."???? ~ Agnieszka Miela

,,Śmiech diabła" to pierwszy tom Trylogii Dzieci Starych Bogów, a zarazem debiutancka powieść Agnieszki Mieli, którą ostatnio miałam okazję przeczytać i muszę od razu przyznać, iż jest to udany debiut literacki.

Autorka snuje historię, która dzieje się w Kerhalorze. W miejscu, gdzie panują zasady niczym wyjęte z czasów średniowiecza, a my śledzimy opowieść o dwóch potomkach Starych Rodów - Aine i Bertramie, która prowadzi nas do świata, w jakim wyznawcy starych Bogów są prześladowani, a Kerhalorę opanowali wyznawcy wiary w nowego boga - Loriemisthusa. Jak potoczy się ta historia? Czy dedykacja w książce prawdę Ci powie? Czy siła wyższa może sterować losami bohaterów?

Dwa tomy tej trylogii wygrałam właśnie w rozdaniu u autorki i dzięki temu też poznałam tę historię szybciej niż gdyby pozostawała w kręgu moich czytelniczych planów (pewnie dalej bym jej nie kupiła) i mam podpisaną książkę wraz z dedykacją, która od początku mnie zdziwiła oraz zaintrygowała, ale na szczęście wróciłam po lekturze cała i zdrowa, i nie uległam kryjącym się w Lai Silnem Demonom oraz uważałam na głosy w swojej głowie, które potrafią nieźle namieszać:-)

Opowieść zaczyna się pewnego zimowego dnia w Święto Czterech Dziewic, powoli jesteśmy wprowadzani w ten świat i jednocześnie poznajemy bohaterów oraz ich historie, a później zaczyna się już ,,właściwa" akcja i to jaka! Ogromnie spodobał mi się ,,średniowieczny" klimat, który był podsycany mrokiem Karmazynowego Bractwa i jego okrucieństwem, które nie zna granic, a do tego Lai Silnen. Las, jakiego nigdy nie chcielibyście zobaczyć ani odwiedzić, więc jest i mrok.

Od początku dużo się działo i to nie przypadkowo, bo w tej książce nie ma miejsca na przypadkowe zdarzenia, które nie mają sensu. Jest brutalnie, na co wskazuje już sam cytat, więc raczej nie jest to powieść dla każdego, bo nie każdy zniesie drastyczne opisy np. krzywdy u dzieci (niemowląt), gwałtów czy morderstw, a śmiem przyznać, iż te są dobrze napisane, że wzbudzają emocje, jakie powinny wywoływać. Jednak z czasem drastyczność mija i nie jest już tak okropnie. No, oprócz Lai Silnen i tajemniczych głosów. Jest tajemniczo, a sekrety jedynie się mnożą, chociaż na końcu otrzymujemy cząstkę odpowiedzi to nie wszystkie, a do tego posiadanie kolejnego tomu jest wskazane oraz konieczne! Po takim zakończeniu od razu chce się wiedzieć co dalej! Uwierzcie mi!

Styl pisania autorki jest przyjemny w odbiorze, jednakże początkowo przeszkadzały mi długie opisy, a nigdy nie mam z nimi problemu. Choć możliwe, że to przez to, iż zaczęłam ją czytać w nieodpowiednim czasie, gdy nie miałam żadnych chęci do czytania. Ale trzeba przyznać autorce, bowiem opisy są ładnie i zgrabnie napisane. Na pewno nie jest to lektura przyjemna ani łatwa, właśnie przez te drastyczne sceny, ale Agnieszka Miela naprawdę pięknie pisze

Jeśli chodzi o bohaterów to zostali przedstawieni dość realistycznie, a przede wszystkim nie są wyidealizowani. Najbardziej polubiłam się z Aine, która mimo ciężkich czasów dla kobiet, które są postrzegane jako słabe i nie mogą walczyć, nie poddała się w swoim celu i nauczyła się walczyć. Zdecydowanie ją podziwiam, bo wcale nie miała łatwo, dlatego cieszę się, iż w końcu mogła być sobą. Niestety z Bertramem za bardzo się nie polubiliśmy, ale gdy go zrozumiałam, myślę, że jest jeszcze na to szansa. Z pozostałych lubię też wilka - Wandala, Gavina i Gaira.

Kreacja świata przedstawionego jest świetna! Tutaj nie mam nic do zarzucenia. Wszystkie miejsca potrafiłam sobie wyobrazić, a do tego mapka wiele ułatwiła, gdy chciałam wiedzieć, gdzie dokładnie są/podróżują bohaterowie. Zdecydowanie jest potrzebna, a na dodatek piękna.

Mamy tutaj ciekawe połączenie fantasy z wiarą, co ma duży potencjał i został w pełni wykorzystany. Ponadto mamy pokazane dwie różne wiary oraz prześladowania z tym związane, a główna tajemnica z Loriemishtusem, który przez niektórych był uważany za nieistniejącego, jest genialna, że ja już chcę wiedzieć więcej! Oba wątki zostały fajnie poprowadzone.

Reasumując ,,Śmiech diabła" jest bardzo dobrym debiutem Agnieszki Mieli, nieco mrocznym przez co nie będzie to odpowiednia książka dla każdego, ale fanom dark fantasy powinna się spodobać, do których sama należę. Ja spędziłam z nią dobrze czas i z chęcią niedługo zabiorę się za kolejny tom. Po namyśle ode mnie dostaje 7/10????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

book_w_mkesie

ilość recenzji:444

21-04-2021 17:21

Musze uprzedzić, że to nie jest książkach o motylkach i pachnącej łące w lecie tylko momentami drastyczny obraz grabieży, napadów, gwałtów w różnych wioskach. Książka niesie ze sobą wiele przygód oraz sytuacji, w których idzie się zdenerwować, ale dla mnie ty tylko na plus, bo musi się dziać żeby było extra. Dzieci Starych Bogów to debiut autorki.

Głowni bohaterowie przypominają ?Romea i Julie? dwa rody skłócone ona po jednej stronie on po drugiej, ale w niczym jak na razie nie przypomina to miłości romantycznej chodź na początku przyjaźń i opieka daje się wyczuć. Poznacie Aine i Bertram. Ona jedyna córka Balora wśród zgrai chłopaków, których ojciec szanuje bardziej niż dziewczynę. Aine inaczej Wilga, czego by nie zrobiła, jak bardzo nie chciałaby przypodobać się ojcu Ten tego nie widzi i w tym momencie rośnie w dziewczynie frustracja i złość (tego dowiecie się na samym początku książki) Bertram wygnany syn przez ojca, który kazał mu tułać/wędrować tak długo aż pomści ojca i zabije jego największego wroga, czyli Balora.

Chłopak wędrując tak długo pada z wycieczenia, ale?. Tak kochani pojawia się Ona i pomaga mu zabierając do rodzinnego domu i okazując serdeczność i współczucie, opiekuje się nim. Nie muszę pisać, że chłopak w momencie, kiedy dochodzi do siebie orientuje się, że trafił pod dach największego wroga ojca i niech ktoś zgadnie, co zrobi Bertram zwany przez Aine Błękitkiem? Tego wam nie zdradzę jak i nie zdradzę skąd przezwisko błękitek? Potem dzieją się takie rzeczy, że ja jestem pod wrażeniem.

Ile może znieść dziewczyna, która nigdy nie była szanowana przez ojca? Jak bardzo upór i determinacja potrafi namieszać we własnym jak i w innym życiu? To, co napisałam na początku to lekki wstęp do przygód, sytuacji, z jakimi przyjdzie się zmierzyć tej dwójce osób. Więcej nie napisze, bo zabiorę całą przyjemność z odkrywania tej książki. Uprzedzam nie jest lekko, nie jest przyjemnie, ale, po co s to jest.

Co odkryje Dziewczyna? Kim jest, jakie jest jej przeznaczenie? Bertram, co zrobi będąc w domu wroga? Pójdzie w ślady ojca? Co łączy Go z rudym uparciuchem? Jakie przygody czekają te dwójkę to sami musicie się przekonać, ale jeszcze raz napisze warta każdej strony i tych moich nerwów, które miałam podczas czytania.

Ile razy klęłam na Tę ruda kobitę to głowy nie macie, ale wszystko jest po coś! Zakończenie oczywiście zawsze musi być takie, że teraz muszę czekać na 2 część nie wiadomo ile!! (żartuje :D będę czekać ile trzeba bo takiej historii jeszcze nie mam we własnej biblioteczce) Po krotce napisze że nasi bohaterowie mają na prawdę trudne życie, ale to wszystko po coś. Nakłaniam Was do sięgnięcia po tę pozycje tylko wtedy, kiedy chcecie jakiś mocnych wstrząsów i czegoś, co wchodziło szpiku kości. Specjalnie nie piszę więcej, bo to najpiękniejsze odkrywać przygodę samemu w książce tak dobrej (wg. mnie).

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Snieznooka

ilość recenzji:1

21-04-2021 07:00

?Śmiech diabła? jest pierwszy tomem trylogii Dzieci Starych Bogów autorstwa Agnieszki Mieli, kiedy zobaczyłam tą pozycję w zapowiedziach, wiedziałam, że chciałabym ją przeczytać. Ciekawa i nieco mroczna okładka i budzący ciekawość opis jest doskonałą mieszanką, której nie można odmówić. Muszę powiedzieć, że czytając tą powieść zaskoczył mnie fakt, że jest to debiut. Autorka świetnie sobie radzi, dobrze operuje piórem i jestem pewna, że jeszcze nie raz nas czymś zaskoczy. O czym opowiada ta książka? Z czym się zetkniemy, kiedy już zdecydujemy się na lekturę?
Główni bohaterowie powieści ?Śmiech diabła? stoją po dwóch stronach barykady, muru, czy na froncie, jak kto woli. Aine i Bertram należą do skłóconych i walczących ze sobą rodzin. Aine jest jedyną córką Balora, a on nie interesuje się nią, woli obdarzać uwagą swoich synów, nie ważne, jak bardzo dziewczyna się stara, ile jest w stanie zrobić, dla ojca to nic nie znaczy. Nie usłyszała nigdy żadnego uznania z jego ust i wyglądało, że nie miało się nic w tej materii zmienić. Bertram ma pewne zadanie, które wydaje się ponad jego siły. Został wygnany z rodzinnego domu i skazany na tułaczkę tak długo, dopóki nie pomści wyrządzonych jego rodzinie krzywd. Był w kiepskim stanie i ledwo trzymał się życia, jednak zjawił się, ktoś, kto wyciągnął do niego pomocną dłoń. Pewna dziewczynka zabrała go do swojego domu, gdzie za jej sprawą zostaje mu udzielona pomoc. Jakie było zdziwienie Bertama, kiedy okazuje się, że trafił do domu człowieka, którego miał zabić. Czy zdecyduje się na ten czyn, kiedy mu się polepszy? Czy skorzysta z tej szansy, aby wrócić do domu, z którego go wygnano? Jaka będzie jego decyzja?
?Śmiech diabła? jest powieścią, która zabiera nas w zupełnie nowy, fantastyczny świat i chociaż tutaj akcja nie jest zbyt szybka, rozgrywa się powoli, nie daje się nie delektować nią przy czytaniu. Bez zwątpienia wizja, którą Agnieszka Miela nam ukazała jest dość mroczna i niebezpieczna, strach pomyśleć, co by się stało, gdybyśmy mieli to na co dzień. Morderstwa czy gwałty sprawiają ludziom przyjemność i dzieją się na porządku dziennym. Czytając o życiu w takim miejscu odczuwałam szereg różnych i silnych emocji. Fabuła powieści jest oryginalna i bardzo ciekawa, potrafiła mnie do siebie przekonać i ująć. Starałam się nie zdradzić Wam zbyt wiele, aby nie psuć przyjemności z odkrywania wszystkiego we własny sposób. Przygotujcie się na drastyczne opisy, bezlitosne praktyki i strach, który odczuwają żyjące tam istoty. Jest to mocna książka i z pewnością nie jest przeznaczona dla zbyt młodych czytelników. Uważam, że ?Śmiech diabła? należy do tych debiutów, które mają w sobie niesamowity potencjał, mam nadzieję, że na kontynuację nie będziemy musieli zbyt długo czekać.

Czy recenzja była pomocna?

Karolina

ilość recenzji:1

18-04-2021 16:01

Dzieci Starych Bogów

"Śmiech diabła" to pierwszy, a zarazem debiutancki tom cyklu Dzieci Starych Bogów Agnieszki Mieli. To doprawdy porcja świetnie napisanej fantastyki. Opowiada ona o losach Aine i Bertrama, potomków dwóch Starych Rodów. Akcja powieści zaczyna się w momencie gdy Bertram, syn Armina Frithusa, dociera do skrytego pośród gór Nomander. Ma on do wykonania misję, a mianowicie musi zabić zabójcę swojego tuath, Balora Rudego. Los sprawi, że przed zamarznięciem uratuje go Wilga, córka tego, którego przyrzekł zgładzić. Jednak gdy trafia pod dach Wartów, nie wie początkowo, gdzie się znajduje. Dopiero z powrotem Balora do domu, rozpoznaje znak od losu. Jest gotowy wypełnić obietnicę wymuszoną na nim przez ojca, ale Balor wyjawia mu prawdę o Frithusie i staje z nim do walki, którą przegrywa, ale Bertram nie zabija go. Miast tego przyłącza się do Zielonej Kompanii i staje się jednym z Wartów. Jedynie jego błękitne oczy przypominają o jego prawdziwym pochodzeniu.

Lata mijają, a sytuacja w Kerhalorii się pogarsza. Psy Armina Frithusa napadają i plądrują pobliskie Nomander tereny, siejąc śmierć i postrach. Zielona Kompania nie może natrafić na ich ślad. Wszystko zmienia się ostatecznie, gdy pod nieobecność Balora i Kompanii, Frithus napada na Nomander. Ojciec Bertrama szuka legendarnych Ziaren Relenvel, nie cofnie się przed niczym by osiągnąć swoje cele.

Jedna chwila sprawia, że Aine i Bertram tracą wszystko, co było bliskie ich sercom. Zdani na siebie będą musieli pomścić bliskich, a także odkryć prawdę o sobie i o swoim przeznaczeniu. Nie zdają sobie sprawy, że są pionkami w starciu bogów. To od nich będzie zależało kto wygra to starcie. Czy uratują swój świat, czy podejmą odpowiednie decyzje, czy ukoją swoje złamane serca?

"Dzieci Starych Bogów: Śmiech diabła" to dopiero pierwszy tom tego doskonale skonstruowanego cyklu. Mam nadzieję, że drugi tom pojawi się niedługo, gdyż zakończenie tego tomu, zostawia czytelnika w takim niedosycie, z tyloma pytaniami, i z ciekawością, co dalej, jak potoczą się losy głównych bohaterów !

Autorce należą się wielkie brawa za stworzenie tego niesamowitego, choć niepozbawionego brutalności i przemocy świata. Już mapka na wklejce pokazuje jak dopracowany jest to świat. Styl jakim posługuje się autorka i język zachwycają. Ostatnio tak zachwycałam się słowem pisanym przy "Warkoczyku" Justyny Wydry. Możemy być dumni z polskiej fantastyki.

Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że czytelnik od pierwszych stron zostaje wrzucony w świat Starych Bogów, nie ma szansy zapoznać się z nim wcześniej, nie zostaje powoli wprowadzony w realia tego świata, tylko rzucony na głęboką wodę. A także te nagłe przeskoki w czasie, trochę wybijały one z rytmu lektury i wprowadzały mały chaos.

Ale to jedyne zarzuty z mojej strony, trzeba wziąć przecież pod uwagę fakt, że to debiut. A jak na pierwszą książkę autorki, to jest to bardzo dobra powieść z nurtu fantasy. Bowiem mamy tu sympatycznych, dzielnych, odważnych bohaterów, których autorka nie oszczędza. Aine swoim charakterem, temperamentem i wyglądem tak bardzo przypominała mi Meridę Waleczną, że wprost miałam jej obraz przed oczami podczas lektury, a Bertram to prawdziwy druh, oddany przyjaciel i dzielny chłopiec, pokochałam tę dwójkę od początku i mam nadzieję, że ich losy w dalszych tomach nie złamią mi serca. Nie brak tu także czarnych charakterów, rozgrywek między starożytnymi bóstwami, walk, przemocy, nienawiści, ale także poświęcenia, oddania, przyjaźni, miłości czy poszukiwania zemsty i sprawiedliwości. Jak na powieść z tego gatunku przystało, nie brak tu elementów fantastycznych, które zachwycą niejednego fana.

Książka wstrząsa, wzrusza czytelnika. Historia Wilgi i Bertrama angażuje i kibicuje się im od pierwszych stron. Zachwyca język i styl autorki, a także wydanie powieści. Jest przecudowne i ta mapka wewnątrz, smakowity dodatek :)

Mimo początkowych trudności w odnalezieniu się w świecie przedstawionym i zagubieniu spowodowanym tymi przeskokami w czasie, "Śmiech diabła" oceniam pozytywnie. Bawiłam się dobrze przy lekturze tej książki. Jeśli nie odstraszają Was debiuty, lubicie świetnie skonstruowane historie z gatunku fantastyki, to sięgajcie po "Dzieci Starych Bogów: Śmiech Diabła", a mi nie pozostaje nic innego jak czekać cierpliwie na tom drugi ! Polecam !

Za egzemplarz do recenzji ... :)

Czy recenzja była pomocna?

Emilia Kanabaj

ilość recenzji:161

14-04-2021 22:06

Co to była za przygoda!
Mam nadzieję, że na kolejny tom nie trzeba będzie długo czekać, bo "Śmiech Diabła" jest zaledwie początkiem świetnie zapowiadającej się trylogii!

Głównymi bohaterami tej mrocznej opowieści, rozgrywającej się w rewelacyjnie wykreowanym, fantastycznym świecie są Aine i Bertram- potomkowie Starych Rodów- Wartów i Arminów. Ich losy splatają się przypadkiem, ale od pierwszego spotkania łączy ich niezwykła bratersko-siostrzana relacja. Chociaż Bertram ma zupełnie inne plany, splot wydarzeń ( a może siła przeznaczenia? ) sprawia, że porzuca dotychczasowe zamiary i wstydząc się swojego pochodzenia zaczyna zupełnie nowe życie.

Dzieci Starych Bogów to historia, która toczy się na przestrzeni kilku lat. Głównych bohaterów poznajemy gdy są jeszcze dziećmi, ale przez przeważającą część fabuły to zdeterminowani i waleczni młodzi ludzie. Zarówno Aine jak i Bertram to dwie interesujące, bardzo silne osobowości. Każde z nich jest silne, odważne, uparte, a do tego zmaga się z duchami przeszłości i pragnie zemsty. Bardzo polubiłam tę dwójkę, a skomplikowana relacja, która ich łączy została bardzo ciekawie poprowadzona.
Chociaż w całej historii pojawia się sporo bohaterów, chociaż często zmienia się miejsce akcji, a do tego chwilami tempo bywa zawrotne, to ja w żadnym momencie nie czułam się ani trochę przytłoczona. Książkę czytało mi się świetnie! Nic nie było przeciągane, niczego nie brakowało, a do tego po prostu nie mogłam się od niej oderwać.

Bardzo lubię takie klimaty. Agnieszka Miela stworzyła fantastyczne, mroczno- baśniowe tło, dla rewelacyjnej historii, która łączy w sobie elementy przeróżnych religii, wierzeń oraz legend. Starzy Bogowie, wilkołaki, demony, upiory, ludowe obrzędy i uroczystości- to wszystko tworzy niezwykle barwną i spójną całość w stylu, który w literaturze uwielbiam.
Bardzo podoba mi się język, którym posługują się bohaterowie, oraz dynamiczne i miejscami brutalne opisy- wszystko tutaj tworzy idealną całość i opowieść, która bez reszty wciąga!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

molikowo

ilość recenzji:80

13-04-2021 09:53

Już za mną kolejny udany debiut. Agnieszka Miela to utalentowana początkująca autorka książek fantasy. Dzieci starych Bogów to niesamowita podróż w świat ludzi ,którzy są powiązani z Bogami i to ich potomkowie są w stanie uratować świat przed złem. Świat wykreowany przez autorkę jest na najwyższym poziomie. Każdy szczegół jest precyzyjny i dopracowany w każdym szczególe. To tutaj poznamy dwójkę na początku dzieci ,którzy nie mają lekko w życiu. Każdy z nich jest różny i sobie obcy ,a jednak coś ich łączy. Bertram i Aine to nasi główni bohaterowie. Oboje stali się dla siebie jak brat z siostrą. Wystarczyła jedna noc ,by stracili wszystko co kochali. Połączyła ich nie tylko zemsta ,by pomścić śmierć ukochanych osób ,lecz los im przypisany jest nierozerwalnie złączony z legendarnymi Ziarnami Relenvel. Przed nimi długa droga ,w której najwyższą stawką jest życie.
Kim tak naprawdę są nasi bohaterowie? Czy dosięgną prawdy? Czy dokonają właściwych wyborów?
Książki fantasy to książki ,które potrafią nas wprowadzić w świat pełnej magii i niezwykłych przygód. Ta książka właśnie taka jest. Niezapomniana! Niesamowita! Pokochałam książkową Wilgę jej determinacja , upartość jest czymś czego nam brakuje do dążenia celu ,które sobie wyznaczamy. Ona się tego nie bała i pokonała swoje słabości czy lęki. Bertram działał mi trochę na nerwy ,lecz nie aż tak jak reszta drugi planowych bohaterów. Książka rozkręca się powoli ,pewnie dlatego ,żeby stworzyć ten bajeczny i pełny mroku świat. Nieoderwiecie się od każdej kolejnej strony. Ona pochłonie was jak mrok. Mrok ,który czaji się w każdym zakamarku tej książki. Oczywiście nie można pominąć religii czy też świąt wplecionych w książce. Wielkie brawa dla autorki za tak pomysłowe i bardzo realistycznie opisane w najdrobniejszym szczególe święta. Czytając ją byłam przekonana ,że one kiedyś naprawdę istniały. A to tylko wyobraźnia. I to uwielbiam w takich książkach. Teraz czekam na drugą część. Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

book_or_books

ilość recenzji:1

5-04-2021 17:01

"Instynkt. Zabij albo giń. - To nie była groźba, lecz stwierdzenie prostej życiowej prawdy."
*
Bartram, Błękitnooki, Armin, jakby go nie zwać jest Dzieckiem Starych Bogów. Aine, Wilga, Wart jakby jej nie zwać również jest Dzieckiem Starych Bogów. On podążając za zemstą, która nigdy nie była jego, trafia pod skrzydła klanu Wart. Ona chce udowodnić, że zasługuje na więcej, niż inni dla niej zaplanowali, dlatego wciąż walczy o swoje. Gdy jednej nocy tracą wszystko na czym im zależało, zostaje im tylko podążać za zemstą, podszeptami "przeznaczenia" oraz własnym szaleństwem .
*
"Dzieci Starych Bogów" to książka, obok której nie można przejść obojętnie. To brutalna, intrygująca, pełna mroku i obłędu historia, którą czyta się z przyjemnością. Jeśli zapytacie, czy mi się podobał... odpowiem, że zdecydowanie TAK!
*
Co prawda historia ma kilka wad - przeskoki w czasie i niezbyt doprecyzowane losy postaci pomiędzy nimi oraz często powtarzane informacje momentami niepotrzebnie wydłużają czytanie .
*
Jednak mimo to plusy w moich oczach przeważają...
*
Na wyróżnienie zasługują szczególnie:
- Kreacja postaci, wśród których króluje Nieokrzesana Wilga. (Wyjątkiem jest Bertram, którego mam nadzieję, że Starzy Bogowie kopną w... )
- Dopracowany świat, który stopniowo jest rozszerzany i nie przytłacza na raz nadmiarem informacji.
- Motyw podróży, przeznaczenia zemsty i rozgrywki między Bogami.
- Niemal nieustająca akcja, którą przeryją tylko nieszczęsne powtórki z poprzednich rozdziałów.
*
To na co chciałabym też zwrócić uwagę to romans, a raczej jego... brak. Nawet jeśli pomiędzy postaciami coś tam "iskrzy" to na ten moment tego nie wyłapałam pomiędzy momentami, w których skaczą sobie do gardeł - a to rzadkość.
*
Książkę oceniam na 8/10 i już wypatruję kolejnego tomu. Mam nadzieję, że Starzy Bogowie się zlitują i nie będę musiała czekać zbyt długo.

Czy recenzja była pomocna?

Kosz z Książkami

ilość recenzji:209

15-03-2021 17:38

Młody chłopak wyrusza by dokonać zemsty, jednak jego misja do początku zdaje się być skazana na porażkę. Gdy jednak wydaje się, że nadszedł jego koniec, w mroźnym zaułku niespodziewanie wyciąga w jego stronę pomocną dłoń mała dziewczynka. Bertram i Aine ? potomkowie dwóch Starych Rodów, których chwała i wierzenia odchodzą w niepamięć ? losy tej dwójki zostają ze sobą splecione w historii w której maczali palce sami Bogowie.

Choć z pozoru powyższy opis może sugerować fantastykę młodzieżową ? nosi bowiem wszelkie jej znamiona: poczynając od młodych bohaterów, walki z przeznaczeniem, a kończąc na obecnym w powieści śledzeniu ich rozwoju, nastawieniu na budowanie relacji między nimi, a wszystko to okraszone elementami fantastycznymi ? to niech nie zmylą Was te jakże często spotykane w książkach młodzieżowych elementy. ,,Śmiech diabła? to pozycja zdecydowanie skierowana do starszych czytelników, głównie ze względu na dość brutalne i krwawe sceny przemocy, których choć nie ma zbyt wiele, potrafią przyprawić o ciarki. Agnieszka Miela na kartach swej powieści nie szczędzi nikogo, nawet najmłodszych.

Pierwszy tom ,,Dzieci Starych Bogów? nie cechuje zbyt wartka akcja, autorka postawiła tu na przedstawienie postaci oraz zbudowanie relacji między nimi. Bertram to chłopak, który sporo przeżył i którego nieustannie gnębią demony z przeszłości, a on sam zmuszony jest walczyć z narastającym w nim szaleństwem. Aine (zwana również Wilgą) to z kolei przypominająca psotnego ducha dziewczyna, zadziorna i temperamentna, jednocześnie jednak zepchnięta na margines ze względu na fakt iż urodziła się kobietą. Starająca się ze wszystkich sił zyskać aprobatę ojca, który ignoruje jej istnienie. Losy tej dwójki zaplatają się ze sobą, prowadząc czytelnika przez historię w której ścierają się ze sobą stara i nowa wiara, między śmiertelnikami kroczą bogowie, a wśród całego wywołanego tym zamętu nasi bohaterowie będą walczyć o zadośćuczynienie za doznane krzywdy.

Jak wspomniałam ,,Śmiech diabła? nie porywa czytelnika akcją, czasami wręcz spowalnia ona do tego stopnia, że lektura może przysporzyć nieco trudności. Mimo wszystko jednak uważam, że warto dać książce szansę się obronić, tym bardziej iż widać iż jest to dopiero wstęp do dalszych wydarzeń. Warto także dodać, że mimo dość wolno rozwijającej się fabuły książka porywa niesamowitym klimatem ? dusznym i mrocznym, zamkniętym w poruszających wyobraźnie opisach. Agnieszka Miela stworzyła bogaty świat, który potrafi na równi zaciekawić, co przerazić, nie brak w nim czyhających na każdym kroku niebezpieczeństw, niezwykłych istot i mrożących krew w żyłach stworów.

,,Śmiech diabła? to debiut może nie idealny, ale za to niezwykle klimatyczny i chociażby ze względu na niego warto dać szansę książce Agnieszki Mieli. Bo ,,Dzieci Starych Bogów? potrafią miło zaskoczyć, a co więcej sądzę, że prawdziwa akcja czekać będzie na nas w kolejnych tomach, po które z przyjemnością sięgnę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?