SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Lato utraconych

Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Wcześniejsze losy policjantki, która jako nastolatka straciła brata podczas tajemniczej wycieczki w góry.

Jest rok 1999. W starej leśniczówce niedaleko Rudnika dochodzi do krwawej zbrodni - nieznany sprawca atakuje spędzającą tam wakacje pięcioosobową rodzinę. Udaje się przeżyć jedynie najstarszemu z dzieci. Okazuje się, że chłopak to odnaleziona zaledwie kilka miesięcy wcześniej ofiara porwania. Dwanaście lat wcześniej mały Kuba zniknął bez śladu nad Czarnym Stawem Gąsienicowym, a teraz, kiedy udało mu się wrócić do domu, wkroczył w nowy koszmar. Czy obie te sprawy coś łączy? Jakie zło prześladuje chłopca? I dlaczego?

Do śledztwa zostaje przydzielona Krystyna Lesińska, doświadczona policjantka specjalizująca się w nieoczywistych sprawach. Kobieta równocześnie mierzy się z własnymi demonami - niedawną, nagłą śmiercią męża i wciąż niedającym jej spokoju zaginięciem brata. Sprawa Pogańskiego Młyna to dla niej gra o wysoką stawkę, pokaże bowiem, czy Lesińska jest jeszcze w stanie pracować, czy nadszedł już czas, by złożyła broń i odeszła.

Lato utraconych to pełna napięcia i czającej się grozy powieść kryminalna, zaglądająca w najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. Autorka z właściwym sobie kunsztem pokazuje, jak strach potrafi zatruć nawet najszczęśliwsze życie i zaślepić nawet najbystrzejsze umysły.

Anna Kańtoch (ur. 1976), z wykształcenia orientalistka, autorka książek fantastycznych oraz kryminalnych. Pięciokrotna laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla, w 2013 roku wyróżniona także Nagrodą Literacką im. Jerzego Żuławskiego za powieść Czarne. Łaska, jej pierwsza książka pozbawiona elementów fantastycznych, została nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru oraz zdobyła nagrodę Kryminalna Piła. Kolejna, Wiara, otrzymała podczas Międzynarodowego Festiwalu Kryminału 2018 Nagrodę Specjalną im. Janiny Paradowskiej. Lato utraconych jest drugim po Wiośnie zaginionych tomem trylogii.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: kryminał,  polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  książki na jesień,  książki na lato,  sensacja,  thriller,  polskie thrillery
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x210
Ilość stron: 400
ISBN: 9788366863101
Wprowadzono: 31.05.2021

Anna Kańtoch - przeczytaj też

Diabeł w maszynie Książka 32,68 zł
Dodaj do koszyka
Jesień zapomnianych Książka 30,82 zł
Dodaj do koszyka
Łaska Książka 32,83 zł
Dodaj do koszyka
Pokuta Książka 30,99 zł
Dodaj do koszyka
Samotnia Książka 33,77 zł
Dodaj do koszyka
Wiosna zaginionych Tom 1 (pocket) Książka 11,11 zł
Dodaj do koszyka
Wiosna zaginionych Tom 1 Książka 28,67 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Inne tonacje ciszy Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Bezgłos Książka 35,98 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Lato utraconych, Tom 2 - Anna Kańtoch

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 18 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Magdalena

ilość recenzji:141

30-08-2022 15:05

Przedstawiam kolejną książkę Anny Kańtoch - "Lato utraconych"
I tym razem autorka nie zawiodła, napisała świetny, choć mroczny kryminał z krwawą zbrodnią w tle.
Przenosimy się zatem do Pogańskiego Młyna, gdzie wakacje spędza pięcioosobowa rodzina, do której niedawno dołączył kilkunastoletni Kuba, zaginiony przed laty w Tatrach. Chłopak ma za sobą trudne przejścia i dramatyczne zdarzenie związane z osobą, która się nim opiekowała. Niestety, wkrótce dochodzi do potwornej zbrodni, cała rodzina zostaje zamordowana, ocalał tylko ciężko ranny Kuba. Czy morderstwo było dziełem przypadku, czy zostało starannie zaplanowane? A może ma związek z przeszłością Kuby? Na te pytania musi odpowiedzieć prowadząca śledztwo Krystyna Lesińska. Jest ona doświadczoną policjantką. Śledztwo będzie dla niej wyzwaniem nie tylko z uwagi na rodzaj przestępstwa, ale i z powodów osobistych. Krystyna niedawno owdowiała i cały czas boryka się z traumą dotyczącą zaginionego dawno temu w Tatrach jej starszego brata, a jego losy są nieznane.
?Lato utraconych? to sprawnie napisany kryminał, z dopracowaną fabułą, świetny pod względem warsztatowym. Nic tu nie dzieje się przypadkiem, każdy wątek jest potrzebny, a wszyscy bohaterowie, nawet ci drugoplanowi, są ważni. Nie tylko zbrodnia jest w centrum uwagi, autorka nie pomija też aspektów psychologicznych przy kreowaniu swych bohaterów. Czujemy to panoszące się zło, grozę wydarzeń, przyglądamy się, jak szaleństwo powoli ogarnia człowieka i jak silne może być pragnienie zemsty za popełnione niegdyś czyny. Zastanawiamy się też, czy można uciec od swojej przeszłości i jej koszmarów, nie dać się zaślepić strachowi i rozpocząć normalne życie? Całości dopełnia atmosfera książki - złowroga, przytłaczająca, niepokojąca.
W ?Lecie utraconych? Anna Kańtoch pokazała cały swój kunszt pisarski, tworząc świetną książkę, ekscytującą, pełną zaskoczeń, mylnych tropów, z nieprzewidywalnym zakończeniem. Już nie mogę doczekać się lektury trzeciej części cyklu czyli ?Jesieni zapomnianych?. Może wreszcie dowiem się, co się stało z zaginionym bratem Krystyny Lesińskiej?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Magdalena

ilość recenzji:141

16-07-2022 16:34

Zachęcona lekturą ?Wiosny zaginionych? Anny Kańtoch sięgnęłam po kolejny tom serii z policjantką Krystyną Lesińską, czyli po ?Lato utraconych?.I tym razem autorka nie zawiodła, napisała świetny, choć mroczny kryminał z krwawą zbrodnią w tle.
Przenosimy się zatem do Pogańskiego Młyna, gdzie wakacje spędza pięcioosobowa rodzina, do której niedawno dołączył kilkunastoletni Kuba, zaginiony przed laty w Tatrach. Chłopak ma za sobą trudne przejścia i dramatyczne zdarzenie związane z osobą, która się nim opiekowała. Niestety, wkrótce dochodzi do potwornej zbrodni, cała rodzina zostaje zamordowana, ocalał tylko ciężko ranny Kuba. Czy morderstwo było dziełem przypadku, czy zostało starannie zaplanowane? A może ma związek z przeszłością Kuby? Na te pytania musi odpowiedzieć prowadząca śledztwo Krystyna Lesińska. Jest ona doświadczoną policjantką. Śledztwo będzie dla niej wyzwaniem nie tylko z uwagi na rodzaj przestępstwa, ale i z powodów osobistych. Krystyna niedawno owdowiała i cały czas boryka się z traumą dotyczącą zaginionego dawno temu w Tatrach jej starszego brata, a jego losy są nieznane.
?Lato utraconych? to sprawnie napisany kryminał, z dopracowaną fabułą, świetny pod względem warsztatowym. Nic tu nie dzieje się przypadkiem, każdy wątek jest potrzebny, a wszyscy bohaterowie, nawet ci drugoplanowi, są ważni. Nie tylko zbrodnia jest w centrum uwagi, autorka nie pomija też aspektów psychologicznych przy kreowaniu swych bohaterów. Czujemy to panoszące się zło, grozę wydarzeń, przyglądamy się, jak szaleństwo powoli ogarnia człowieka i jak silne może być pragnienie zemsty za popełnione niegdyś czyny. Zastanawiamy się też, czy można uciec od swojej przeszłości i jej koszmarów, nie dać się zaślepić strachowi i rozpocząć normalne życie? Całości dopełnia atmosfera książki - złowroga, przytłaczająca, niepokojąca.
W ?Lecie utraconych? Anna Kańtoch pokazała cały swój kunszt pisarski, tworząc świetną książkę, ekscytującą, pełną zaskoczeń, mylnych tropów, z nieprzewidywalnym zakończeniem. Już nie mogę doczekać się lektury trzeciej części cyklu, czyli ?Jesieni zapomnianych?. Może wreszcie dowiem się, co się stało z zaginionym bratem Krystyny Lesińskiej?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Darunia

ilość recenzji:1

13-12-2021 21:35

Po "Wiośnie utraconych", którą przeczytałam miesiąc temu, spodziewałam się równie intrygującej książki. Ten tom okazał się jednak znacznie bardziej wciągający! Anna Kańtoch cofnęła nas w czasie w stosunku do poprzedniej powieści. Tym razem poznajemy główną bohaterkę, kiedy była jeszcze czynną funkcjonariuszką policji i zajmowała się sprawą chłopca, którego wyrwano w ostatniej chwili ze szpon śmierci, podczas gdy całą jego rodzinę - tatę, macochę i dwie siostrzyczki - wymordowano. W dodatku chłopiec dopiero pół roku wcześniej wrócił do rodziny po dziesięciu latach życia w piwnicy, po tym jak w wieku pięciu lat został uprowadzony przez chorą psychicznie kobietę. Kto dokonał tak okropnej zbrodni na rodzinie, która przeżyła taką tragedię i próbowała wrócić do równowagi? Na to pytanie próbuje znaleźć odpowiedź komisarz Krystyna. Nie jest to łatwe, ponieważ co rusz ujawniane są nowe wątki, które ciężko jest ze sobą połączyć razem. Fascynujący, wciągający kryminał o niebanalnej fabule!

Czy recenzja była pomocna?

Natalia

ilość recenzji:23

31-08-2021 19:49

"Lato utraconych" autorstwa Anny Kańtoch to druga część serii o policjantce Krystynie Lesińskiej, mimo to można ją czytać bez znajomości pierwszego tomu. To dopracowany, pełen mroku i gęstej atmosfery kryminał z rozbudowaną warstwą psychologiczną. Kluczowym wątkiem jest skomplikowane, trudne do rozwiązania śledztwo dotyczące brutalnego morderstwa rodziny, z którym musi zmierzyć się główna bohaterka. Książka jest pełna napięcia i zagadek, wątki przemyślane, a zakończenie zaskakujące. Dodatkowo autorka świetnie buduje nastrój. Ciekawa jest też kreacja głównej bohaterki, która jest zarówno wyrazista jak i wiarygodna, co jest niewątpliwie ogromną zaletą powieści. Moim zdaniem jest to dobrze napisany kryminał, który warto przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Martak

ilość recenzji:147

8-08-2021 15:01

Doświadczona policjantka mierzy się z osobistymi tragediami, a ma do rozwiązania skomplikowaną zagadkę morderstwa. Jest specjalistką od zagmatwanych spraw. Kobieta ma dobre wyczucie i pomysły, instynkt i doświadczenie, ale ta sprawa jest? porąbana. Trop wiedzie ją w góry, a to dla niej ciężki kaliber skojarzeń. Bieżące śledztwo przecina szlak wędrówki jej zaginionego brata.
Pogański Młyn ? nazwa predysponuje do popełnienia okrutnej zbrodni. Kańtoch dobrze ją dobrała. Kluczy i dokłada zwroty akcji, tajemnice rodzinne, hipotezy, tropy, przesłuchania świadków, którzy kłamią. Napięcie rośnie. Akcja stopniowo się rozkręca, ale ciągle coś umyka. Jak refren powtarzane jest pewne zdanie. Modlitwa za zmarłych dopełnia całości. Zaskakujący finału jest według mnie trochę uproszczony.
Zatraciłam się w lekturze i przeczytałam ją jednym tchem. Przeniosłam się 22 lata wstecz. Wciągnęła mnie historia napisana świetnym stylem. Do tego przemyślana fabuła, zawiła intryga, realistyczni bohaterowie, nieoczywiste zakończenie i wiernie oddany klimat tamtych lat w połączeniu z szarą prozą życia. Taki wspomnień czar ? polonezy, kasety video, kamery, pierwsze komórki.
?Lato utraconych? to klimatyczny kryminał z końca XX wieku, w którym porwanie i wielokrotne morderstwo grają pierwsze skrzypce, rodzinne sekrety i tragedie odciskają piętno, a groza i zło czają się gdzieś w mroku. Czytelnik podąża tropem zbrodni i tajemnic wraz z niezastąpioną policjantką i czeka na rozwiązanie jej prywatnej sprawy. Bardzo dobry kryminał z mroczną historią rodzinną, skłaniający do refleksji nad rozpadem więzi rodzinnych i strachem zatruwającym życie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

elcia2727

ilość recenzji:37

26-07-2021 10:09

Krystyna Leśnicka jest najlepsza policjantka od trudnych zadań. Tym razem zostaje przydzielona jej sprawa niewyjaśnionego morderstwa wpływowej rodziny. W Pogańskim Młynie, starej leśniczówce ginie małżeństwo z dwójką małych dzieci, z życiem uchodzi tylko najstarsze dziecko.
Leśniewska ma nie lada zadanie przed sobą, okazuje się że dziecko które przeżyło, to chłopak który uciekł z rąk podrywaczki, kilka miesięcy temu. Na domiar złego wcześniej ją zabijając...
Czy coś łączy te dwie sprawy?
Kto stoi za morderstwem rodziny? Co stało się kilkanaście lat wcześniej gdy doszło do porwania?
Czytając Lato utraconych ,spodziewała się otrzymać odpowiedź na moje pytania z poprzedniej części. Otrzymałam jednak dużo więcej. Dodatkowe zagadki, niewyjaśnione okoliczności morderstwa. Anna Kańtoch potrafi budować atmosferę krok po kroku. To co już wydaje się być oczywiste, takie nie jest. Gdy już myślałam że znam odpowiedź na pytanie, kto za tym stoi okazało się że bardzo się pomyliłam. Takiej opcji nie brałam pod uwagę. Lektura trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony, świetny kryminał zasługujący na miano sfilmowania.

Czy recenzja była pomocna?

Wiedźma

ilość recenzji:15

24-07-2021 15:24

Lato utraconych, czyli kontynuacja Wiosny zaginionych autorstwa Anny Kańtoch, chronologicznie dzieje się wcześniej. Mamy 1999 rok, Krystyna wciąż jest czynną zawodowo policjantką, właśnie zmarł jej drugi mąż, a ona próbuje poradzić sobie z żałobą. Wpada więc w wir pracy ? akurat ma co robić, gdyż w leśniczówce zamordowano rodzinę. Kto to zrobił? Jaki miał motyw? I jak z tą sprawą łączą się góry, które Lesińskiej już zawsze kojarzyć się będą z zaginięciem brata?

Nie będę ukrywać, że ta część podobała mi się dużo bardziej. Uważam, że była lepiej wyważona, intryga kryminalna miała lepsze podwaliny i została lepiej poprowadzona. Chociaż od początku miałam swoje typy i kilka osób mi się ?nie podobało?, to w przeciwieństwie do poprzedniej części, że byłam pewna niektórych rozwiązań. Kolejne elementy układanki były odsłaniane w odpowiednich momentach, dzięki czemu całość utrzymywała odpowiedni poziom napięcia i intrygowała.

Sama sprawa kryminalna była dużo mroczniejsza i bardziej angażująca niż osobista wendetta Krystyny. Od początku pojawiało się wiele pytań i tym razem na wszystkie (no, prawie) dostałam odpowiedź. Prawda jest taka, że po przeczytaniu Lata utraconych zaczęłam dostrzegać jeszcze więcej błędów w Wiośnie zaginionych. W Lecie sama historia wzbudzała niepokój, cały czas miałam wrażenie, które towarzyszyło też Krystynie, że coś mi umyka, a tam to uczucie wiązało się raczej z tym, że ?to niemożliwe, aby winna okazała się ta konkretna osoba, przecież to zbyt oczywiste i w ogóle bez sensu?.

Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to do tego, że Kańtoch ma brzydką tendencję do kończenia historii w pewien określony sposób. Za pierwszym razem to było niespodziewane i wzbudziło we mnie sprzeczne emocje, ale i pewien podziw, bo było bardzo realistyczne. Przy drugim razie już się jednak skrzywiłam, bo teraz zaczyna to wyglądać na pójście na łatwiznę, a nie mrugnięcie okiem do policjantów z dochodzeniówki.

Mimo to Lato utraconych okazało się świetną książką i cieszę się, że sięgnęłam po kontynuację. Żałuję trochę, że wątek Romka nie został lepiej rozbudowany, ale sama fabuła spełniła moje oczekiwania. Jeśli dodać do tego świetny styl, który jest niewątpliwym atutem Kańtoch, to czytelnik dostaje kawał bardzo dobrego kryminału. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Martyna

ilość recenzji:1

21-07-2021 18:48

Lato coraz bliżej i z tego właśnie powodu mam do zaprezentowania książkę, której tytuł nawiązuje do tej pięknej pory roku. Tytuł ten w pełni nie jest taki przyjemny, ponieważ brzmi on "Lato utraconych" Anny Kańtoch. Jest to druga część serii o policjantce Krystynie Lesińskiej, która podejmuje się bardzo ciekawego śledztwa. Zresztą sami zobaczcie! Pewnego dnia, w Pogańskim Młynie, w starej Leśniczówce, która znajduje się niedaleko Rudnika, dochodzi do poczwórnego morderstwa. Ktoś w brutalny sposób zaatakował pięcioosobową rodzinę, w której przeżyło jedynie najstarsze dziecko. Nagle okazuje się, że jest nim porwany dwanaście lat temu chłopiec, który zniknął bez śladu nad Czarnym Stawem Gąsienicowym. Na szczęście (albo i nieszczęście) odnalazł się kilka miesięcy wcześniej i rozpoczął nowe życie z ojcem, macochą i dwiema przyrodnimi siostrami, którzy zostali zamordowani tego nieszczęsnego dnia. Co może mieć ze sobą wspólnego jego porwanie z zabójstwem? Kto zabił rodzinę tego chłopca i próbował zabić też jego? Tego wszystkiego próbuje dowiedzieć się doświadczona policjantka, czyli Krystyna Lesińska. Śledztwo to jest trochę utrudnione, ponieważ kobieta ma swoje własne problemy osobiste, takie jak niedawna śmierć męża i zaginięcie brata, które miało miejsce dawno temu, jednak do tej pory nie odnaleziono jego ciała. Czy pomimo swoich problemów uda się Krystynie poprowadzić sprawę do końca i odkryć tajemnicę związaną z zabójstwem rodziny w Pogańskim Młynie? Czy może nadszedł czas, aby się poddać i odejść na emeryturę? Książka rozpoczyna się prologiem, a kończy epilogiem, ale zanim się skończy, musimy przejść przez kilkanaście rozdziałów, które są dosyć długie. Występuje przeważnie narracja pierwszoosobowa, narratorem jest Krystyna Lesińska, są też podrozdziały, w których cofamy się do przeszłości, gdzie narracja jest trzecioosobowa. Ogólnie akcja książki dzieje się w 1999 roku. Wolę książki, w których akcja dzieje się w bardziej współczesnych czasach, jednak tutaj nie przeszkadzał mi tak odległy rok. Nawet sprawiał, że książka bardziej budziła postrach. Styl pisania autorki sprawiał, że czytało się fajnie i przyjemne. Długo nie mogłam domyślić się, kto i dlaczego dopuścił się zabójstwa, wokół którego toczy się śledztwo. Było wiele mylnych tropów, które sprawiały, że już sama nie wiedziałam, czy winnym jest ktoś z bliskich rodziny, chłopiec, który przeżył, czy może dwóch kryminalistów zmieszanych w tę sprawę, albo jeszcze ktoś inny. Myślę, że Wam też się będzie trudno tego domyślić. Książka jest bardzo tajemnicza i trzyma w napięciu, czasami naprawdę trudno mi było się od niej oderwać. "Lato utraconych" jest jednym z lepszych kryminałów, jakie ostatnio przeczytałam. Żałuję, że nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu. Jednak na szczęście nie przeszkadzało to w zrozumieniu drugiej części. Bardzo polecam tę książkę fanom kryminałów, którzy lubią czytać o skomplikowanych i trudnych do rozwiązania sprawach, myślę, że Wam również będzie się trudno od niej oderwać.

Czy recenzja była pomocna?

Martyna

ilość recenzji:1

21-07-2021 18:28

Lato coraz bliżej i z tego właśnie powodu mam do zaprezentowania książkę, której tytuł nawiązuje do tej pięknej pory roku. Tytuł ten w pełni nie jest taki przyjemny, ponieważ brzmi on "Lato utraconych" Anny Kańtoch. Jest to druga część serii o policjantce Krystynie Lesińskiej, która podejmuje się bardzo ciekawego śledztwa. Zresztą sami zobaczcie! Pewnego dnia, w Pogańskim Młynie, w starej Leśniczówce, która znajduje się niedaleko Rudnika, dochodzi do poczwórnego morderstwa. Ktoś w brutalny sposób zaatakował pięcioosobową rodzinę, w której przeżyło jedynie najstarsze dziecko. Nagle okazuje się, że jest nim porwany dwanaście lat temu chłopiec, który zniknął bez śladu nad Czarnym Stawem Gąsienicowym. Na szczęście (albo i nieszczęście) odnalazł się kilka miesięcy wcześniej i rozpoczął nowe życie z ojcem, macochą i dwiema przyrodnimi siostrami, którzy zostali zamordowani tego nieszczęsnego dnia. Co może mieć ze sobą wspólnego jego porwanie z zabójstwem? Kto zabił rodzinę tego chłopca i próbował zabić też jego? Tego wszystkiego próbuje dowiedzieć się doświadczona policjantka, czyli Krystyna Lesińska. Śledztwo to jest trochę utrudnione, ponieważ kobieta ma swoje własne problemy osobiste, takie jak niedawna śmierć męża i zaginięcie brata, które miało miejsce dawno temu, jednak do tej pory nie odnaleziono jego ciała. Czy pomimo swoich problemów uda się Krystynie poprowadzić sprawę do końca i odkryć tajemnicę związaną z zabójstwem rodziny w Pogańskim Młynie? Czy może nadszedł czas, aby się poddać i odejść na emeryturę? Książka rozpoczyna się prologiem, a kończy epilogiem, ale zanim się skończy, musimy przejść przez kilkanaście rozdziałów, które są dosyć długie. Występuje przeważnie narracja pierwszoosobowa, narratorem jest Krystyna Lesińska, są też podrozdziały, w których cofamy się do przeszłości, gdzie narracja jest trzecioosobowa. Ogólnie akcja książki dzieje się w 1999 roku. Wolę książki, w których akcja dzieje się w bardziej współczesnych czasach, jednak tutaj nie przeszkadzał mi tak odległy rok. Nawet sprawiał, że książka bardziej budziła postrach. Styl pisania autorki sprawiał, że czytało się fajnie i przyjemne. Długo nie mogłam domyślić się, kto i dlaczego dopuścił się zabójstwa, wokół którego toczy się śledztwo. Było wiele mylnych tropów, które sprawiały, że już sama nie wiedziałam, czy winnym jest ktoś z bliskich rodziny, chłopiec, który przeżył, czy może dwóch kryminalistów zmieszanych w tę sprawę, albo jeszcze ktoś inny. Myślę, że Wam też się będzie trudno tego domyślić. Książka jest bardzo tajemnicza i trzyma w napięciu, czasami naprawdę trudno mi było się od niej oderwać. "Lato utraconych" jest jednym z lepszych kryminałów, jakie ostatnio przeczytałam. Żałuję, że nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu. Jednak na szczęście nie przeszkadzało to w zrozumieniu drugiej części. Bardzo polecam tę książkę fanom kryminałów, którzy lubią czytać o skomplikowanych i trudnych do rozwiązania sprawach, myślę, że Wam również będzie się trudno od niej oderwać.

Czy recenzja była pomocna?

Aleksandra

ilość recenzji:59

21-07-2021 07:24

Po kryminały sięgać dosyć rzadko, ale gdy już biorę ten książkę z tego gatunku do ręki, to oczekuję dobrej i ciekawej historii, której rozwiązania nie domyślę się zbyt łatwo. I to właśnie tutaj otrzymałam. Nieoczywista zagadka, świadkowie, którzy więcej mącą niż wyjaśniają, do tego jeszcze sprawa sprzed lat, która może będzie miała związek z teraźniejszością. Akcja nie zwalnia od początku historii. Wciąż coś się dzieje, pojawiają się nowe tropy, niektóre rzeczy się wyjaśniają, inne bardziej komplikują, by na koniec ułożyć się w logiczną całość. Jednak był tu pewien minus. Samo rozwiązanie wydaje mi się zbyt naciągane. Niby wszystko jakoś brzmi, ale jednocześnie nie do końca odpowiada mi takie zakończenie. Może to jedynie kwestia niedopracowania tego fragmentu fabuły?
Poza tym książka jest warta przeczytania. Czytając ją, można odnieść wrażenie, że zagłębiamy się w realną historię sprzed lat. W przeciwieństwie do innych znanych mi kryminałów tutaj nie wszystko zawsze się układa, a prowadzący śledztwo muszą pogodzić się z tym, że pewne sprawy nigdy nie wyjdą na jaw przez brak wystarczających dowodów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Martyna

ilość recenzji:1

20-07-2021 20:54

Lato coraz bliżej i z tego właśnie powodu mam do zaprezentowania książkę, której tytuł nawiązuje do tej pięknej pory roku. Tytuł ten w pełni nie jest taki przyjemny, ponieważ brzmi on "Lato utraconych" Anny Kańtoch. Jest to druga część serii o policjantce Krystynie Lesińskiej, która podejmuje się bardzo ciekawego śledztwa. Zresztą sami zobaczcie! Pewnego dnia, w Pogańskim Młynie, w starej Leśniczówce, która znajduje się niedaleko Rudnika, dochodzi do poczwórnego morderstwa. Ktoś w brutalny sposób zaatakował pięcioosobową rodzinę, w której przeżyło jedynie najstarsze dziecko. Nagle okazuje się, że jest nim porwany dwanaście lat temu chłopiec, który zniknął bez śladu nad Czarnym Stawem Gąsienicowym. Na szczęście (albo i nieszczęście) odnalazł się kilka miesięcy wcześniej i rozpoczął nowe życie z ojcem, macochą i dwiema przyrodnimi siostrami, którzy zostali zamordowani tego nieszczęsnego dnia. Co może mieć ze sobą wspólnego jego porwanie z zabójstwem? Kto zabił rodzinę tego chłopca i próbował zabić też jego? Tego wszystkiego próbuje dowiedzieć się doświadczona policjantka, czyli Krystyna Lesińska. Śledztwo to jest trochę utrudnione, ponieważ kobieta ma swoje własne problemy osobiste, takie jak niedawna śmierć męża i zaginięcie brata, które miało miejsce dawno temu, jednak do tej pory nie odnaleziono jego ciała. Czy pomimo swoich problemów uda się Krystynie poprowadzić sprawę do końca i odkryć tajemnicę związaną z zabójstwem rodziny w Pogańskim Młynie? Czy może nadszedł czas, aby się poddać i odejść na emeryturę? Książka rozpoczyna się prologiem, a kończy epilogiem, ale zanim się skończy, musimy przejść przez kilkanaście rozdziałów, które są dosyć długie. Występuje przeważnie narracja pierwszoosobowa, narratorem jest Krystyna Lesińska, są też podrozdziały, w których cofamy się do przeszłości, gdzie narracja jest trzecioosobowa. Ogólnie akcja książki dzieje się w 1999 roku. Wolę książki, w których akcja dzieje się w bardziej współczesnych czasach, jednak tutaj nie przeszkadzał mi tak odległy rok. Nawet sprawiał, że książka bardziej budziła postrach. Styl pisania autorki sprawiał, że czytało się fajnie i przyjemne. Długo nie mogłam domyślić się, kto i dlaczego dopuścił się zabójstwa, wokół którego toczy się śledztwo. Było wiele mylnych tropów, które sprawiały, że już sama nie wiedziałam, czy winnym jest ktoś z bliskich rodziny, chłopiec, który przeżył, czy może dwóch kryminalistów zmieszanych w tę sprawę, albo jeszcze ktoś inny. Myślę, że Wam też się będzie trudno tego domyślić. Książka jest bardzo tajemnicza i trzyma w napięciu, czasami naprawdę trudno mi było się od niej oderwać. "Lato utraconych" jest jednym z lepszych kryminałów, jakie ostatnio przeczytałam. Żałuję, że nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu. Jednak na szczęście nie przeszkadzało to w zrozumieniu drugiej części. Bardzo polecam tę książkę fanom kryminałów, którzy lubią czytać o skomplikowanych i trudnych do rozwiązania sprawach, myślę, że Wam również będzie się trudno od niej oderwać.

Czy recenzja była pomocna?

Kasia P.

ilość recenzji:112

19-07-2021 11:26

Lato utraconych" to druga część trylogii Anny Kańtoch. Pierwsza była całkiem niezła, dlatego bardzo się ucieszyłam z nadchodzącej premiery. Tak jak w "Wiośnie Zaginionych" główną postacią jest doświadczona policjantka Krystyna Lesińska. Akcja nie toczy się już na Śląsku, lecz w Pogańskim Młynie w okolicach Zakopanego.

Pewnego dnia do leśniczówki przyjeżdża 5-osobowa rodzina. Podczas ich wakacyjnego pobytu dochodzi do tragedii. Zmasakrowane zwłoki odkrywa przypadkowo przybyła krewna.

Po wezwaniu policji okazuje się, że makabryczne zdarzenie przeżył Kuba, nastoletni syn Aleksandrowiczów. Zostaje rozpoznany jako zaginiony przed laty chłopiec. I tu zaczynają pojawiać się pytania:

-czy uprowadzenie chłopca może mieć coś wspólnego z zabójstwem?
-kto jest sprawcą tego morderstwa?
-jaki był motyw?

Przyznaję, że już po kilku rozdziałach wytypowałam mordercę. Byłam przekonana, że wiem jak skończy się ta historia. Jednak autorka tak świętnie rozpisała fabułę, że szybko zmieniłam zdanie. Co chwilę pojawiali się nowi podejrzani, a ja zastanawiałam się co knują. Śledztwo utrudniały problemy osobiste policjantki. Kobiecie przyjdzie zmierzyć się z demonami przeszłości. To tu w górach zaginął jej ukochany brat. Będąc już blisko rozwiązania zagadki, Lesińska zacznie zastanawiać się nad przejściem na emeryturę.

"Lato utraconych" bardziej podobało mi się od pierwszej części. Fabuła jest płynna, szybko się czyta. Są rozdziały, w których narratorką jest prowadząca śledztwo Krystyna oraz naprzemiennie pojawiają się wspomnienia z przeszłości Kuby. Sama fabuła też wydawała mi się ciekawsza i mniej przekombinowana niż "Wiosna zaginionych". I jeśli ktoś nie zna poprzedniej części, to nie ma problemu. Mimo nawiązań do przeszłosci bohaterki, mamy do czynienia z odrębną historią. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Paciaczyta

ilość recenzji:1

3-07-2021 20:48

Druga część przygód komisarz Krystyny Lesińskiej. Przenosimy się do momentu, kiedy umiera jej mąż, to dla Krystyny straszne chwilę, nie może sobie z tym poradzić a ucieczką od bólu staje się dla niej śledztwo. W leśniczówce została zaatakowana rodzina, 3 osoby zostały zamordowane w bardzo brutalny sposób.
Sprawa morderstwa łączy się z zaginięciem, które miało miejsce przed kilkunastoma latami.

Bardzo dobrze napisany kryminał, świetnie buduje napięcie, a historia niesamowicie wciąga.

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna M

ilość recenzji:414

23-06-2021 13:55

Lato utraconych to doskonała kontynuacja Wiosny zaginionych i jednocześnie preguel Wiosny... Lato... cofa nas bowiem do czasu tuż po śmierci męża głównej bohaterki Krystyny Lesińskiej. Są to wydarzenia, które miały miejsce kilka lat przed tymi z Wiosny.... Wydarzenia z przeszłości zręcznie mieszają się z obecnymi. Całość porywa.
Tym razem mamy do czynienia ze zbrodniami sprzed lat, krwawym morderstwem, ale takim naprawdę krwawym oraz złem podążającym krok w krok za chłopcem, który kiedyś został porwany.
A wszystko zaczyna się gdy w 1999 roku w leśniczówce Pogański Młyn dochodzi do masakry. Zostaje tam zamordowana prawie cała rodzina. Dramat jakich mało. Rusza śledztwo, które bardzo zręcznie i drobiazgowo prowadzi Krystyna Lesińska. Policjantka znana jest z rozwiązywania najbardziej zagmatwanych, dziwnych i krwawych spraw. Należy także do osób, których nic nie jest w stanie przestraszyć ani skłonić do rezygnacji z pochwyconego tropu.
Nie, błąd. Wszystko zaczęło się w 1963 roku gdy zaginął brat Krystyny. Śledcza straciła go gdy była nastolatką. Temat ten przewijał się już w Wiośnie... powraca w Lecie...i ponieważ nic w tej sprawie nie zostało wyjaśnione, choć trop był, z pewnością będzie kontynuowany w kolejnym tomie Jesieni...
Książka, jak to u Kańtoch, zręcznie, fascynująco napisana, intryga doskonała, a zakończenie wisienka na torcie, choć mocno gorzkie, niejednoznaczne, może nawet wielu nie satysfakcjonujące.
Dodatkowo ta tak charakterystyczna dla autorki mroczna, obezwładniająca, wręcz oblepiająca atmosfera. Groza zdaje się wyzierać z każdej kolejnej kartki książki, a czytelnik nie jest w stanie zrezygnować z lektury przed poznaniem zakończenia.
W treść wplecione są liczne nawiązania do wydarzeń z Wiosny...oraz dotyczące życia prywatnego Krystyny. Dlatego polecam lekturę po kolei i sięgnięcie najpierw po Wiosnę zaginionych. Satysfakcja czytelnicza gwarantowana.
Do tego świetnie skonstruowana, niebanalna sylwetka śledczej Krystyny Lesińskiej, kobiety na emeryturze, kochającej wnuczkę, nadal mającej sprawny niczym brzytwa umysł i duszę prawdziwego śledczego. Nie spotkałam dotąd takiej śledczej w żadnej książce. Brawo dla autorki, że nie jest to kolejny sfrustrowany detektyw po 40-tce, mężczyzna z nałogami, po przejściach, cynik. Krystyna dodaje niesamowitego smaczku i buduje mistrzowską atmosferę obu książek.
Anna Kańtoch zaczynała od opowiadań fantastycznych. Była w nich doskonała. Jednak wg. mnie to kryminały są jej żywiołem, to tego typu książki pisze najlepiej, po mistrzowsku. Udowodnił to tryptyk: Łaska, Wiara, Pokuta, a seria z Krystyną Lesińską tylko potwierdza.
Polecam wszystkie książki Anny Kańtoch, a serię z Krystyną Lesińską w szczególności. Mistrzostwo.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Lemonade St.

ilość recenzji:1

18-06-2021 10:25

Pierwszy tom z serii bardzo mi się podobał, dlatego bez wahania sięgnęłam po kolejny. I okazał się jeszcze lepszy od pierwszego! Od początku wciąga nas tajemnica, makabryczne morderstwo w leśniczówce. Zagadkowe postaci, skomplikowane śledztwo - to wszystko z czym musi zmierzyć się policjantka Krystyna, którą znamy z wcześniejszej części. Akcja tego tomu dzieje się bowiem w latach 90., czyli wcześniej niż w "Wiośnie zaginionych". Możemy bliżej przyjrzeć się jej karierze w policji i rodzinnym sprawom. Bardzo dobry kryminał, w świetnym, tajemniczym klimacie, pozostający w głowie na długo. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Edyta

ilość recenzji:6

16-06-2021 19:45

Muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona tą powieścią. Nie sądziłam, że aż tak mnie porwie i będę po nią sięgać w każdej wolnej chwili, mimo że tak naprawdę w planach miałam czytanie czegoś innego, a "Lato..." miałam słuchać w wersji audio w chwilach, gdy nie będę chciała sięgać po tradycyjną książkę.

Ale może zacznijmy od początku.

"Lato utraconych" to druga część cyklu o Krystynie Lesińskiej. Cofamy się w niej jednak do czasu niedługo po śmierci męża naszej głównej bohaterki, czyli okresu kilkunastu lat przed wydarzeniami z "Wiosny zaginionych". Zabieg ten już na początku bardzo mnie zaskoczył, nie spodziewałam się, że cykl nie będzie prowadził nas przez historię chronologicznie. Młodsza Krystyna również dużo bardziej przypadła mi do gustu, byłam w stanie bardziej wczuć się w jej sytuację oraz odczucia.

Już na pierwszych stronach powieści poznajemy wątek chłopca, który w tajemniczych okolicznościach pojawił się w jednym z przydrożnych barów, nie potrafiąc do końca wyjaśnić jak się tam znalazł ani gdzie dokładnie mieszka. A także świeżą sprawę, która trafia w ręce Pani Krystyny, czyli krwawą masakrę w leśniczówce Pogański Młyn, w której zginęła niemal cała rodzina Państwa Aleksandrowiczów. Bardzo szybko okazuje się oczywiście, że oba wątki są ze sobą ściśle powiązane i przez to być może jeden wynika z drugiego. Stajemy więc, razem z główną bohaterką, przed niełatwym zadaniem połączenia wszystkich faktów oraz odkrycia przebiegu wydarzeń i znalezienia winnych.

Cała powieść ma w sobie bardzo mroczny klimat, który udziela się czytelnikowi. Dostarcza nam ona również szeregu różnych odczuć, takich jak np. obrzydzenie dokonaną zbrodnią, zwłaszcza na małych, bezbronnych dziewczynach, czy współczucie dla Kuby, którego dzieciństwo zdecydowanie nie należało do łatwych.

Cała intryga ma również bardzo satysfakcjonujące zakończenie, które dla mnie było nie lada zaskoczeniem.

Żałuję jedynie, że wątek zaginięcia w Tatrach brata Pani Krystyny był tutaj jedynie wspominany i nie posunęliśmy się w sprawie rozwikłania tej zagadki do przodu. Nie ujmuje to jednak całej powieści, którą mogę z czystym sercem polecić miłośnikom kryminałów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:992

7-06-2021 21:40

"Czasem ze wszystkich rozwiązań zagadki prawdziwa jest ta, która najbardziej nas przeraża."

W leśniczówce brutalnie zamordowana zostaje czteroosobowa rodzina. Tylko najstarszy syn, mimo poważnych obrażeń, uchodzi z życiem. Prowadząca śledztwo, Krystyna Lesińska, rozpoznaje w nim odnalezioną przed kilkoma miesiącami ofiarę porwania. Chłopiec po dwunastu latach wraca na łono rodziny i niemożliwym się wydaje, że ponownie spotyka go taka tragedia. Czy rzeczywiście jak twierdzi, kroczy za nim zło? Co tak naprawdę pamięta z miejsca zbrodni? Czy obie sprawy mogą mieć wspólny mianownik?

Ta tragedia odrywa Lesińską od własnej żałoby, ale miejsce zaginięcia chłopca przywołuje w pamięci bolesną i niewyjaśnioną sprawę zaginięcia przed laty jej brata. Czy Krystyna świeżo po śmierci męża i podążająca za demonami przeszłości okaże się odpowiednią osobą do prowadzenia tak zawiłej i delikatnej sprawy?

Mam wrażenie, że w tej części jest dużo więcej mroku, cierpienia i szaleństwa. Dużo więcej samotności, zazdrości i strachu, a ludzka natura odsłania swoją brudną i plugawą stronę. Autorka prowadzi nas zawiłymi ścieżkami i choć wydaje się początkowo, że rozwiązanie nasuwa się samo, to jednak sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, niż się wydaje, a motywy niemożliwe do odgadnięcia.

?Wiosna zaginionych? zaostrzyła mój apetyt na kolejną część, a ?Lato utraconych? w pełni go zaspokoiło. Bo choć niektóre sprawy pozostały tajemnicą, to ta niewiadoma tylko podsyca emocje związane z oczekiwaniem na ciąg dalszy. Krystynę Lesińska, w części pierwszej, poznaliśmy jako ponadsiedemdziesięcioletnią, dziarską kobietę. Tym razem cofamy się do 1999 roku i czasu gdy aktywnie działała w dochodzeniówce. Ciekawa jestem dokąd wehikuł czasu przeniesie nas kolejnym razem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Agnieszka

ilość recenzji:1

1-06-2021 22:33

Na początku muszę zaznaczyć, że uwielbiam kryminały Kańtoch. Nie lubię za to serii, więc kiedy wyszła "Wiosna zaginionych", bardzo mi się podobała, ale byłam sceptycznie nastawiona do kolejnej książki. I tu zaskoczenie, bo z "Latem utraconych" wiąże ją tylko osoba głównej bohaterki. Genialne! Tym bardziej że bardzo polubiłam policjantkę Krystynę Lesińską.
"Lato utraconych" przenosi nas wstecz w stosunku do głównej akcji "Wiosny zaginionych". Mamy tutaj i zagadkowe porwanie i brutalną zbrodnię a obie te sprawy zdają się ze sobą łączyć.
Naprawdę niezła rozkmina i zaskakujące zakończenie.

Czy recenzja była pomocna?