SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Prawo matki

Luta Karabina Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Pierwsza część nowego cyklu Przemysława Piotrowskiego, autora bestsellerowych kryminałów z komisarzem Igorem Brudnym! Luta Karabina, kiedyś jedna z najlepszych kobiet w siłach specjalnych, obecnie zarabia na życie pracując na platformie wiertniczej u wybrzeży Norwegii. Samotnie wychowuje dwójkę dzieci i spędza z nimi każdą wolną chwilę. W trakcie rodzinnego wypoczynku dochodzi do tragedii - jej córka zostaje porwana! Czas ucieka, działania policji nie dają rezultatów, a przecieki świadczą, że dziewczynka padła ofiarą wyjątkowo brutalnej szajki handlarzy żywym towarem. Kobieta nie ma wyjścia, bierze sprawy w swoje ręce. Rozpoczyna się dramatyczna walka o odzyskanie córki. Do śledztwa dołącza Zygmunt Szatan, twardy glina i tropiciel, który ma do wyrównania rachunki sprzed lat. Luta - czy tego chce czy nie - też musi wrócić do swojej mrocznej przeszłości. To w niej znajduje się klucz do odzyskania ukochanej córkiâŚ
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Babci i Dziadka
Kategoria: kryminał,  polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  sensacja
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 392
ISBN: 9788382520767
Wprowadzono: 23.11.2022

Przemysław Piotrowski - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Prawo matki, Luta Karabina Tom 1 - Przemysław Piotrowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 12 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:173

18-07-2023 09:39

Przemysław Piotrowski jest takim autorem, po którego książki mogę sięgać w ciemno ? nie muszę czytać opisów czy blurbów innych, by wiedzieć, że z chęcią przeczytam jego kolejną powieść. Nie inaczej było z pozycją Prawo matki, która już samym tytułem obiecywała mi wiele. Czy mogę tę książkę zaliczyć do pozostałych świetnych utworów autora? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej recenzji.

Luta Karabina znana jest z tego, że nie pozwala wchodzić sobie na głowę. Niegdyś była najlepszą kobietą w siłach specjalnych, a obecnie pracuje na platformie wiertniczej w Norwegii. Samotnie wychowuje dwójkę dzieci i z przyjemnością spędza z nimi każdą wolną chwilę. W końcu nie od dziś wiadomo, że miłość matki nie ma sobie równych. Co w przypadku, gdy ukochana córka zostaje porwana przez nie wiadomo kogo i grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo? No cóż, Luta Karabina bez wątpienia zrobi WSZYSTKO, by odzyskać córkę z rąk porywaczy. Nawet jeśli będzie musiała cofnąć się do mrocznej przeszłości...

Przyznaję się bez bicia, że pierwsze strony książki nie do końca wzbudziły we mnie ekscytację, choć gdzieś z tyłu głowy miałam myśl, że to z pewnością będzie coś dobrego. Jak się okazało, wystarczyło cierpliwie poczekać i przebrnąć przez sam początek - później z każdą kolejną stroną coraz mocniej angażowałam się w tę historię, a porwana dziewczynka na długo utkwiła w moich myślach.

Główna bohaterka zdecydowanie zasługuje na uwagę i nawet nie chcąc skupiać się za bardzo na jej postaci ? po prostu nie da się przejść obok niej obojętnie. Luta Karabina to kobieta, która nie daje sobie w kaszę dmuchać, jest pewna siebie i nie cofnie się przed niczym, by odzyskać córkę. Myślę, że jej postać w dość pokrętny sposób może stanowić odwzorowanie każdej matki, która znalazła się w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa jej dziecka. Ponadto, uważam ją za postać bardzo dobrze wykreowaną, więc tutaj po raz kolejny oklaski dla autora za stworzoną postać.

Głównym wątkiem powieści, jak się można domyślać, jest ten dotyczący porywania dzieci oraz wykorzystywania ich później do... naprawdę strasznych rzeczy. Czytanie o tym nigdy nie jest łatwe i chyba tylko ktoś o naprawdę nieczułym sercu byłby w stanie przejść obok tego tematu obojętnie (nieważne, czy ktoś lubi dzieci, czy też nie). Poznawanie kolejnych kroków Luty w celu odzyskania córki było dla mnie na swój sposób fascynujące, ale przede wszystkim imponujące - co jest w stanie zrobić zdesperowana matka, by odnaleźć dziecko, do czego się posunie, by tego dokonać?

Przemysław Piotrowski po raz kolejny mnie nie zawiódł i udowodnił, że tworzone przez niego historie nie tylko wciągają bez reszty, ale i potrafią po prostu przerazić. Jestem pełna podziwu dla talentu autora i myślę, że nie jestem w tym wszystkim osamotniona. Z niecierpliwością czekam już na kolejną część o Lucie Karabinie i mam nadzieję, że nastanie to raczej prędzej niż później.

Jeśli poszukujecie bardzo dobrego i wciągającego thrillera, to koniecznie sięgnijcie po Prawo matki i przekonajcie się na własnej skórze, do czego zdolne są kobiety, by ocalić swoje dzieci.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

alliwantisbooks

ilość recenzji:133

7-01-2023 00:35

Przemysław Piotrowski to autor, którego książki od pewnego czasu biorę w ciemno. Tym razem nie było inaczej. Kiedy tylko odebrałam ?Prawo matki? z paczkomatu, wiedziałam że najbliższe dwa wieczory należą tylko do nas. Nie pomyliłam się, bo zaskoczyło między nami od pierwszego rozdziału, a do odłożenia książki przekonał mnie tylko fakt, że trzeba rano wstać do pracy.

Luta Karabina, kiedyś najlepsza w siłach specjalnych ? dziś pracująca na platformie wiertniczej samotna matka, spędzająca każdą wolną chwilę ze swoimi dziećmi. Podczas rodzinnego urlopu ktoś porywa jej córkę. Poszlaki wskazują na handel żywym towarem. Policja działa nieudolnie, a czas ucieka, więc Luta bierze sprawy w swoje ręce. Nie wie jeszcze, że kluczem do rozwiązania sprawy i odnalezienia dziecka jest jej mroczną przeszłość.

?Prawo matki? to pierwsza część cyklu, możliwe więc że ta historia będzie miała ciąg dalszy, a ja jestem chętna go poznać. Fantastycznie było znów poczuć ten specyficzny klimat tworzony przez autora, dać się wciągnąć fabułę, z zapartym tchem śledzić losy bohaterów. Jest dynamicznie, brutalnie i wciągająco, czyli jak widać Pan Przemysław w dobrej formie ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Alicja kopczyńska.

ilość recenzji:350

7-12-2022 15:31

Jeśli pokochaliście serię z Brudym, nie możecie sobie odpuścić nowej książki tegoż autora????
Luta Karabina skradła moje serce, ale od początku...
Luta to jedna z niewielu kobiet, która była w siłach specjalnych. Teraz pracuje na platformie wiertniczej na wybrzeżach Norwegii i samotnie wychowuje dwoje dzieci, które są całym jej światem. Jak dla każdej, kochającej matki.
Pewnego dnia jej córka zostaje porwana. Wszystko wskazuje, że to najgorszego sortu handlarze żywym towarem przetrzymują jej córeczkę... A Luta poruszy niebo i ziemię, żeby odzyskać swoje ukochane dziecko.

Ta książka jest jak torpeda. Czytelnik zostaje wrzucony w wir wydarzeń i porwany. Nie można się oderwać, a jednocześnie jakiś głos w głowie krzyczy, że za dużo. Tu jest krwawo, w każdym tego słowa znaczeniu. Tu się dużo dzieje, tutaj akcja pędzi na łep i szyję, a nowe fakty wyskakują jak króliki z kapelusza. Luta w swoich działaniach jest nieprzewidywalna, a w połączniu z Szatanem stanowią taran nie do zatrzymania. Co prawda ,,pupil" Zdzisława budzi dużo skrajnych emocji, ale oryginalności to nie można mu odmówić. Zdobył mój szacunek, ale zaufania za grosz????
Autor podjął tutaj temat handlu ludźmi, pedofilii. Powieść senscyjna, trzyma w napięciu do ostatniej strony i wywołuje masę emocji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z kotem czytane

ilość recenzji:53

4-12-2022 08:38

Prawo matki to początek najnowszego cyklu Przemysława Piotrowskiego o Lucie, a raczej Lutosławie, Karabinie. To książka, która zmiażdży czytelnika emocjonalnie, a on nieświadomy będzie prosił o więcej. Brutalna, pełna napięcia i zwrotów akcji, to najczęściej powtarzane określenia na książki Piotrowskiego. Co wyróżnia Prawo matki?
"Odbierając jej córkę, wypowiedzieli jej wojnę. Nie mieli pojęcia, że wojna to jej żywioł, a ona dopiero wtedy czuje się jak ryba w wodzie."
Ona przeciwko światu.
Na oczach byłej agentki sił specjalnych porwana zostaje jej córka. Rozpoczyna się prawdziwy wyścig z czasem. Karabina nie cofnie się przed niczym, aby odzyskać swoje dziecko. Luta musi wziąć sprawy we własne ręce, w końcu wszyscy wiedzą, że najważniejsze są pierwsze godziny po porwaniu. Rozpoczyna pogoń za porywaczem, a już pierwsze ślady prowadzą ją do bestialskiej szajki handlarzy ludźmi. Luta jest bliska odnalezienia miejsca, w którym zrodziło się zło. Kto stoi za porwaniem córki? Jakie brudne sekrety odkryje Karabina? Czy uda się jej odzyskać dziecko?
" Natura nie raz udowodniła, że matki są zdolne do dokonywania cudów, gdy tylko ich młode znajdzie się w niebezpieczeństwie. A matka wyposażona w szereg zabójczych umiejętności mogła się zmienić w ekstremalnie niebezpieczną maszynę do zabijania".
A co jeśli wydarzyło się to naprawdę?
Przemysław Piotrowski w swojej twórczości często sięga po trudne tematy społeczne i psychologiczne, stawiając przed czytelnikiem morale dylematy. Nie boi się pokazywać świata do szpiku przesączonym złem, zepsuciem i brutalnością. Gdy wdepniemy w bagno, zostaną odsłonięte grzechy współczesnego społeczeństwa. Prawo matki wręcz w bezkompromisowy sposób porusza skalę problemów porwań dzieci. Choć w mediach masowych nie raz i nie dwa słyszeliśmy komunikaty o poszukiwaniach małej dziewczynki czy chłopca, mocniej wybrzmiewa to w czytelniku, gdy nagle sam znajduje się w środku wydarzeń. Momentalnie zadajemy sobie pytanie: co ja bym zrobił/zrobiła, gdyby to na moich oczach porwano moje dziecko? Zimne dreszcze i to uczucie przysłowiowego trzymania za gębę niemal cały czas towarzyszą podczas czytania Prawa matki. Te wydarzenia są opowiedziane zupełnie tak, jakby wydarzyły się naprawdę, momentami wręcz z reporterską dokładnością, a nam czytelnikom ciężko odciąć się od tej brutalnej rzeczywistości. Zawsze z tyłu głowy pozostaje to jedno pytanie: a co jeśli wydarzyło się to naprawdę?
Silna kobieta w męskim świecie
Luta Karabina to petarda, nie ma sobie równych. Nikt z nas nie chciałby jej podpaść. Nieustraszona? Myślę, że to za lekkie określenie. Ta kobieta jest jak walec, terminator, zniszczy każdego, kto stanie jej na drodze. Wielowymiarowość Luty leży tak naprawdę w jej sile: matczynej i tej fizycznej. Ta próba odnalezienia córki nie jest łatwa. Przemysław Piotrowski zafundował czytelnikowi wiele zwrotów akcji, a co ważniejsze fałszywych tropów. Każdą stronę czyta się w stanie najwyżej gotowości, a emocje towarzyszące lekturze są nieporównywalne. Charakterystyczne dla autora jest swobodne poruszanie się po świecie brutalności, tortur i krzywd, tak, aby właśnie chwycić czytelnika za przysłowiowy pysk. Dla mnie ponownie zostały przekroczone granice, a dokładnie opisy rozlewów krwi powodowały fikołki w żołądku. Za duża porcja brutalności mówiła zdecydowanie: stop. Jednak pomyślałam sobie, że wkraczając w świat zbrodni, w którym nie ma zasad, a czytelnik musi zostać zaskoczony, dawno zostały przesunięte granice. Coraz częściej lubimy wychodzić ze swojej strefy komfortu. Dla mnie jednak niektóre szczegóły w opisach mogły zostać pominięte, a emocje wciąż zachowane. Jako wrażliwa czytelniczka miałam momentami terapię szokową.
Czym jest Prawo matki?
To lektura, w której same przewracają się strony. Przyspiesza oddech, zabiera dech, sprawia, że czytelnik jest w wiecznej gotowości, bo nie wie, co się wydarzy. Emocjonalnie miażdży, chwyta za pysk i nie bierze jeńców. Mocna, pełna napięcia, niepokoju i brutalności, otwierającej oczy na świat, w którym nie ma ani zasad, ani świętości. Prawo matki jest zdecydowanie dla fanów mocnych wrażeń, a audiobook czytany przez Filipa Kosiora wywołuje zimne dreszcze przebiegające po paciorkach kręgosłupa. Czy masz odwagę dowiedzieć się, czym jest Prawo matki? Polecam wam, choć jedno miejcie na uwadze: ta książka nie wyjdzie szybko z Waszej głowy.
?Usłyszała płacz. Narastał z każda kolejną sekundą. Czy to dziecko tej kobiety? Tej, która przed chwilą zabiła??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przerwa.na.ksiazke

ilość recenzji:254

2-12-2022 18:21

Wolicie głównego bohatera kobietę czy mężczyznę?

Luta Karabina samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Jest twardą babką. Kiedyś była w siłach specjalnych, a obecnie pracuje na platformie wiertniczej.

W trakcie rodzinnego wypadu do lunaparku, na jej oczach zostaje uprowadzona Werka, córka Luty. Policja działa wolno, a Luta nie potrafi siedzieć bezczynnie. Uruchamia swoje kontakty i bierze sprawy w swoje ręce. Pomaga jej Zygmunt Szatan, stary policyjny wyga, specjalista od handlu żywym towarem. On też ma rachunki do wyrównania.

"Prawo matki" to pierwszy tom nowego cyklu spod pióra Przemysława Piotrowskiego. Jest moc. Jest krew. Są emocje. I jest Władymir (kto to taki, musicie sami doczytać).

Książkę czyta się z zapartym tchem. Jest dużo akcji, cały czas coś się dzieje. Plot twist na końcu po prostu wbija w fotel.

W tym cyklu główną bohaterką jest kobieta. I to nie byle jaka. Luta służyła w wojsku. Jedyna kobieta w siłach specjalnych. Zna sztuki walki i świetnie strzela. Nie da sobie w kaszę dmuchać i lepiej z nią nie zadzierać. Luta jak każda matka zrobi dla swoich dzieci wszystko. Nie każda jednak matka, ma takie umiejętności jak ona.

Bardzo lubię takie silne kobiece postaci w literaturze, dlatego od razu spodobała mi się postać Luty. Pomysł na nową serię jest świetny. Czekam na kolejny tom, ale mam też nadzieję, że Igor Brudny też jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ksiazkolandia

ilość recenzji:147

1-12-2022 18:22

Książka na którą czekali wszyscy wielbiciele książek autora i fani Igora Brudnego. "Prawem matki" zaczyna się bowiem nowa seria, lecz tym razem ze złem walczy kobieta, Lutosława Karabina, weteranka misji, doskonale wyszkolony żołnierz, mistrzyni sztuk walki, obecnie mama dwójki maluchów, pracująca na platformie wiertniczej.
Na czym obecnie przestępcy zbijają największe pieniądze? Na obrzydliwym procederze, w którym towarem może każdy. Kobiety sprzedawane do domów publicznych, dzieci oddawane na usługi pedofili, wszyscy bez wyjątku jako dostarczyciele "części zamiennych" dla potrzebujących bogaczy.
Klama - ćpun i nieudacznik, wiecznie wpadający w tarapaty, wpadł na pomysł doskonały. Porwanie dziewczynki, zrobienie paru zdjęć do Darknetu, łatwy zarobek i podrzucenie dziecka z powrotem. Co może iść nie tak? Wszystko. A przede wszystkim to, że porwanym dzieckiem jest córka Luty. Łatwo się domyśleć że bohaterka nie jest typem matki, która usiądzie w kącie i załamie ręce. Luta idzie na wojnę z przestępcami, wykorzystując wszystkie swoje kontakty i umiejętności. Do pomocy włączy się gliniarz "z przeszłością", Zygmunt Szatan, człowiek który 25 lat temu stracił ciężarną żonę i córeczkę, obie porwane, torturowane i zabite przez turecką mafię.
Jak możecie się domyśleć dzieje się! Akcja toczy się jak w najlepszych filmach sensacyjnych. No i wielkie brawa za zakończenie.
Książka ta to zupełnie inny typ niż seria o Brudnym, ale już nie mogę doczekać się dalszego ciągu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

jjo****************

ilość recenzji:147

1-12-2022 13:44

Kiedy tylko dowiedziałam się o nowej książce autora wiedziałam, że to będzie powieść dla której rzucę wszystko.I tak też było, dlatego postanowiłam trochę przetrzymać was z recenzją ???? Nie bez powodu prawie codziennie przypominałam o niej na story wraz z linkami do salonów Empik ????
Dlatego, aby jeszcze bardziej namówić was "do złego" dodam, że wersję papierową jak i Audiobookaczytamzlegimi ???? mam już za sobą.
Byłam bardzo ciekawa jak wypadnie Audiobook zanim polecę wam "obie wersje" i powiem wam jedno Słuchajcie!!!

Zanim trochę o fabule dodaję cytat idelanie scalający całość

" Natura nie raz udowodniła, że matki są zdolne do dokonywania cudów, gdy tylko ich młode znajdzie się w niebezpieczeństwie. A matka wyposażona w szereg zabójczych umiejętności mogła się zmienić w ekstremalnie niebezpieczną maszynę do zabijania".

~ "PRAWO MATKI" Przemysława Piotrowskiego to najnowsza powieść autora, otwierająca cykl z Luta Karabiną.
Dlatego już od początku pragnę podkreślić, że jest to tak naprawdę kolejna mocna seria, w której silna i bezkompromisowa postać, tym razem kobieca, staje się punktem zapalnym w całej przeszywającej na wskroś opowieści.
( nie wiem jak wy ale ja uwielbiam takie osobowości)
~ Luta Karabina nasza główna bohaterka, to silna, zaradna, odważna i niebywale uzdolniona kobieta o "korzeniach" tureckiego pochodzenia, które ukształtowały jej silny charakter, a jednocześnie stały się kluczem w dotarciu do miejsca w którym teraz się znajduję...
Dzięki żmudnym ćwiczeniom, uporowi, samozaparciu, dyscyplinie, Luta, zostaje jedną z najlepszych kobiet w siłach specjalnych.
Aż do momentu kiedy jej świat zmienia się o 180 stopni i zostaje matką.
Od tego momentu zmienia zawód i staje się jedyną kobietą pracującą na platformie wiertniczej u wybrzeżu Norwegii.
Niestety pewnego dnia podczas jednej z rodzinnych wycieczek dochodzi do wielkiej tragedii... córka Luty, Wera zostaje porwana.
Od tej pory zaczyna się walka z czasem, a wszystkie chwyty zostają dozwolone!
Kobieta nie czekając na ślamazarne wyniki policji, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, a pomaga jej w tym Zygmunt Szatan, wyrzuty z uczuć twardy glina i tropiciel, który chętnie wyrówna rachunki sprzed lat!
Czy wspólnymi siłami wraz z asystą niezawodnych przyjaciół, Luta zdoła uratować córkę z rąk handlarzy żywym towarem?
Jedno jest pewne brutalna przeszłość stanie się kluczem do odzyskania ukochanej córki.
~"PRAWO MATKI" - to kolejny dowód na to, że Przemysław Piotrowski nie próżnuje zaskakując nas nową serią ze świetnie utkaną fabułą, w której akcja chodź na chwilę nie zwalnia z tempa przenosząc nas i tym razem na mroczne tereny półświatka z województwa lubuskiego
Co wraz mocnymi opisami, brutalnymi wątkami oraz pełnokrwistymi postaciami stworzyło pełną napięcia historię od której nie idzie się wprost oderwać.
~Kolejny raz mamy do czynienia z niełatwym, mistrzowsko poprowadzonym śledztwem, gdzie nietuzinkowa twardo stąpająca po ziemi, bezwzględna i silna postaci nie cofnie się przed niczym w celu osiągnięcia zamierzonego celu.
I tak rządna zemsty Luta, oślepiona matczyną miłością, w asyście Zygmunta Szatana typowego gliny z czarną jak smoła przeszłością, zaprasza nas do brutalnego mrocznego, barbarzyńskiego i wyrzutego z jakichkolwiek uczuć świata ludzi handlujących żywym towarem.
Świta w którym pedofilia, handel nieletnimi, pornografia jest na porządku dziennym..."miejsca" które nie powinno istnieć!!!
~ O mamooo jakie to byle dobre! Powtórzę to ponownie: czapki z głów Panie Przemysławie! Ja jestem zachwycona, zwłaszcza składem paszy dla trzody chlewnej ???? (to taki żart kto przeczyta domyśli się mojego czarnego humoru) jak i kolejnym niezwyciężonym duetem, który śmiało może konkurować z Igorem i Julką.
A może kiedyś wspólnie spotkają się przy jakimś śledztwie?
Jedno jest pewne ja czuję ogromny niedosyt i czekam na więcej!
Kupujcie, czytajcie i cieszcie się chwilą bo takie historie kryminalne po prostu się połyka!
Polecam J.K

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:579

29-11-2022 11:12

?Przekonaj się, do czego jest zdolna zrozpaczona matka...?

?Prawo matki? autorstwa Przemysława Piotrowskiego, stanowi rozpoczęcie dobrze zapowiadającego się cyklu, który podbije serca wielu polskich czytelników. Muszę się przyznać, że Piotrowski zdobył kolejnego fana - do tej pory jestem w szoku jak szybko udało mi się przebrać przez całą tę historię. Zerwałam nockę dla niecałych 400 stron i całkowicie tego nie żałuję - najnowsza powieść Piotrowskiego wciągnie Was całkowicie!

Luta Karabina, kiedyś jedna z najlepszych kobiet w siłach specjalnych, obecnie zarabia na życie, pracując na platformie wiertniczej u wybrzeży Norwegii. Samotnie wychowuje dwójkę dzieci i spędza z nimi każdą wolną chwilę.
W trakcie rodzinnego wypoczynku dochodzi do tragedii - jej córka zostaje porwana!
Czas ucieka, działania policji nie dają rezultatów, a przecieki świadczą, że dziewczynka padłą ofiarą wyjątkowo brutalnej szajki handlarzy żywym towarem. Kobieta nie ma wyjścia, bierze sprawy w swoje ręce. Rozpoczyna się dramatyczna walka o odzyskanie córki. Do śledztwa dołącza Zygmunt Szatan, twardy glina i tropiciel, który ma do wyrównania rachunki sprzed lat.
Luta - czy tego chce czy nie - też musi wrócić do swojej mrocznej przeszłości, to w niej znajduje się klucz do odzyskania ukochanej córki...

Tytuł ten bez wątpienia posiada dwa atuty: główna bohaterka oraz akcja. Jeśli chodzi o ten drugi element powiem Wam, że w ?Prawie matki? nie ma czasu na nudę - cała historia zaczyna się z dużym przytupem, a niepewność trzyma nas aż do ostatniej strony. Zdradzę Wam, że końcowe rozdziały wręcz kipiały od tego elementu, a zaserwowane przez Piotrowskiego realistyczne opisy sprawiły, że czułam się jakbym oglądała dobry film akcji.

Przemysław Piotrowski w swojej najnowszej książce przedstawia czytelnikowi brudne realia, w których tematyka handlu ludzkim towarem, czy też seksualne wykorzystywanie dzieci nie jest tematem tabu - jest wręcz normalnością, co z kolei spowodowało moje przerażenie oraz obrzydzenie zarazem... Poza trudnymi tematami mamy też bardzo mocne opisy, które powodują ciarki... (Do tej pory jak pomyślę o niektórych scenach mam gęsią skórkę!)

Teraz opowiem kilka słów o naszej głównej bohaterce, którą zostawiłam dla Was na deser... Luta należy do tych kobiet, którym nie chciałabym stanąć na drodze. Powiedzieć, że jest to silna kobieta to tak jakby nie powiedzieć nic - ta postać to chodzący terminator, który jest w stanie zrobić wszystko by odnaleźć swoją zaginioną córkę. Jej osoba pokazuje nam co tak naprawdę oznacza matczyna miłość, która sprawia, że większość matek nie cofnie się przed niczym byleby ich dzieci były bezpieczne. Może i nie jestem zwolennikiem przemocy, jednak w przypadku tej bohaterki całkowicie popieram jej sposób postępowania, wręcz uważam, że niektórzy bohaterowie zasłużyli sobie na taki los...

Czy książkę polecam? Jeszcze pytacie? Piotrowski zaserwował nam rozlew krwi, kilka niewyjaśnionych spraw oraz tajemnic z przeszłości - samo powiedzcie, czy można chcieć coś więcej? Ta książką kupiła mnie już po kilku pierwszych rozdziałach. Przez trudną tematykę oraz realistyczne opisy dość szybko nie zapomnę o tym tytule. Więc jeśli zastanawiasz się co kupić osobie, która uwielbia książki, w których przez cały czas coś się dzieje oraz które przez swoją brutalność robią sieczkę z mózgu - nie zastanawiaj się dłużej i zamawiaj najnowszą książkę Przemysława Piotrowskiego!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:1

28-11-2022 10:43

?Głupcem jest ten, który z założenia odrzuca to, czego nie rozumie. Nawet jeśli brzmi to kompletnie irracjonalnie?.

Przemysław Piotrowski, autor bestsellerowych kryminałów z komisarzem Igorem Brudnym, powraca z nowym cyklem. Autor słynie z tego, że potrafi przeczołgać swoich bohaterów po poligonie ludzkich i nieludzkich dramatów, ostrych życiowych zakrętach, doświadczyć brutalnymi atakami z ziemi i z powietrza, narazić na ciosy pozostawiające niegojące się rany albo szpecące blizny na ciele i duszy. Tym razem nie jest inaczej.

Poznajcie zatem Lutę Karabinę. Charyzmatyczną outsiderkę z domieszką tureckiej krwi. Kiedyś jedną z najlepszych kobiet w siłach specjalnych. Dziś samotną i samodzielną matkę dwójki małych dzieci zarabiającą na życie pracując na platformie wiertniczej u wybrzeży Norwegii. Dziś Luta ma 36 lat i żyje na własnych zasadach, choć ?tryb czuwania? pozostał u niej aktywny, niczym piąty zmysł.
Niespodziewanie, w trakcie rodzinnego wypoczynku los zafundował jej niewyobrażalny koszmar. Jej 3-letnia córka została porwana. I choć policja podjęła swoje działania, by jak najszybciej odnaleźć dziewczynkę, taka kobieta jak Luta nie może siedzieć w miejscu i się biczować. Tym bardziej, że wszystkie znaki na niebie i ziemi objawiają, że celem jest tu wyrwanie dziecka, jej dziecka, z łap zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem żywym towarem na szeroką skalę. Kobieta bez wahania postanawia więc okuć się w zbroję, przybrać barwy wojenne i stanąć do walki biorąc udział w brutalnej grze, gdzie zmieniające się zasady i brak kompromisów mogą doprowadzić do zaburzenia racjonalizmu w działaniu. Ale któż może kwestionować prawo tej kobiety nawet do utraty kontroli, gdy celem jest życie jej dziecka ? prawo matki sięga tu poza wszelkie granice.

?Prawo matki? to ekscytująca, dynamiczna i wielowątkowa jazda bez trzymanki karuzelą emocji. I choć to TYLKO książką - fikcja literacka, Autor, AŻ ciarki człowieka przechodzą, pisze o rzeczach, które jakby chcieć je przełożyć na rzeczywistość mrożą krew w żyłach. Bo przecież ten mroczny świat gdzieś tam jest, może nawet bliżej niż nam się wydaje..

W oczekiwaniu na kolejny tom tej świetnie zapowiadającej się serii - polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1535

22-11-2022 08:54

?Matka wyposażona w szereg zabójczych umiejętności mogła się zmienić w ekstremalnie niebezpieczną maszynę do zabijania.?

Jestem pod wielkim wrażeniem, znakomity początek nowego cyklu. Chociaż miałam już okazję poznać pióro Przemysława Piotrowskiego, znakomicie wciągającą serię o Igorze Brudnym ("Piętno", "Sfora", "Cherub", "Zaraza", "Bagno"), czy "Droga do piekła" i "Matnia", oraz wiedziałam jak mocny i bezpośredni reprezentuje charakter pisania, jednak nie spodziewałam się, że otrzymam tak wiele z tego, co szalenie lubię w sensacyjnych odsłonach powieści. 

Porządnie wykreowana kluczowa postać. Damskie wydanie prawdziwego wojownika, byłej żołnierki sił specjalnej, mistrzowsko obeznanej w sztuce walki, obserwacji i zabijania, z ogromnym doświadczeniem w tajnych misjach, skontrastowane z tylko na pozór zwykłą życiową funkcją matki dwójki dzieci. Imponuje i wzbudza zachwyt. Nareszcie doczekałam się rasowej duszy, perfekcyjnie łączącej jasną i ciemną sferę, lawirującej między złem i dobrem, kluczącej na granicach sprawiedliwości i prawości. Kiedy taka osoba postawiona zostaje wobec faktu porwania jej dziecka, robi się bezwzględnie, brutalnie, bez taryfy ulgowej dla pionków w grze walki o odnalezienie córki. Aż niemal żal osób, które wchodzą jej w drogę. Autor nie przegina z determinacją i nie naciąga incydentów, by brzmiały nierealnie, a i tak odczuwamy odrzut impetu wkroczenia Luty do akcji, krwawych rozbryzgów w świecie przestępczym, szerokiej skali prywatnego śledztwa. Nieoczekiwanie wyłania się drugie dno scenariusza zdarzeń, brudne i plugawe, strach spoglądać mu w oczy, lecz Karabina zmuszona jest się z tym zmierzyć. 

Ciekawe nagromadzenie elementów sensacji, incydentów w klimacie horroru, wartkości przebiegających scen, nagłych dramatycznych zwrotów. Podane z wyczuciem i intuicją potrzeb czytelniczych. Diabelsko dobrze jest w tym uczestniczyć. I jeszcze drugi wiodący bohater, nadkomisarz Zygmunt Szatan, już swoim nazwiskiem zwiastuje koszmarne zaplecze pragnień i rozliczeń. Trzeba przyznać, że przy nim autor mocno przesunął suwak w stronę obrzydliwości i makabryczności, ale przyjmuję to z uśmiechem, pozytywnym i jednocześnie gorzkim, gdyż wywołanym nieco przeskalowaną traumą z przeszłości. Finałowa odsłona zapowiada, że Przemysław Piotrowski i w kolejnej odsłonie cyklu nie będzie oszczędzał ani postaci, ani czytelników, również polskiej odsłony biznesu i filantropii, tak ściśle powiązanej z polityką i mediami, jakże mocno na to liczę. Podobnie jak na większy udział tureckiego dziadka, chciałabym aby starszy pan odegrał większą rolę. Może uda się wrzucić coś z jego przeszłości, dać frapująco rozrosnąć się rodzinnym korzeniom i nazwisku Karabina. Bookendorfina

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?