Wszyscy chyba znają powiedzenie, że przeciwieństwa się przyciągają. Jedni uważają, że to podstawa związku, że to swego rodzaju uzupełnienie się i sprawienie, że w parze nigdy nie zagości nuda. Inni natomiast są przekonani, że takie relacje, owszem, na początku mogą się wydawać ekscytujące, natomiast na dłuższą metę nie mają racji bytu, bo parę więcej będzie dzielić aniżeli łączyć. A może w ogóle nie chodzi o zgodność czy jej brak przy tworzeniu związku? Może to kwestia chęci, nieposkromionych uczuć, sztuki kompromisu i wielu innych, maleńkich składników dołączanych do relacji każdego dnia? W końcu miłość nie pyta o nic i po prostu się pojawia...
Lucy to kobieta niezwykła pod wieloma względami. Gotowa wesprzeć każdego, nawet gdy nie będzie prosił o pomoc. Chętna do wybaczeniu bez względu na rozmiar popełnionej winy. Kochająca całym swoim sercem bez względu na okoliczności. A także niezwykle emocjonalna- jeśli śmieje się to całą duszą, jeśli płacze to zawsze są to szczere i przepełnione bólem łzy. Do wielu spraw ma całkiem oryginalne podejście, wierzy w duchowość, energię, uwielbia naturę. Jej styl jest taki jak ona sama, pełen kolorów i życia, bowiem Lucy wnosi światło wszędzie, gdziekolwiek się pojawi. Wraz z siostrą prowadzi kwiaciarnię i jest naprawde uzdolnioną florystką, a własny biznes to obok podróży po Europie jej spełnienie marzeń. Choć życie jej nie oszczędzało, a niektórzy bliscy jej ludzie zawiedli, to nie straciła swojej pogody ducha, niecodziennych pomysłów i pięknego, otwartego serca. To przykład osoby, która zasługuje na wszystko, co najlepsze, choć los nieustannie wystawia ją na próby.
Graham jest uznanym pisarzem, choć nigdy w swoich książkach nie umieścił szczęśliwego zakończenia. A to wszystko przez jego podejście do życia i ludzi, bowiem to człowiek chłodny w obyciu, nie odczuwający jakichkolwiek emocji, żyjący w swoim własnym świecie, niezwykle oszczędny w słowach i twardo stąpający po ziemi. Nie zna czegoś takiego jak wylewność, nie wierzy w miłość, a małżeństwo traktuje jak kolejny układ biznesowy, który jest jego udziałem. Nosi na swych barkach ogromny bagaż doświadczeń z dzieciństwa, który znacznie wpłynął na to, jakim jest człowiekiem. Choć całe jego życie odbywa się nieco w cieniu ojca, który także pisał i dorobił się rzeszy fanów, on nie jest w stanie nawet zrozumieć jego fenomenu. Wydawać by się mogło, że jego życie nie ulegnie zmianie, zawsze toczyć się będzie dawno obranym torem i nic ani nikt nie naruszy jego poukładanej stabilności. Lecz przeznaczenie ma wobec niego inne plany.
"Siła, która ich przyciąga" to już ostatnia książka z cyklu "Żywioły", kompletnie inna niż jej poprzedniczki, a jednak pod względem emocji, kreacji niesamowitych postaci i wzruszeń im dorównująca. Tym razem Autorka opiera powieść na silnych bohaterach, lecz ich siła opiera się na kompletnie różnych podwalinach. Lucy czerpie ją ze swojej żywiołowości, pozytywnego nastawienia i ogromu uczuć, które wypełniają jej serce. Graham natomiast ze swojej przeszłości, która uodporniła go na życie, z bycia zamkniętym i nie angażowania emocji w cokolwiek, co się wokół niego dzieje. W powieści poruszony zostaje temat rodzicielstwa- w różnym zabarwieniu, zarówno pozytywnym jak i negatywnym, a także szeroko pojętych więzi rodzinnych. Autorka za sprawą ciekawie poprowadzonej fabuły przypomina czytelnikowi, że więzy krwi nie są najistotniejszą cechą łączącą ludzi, że rodzinę można także sobie wybrać, ponieważ najważniejszym jest miłość, bezgraniczna i wyjątkowa. Choć główny plot twist książki był przewidywalny, to nie stanowi on o wartości lektury, bowiem w historiach, które tworzy Cherry najważniejsze są emocje, a tych nie brakuje. Żałuję, że ta pozycja nie została rozbudowana tak mocno jak poprzednie tomy, bowiem ubóstwiam pióro Autorki i mogłabym ją czytać bez końca, natomiast nie wpływa to kompletnie na odbiór treści czy zaangażowanie w czytaną opowieść- ona, jak zwykle trafia do serca, porusza, zapewnia całą gamę różnorakich uczuć. Ogromnym plusem są tu także wątki i postaci poboczne, które nie tylko przykuwają uwagę podczas czytania, ale niosą swoimi świetnie wplecionymi w główny wątek historiami własne, niemniej ważne, przesłania. Ogółem cała seria zasługuje na uwagę i wiele miłości od czytelniczek, ja spędziłam z nią znakomity czas i jak najbardziej polecam!
Opinia bierze udział w konkursie