SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Doktórka od familoków

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 304
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Nowa mocna powieść Magdaleny Majcher inspirowana bohaterską postawą wyjątkowej lekarki i prawdziwą historią śląskiego Czarnobyla. Opowieść o silnej i niezłomnej lekarce, która odważnie stanęła po stronie najsłabszych, choć mogły ją za to spotkać nieprzewidziane represje. Jedna z najpopularniejszych polskich autorek przedstawia prawdziwą historię Jolanty Wadowskiej-Król, śląskiego Czarnobyla i znikających dzieci. Lata siedemdziesiąte, Szopienice - dzielnica Katowic. Do lokalnej przychodni pediatrycznej trafia kolejne niemowlę z niedokrwistością. Dzieci tu są mniejsze, gorzej rozwinięte od swoich rówieśników, a rejonowa szkoła specjalna pęka w szwach. Panuje powszechna opinia, że przyczyną są zaniedbania opiekunów i zły status materialny rodzin mieszkających w okolicznych familokach. Doktor Jolanta Wadowska-Król po rozmowie z cenioną profesor pediatrii zaczyna jednak podejrzewać, że prawda leży gdzie indziej. Troska o dzieci nie daje jej spokoju. Postanawia na własną rękę przeprowadzić dodatkowe badania. Ich wyniki są zatrważające. Lekarka nie wie jeszcze, że otworzyła puszkę Pandory, a to, co odkryła, na pewno nie spodoba się władzom PRL. Powiedzieć, że doktor Jolanta Wadowska-Król była po prostu dobrą lekarką, to jak nic nie powiedzieć o tej pięknej i ważnej postaci. Za ratowanie zdrowia i życia dzieci dotkniętych ołowicą zapłaciła najwyższą cenę - zabrano jej badania i skazano ją na zapomnienie. Nie pierwszy raz medycyna przegrywa z ideologią. Na szczęście Magdalena Majcher przywołała tę historie. Bardzo serdecznie polecam! Ałbena Grabowska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książki na prezent 🎁,  Dzień Matki - literatura społeczno - obyczajowa
Wydawnictwa: W.A.B.
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki o Czarnobylu
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 304
ISBN: 9788383183589
Wprowadzono: 06.03.2023

Magdalena Majcher - przeczytaj też

Finalistka (pocket) Książka 18,00 zł
Dodaj do koszyka
Małe zbrodni (pocket) Książka 18,00 zł
Dodaj do koszyka
Po tamtej stronie lustra Książka 33,44 zł
Dodaj do koszyka
Rakowiska Książka 39,99 zł
Dodaj do koszyka
Taka piękna śmierć Książka 40,50 zł
Dodaj do koszyka
Zimny kolor nieba Saga nadmorska Książka 30,16 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Doktórka od familoków - Magdalena Majcher

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 5 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

@za_czy_ta_na

ilość recenzji:154

2-05-2023 07:16

Na samym początku chciałabym podziękować Magdalenie Majcher za ?Doktórkę od familoków?. Nie wiem, jak to się stało, ale o tej części historii, którą opisuje autorka nie miałam pojęcia. Teraz uważam, że o katowickich ?ołowikach? i ich superbohaterce Doktor Jolancie Wadowskiej-Król powinien wiedzieć każdy.

Mamy lata 70. XX wieku i Szopienice dzielnicę Katowic, która powstała dookoła działającej tam huty. W wybudowanych familokach zamieszkiwali pracownicy zakładu i ich rodziny, nie zdając sobie sprawy, że żyją na ?eko-bombie?, która systematycznie ich truje.
Do lokalnej przechodni pediatrycznej trafiają kolejne dzieci z anemią, a w szkołach specjalnych zaczyna brakować miejsca. Doktor Jolanta Wadowska-Król zaniepokojona stanem swoich pacjentów postanowiła zbadać sprawę dokładniej i odkryć powód, dla którego dzieci chorują.
Po wielu przeprowadzonych badaniach krwi i konsultacji z cenioną profesor pediatrii Hager-Małecką wszystko staje się jasne ? Ołowica. Stężenie ołowiu u badających dzieci przekraczało normę kilkukrotnie, a każdy dzień przebywania tych dzieci na skażonym terenie przybliżała je do śmierci. Trzeba działać! I choć Doktor Wadowska-Król ma związane ręce postanawia zrobić wszystko, by ratować swoich pacjentów. Nie zważa na to, jakie konsekwencje może sama ponieść.

Anioł nie kobieta. To pierwsze słowa, jakie nasuwają się na myśl po tej lekturze. Pani Jolanta była lekarzem z powołania stawiającym dobro pacjenta ponad swoje. Niewielu jest takich zaangażowanych lekarzy co tym bardziej zasługuje na uznanie, szacunek i przede wszystkim pamięć. O doktor Jolancie nie można zapomnieć i myślę, że wielu lekarzy mogłoby brać z tej kobiety przykład.

?Doktorka od familoków ?to niesamowicie poruszająca historia rodzin, dla których huta była ?żywicielką, ale również trucicielką?. Skażenie ołowiem dokonało w organizmach dzieci spustoszenie, nieodwracalne skutki, z którymi musiały żyć. Nie wyobrażam sobie, przez co musiały przejść i co czuły matki tych dzieci.
I choć historia ta smuci, to cieszę się, że mogłam ją poznać. Czytajcie kochani.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:960

11-04-2023 13:25

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, bardzo lubię historię jakie tworzy Magda, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej książki jaką jest "Doktórka od familoków". Na kartach swojej powieści pisarka przedstawia prawdziwą historię lekarki Jolanty Wadowskiej - Król, "śląskiego Czarnobyla" i "znikających dzieci". Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę sprawnie i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja tą powieść pochłonęłam w jeden wieczór i nie odłożyłam póki nie poznałam zakończenia tej historii. Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie naprawdę świetnie przedstawieni. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem postawy, uosobienia i empatii doktor Jolanty. Myślę, że mało osób ze środowiska lekarskiego byłoby w stanie wykazać się tak niesamowitą odwagą, chęcią pomocy i poświęceniem w stosunku do tak naprawdę obcych ludzi, dzieci. To tylko dzięki determinacji lekarki wiele dzieci uniknęło pogorszenia stanu zdrowia, a być może i śmierci. Cieszę się, że autorka postanowiła przybliżyć Czytelnikom tą postać, ponieważ swoimi czynami zyskała ona uznanie w pediatrii. Przyznam szczerze, że ja sama wcześniej nie słyszałam o doktor Jolancie, a po przeczytaniu tej książki zaczęłam przeszukiwać internet w poszukiwaniu jeszcze większej ilości informacji o tej kobiecie. Naprawdę miło spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Alicja kopczyńska.

ilość recenzji:350

4-04-2023 15:57

Jolanta Wadowska-Król była pediatra w małej Śląskiej miejscowości. Szopienice dzięki Hicie Melali Niezależnych dawały pracę wielu ludziom. Huta była jednocześnie żywicielką i trucicielką wielu rodzin. Do przychodni nieustannie przychodziły matki z dziećmi, u których występowały nietypowe objawy. Niedokrwistość, bociani chód, opóźnienie w rozwoju. Dzieci były mniejsze i mniej sprawne fizycznie i intelektualnie niż ich rówieśnicy z innych miejscowości, oddalonych od Huty i Szopienic. Wnioski okazały się zatrważające. Dzieci chorowały na ołowicy, chorobę dość powszechną, ale wśród pracowników huty. Lekarka uruchomiła lawinę wydarzeń. Nie zaważając na konsekwencje, zaczęła nierówną walkę z PRL-owskim systemem i władzą o zdrowie szopienickich dzieci.

Niebywała lektura. Lekarka z powołania, dla której nie liczyły się zaszyczyty a dobro małych pacjentów. Dzieci i rodzice nieswiadomi zagrożenia i tykającej bomby, na jakiej żyli do tej pory. Warunki urągające ludzkiej godności.
Magdalena Majcher stworzyła powieść opartą na faktach, którą czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Zbudowała historię szopienickich rodzin, na autentycznych wydarzeniach. Owianą niepewnością nadchodzącego jutra, naznaczony strachem i troską o dzieci. Pełną gęstej atmosfery (nie w przenośni, a dosłownie) od smogu, ołowiu i dymu wydobywających się z kominóww huty. Pełną absurdów PRL-u, gdzie system i władzą miały decydujący wpływ na wszystkie decycje. Gdzie strach przeplata się z dobrą wolą i chęcią pomocy. W której widać tlącą się iskierkę nadziei dla chorych dzieci.
Polecam lekturę, bo temat ,,Śląskiego Czarnobyla" wciąż jest dość mało znany.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:751

20-03-2023 21:06

Uwielbiam czytać historie oparte na faktach.
Z ogromną ciekawością zagłębiłam się w lekturę książki o niezłomnej lekarce. Jolanta Wadowska - Król postanawia na własną rękę przeprowadzić badania, gdy dzieci z rodzin mieszkających w pobliżu Huty Cynku i Ołowiu w Katowicach zapadają na epidemię ołowicy. Wyniki okazują się przerażające. Lekarka robi wszystko, by pomóc rodzinom mieszkającym w pobliskich familokach pomimo tego, że wie o tym, że jej działania nie spodobają się władzom PRL, bo dla nich prawda jest niewygodna. Poznajemy prawdziwą lekarkę z powołania.
Przyznam, że nie znałam tej historii, bo to działo się latach siedemdziesiątych. Jednak dzięki autorce możemy poznać historie zapomniane i nieznane dla nas. Warto poznać tą zdeterminowaną lekarkę, która postanowiła przyjrzeć się, co działo się w okolicach "Śląskiego Czarnobylu". Pani doktor to skromna kobieta, która nie patrzyła na to, że może ją spotkać kara ze strony władz.
Książka wciągnęła mnie i przeczytałam ją w błyskawicznym tempie. Nie mogłam od niej oderwać się ani przez chwilę. Lektura zapewniła mi mnóstwo emocji.
Jeśli lubicie historie o prawdziwych bohaterkach i odważnych kobietach to koniecznie przeczytajcie tę książkę. Magdalena Majcher stworzyła niesamowicie poruszającą powieść i dzięki niej mogłam poznać historię, której nie znałam.
Fani literatury faktu będą zachwyceni.
Natomiast ja czekam z niecierpliwością na kolejne powieści autorki.

Polecam z całego serca!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Górowska.

ilość recenzji:314

3-03-2023 13:29

Dziś chciałabym napisać kilka słów o książce niezwykle bliskiej mojemu sercu- jako mieszkance Katowic i Dąbrówki Małej (dzielnica sąsiadująca z Burowcem i Szopienicami), ale także jako wieloletniej pacjentce doktor Wadowskiej- Król.
Dlatego też, gdy tylko zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach wydawniczych, wiedziałam, że będzie to coś wyjątkowego i zostanie przypomniana jedna ze smutniejszych kart z historii Katowic lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku, o której niestety nadal bardzo mało się mówi.
Na końcu przytoczę Wam troszkę historii*, byście wiedzieli, o co ta naprawdę chodzi i od czego cała ta historia się zaczęła...

Historia opisana w "Doktórce od familoków" wydarzyła się w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku.
We wspomnianych Szopienicach* prężnie działa huta ołowiu, która daje zatrudnienie tysiącom ludzi. Wokół niej mieszkają setki rodzin- są to rodziny wielodzietne, biedne (zazwyczaj tylko ojciec pracuje na utrzymanie całej rodziny), a same familoki* (bloki mieszkalne) bez dostępu do bieżącej wody, z wychodkami na zewnątrz, zagrzybione i zimne wołają o pomstę do nieba. Bajtle* (dzieci) biegają po dzielnicy umorusane od góry do dołu, podziwiając kolorowe dymy unoszące się z hutniczych kominów. Bieda w dzielnicy aż piszczy, ludzie nie widzą perspektyw na przyszłość... popadają coraz większy marazm.
Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy do młodej lekarki rejonowej trafi coraz więcej dzieci z anemią i innymi upośledzeniami, a także deficytami w obszarach neurologicznych i psychologicznych. Dzieci nie radzą sobie z nauką, ich inteligencja plasuje się poniżej normy- wyraźnie odstają od swoich rówieśników i z innych dzielnic, oddalonych od huty. Doktórka ma swoje podejrzenia, a pierwsze badania tylko to potwierdzają. Pewnego dnia w jej gabinecie pojawia się Bożena Hager-Małecka- znana profesor pediatrii. Kobiety w tajemnicy zaczynają badać tysiące szopienickich dzieci... Wyniki okazują się zatrważające, a władze coraz bardziej zaczynają przyglądać się działalności pani doktor...
Do ludzi zaczyna docierać porażająca prawda...

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i bardzo się cieszę, że zaczyna się ono od tak wyjątkowej historii. Magdalena Majcher stworzyła niesamowitą opowieść opartą na autentycznych wydarzeniach. Jest to historia niezwykła i bardzo się cieszę, że wiele osób dowie się o istnieniu tak odważnej i bohaterskiej, a zarazem bardzo skromnej kobiety, jaką jest Pani doktor Jolanta Wadowska-Król, zwana także "Matką boską szopienicką". O takich postaciach trzeba mówić głośno i wyraźnie, by dowiedziało się o nich jak najwięcej osób- bo to dzięki jej determinacji setki rodzin zostały przesiedlone, z sąsiedztwa trującej huty a tysiące dzieci uratowane, choć deficyty, których nabawiły się przez ołów w dzieciństwie, towarzyszą im do dziś.
W tym miejscu trzeba również wspomnieć o pielęgniarce Wiesławie Wilczek- która niestrudzenie towarzyszyła pani doktor Król, oddając całe swoje serce i czas, który mogła przecież przeznaczyć na zupełnie inne cele.
(Na yt można znaleźć kilka filmów, w których można sobie przybliżyć, postać pani Jolanty Wadowskiej- Król, a także film z uroczystości nadania jej tytułu Honoris Causa w 2021 roku).

Autorka doskonale oddała klimat tamtych (słusznie minionych) lat, pokazując, jak bardzo trudne było życie w tej przemysłowej dzielnicy, gdzie bieda i beznadzieja odbierały nie tylko nadzieję na lepsze życie, ale i zdrowie oraz godność człowiekowi.
Akcja powieści może nie goni na złamanie karku, nie ma tu zaskakujących zwrotów akcji, ale powieść niesamowicie wciąga, rozbudza ciekawość, otwiera wielkie pole do popisu dla wyobraźni.
Bohaterowie są genialnie wykreowani (pominę w tym miejscu oczywiście postacie autentyczne) - rodzina Kościelniaków skradła moje serce od początku. Są to wprawdzie postacie fikcyjne, ale stworzone na podstawie wspomnień ludzi autentycznych- mieszkańców dzielnicy i pracowników huty. Pokazali oni, jak wyglądało codzienne życie, czym się martwili, co ich radowało, a co spędzało sen z powiek, jakie panowały nastroje polityczne i społeczne.
Sama Helena Kościelniakowa to także intrygująca postać, zawierająca w sobie wszystkie cechy śląskiej kobiety. Twardej i stanowczej, ale oddanej całą sobą swej rodzinie, niosącej pomoc i oparcie innym, choć sama nie ma nic.
Książka napisana jest pięknym językiem, czyta się ją fenomenalnie, choć łzy nieraz zasnuwają czytane strony.
Autorka włożyła ogrom pracy w tę książkę i to naprawdę widać. Na końcu znajduje się obszerna bibliografia, dzięki której można bardziej przybliżyć sobie historię "Śląskiego Czarnobyla".

Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę książkę tuż przed premierą. Zdecydowanie jest to najlepsza historia, jaką przeczytałam w ostatnim czasie i będę ją polecać każdemu, bo postać doktor Jolanty Wadowskiej - Król zasługuje na to, by nie zostać zepchniętą w zapomnienie.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Kawał porządnej historii, o której się mówi niezwykle mało... coby nie powiedzieć, że wcale.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?