Wygnana królowa

Napisana z rozmachem książka fantastyczna. Tom drugi pokaże czytelnikowi zmiany, jakie zajdą w królewnie pod wpływem podjętych przez nią decyzji, a przede wszystkim ucieczki z domu. Kierunek, który obierze dziewczyna jest trochę niezwykły, ponieważ zapisze się w poczet uczniów najsłynniejszej szkoły wśród Siedmiu Królestw. Co więcej, będzie pilną uczennicą. Co poza tym? Co skłoni ją do ucieczki z dworu? Poczytajcie sami. Lektura szybka, łatwa i przyjemna. Takie czytadło w sam raz.

Życie Hana Alistera legło w gruzach. Tragiczna śmierć jego ukochanej siostry i matki pozbawiła go jakiejkolwiek nadziei na lepszą przyszłość. Nie wiedzący co począć ze swoim życiem Han, wyruszył wraz ze swoim przyjaciele Tancerzem do Oden?s Ford, gdzie na ?rozkaz? starszyzny plemienia Demonai miał zgłębić tajemnice magii. Nie spodziewał się jednak, że tajemnice, które odkryje w Mystwerku mogą wstrząsnąć światem.
Tymczasem przerażona wizją natychmiastowego małżeństwa z synem Wielkiego Maga, przyszła królowa Fells Raise anaMarianna także postanowiła potajemnie wyruszyć do Oden?s Ford. Aczkolwiek w odróżnieniu od Alistera, Raisa razem z kapralem Amonem i Zgrają Szarych Wilków postanawia udać się do akademii wojskowej, Wien House. Ukrywając się pod nazwiskiem Rebeki Morley, wierzy, że właśnie tam nauczy się wszystkiego, co pozwoli jej dobrze władać Fells.
Niespodziewanie ścieżki Hana i Raisy krzyżują się w Oden?s Ford, dając początek czemuś nieprawdopodobnemu.

?Ale nie wystarczy odróżniać dobra od zła. Trzeba jeszcze siły, żeby robić to, co słuszne, nawet jeśli najbardziej na świecie pragniesz tego, co jest złe.?

Zachwycona pierwszym tomem serii ?Siedmiu królestw?, nie mogłam się doczekać momentu, w którym sięgnę po drugi tom. Mijały dni, tygodnie, a moje zniecierpliwienie urosło do granic możliwości. Tracąc całkowicie nadzieje, że doczekam się wersji papierowej, byłam już gotowa poszukać ebooka (będącego najczęściej ostatecznością). Właśnie wtedy zobaczyłam na swoim bibliotecznym koncie zielony napis ?DO ODBIORU?.
Teraz, po upływie kilku tygodni, śmiało mogę powiedzieć, że było warto czekać! Lepszej kontynuacji ?Króla demona? nie mogłam sobie wymarzyć. Jest totalnie absorbująca. Nawet nie spostrzeżecie się, kiedy przewrócicie ostatnią stronę. Jednak nie spodziewajcie się, że wszystko pójdzie po myśli naszych bohaterów. O co to nie! Wręcz przeciwnie! Będą podążać ścieżką pełną przeszkód. Tylko po to, by na koniec stanąć przed wyborem, który może zniszczyć wszystko co do tej pory osiągnęli.
W przypadku ?Króla Demona? autorka poświęciła sporo stron na tłumaczenie historii Siedmiu królestw oraz legendzie o królu Demonie. W ?Wygnanej Królowej? już tego nie ma. Autorka skupiła się tutaj przede wszystkim na obecnych wydarzeniach, przez co książka stała się jeszcze ciekawsza. Niestety samo zakończenie książki okazało się odrobinę rozczarowujące.

?Owszem, jest marzycielem - przyznał Han - ale powiedziałby ci, że trzeba mieć marzenia.?

Cóż mogę jeszcze powiedzieć, dawno nie czytałam tak dobrej książki. No oprócz ?Królowej Tearlingu? Eriki Johansen, ale ciii. ?Wygnana Królowa? uzależni was od pierwszych stron. Tak bardzo, że nie będziecie potrafili się z nią rozstać.

Aleksandra

*Wszystkie cytaty pochodzą z książki Wygnana Królowa autorstwa Cindy Chimy Williams.

W ukryciu

„Wygnana królowa” to już drugi tom z serii „Siedem królestw”, Cindy Williams Chimy. Poznajemy w niej dalsze losy zarówno księżniczki Raisy jak i Hana Alistera. Drogi obojga bohaterów, pomimo, że w „Królu demonie” się rozeszły, ponownie się zejdą, ale po kolei.

Han wyrusza razem ze swoim przyjacielem – Tancerzem Ognia; do Oden’s Ford, aby tam w szkole dla czarowników zwanej Mystwerkiem, rozpocząć szkolenie. Jednak nie oznacza to, że będzie tam bezpieczny. Każdy jego ruch jest pilnie śledzony przez Bayarów, a i w samej szkole czyha na niego wiele niebezpieczeństw. Księżniczka Raisa również przebywa w Oden’s Ford, z tym, że w części zwanej Wien House. Ukrywa się, po ucieczce z Fells przed niechcianym małżeństwem, jako jedna z kadetek należąca do grupy Amona Byrne’a. W czasie swojego pobytu w akademii, Raisa stara się wykorzystać to jak najlepiej. Pobiera specjalne nauki, które mają jej ułatwić bycie lepszą królową. To właśnie w Oden’s Ford ponownie splatają się drogi Raisy i Hana. Jak wszystko się rozwinie? Tego trzeba dowiedzieć się samodzielnie.

Jak więc już wspominałam, autorka ponownie zabiera nas do własnego świata, w którym poznajemy dalsze losy znanych nam już bohaterów. Ich historie tak samo jak w „Królu demonie” toczą się równolegle, a wszystko to opisane jest w naprzemiennych rozdziałach. Wyjątkiem są momenty, gdy akcja znacznie nabiera tempa i „kolorów”, wtedy Cinda Williams Chima, na całe szczęście, nie przerywa jej, tylko opisuje te wydarzenia w drugim rozdziale.

Co do akcji to jej tempo jest raczej zmienne są, bowiem chwile, w których znacznie przyspiesza i kryje w sobie parę niespodzianek mogących bardzo zaskoczyć czytelników, aby później z powrotem powrócić do spokojnego nurtu. Jednak pomimo tego, nie można o niej powiedzieć, aby była monotonna i jednostajna. Tego nie można również powiedzieć o fabule, ponieważ autorka odkrywa przed nami, co raz więcej informacji dotyczących zarówno przeszłości całej krainy Siedem Królestw, jak i poszczególnych bohaterów. W „Wygnanej królowej” autorka opiera ją w dużej mierze na rozrastającej się sieci intryg, która oddziałuje nie tylko na losy poszczególnych postaci, ale także i na czytelnika, podnosząc tym samym poziom zainteresowania całą historią.

Jeżeli chodzi o parę głównych bohaterów, to całkiem dobrze poznaliśmy ich już w „Królu demonie”, więc mogłoby się wydawać, że w „Wygnanej królowej” autorka nic nowego już nie napisze na ten temat. Jest to jednak jak najbardziej mylne przypuszczenie, ponieważ zarówno Raisę jak i Hana poznajemy z całkiem innej strony. Dzięki temu nie maleje zainteresowanie tymi postaciami, a czytelnik może całkowicie zmienić swoje wyobrażenie na ich temat. Tak było właśnie w moim przypadku. O ile za postacią Raisy raczej nie przepadałam w poprzedniej części serii, tak w tej bardzo ją polubiłam i jestem ciekawa jak zakończą się jej rozterki sercowe.

Język powieści nadal pozostał prosty, barwny i bardzo plastyczny, dlatego nawet opisy krajobrazu lub mało istotnych rzeczy są dość ciekawe i interesujące. Ma to również wpływ na tempo czytania książki, które jest naprawdę szybkie, chociaż powieść nie należy do najcieńszych.

Podsumowując. „Wygnana królowa” jest naprawdę dobrą książką. Spokojnie można powiedzieć, że autorka utrzymała, a nawet znacznie podniosła poziom względem poprzedniego tomu. Doskonałym poparciem tej tezy jest fakt, że już na samym początku czytania żałowałam, iż nie mam pod ręką kolejnego tomu, ponieważ od razu bym się za niego zabrała.