SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Z powstania do Auschwitz

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Bellona
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 496

Opis produktu:

Gdy nadzieja zmieniła się w żałobę, a żałobę przyćmił strach. Mieszkaliśmy w kamienicy przy Żurawiej 28, gdy wybuchło Powstanie Warszawskie. Tego dnia z mamą drylowałyśmy wiśnie, a tata jak zwykle z kanapką w kieszeni poszedł do pracy. Nigdy już z niej nie wrócił. Ten letni sierpniowy dzień stał się początkiem apokalipsy, która przetoczyła się nad naszymi głowami. My, zwykli cywile, zapłaciliśmy za nią najwyższą cenę. Nikt nas nie pytał o zdanie. Nikt nas nie uprzedził. Niespodziewanie znaleźliśmy się w wirze historii, który pochłonął setki tysięcy niewinnych, bezbronnych ludzi. I choć przetrwałam, doświadczając piekła obozu Auschwitz, nie miałam do kogo i do czego wracać. Moje życie zakończyło się 1 sierpnia 1944 roku.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Powieść wojenna,  książki na lato,  książki o Holokauście,  książki o obozach koncentracyjnych
Wydawnictwo: Bellona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 496
ISBN: 9788311170148
Wprowadzono: 26.07.2023

RECENZJE - książki - Z powstania do Auschwitz - Nina Majewska-Brown

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1011

7-08-2023 11:16

1 sierpnia o godzinie 17, w godzinie ?W? kolejny raz wybrzmiały syreny, a Warszawa zastygła w bezruchu, by oddać hołd poległym w Powstaniu Warszawskim. Tego dnia zaczęłam czytać ?Z powstania do Auschwitz? autorstwa Niny Majewskiej-Brown, książkę historyczną, przy której nie sposób uniknąć olbrzymich emocji.

Losy Marii, jej męża, dwóch nastoletnich córek i młodszych synów są odbiciem sytuacji wielu polskich rodzin, które starały się zachować pozory normalności i radzić sobie najlepiej jak umiały pod niemiecką okupacją. Poznajemy ich przed wybuchem powstania, gdy już coś wisi w powietrzu. Od pierwszych strzałów w godzinie ?W? szybko przechodzimy z nimi od ekscytacji i nadziei do rozpaczy.

Strachu przed ciągłymi bombardowaniami, głodem i wszechobecną śmiercią nie zagłuszą dochodzące z daleka górnolotne słowa i obietnice bez pokrycia. Warszawiacy pozostawieni sami sobie chcą, żeby ten koszmar jak najszybciej się skończył.

"Jeśli istnieje piekło, z pewnością tak właśnie wygląda."

Autorka w swojej książce zawarła równie dużo emocji, co informacji. Poruszająca i tragiczna historia Marii i jej rodziny stanowi jej pokaźną część, ale równie ważne są relacje innych osób, które przeżyły powstanie i koszmar obozu. Nie wiedziałam, że tak wielu mieszkańców ewakuowanych ze zniszczonej doszczętnie Warszawy trafiło do Auschwitz. Relacje ocalałych wstrząsnęły mną jeszcze bardziej, gdy uświadomiłam sobie, że w tym czasie byli nastolatkami, często jeszcze dziećmi. Koszmar widziany ich oczami łamie serce.

W kolejnych częściach książki Autorka przybliża najważniejsze punkty Warszawy z czasu powstania, wyjaśnia używane w jego trakcie, ale i w obozie pojęcia, przedstawia skrótowe kalendarium lat okupacji i Powstania Warszawskiego. Temat potraktowany kompleksowo pozwala poznać zarówno fakty, jak i wczuć się w ludzkie emocje.

Kwestię zasadności zrywu powstańczego zostawmy z boku, choć budzi od lat gorące dyskusje. Bez wątpienia jednak to zwykli cywile, których zginęło wówczas niemal 200 tysięcy, zapłacili w nim najwyższą cenę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monika Piotrowska-Wegner.

ilość recenzji:331

7-08-2023 08:09

?Mieszkaliśmy w kamienicy przy Żurawiej 28, gdy wybuchło Powstanie Warszawskie.
Tego dnia z mamą drylowałyśmy wiśnie, a tata jak zwykle z kanapką w kieszeni poszedł do pracy. Nigdy już z niej nie wrócił.
Ten letni sierpniowy dzień stał się początkiem apokalipsy, która przetoczyła się nad naszymi głowami. My, zwykli cywile, zapłaciliśmy za nią najwyższą cenę. Nikt nas nie pytał o zdanie. Nikt nas nie uprzedził. Niespodziewanie znaleźliśmy się w wirze historii, który pochłonął setki tysięcy niewinnych, bezbronnych ludzi.
I choć przetrwałam, doświadczając piekła obozu Auschwitz, nie miałam do kogo i do czego wracać.
Moje życie zakończyło się 1 sierpnia 1944 roku.?

Te kilka zdań z tylnej okładki książki mogłoby z całą pewnością posłużyć za jej opinię. I naprawdę nie byłoby konieczności dopisywania czegokolwiek. Jednak, mimo wszystko, wypada od siebie dodać kilka słów.

Zacznę nietypowo, bo od tego, że niezbyt chętnie sięgam po książki, które w tytule mają słowo ?Auschwitz?. Ostatnimi czasy nastąpił na literaturę obozową jakiś dziwny boom, moda. A ja z modą nie płynę. Jestem przekorna. Poza tym uważam, że jeżeli coś powstaje w takim zalewie, to nie może być dobre. Ale ta książka jakoś zwróciła moją uwagę i dołożyła się jeszcze do tego kolejna rocznica Powstania Warszawskiego ? już 79.

?Z powstania do Auschwitz? to historia prawdziwa, która przedstawia wojenne i powstańcze losy mieszkańców kamienicy przy ulicy Żurawiej w Warszawie. Ludzi całkiem zwyczajnych, jak ja, czy Ty (tak Ty, który czytasz teraz tę opinię). To opowieść zbeletryzowana, więc czyta się ją bardzo dobrze, mimo często niezbyt przyjemnych momentów. Ale w końcu to czasy wojny. Głównym trzonem powieści jest Powstanie Warszawskie, jego upadek i czas po nim. Autorka jednak nie zaczyna od 1 sierpnia. Najpierw przybliża nam Warszawę wprawdzie wojenną, okupowaną, ale przed zrywem. Pokazuje nam życie mieszkańców wspomnianej kamienicy. Poznajemy rodzinę Roguskich, jednak to nie oni są głównymi bohaterami powieści, a ich sąsiedzi: Maria i Henryk z dziećmi (dwoma synami i dwiema córkami, Zofią i Anielą).

Nina Majewska-Brown głos, czyli narrację oddała w swojej książce dwu paniom Marii i Zofii, niestety nie dane nam było poznanie nazwisk tych kobiet. W wywiadzie dla portalu samorządowego dowiadujemy się, że była to jedyna informacja, której nie ujawnili państwo Roguscy w trakcie rozmowy. Taka ostatnia tajemnica, której być może nie uda się nigdy rozwiązać.

?Książka dzięki prawdziwym świadectwom ma także walor dokumentalny. To fabularyzowana opowieść o wojennych, zwłaszcza powstańczych losach. Wydaje mi się, że przybliżanie historii na bazie jedynie statystyk i suchych faktów do wielu osób nie trafia. Nie ma w tym emocji, prawdziwych ludzi i ich życia. Dlatego beletryzuję prawdziwe historie, bo dla czytelników jest to ciekawsze. Nie pozwalam sobie na fantazjowanie, zakłamywanie faktów, a współpracując z historykami i archiwistami, dbam, by wiernie odwzorować wydarzenia.? (z rozmowy z w/w portalem samorządowym)

Do egzemplarza, który otrzymałam dołączona została mapa, zdjęcia oraz opaska powstańcza. A w książce możemy oglądać naprawdę sporo fotografii uwiarygadniających opowiadaną przez autorkę historię.
Nie wiem czy ta opowieść jest faktycznie prawdziwa, jak podaje autorka. Bardzo chcę wierzyć, że tak jest, bo nie lubię być oszukiwana i chyba nikt nie lubi. Jeżeli ta historia wydarzyła się naprawdę, to warta była spisania i opowiedzenia. Powiem więcej, warta jest poznania oraz tego, aby ją mogło zobaczyć jak najwięcej osób. Powstałby na podstawie tej powieści z pewnością interesujący i wzruszający film.

Cieszę się, że miałam przyjemność przeczytać tę książkę. Dobrze się stało, że akurat ten tytuł w jakiś dziwny sposób przykuł moją uwagę. Książka ?Z powstania do Auschwitz? okazała się ciekawa, wciągająca i skłaniająca do przemyśleń.
Polecam, by tę i inne historie ocalić od zapomnienia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?