SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wiosna zaginionych

Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Krystyna, emerytowana policjantka, jako młoda dziewczyna straciła w tajemniczych okolicznościach brata. W 1963 roku piątka studentów, dwie dziewczyny i trzech chłopaków, wyruszyła w Tatry, troje z nich zostało odnalezionych martwych, jeden - brat Krystyny - zaginął bez wieści. Wrócił tylko Jacek.

Teraz, po ponad pięćdziesięciu latach, Krystyna niespodziewanie spotyka go w osiedlowym sklepie w katowickim Nikiszowcu. Okazuje się, że Jacek od jakiegoś czasu pod zmienionym nazwiskiem mieszka w tej samej dzielnicy. Krystyna postanawia zmusić go do zdradzenia, co wydarzyło się w górach, a może nawet dokonać zemsty - w tym celu późnym wieczorem wybiera się do jego domu z nożem w plecaku. Gdy jednak wchodzi do willi, zastaje Jacka zamordowanego.

Świadoma faktu, że jeśli jej obecność na miejscu zbrodni wyjdzie na jaw, zostanie pierwszą podejrzaną, zaczyna wykorzystywać kontakty z przeszłości i prowadzić prywatne śledztwo...

Krystyna nie była dobrą matką - za bardzo pochłaniała ją praca - ale teraz ma dobre relacje z wnuczką i nie chce ich stracić. Niestety, okazuje się, że dziewczyna może mieć coś wspólnego z tajemniczą śmiercią Jacka.

Pierwszy tom trylogii jednej z najbardziej zdolnych pisarek kryminalnych i fantastycznych, uznawanej za królową budowania napięcia.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: kryminał,  polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  sensacja
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 400
ISBN: 9788366335851
Wprowadzono: 21.09.2020

Anna Kańtoch - przeczytaj też

Diabeł w maszynie Książka 31,90 zł
Dodaj do koszyka
Jesień zapomnianych Książka 29,96 zł
Dodaj do koszyka
Lato utraconych Tom 2 Książka 29,96 zł
Dodaj do koszyka
Łaska Książka 31,43 zł
Dodaj do koszyka
Pokuta Książka 29,95 zł
Dodaj do koszyka
Samotnia Książka 31,43 zł
Dodaj do koszyka
Wiosna zaginionych Tom 1 (pocket) Książka 10,79 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Wiosna zaginionych, Tom 1 - Anna Kańtoch

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 16 ocen )
  • 5
    14
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Magdalena

ilość recenzji:147

30-08-2022 15:02

?Wiosna zaginionych? Anny Kańtoch to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Pierwsze i bardzo udane! Nic dziwnego zresztą, bo właśnie za tę książkę Anna Kańtoch otrzymała w 2021 roku Nagrodę Wielkiego Kalibru.
Główna bohaterka tej powieści to Krystyna Lesińska, siedemdziesięciotrzyletnia emerytowana policjantka. Wbrew stereotypom rozwiązanie zagadki kryminalnej autorka powierza starszej pani, przypominajacej trochę pannę Jane Marple z książek Agathy Christie.
Historia przedstawiona w ?Wiośnie zaginionych jest intrygująca i niebanalna, a sięga tajemnicy sprzed lat, kiedy to w niewyjaśnionych okolicznościach, podczas wyprawy w Tatry zaginęli młodzi ludzie, a wśród nich Roman, brat byłej policjantki. Dopiero po upływie pięćdziesięciu lat, to zagadkowe zniknięcie ma szanse zostać wyjaśnione, a to za sprawą Jacka, jedynego chłopaka, który wrócił żywy z tej wyprawy. Krystyna właśnie teraz w swoim sąsiedzie rozpoznaje Jacka i oczekuje wyjaśnienia tajemnicy. Niestety, Jacek wkrótce zostaje zamordowany, a wraz z jego śmiercią znika możliwość odkrycia prawdy o zaginionych studentach.
Intryga kryminalna ukazana w ?Wiośnie? okazuje się zawiła i bardziej skomplikowana niż się wydaje na początku. Stopniowo poznajemy prawdę o morderstwie Jacka, jednak te informacje autorka przekazuje stopniowo, wprowadzając nowe tropy, wskazując nowych podejrzanych. Trochę mąci czytelnikowi w głowie, wprowadza zamęt, by ostatecznie, w spektakularny sposób doprowadzić do wskazania sprawcy morderstwa starszego mężczyzny. Zaręczam, że będziecie zaskoczeni rozwojem wypadków i samym zakończeniem. Czy tym samym wyjaśni się także historia zaginięcia młodych ludzi w Tatrach - przekonajcie się sami!
Książka Anny Kańtoch spodobała mi się, na podkreślenie zasługuje niestandardowa bohaterka, zmagająca się z własnymi słabościami, ciekawe połączenie kryminału z dobrą powieścią obyczajową, delikatny humor. Fabuła naprawdę wciągająca, taka, która naprawdę mogła sie wydarzyć. ?Wiosna zaginionych? na tyle mnie zaintrygowała, że chętnie sięgnę po kolejne tomy z tego cyklu. (?Lato utraconych?, ?Jesień zapomnianych?)

Czy recenzja była pomocna?

Bibliotecznie

ilość recenzji:18

18-03-2022 21:04

"Wiosna zaginionych" to pierwszy tom trylogii, w którym poznajemy główną bohaterkę serii, Krystynę Lesińską, emerytowaną policjantkę. Chociaż kobieta ma siedemdziesiątkę na karku, wciąż jest aktywna, a jej przemyślenia dotyczące nie tylko intrygi kryminalnej, ale także życia osobistego i zawodowego, stanowią sporą część powieści. Powiązane z Lesińską wątki krążące wokół codziennego życia świetnie uzupełniają fabułę.

Kiedy w osiedlowym sklepie Krystyna natyka się na mężczyznę, w którym rozpoznaje kolegę zaginionego dawno temu w górach brata, postanawia przyjrzeć mu się bliżej. Okazuje się, że Jacek mieszka niedaleko i prowadzi zwyczajne życie emeryta, którego nikt nie podejrzewa o to, że jest... mordercą. Kiedy mężczyzna zostaje znaleziony martwy, wydarzenia nabierają tempa. Policja rozpoczyna śledztwo, do którego również Krystyna - wbrew przepisom - zostaje dopuszczona. Ma to dla niej duże znaczenie, z różnych powodów. Korzysta z możliwości uczestniczenia w działaniach śledczych, aby odkryć prawdę nie tylko o świeżym zabójstwie, ale także o zaginięciu jej brata i kilku jego przyjaciół. Czy zdoła odkryć prawdę?

Narracja jest wymiennie pierwszo- i trzecioosobowa. Zaczynając kolejny rozdział, zmieniamy perspektywę. Intryga wciąga od pierwszych stron, a napięcie wzrasta stopniowo. Rozgrywające się wydarzenia są realistyczne, postacie prawdziwe i wielowymiarowe, a główną bohaterkę da się lubić. Starszą panią, którą czasem gdzieś strzyka, a innym razem ma zadyszkę, zdecydowanie łatwiej traktować jak realną sąsiadkę zza ściany. To dopiero byłaby atrakcja, mieszkać drzwi w drzwi z byłą policjantką z dochodzeniówki ;-) Pozostali bohaterowie powieści znajomość z Krystyną z pewnością zapamiętają na długo.

Bardzo podoba mi się styl Anny Kańtoch. Rewelacyjny warsztat pisarski, który miałam już okazję poznać przy innej trylogii tej autorki: "Łaska", "Wiara", "Pokuta" wciąż mnie zachwyca i sprawia, że chcę przeczytać kolejne powieści z dorobku autorki.

Nie przepadam za powieściami, w których zakończenie nie wskazuje rozwiązania zagadki kryminalnej, ale cóż zrobić, skoro to trylogia. Cierpliwie poczekam na możliwość przeczytania kolejnych tomów. Zdecydowanie warto!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina

ilość recenzji:1

18-11-2021 01:51

Tajemnice przeszłości

Przed laty, a dokładnie w 1963 roku doszło do tajemniczego wydarzenia. Z pięcioosobowej wyprawy w góry powróciła tylko jedna, Jacek. Troje znaleziono martwych, a jeden - brat głównej bohaterki, emerytowanej policjantki, Krystyny Lesińskiej, zaginął bez śladu.

Po ponad pięćdziesięciu latach, Krystyna dostrzega Jacka w osiedlowym sklepiku na katowickim Janowie. Wychodzi na jaw, że mieszka w tej samej dzielnicy co ona, tyle że pod zmienionym nazwiskiem. Nasza bohaterka postanawia złożyć mu niezapowiedzianą wizytę i zmusić do wyznania, co takiego wydarzyło się wtedy w Tatrach. Późnym wieczorem z nożem w plecaku staje przed drzwiami Jacka. Jednak jej plany krzyżuje pewien drobiazg, a mianowicie Jacek już nie żyje. W willi, do której weszła pod osłoną zapadającego mroku, znajduje jego zwłoki. Wie, że gdy śledzczy odkryją jej obecność na miejscu zbrodni, stanie się pierwszą podejrzaną. Dlatego chce trzymać rękę na pulsie i wykorzystując stare znajomości z policji, rozpoczyna prywatne śledztwo. Kolejne odkrycia zaskakują jeszcze bardziej, a gdy cień podejrzeń pada na bliską jej osobę, Krystyna będzie musiała zrobić wszystko by ją ocalić.

Ach, co to była za zaskakująca i nieprzewidywalna lektura ! Gdy wysnuwałam jakieś wnioski i przypuszczenia, autorka nagle spuszczała na mnie jakąś nową bombę, która obracała w pył moje rozwiązanie sprawy. A zakończenie okazało się jeszcze zupełnie inne i przyznam, że nie udało mi się go rozgryźć. Pokochałam też całym sercem główną bohaterkę, nie wiem czemu, ale uwielbiam postacie starszych pań jako główne bohaterki książek. Tak miałam w przypadku Zofii z cyklu książek Jacka Galińskiego, w przypadku Klementyny Kopp z serii książek Kasi Puzyńskiej i tak mam w przypadku Krystyny. Uwielbiam jej przemyślenia, działania, zachowania, które czasem dla mnie są niepojęte, ale które staram się zrozumieć, jej sarkastyczny humor i podejście do świata i ludzi. No znakomita z niej babeczka i uwielbiam ją !
Trochę jestem zawiedziona brakiem rozwiązania zagadki wydarzeń z gór z 63, autorka na zakończenie przeprasza i obiecuje, że w kolejnych tomach ta sprawa znajdzie swój finał, mam nadzieję, że jest na co czekać i ostatecznie się nim nie rozczaruję.

Książkę czytało mi się przyjemnie, sprawnie. Sprzyjał temu świetny styl autorki i jej doskonałe pióro. Polubiłam bohaterów powieści, nie tylko Krystynę, ale i Wojtka Chodurę czy Szymka Grygę. Jestem ciekawa ich kolejnych przygód i nie mogę doczekać się drugiego tomu, choć tam cofamy się w przeszłość i poznajemy młodszą Krysię. Już jestem zaintrygowana i mam nadzieję, że drugi tom dostarczy mi takiej samej dawki rozrywki jak i pierwszy. Polecam wam z całego serca !

...

Czy recenzja była pomocna?

Literackie przeszpiegi

ilość recenzji:111

16-01-2021 15:15

Anna Kańtoch "Wiosna zaginionych"

"(...) rozmowa ze starymi ludźmi jest jak spoglądanie przez długi ciemny tunel w stronę przeszłości".

Czasami jedno zdanie wystarczy, by zassać czytelnika do historii. W "Wiośnie zaginionych" brzmiało niepozornie - "On zamierza ukraść moje życie". Życie można dać, życia można kogoś pozbawić. Ale ukraść? Życie to nie przedmiot, który może stać się złodziejskim łupem. Ale to zdanie oznacza, że ktoś jednak będzie próbował...

"Trzeba mieć oczy otwarte, ale nie warto komplikować prostych spraw"
Ludzkim życiem rządzą przypadki - spotykamy tych, o których chcielibyśmy zapomnieć na zawsze. Krystyna, emerytowana policjantka z katowickiego Janowa, po ponad pięćdziesięciu latach spotyka Jacka. Mężczyzna, jako jedyny z piątki uczestników tatrzańskiej wycieczki, wrócił do domu. Ciała trzech osób odnaleziono, natomiast nie wiadomo, co stało się z bratem Krystyny, Romkiem. Kobieta chce się dowiedzieć, co się zdarzyło w Tatrach w 1963 roku, ale jest już za późno. Zwłoki mężczyzny uparcie milczą, a ona sama staje się pierwszą podejrzaną o morderstwo.
Na katowickich policjantów czeka worek tajemnic i zagadek, w których klasyczne schematy rozwiązań nie przynoszą satysfakcjonujących odpowiedzi. Pojawiają się informacje, które nijak nie pasują i jeszcze bardziej zaciemniają obraz śledztwa.
Cała książka jest owiana aurą tajemniczości a napięcie jest budowane konsekwentnie od pierwszych stron. Autorka pozwala, by wyobraźnia czytelnika pracowała a muszę przyznać, że naprawdę jest nad czym rozmyślać. Kilka wątków, które choć biegną swoimi torami, to w sposób nieunikniony spotkają się na stacji Janów. Raz rozpędzona akcja już tak łatwo nie wyhamuje.

"Czasem trudno jest się zatrzymać, bo to, co pcha nas do przodu, jest silniejsze od rozsądku".
Paradoksalnie zaletą tej książki jest jej prostota, ale bardzo wyrafinowana. Anna Kańtoch ubiera codzienność w proste, ale nadzwyczaj obrazowe słowa, które skutecznie przyciągają uwagę. Nie tworzy nieprawdopodobnego scenariusza, nie wprowadza zabójczego tempa. Wszystko ma swoje miejsce i swój czas.
"Wiosna zaginionych" oprócz zagadki śmierci starszego człowieka, podrzuca jeszcze kilka tematów wartych uwagi. Wiekowa policjantka to wciąż pewne novum w polskim kryminale, ale zarazem pozytywne zaskoczenie i jasny sygnał, że upływ czasu nie powinien spychać ludzi na margines społeczny. Czy naprawdę starsi ludzie stają się z czasem niewidzialni, pomijani przez społeczeństwo, które uważa, że ich czas zwyczajnie minął?
Autorka pokazuje ich nieuniknioną samotność w codziennym życiu, które umyka na rozmowach o pogodzie, chorobach i przesiadywaniu w oknie z próżną nadzieją na odwiedziny. Krystyna wymyka się tym stereotypom. Nie chce udawać młodszej, ale też i nie zamierza siedzieć z założonym rękami. Zna wartość własnego doświadczenia. Tylko czy to śledztwo potoczyłoby się w ten sposób, gdyby nie jej prywatne zaangażowanie?

"Wiosna zaginionych" jest szalenie inteligentną rozrywką kryminalną dla tych, którzy lubią główkować na równi z głównymi bohaterami. I to wszystko na tle śląskiej rzeczywistości, w której problemy ludzi starszych, rodzin policyjnych czy temat żałoby po odejściu bliskiej osoby, brzmią wyjątkowo wyraziście.
Maleńki niedosyt budzi zakończenie. Z jednej strony byłam świadoma, że to zaledwie koniec pierwszego tomu całej trylogii, więc pewne rzeczy muszą pozostać niewyjaśnione. Ale z drugiej strony - chciałoby się więcej, konkretniej... Apetyt na kolejną część został mocno zaostrzony.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blanka94

ilość recenzji:1

21-10-2020 12:00

Siedemdziesięciotrzyletnia Krystyna jest emerytowaną policjantką. W czasach młodości spotkała ją i jej rodzinę ogromna tragedia ? w górach podczas pięcioosobowej wycieczki studentów zaginął jej brat i nigdy się nie odnalazł. Ze wszystkich wrócił tylko jeden z ? Jacek.

Pewnego dnia Krystyna przez przypadek spotyka Jacka w sklepie, który mieszka pod zmienionym nazwiskiem w tej samej dzielnicy. Kobieta za wszelką cenę chce dowiedzieć się, co stało się podczas feralnej wycieczki, dlatego nocą idzie do jego domu z nożem. Okazuje się jednak, że ktoś ją ubiegł i zastaje Jacka martwego. Kobieta zaczyna prowadzić własne śledztwo...

Jest to moje pierwsze spotkanie z Anną Kańtoch i muszę powiedzieć, że bardzo udane! Tym bardziej cieszę się, że to pierwszy tom trylogii i już zacieram ręce na następne części. Bardzo mi się podobało, w jaki sposób autorka budowała napięcie ? stopniowo, ale w żaden sposób rozwlekle. Uważam także, że sam pomysł z ponad siedemdziesięcioletnią policjantką jest oryginalny i trafiony w dziesiątkę, a do tego mamy jeszcze nierozwiązane, tajemnicze zaginięcie z 1963! Spodziewałam się tylko trochę więcej w wątku z wnukiem Krystyny, zapowiadało się ciekawie, a wyszło przeciętnie. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach nieco ekscentryczny wnuk da o sobie znać ???? Ogromny plus także za końcówkę, w życiu bym się nie domyśliła!

Reasumując, bardzo dobra książka, myślę, że jedna z lepszych, jakie ostatnio czytałam. To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na pewno nie ostatnie! Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Magdalena Pudło

ilość recenzji:4

10-10-2020 14:44

Główną bohaterką książki jest Krystyna Lesińska, emerytowana policjantka. W tej chwili już siedemdziesięciotrzyletnia kobieta może pochwalić się bardzo dobrym zdrowiem, kondycją fizyczną i rewelacyjną pamięcią. I właśnie ta ostatnia jest przyczyną jej zmartwień. Krystyna wciąż rozpamiętuje wydarzenia sprzed ponad pięćdziesięciu lat, kiedy w tajemniczych okolicznościach straciła brata - Romana. W 1963 piątka studentów, dwie dziewczyny i trzech chłopaków, wyruszyła w Tatry, gdzie troje z nich zostało odnalezionych martwych, jeden - brat Krystyny - zaginął bez wieści, a jeszcze jeden - Jacek - ocalał i wrócił z wyprawy.

Teraz, po przeszło pięćdziesięciu latach, Krystyna niespodziewanie widzi Jacka w osiedlowym sklepiku w katowickim Nikiszowcu. To wydarzenie jest jak grom z jasnego nieba. Lata pracy w policji sprawiają, że kobieta bez zastanowienia rusza w ślad za postacią z przeszłości. Odkrywa, że Jacek mieszka w tej samej dzielnicy co ona, pod zmienionym nazwiskiem. Od tej chwili Krystyna dostaje lekkiej obsesji, postanawia, że zmusi mężczyznę do tego, żeby wyznał, co wydarzyło się w górach. Po około dwóch miesiącach skrupulatnych przygotowań, późnym wieczorem wybiera się do domu Jacka z nożem w plecaku. Gdy jednak wchodzi do willi, znajduje zwłoki mężczyzny.

Krystyna przez trzydzieści lat pracowała w policji, w związku z czym doskonale zdaje sobie sprawę, w jak kiepskiej sytuacji się znalazła. Doskonale rozumie, że jeśli jej obecność na miejscu zbrodni wyjdzie na jaw, stanie się główną podejrzaną. Dlatego ucieka z domu zamordowanego, co więcej - postanawia wykorzystać kontakty z przeszłości i rozpocząć prywatne śledztwo. Jako staruszka wzbudza w ludziach więcej zaufania i empatii niż funkcjonariusze policji, udaje jej się więc dowiedzieć wielu ciekawych faktów. Niestety, wraz z kolejnymi odkryciami okazuje się, że we wszystko może być zamieszana jej ukochana wnuczka. Krystyna staje przed bardzo trudnym wyborem...

"Wiosna zaginionych" to początek - pierwszy tom kryminalnej trylogii. Już w tej chwili mogę z całą stanowczością stwierdzić, że będę z wielką niecierpliwością wyczekiwała kolejnych części. Ta książka to dokładnie to, co lubię i czego oczekuję od dobrego kryminału. Autorka wyszła poza utarty schemat. Stworzyła niezwykle ciekawą główną bohaterkę - emerytowaną policjantkę. Bardzo dobrze czytało się o kimś w podeszłym wieku, kto tak dobrze radzi sobie z rozwiązywaniem kryminalnych zagadek. Siedemdziesiąt trzy lata to już wiek, który kojarzy nam się raczej ze schorowaną i osłabioną babcią, tymczasem przekonujemy się, że nie zawsze tak musi być. Krystyna Lesińska zaskoczy nas wielokrotnie i pokaże, jak lata pracy w dochodzeniówce potrafią ukształtować tok myślenia człowieka.

Cała historia toczy się wokół postaci Jacka, który na przestrzeni lat wielokrotnie zmieniał tożsamość. Dlaczego to robił i przed czym próbował uciec? W trakcie lektury poznamy wiele zaskakujących faktów z życia osiemdziesięcioletniego mężczyzny. Wbrew pozorom - nie będą to nudne zdarzenia dotyczące staruszka. Autorka tak ciekawie wykreowała swoje postaci, że ani przez chwilę nie odczujemy, że czytamy o osobach w wieku starczym.

Powieść w ciekawy sposób dotyka zagadnienia osób zaginionych. Często zastanawiam się, jak to możliwe, że ludzie giną. Przejrzałam artykuły w Internecie, z których wynika, że każdego roku w Polsce ginie około 19 tysięcy osób! Około 90% z nich odnajduje się w ciągu pierwszych 30 dni od zaginięcia, ale są także przypadki, kiedy osoba zaginiona nie odnajduje się... nigdy. Co dzieje się z takimi ludźmi? "Wiosna zaginionych" przytacza przykład Jacka - mężczyzny, który co pewien czas zmieniał tożsamość, a jego poprzednie wcielenia zostawały uznane za zaginione. Książka to fikcja literacka, ale takie sytuacje mogą przecież mieć miejsce w prawdziwym życiu. Do tego jeszcze postać Romka, który zaginął podczas wyprawy w Tatry ponad pięćdziesiąt lat temu. Jestem bardzo ciekawa, jak zostanie rozwiązana ta zagadka, ponieważ pierwsza część trylogii kryminalnej nie ujawniła wszystkich szczegółów związanych z bratem Krystyny, ale na końcu powieści autorka obiecuje czytelnikom, że wątek ten będzie ciągnięty w dalszych częściach serii. Dla mnie ten temat okazał się niezwykle intrygujący!

"Wiosna zaginionych" to powieść, która od pierwszej strony wciąga interesującą i niebanalną fabułą oraz ciekawymi i dynamicznymi zwrotami akcji. W czasach, kiedy rynek wydawniczy jest zasypany nowymi książkami, stworzyć opowieść inną niż wszystkie to wielka sztuka. Chylę czoła przed autorką i dopisuję Annę Kańtoch do listy moich ulubionych autorów powieści kryminalnych. Mam wielką ochotę nadrobić te pozycje, których nie znam, a na kolejne części trylogii o Krystynie Lesińskiej będę bardzo czekać i wypatrywać zapowiedzi!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czyczytasz

ilość recenzji:7

9-10-2020 18:39

Krystyna to emerytowana policjantka, która wiele lat temu straciła w tajemniczych okolicznościach brata. Z 5-osobowej wyprawy w Tatry wrócił jedynie Jacek. Gdy kobieta spotyka go po latach w osiedlowym sklepie postanawia zmusić go do wyznania prawdy o dawnych wydarzeniach. Krystyna udaje się do domu mężczyzny, aby wyjaśnić sprawę i zastaje go martwego. Postanawia rozpocząć prywatne śledztwo, w trakcie którego odkrywa niewygodne fakty. Jakie sekrety kryją się za śmiercią Jacka? Gdzie szukać mordercy?
"Wiosna zaginionych" to pierwsza książka Anny Kańtoch jaką miałam przyjemność przeczytać i już wiem, że z pewnością nie ostatnia. Autorka przedstawiła nam bardzo interesującą i złożoną historię z mroczną tajemnicą w tle i barwnymi bohaterami, którzy wzbudzają emocje. Akcję książki zaliczę raczej do tych umiarkowanie wartkich ale bardzo wciągających. Oprócz wątków kryminalnych znajdziemy w niej również szeroko rozwinięte wątki obyczajowe, które okazały się dla mnie przysłowiową wisienką na torcie. Szeroko nakreślony obraz trudnych relacji między rodzicami i dziećmi oraz konflikt moralny pomiędzy osobistymi uczuciami a tym co nakazuje nam sumienie stały się idealnym tłem dla prowadzonego śledztwa i pomogły lepiej zrozumieć motywy działań bohaterów. "Wiosna zaginionych" to świetny początek nowej serii kryminalnej i książka, która z pewnością na dłuższy czas zagości w mojej pamięci. Czekam na kolejne tomy cyklu i liczę na równie interesującą i nieszablonową fabułę.

Czy recenzja była pomocna?

Czyczytasz

ilość recenzji:7

9-10-2020 18:39

Krystyna to emerytowana policjantka, która wiele lat temu straciła w tajemniczych okolicznościach brata. Z 5-osobowej wyprawy w Tatry wrócił jedynie Jacek. Gdy kobieta spotyka go po latach w osiedlowym sklepie postanawia zmusić go do wyznania prawdy o dawnych wydarzeniach. Krystyna udaje się do domu mężczyzny, aby wyjaśnić sprawę i zastaje go martwego. Postanawia rozpocząć prywatne śledztwo, w trakcie którego odkrywa niewygodne fakty. Jakie sekrety kryją się za śmiercią Jacka? Gdzie szukać mordercy? "Wiosna zaginionych" to pierwsza książka Anny Kańtoch jaką miałam przyjemność przeczytać i już wiem, że z pewnością nie ostatnia. Autorka przedstawiła nam bardzo interesującą i złożoną historię z mroczną tajemnicą w tle i barwnymi bohaterami, którzy wzbudzają emocje. Akcję książki zaliczę raczej do tych umiarkowanie wartkich ale bardzo wciągających. Oprócz wątków kryminalnych znajdziemy w niej również szeroko rozwinięte wątki obyczajowe, które okazały się dla mnie przysłowiową wisienką na torcie. Szeroko nakreślony obraz trudnych relacji między rodzicami i dziećmi oraz konflikt moralny pomiędzy osobistymi uczuciami a tym co nakazuje nam sumienie stały się idealnym tłem dla prowadzonego śledztwa i pomogły lepiej zrozumieć motywy działań bohaterów. "Wiosna zaginionych" to świetny początek nowej serii kryminalnej i książka, która z pewnością na dłuższy czas zagości w mojej pamięci. Czekam na kolejne tomy cyklu i liczę na równie interesującą i nieszablonową fabułę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Agnieszka

ilość recenzji:1

7-10-2020 22:26

"Wiosna zaginionych" Kańtoch jest pierwszym tomem trylogii. Nie przepadam za takimi historiami w odcinkach, ale kryminały tej autorki uwielbiam, więc dałam się wciągnąć. Tym razem opowieść toczy się raczej współcześnie a przeszłość powraca tylko w niewielu wspomnieniach. Niemniej jednak i tak jest dobrze. A jedna z bohaterek, Krystyna, emerytowana policjantka przypomina mi momentami Chmielewską. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Czy recenzja była pomocna?

zaczytanalala

ilość recenzji:165

5-10-2020 15:57

Krystyna, emerytowana policjantka, spotyka osobę, której nienawidzi od lat i obwinia za śmierć swojego brata. Odkrywa jednak, że mężczyzna nosi inne nazwisko, ale ona jest pewna, że to mężczyzna, którego rozpoznała. Gdy Jacek Hermann zostaje znaleziony zamordowany we własnym domu Krystyna zostaje wciągnięta w śledztwo przez swojego współpracownika z dawnych lat. Postanawia odkryć prawdę za wszelką cenę i na własną rękę, bo nie chce by ktoś poznał jej przeszłość. Jednak sprawy się komplikują i nic nie wydaje się takie proste, na jakie początkowo wyglądało.
***
Kryminał, który przez cały czas trzyma czytelnika w napięciu. Autorka genialnie potrafi zbudować fabułę książki nie pozostawiając czytelnikowi nawet chwili zastanowienia na zebranie myśli. Tutaj przez cały czas coś się dzieje, a najbardziej niepozorni bohaterowie okazują się tymi, którzy skrywają największe tajemnice. Pełna mrocznych zakamarków i sekretów skrywanych przez lata, ale głęboko wciągająca książka. Nie da się przejść obojętnie obok tego, co stworzyła Anna Kańtoch. Ta książka to prawdziwy przedstawiciel swojego gatunku, po który naprawdę warto sięgnąć. Już teraz wiem, że nie przejdę obojętnie obok kolejnych części trylogii.
Główna bohaterka jest postacią wbrew pozorom bardzo skomplikowaną i tajemniczą, ponieważ przez lata potrafiła skrywać tajemnice przeszłości, a po długim czasie zamierza rozwiązać niedokończone sprawy, jednak w taki sposób, aby nikt się nie zorientował. Dzięki jej doskonale uknutej intrydze udaje jej się do samego końca pozostać poza wszelkimi podejrzeniami. Bohaterowie tej książki cały czas zaskakują czytelnika swoją pomysłowością, a każdy z nich ma swoją drugą, ciemną stronę. Nic nie jest takie, jakie początkowo się wydaje i samemu nie sposób przewidzieć zakończenia. Świetna książka, którą polecam każdemu fanowi gatunku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Martak

ilość recenzji:147

24-09-2020 20:17

Emerytowana policjantka Krystyna Lesińska ogląda zdjęcie z 1963 roku, przedstawiające piątkę studentów. Z wycieczki wrócił tylko Jacek. Trzy osoby zginęły, a brat Krystyny zaginął. Po 55 latach kobieta spotyka w sklepie Jacka. Wraca sprawa tajemniczego zaginięcia Romana. Późnym wieczorem uzbrojona Krystyna pojawia się w domu mężczyzny i znajduje jego zwłoki. Była policjantka może zostać główną podejrzaną. Zaczyna prowadzić własne śledztwo. Okazuje się, że jej wnuczka może być zamieszana w morderstwo.
Szara, zwyczajna codzienność towarzyszy bohaterom. Kobieta po siedemdziesiątce żyje samotnie, odżywia się niezdrowo, ale jest w dobrej kondycji. Emerytowana policjantka to intrygująca postać i to głównie z jej perspektywy opowiadana jest historia. Mimo wieku i emerytury jest pełna zapału do policyjnej roboty. Dzięki znajomemu jest na miejscu zbrodni, a potem nieoficjalnie pomaga śledczym, gdyż ma ku temu powody. Potrafi zaskoczyć kolegów bystrością umysłu. Trochę Przypomina mi Klementynę Kopp z cyklu ?Lipowo? Katarzyny Puzyńskiej. Moją uwagę zwrócił młody śledczy Szymon Gryga. Jest dobry, ale ma szansę być jeszcze lepszy. Z miejsca polubiłam psa Sandora. Bohaterem są też Górny Śląsk i Katowice, miejsca bliskie autorce.
Trudno mi było odłożyć powieść. Czytałam wszędzie i o różnych porach. To świadczy o tym, że autorka słusznie uznawana jest za królową budowania napięcia, gdyż ten rasowy kryminał wciąga i nie odpuszcza czytelnikowi. Napięcie rośnie wpierw niezauważalnie i powoli, potem coraz szybciej i mocniej oplata czytelnika. Nie bez znaczenia jest pogoda odzwierciedlająca emocje bohaterów i budująca atmosferę grozy w kluczowych momentach. Czuć dreszczyk emocji i rosnący niepokój. Niewyjaśniona tragedia z przeszłości, tajemnicze zaginięcia psów, zagadkowa postać wymykająca się schematom, wpisy z bloga nastolatka i rozdziały opisujące pracę operatora CPR ? to wszystko tworzy specyficzny klimat kryminału.
Autorka stworzyła przemyślaną i wielowątkową fabułę wokół pasjonującej intrygi. Wielotorowe śledztwo nie jest oczywiste, za to trudne i bolesne. Rozciąga się w czasie na przestrzeni ponad pół wieku. Zaskakują kolejne zwroty dynamicznej akcji i osoby biorące w niej udział. Pogubiłam się w domysłach i przypuszczeniach, a prawda mnie na koniec zaskoczyła. Nie wiem jeszcze wszystkiego, dlatego czekam na kolejny tom.
?Wiosna zaginionych? to bardzo dobry początek nowej serii kryminalnej z elementami thrillera. Nietuzinkowa bohaterka na emeryturze, katowicka rzeczywistość, tajemnice sprzed lat i obecne i znacznie, znacznie więcej. Ktoś komuś chce ukraść życie, a ten kryminał ukradnie Wam czas.

Czy recenzja była pomocna?

Lemonade St.

ilość recenzji:1

23-09-2020 10:24

Bardzo lubię fantastyczną twórczość pani Kańtoch, dlatego bez wahania sięgnęłam po nową powieść w innym klimacie . I tym razem mnie nie zawiodła. Jeden z lepszych kryminałów jakie czytałam ostatnio. Ciekawa opowieść, świetnie budowane napięcie i szczypa humoru na doskonałym poziomie. Nietypowa sprawa z jaką mierzy się nasza bohaterka na początku powoduje, ze dociera do wielu niesamowitych informacji, co prowadzi do nieoczekiwanych wydarzeń. Z czasem śledztwo nabiera tempa, a czytelnik nie może oderwać się od kart książki. Zakończenie zaskakuje, a przy tym sprawia, że chce się więcej. Z ogromną ciekawością czekam na kolejne tomy z serii!

Czy recenzja była pomocna?

monweg

ilość recenzji:331

14-09-2020 21:53

Mam ostatnio szczęście do literackich pierwszych spotkań. O Annie Kańtoch już trochę słyszałam i od jakiegoś czasu nabierałam ochoty. W tak zwanym międzyczasie kupiłam cykl o Ninie Pankowicz (Tajemnica Diabelskiego Kręgu, Tajemnica nawiedzonego Lasu, Tajemnica Godziny Trzynastej), który jest moim wyrzutem sumienia. Ale teraz wierzę, że niedługo pochłonę tę trylogię.



Anna Kańtoch, polska pisarka, autorka powieści i opowiadań fantastycznych i kryminałów. Debiutowała w 2004 roku opowiadaniem Diabeł na wieży, a debiutem książkowym była powieść Miasto w zieleni i błękicie. Ma na koncie kilka literackich nagród, m.in. Nagrodę Europejskiego Stowarzyszenia Scince Fiction (2007), pięciokrotnie Nagrodę im. Janusza Zajdla (2009, 2010, 2011, 2014, 2015), Nagrodę Literacka im. Jerzego Żuławskiego (2013), Nagrodę Specjalną im. Janiny Paradowskiej (w ramach Wielkiego Kalibru ? 2018). Jest członkinią grupy literackiej Harda Horda i należy do Śląskiego Klubu Fantastyki.



Anna Kańtoch ma na swoim koncie wiele książek, tak powieści, jak i zbiorów opowiadań. Nie wiem, jak było we wcześniejszych książkach, ale w tej jednym z głównych bohaterów jest rodzinne miasto autorki, Katowice. Nie mogę powiedzieć, że jest to przewodnik po tym górnośląskim mieście, ale czytając można odbyć kilka spacerków, w których mamy okazję troszkę Katowice poznać.



Bohaterką Wiosny zaginionych jest Krystyna, emerytowana policjantka. Czy sądzicie, że w tej roli dobrze sprawdzi się siedemdziesięciotrzyletnia kobieta? Nie miejcie wątpliwości. Krystyna mogłaby stanąć w szranki ze znacznie młodszymi osobami, a intelektem przewyższa wielu. Krystynie od przeszło pięćdziesięciu lat sen z powiek spędza to, co wydarzyło się w 1963 roku. Piątka studentów wyruszyła w Tatry (wśród nich jej brat), wrócił jeden, Jacek. Trójka zginęła, a o bracie Krystyny słuch zaginął. Teraz po tylu latach Krystyna natyka się na mężczyznę w osiedlowym sklepiku. Bez namysłu postanawia złożyć byłemu koledze wizytę. Jednak gdy przychodzi do willi, w której on mieszka, odnajduje jego zwłoki. Tylko dlaczego u licha zabrała ze sobą nóż? Czy byłaby w stanie użyć go, żeby dowiedzieć się prawdy? I kto jest winien śmierci Jacka?



Krystyna zaczyna pomagać prowadzącym sprawę śledczym, lecz nie wyjawia swoich prywatnych powodów. Śledztwo będzie trudne, bo nie dotyczy tylko czasu obecnego. Trzeba będzie się cofnąć o sporo lat, a to może być i trudne i bolesne. A dla tych z was, którzy lubią zamknięte opowieści uprzejmie donoszę, że zamyka się książkę wiedząc zaledwie ułamek z tego, co wiedzieć powinniśmy. Zanosi się na świetną kolejną część, która (jestem pewna) nie podzieli losu niektórych drugich tomów.




Wiosna zaginionych przedstawiona została jako kryminał, którym niewątpliwie jest. Jednak nie sposób nie zauważyć cech przypisywanym thrillerowi. Historia Kańtoch wzbudza emocje, a nawet momentami powoduje ów przyjemny dreszczyk niepokoju znany z thrillerów właśnie. Podczas czytania towarzyszyło mi pewnego rodzaju napięcie, które nie zostało do końca rozładowane. Teraz trzeba czekać na ciąg dalszy tej wciągającej i bardzo tajemniczej opowieści.



Najnowszą książkę Anny Kańtoch (dla mnie pierwszą) czyta się świetnie i z ciągle rosnącym zaciekawieniem. Nie żałuję ani jednej spędzonej z nią minuty. Akcja pruje do przodu, aż miło. Jest bardzo ciekawie i zagadkowo, a napięcie stopniowane przez autorkę sprawia, że książkę pochłania się z zapartym tchem. Zakończenie dla większości czytelników będzie równie zaskakujące jak dla mnie.



Wiosna zaginionych to bardzo dobra książka, po którą sięgną zapewne nie tylko wielbiciele talentu Anny Kańtoch. Zdecydowanie polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Gosia - Pachnące Inspiracje

ilość recenzji:28

8-09-2020 07:25

Krystyna jest emerytowaną policjantką. Jako młoda dziewczyna straciła w tajemniczych okolicznościach brata. Ta sprawa do tej pory nie daje jej spokoju. Pewnego dnia, po ponad pięćdziesięciu latach, spotyka Jacka, jedyną osobę, która może coś wiedzieć na temat jej brata. Osobę, która być może tego brata zabiła. Jacek mieszka w okolicy i Krystyna postanawia złożyć mu wizytę. Chce dowiedzieć się tak na prawdę, co wtedy się wydarzyło, jak zginął jej brat. Gdy jednak wchodzi do jego domu odnajduje zwłoki Jacka. Jest świadoma tego, że gdy tylko wyjdzie na jaw, że była na miejscu zbrodni, będzie pierwszą podejrzaną. Krystyna wykorzystuje swoje kontakty w przeszłości i prowadzi własne śledztwo. I nic nie będzie takie jakie się wydaje!
Książka dobra, a nawet bardzo dobra. Dużo się dzieje, a zakończenie zaskakuje i tak powinno być w dobrym kryminale. I czyta się bardzo dobrze. Na końcu wszystko się tak dokładnie nie wyjaśnia, a to dlatego, że będą kolejne części,. na które już z niecierpliwością czekam:)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ela Sz

ilość recenzji:22

3-09-2020 08:28

"Wiosna zaginionych" Anna Kańtoch
Kiedy mam z czymś nowego do czynienia zawsze szukam informacji o autorze i okazuje się, że sporo mnie ominęło ????. Pani Anna została okrzyknięta najbardziej zdolną autorką książek kryminalnych. I jeszcze rekomendacja Pana Chmielarza na okładce postawiła mnie w osłupienie. Pomyślałam nic tylko czytać i przepadłam...

Krystyna, emerytowana policjantka, w młodości straciła w tajemniczych okolicznościach brata. W roku 1963 wyprawa w góry piątki studentów skończyła się tragicznie,wrócił tylko On jeden - Jacek. Po rozprawach sądowych ostatni ocalały zniknął z życia Krystyny na długie lata..
Po ponad pięćdziesięciu latach główna bohaterka widzi Go w katowickim Nikiszowcu, a w jej głowie piętrzą się pytania i chęć zemsty. Świadomość nie wyjaśnionej tragedii sprzed lat posuwa ją do niecnych planów. Ona ubrana w dres, nóż kuchenny w plecaku, willa Jacka. To nie może się skończyć dobrze ????.. Niestety nie dane jej będzie dostąpić przyjemności zemsty. Ktoś był szybszy. Kto mógł pałać do Jacka nienawiścią?  Jak wyjaśnij kolegom po fachu, że nie miało się nic wspólnego z tajemniczą śmiercią Jacka. A kamery ewidentnie nie kłamią..

Myślałam, że to kryminał jeden z wielu. Myliłam się. Autorka prowadzi nas przez szereg tajemnic przeszłości. Wciągające śledztwo, intrygująca staruszka, której policyjny nos co rusz wysuwa kolejne podejrzenia i rodzinne powiązania w tle sprawiają, że nie byłam w stanie ot tak odłożyć książki. W tej książce nic nie jest takie, jak Ci się wydaje. Szykuj się na potężna dawkę emocji. Autorka bardzo zręcznie lawiruje psychologicznym aspektem tak, że przez całą powieść obstawiałam kolejnych winnych. A i tak nie zgadłam. Zaskakuje i miesza w naszym umyśle sprawnie dedukcyjnymi wywodami Krystyny. Bardzo mi się to podobało, trzymało w napięciu do ostatniej kartki. Udowodniła, że wiek nie jest przeszkodą w niczym. Nawet w prowadzeniu prywatnego śledztwa. Czy warto ufać starszej Pani? Czy sąsiad obok, tak naprawdę jest tylko poczciwym staruszkiem? Czy rodzinne tajemnice sprzed lat ujrzą światło dzienne? Przekonaj się sam. Ja z niecierpliwością czekam na kontynuację.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?