SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Czarodziej Magnus

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
Liczba stron 284

Opis produktu:

Opowieść dla ludzi odważnych, którzy szukają nowych wyzwań

Jak możesz sprawdzić, kim tak naprawdę jesteś, jeśli nie zostałeś nigdy wystawiony na próbę? Czarodziej Magnus wie, że tylko w konfrontacji z niebezpiecznymi siłami będzie mógł udowodnić swoją moc. Rozpoczyna więc długą wędrówkę, podczas której spotka ludzi, którzy pomogą mu odkryć swoją tożsamość.

Walki z potworami, niebezpieczne wyzwania, szalone hulanki i swawole, a także piękne kobiety - w tej baśniowej opowieści wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie, a kolejne przygody wciągają czytelnika w wir magicznego świata zamieszkanego przez elfy, krasnoludy i czarodziejów.

Kim jestem? Dokąd zmierzam? Czy jestem honorowy, a może zgorzkniały? Czy poznałem sens wszelkiego stworzenia? Czy lubię sobie dobrze wypić, zjeść i pohulać? Czy potrafię się zakochać dogłębnie, aż do utraty sił? Czy jestem w stanie umrzeć w imię idei, przyjaźni lub chwały? Czy jestem myślicielem?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  Dark fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 120x194
Liczba stron: 284
ISBN: 978-83-8083-863-5
Wprowadzono: 15.03.2018

RECENZJE - książki - Czarodziej Magnus - Mikołaj Blechert

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 31 ocen )
  • 5
    22
  • 4
    2
  • 3
    4
  • 2
    1
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

zatraceni w kartkach

ilość recenzji:1

brak oceny 18-08-2018 12:15

Dostałem coś, czego nie spodziewałem się w tej książce. Mogło być niesamowicie a wyszło? no właśnie. Ile brakowało do świetnej książki?
Magnus postanowił sprawdzić się i pokazać światu na co go stać. Wyruszył w poszukiwaniu wyzwań godnych czarodzieja jego kalibru. Wędruje od miasta do miasta i znajduje spełnienie w pięknych kobietach, pijąc w karczmach i podejmując się tych wyzwań, które na 100% wie, że wykona. Stało się jednak coś, co zmienia jego życie. Tylko jaki będzie tego efekt?

Sam pomysł naprawdę fajny i interesujący. Akcja wydawała się być inna, bardziej wartka, pełna przygód przez wielkie P? No i słownictwo. Niby akcja rozgrywa się w przeszłości, kiedy karczmy były w modzie, kobiety chodziły tylko w sukniach a magia i magiczne istoty były na porządku dziennym, a autor mieszał sposób mówienia ten dawny z tym współczesnym i poruszał problemy i tematy współczesne, które dawniej nie miały takiego rozgłosu. A w każdym razie nie zwracały na siebie takiej uwagi jak teraz.

Co kilkanaście stron pojawiały się sceny lub wywody erotyczne, których nie kupiłem. Miałem ochotę przeczytać powieść fantasy o czarodzieju, który ruszył zwiedzać świat, żeby odnaleźć prawdziwe ?ja?, a nie opowiadanie erotyczne ( w dodatku słabe) z wątkiem czarodzieja szukającego siebie w tle.

Autor opisał trochę absurdalną historię, bo kto w momencie bliskiej śmierci myśli o tym, żeby się chędożyć i zaznać przyjemności z życia? No chyba nikt? Ale nie wiem. Może ja jestem dziwny, bo ja myślałbym o tym, czy z każdym żyję w zgodzie i czy zdążę przeprosić tych, których powinienem.

Nie czytało się też tej książki z prędkością światła ani nawet z prędkością spragnionej osoby na pustyni, która zobaczyła sadzawkę, raczej czytanie tej książki reprezentowało prędkość zmęczonego ślimaka idącego do pracy?

Podsumowując tę książkę, mogę powiedzieć, że jeśli lubicie czytać o chędożeniu się i magii, to śmiało sięgajcie. Być może książka wpadnie w wasze gusta. Ja jednak liczyłem na coś ambitniejszego i tego nie dostałem. Szkoda, że pierwszy raz od dłuższego czasu muszę wydać negatywną opinię?

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja C.

ilość recenzji:20

brak oceny 13-08-2018 08:16

?Czarodziej Magnus? jest niestety moim największym rozczarowaniem czytelniczym 2018 roku. W tym roku na moim koncie mam już przeszło 70 książek przeczytanych, jedne były lepsze, inne gorsze, jednakże żadna z nich nie zasługiwała na najniższą ocenę.
Od pierwszych stron główny bohater wydał mi się egocentrycznym dupkiem, który zamiast skupić się na powierzonej misji wolał się objadać i ganiać po zamczysku za niewiastami. Niestety to przekonanie pozostało mi do ostatnich stron. Magnus okazał się ponury, bez poczucia humoru, w dodatku mądry w gębie, a do czynów mu daleko. Dlaczego? Otóż cała przygoda Magnusa polega na tropieniu Armii Pana Ciemności, wędruje od miasta do miasta w celu zwalczania złych mocy, jednakże jak już ma stanąć do walki to niczym tchórzliwy zając, szykuje się do ucieczki i szuka schronienia. Czy taki właśnie powinien być bohater?
?Czarodziej Magnus? z założenia miał być powieścią fantastyczną, ale szczerze mówiąc dla mnie to kiepski erotyk? Zdecydowanie w przygodach Magnusa więcej możemy się dowiedzieć o pijackich imprezach w karczmach, wyuzdanych kobietach, które niosą za sobą sporo treści seksualnych. Co do samych opisów aktów seksualnych (w końcu jestem kobietą i lubię wzniosłość miłosnego aktu) seks w tej książce jest taki bezuczuciowy, a wręcz dziwkarski ? opisy niejednokrotne są automatyczne, wyliczane co sprawia, że jako czytelnik nie poczułam miłości ? a ponoć Magnus był zakochany w pięknej Ewam?! ?Raptem wstaliśmy z łóżka i podeszliśmy do ściany, przydusiłem jej sylwetkę moim ciałem??(?Czarodziej Magnus? M. Blechert, s. 63) Dodatkowo irytowało mnie strasznie nazewnictwo kobiecego biustu za pomocą cytrusów ? mogłabym się nawet połasić na stwierdzenie, że porównań kobiecego biustu w tej książce jest więcej niż samej magii ? tak się dowiadujmy, że między innymi Ewam miała grejpfruty, a Melania bodajże pomarańcze?
Z przykrością muszę stwierdzić, że jako czytelnik, ani na moment nie poczułam magii. Niby były opisy, zaklęcia, fantastyczne stworzenia, Czarny Pan, ale? To wszystko było opisane w taki sposób, ż trudno było to poczuć, trudno było wciągnąć się w ten klimat?
Dodatkowo autor troszkę ?folguje? językiem, a jednej strony książka widać, że napisana z zamiarem przekazania treści czytelnikowi za pomocą języka starodawnego, który wyszedł już z użycia. Pomysł naprawdę fajny w końcu w takich czasach Magnus włóczy się z miasta do miasta. Jednakże cały język jest zepsuty poprzez wstawki stricte współczesne. I tutaj nie sposób dodać, że nawet pewne potrawy, czy przedmioty, czy nazwy ze współczesności pojawiają się w tym średniowiecznym klimacie? I tak w książce możemy spotkać Magnusa, Ewam, Karolinę, czy Wiktorię, Andorę, Koniaszów oraz jajka w majonezie ???? Istny miszmasz językowy i czasowy?
No cóż, naprawdę chciałam znaleźć w tej książce coś pozytywnego?. Coś o czym można napisać przychylnie, dlatego też dotrwałam do końca. Niestety jednak nie znalazłam tego plusa, oprócz wszystkich rzeczy, które już opisałam, książka dłużyła mi się niemiłosierne. Trzeba przyznać, że było to niesamowicie ciężkie wyzwanie czytelnicze ? chyba nie bez przyczyny na okładce mamy przestrogę, że to ?opowieść dla ludzi odważnych??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?