SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tuż za ścianą

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 416

Opis produktu:

Trzymający w napięciu domestic thriller o przewrotnej fabule, po którym zadacie sobie pytanie: Czy można tak bardzo znienawidzić sąsiada, żeby posunąć się do zabójstwa?

Podmiejska ulica Lowland Way to spełnienie idyllicznego snu. Przepiękne rezydencje, życzliwi sąsiedzi, wspólne zabawy dla dzieci w każdą niedzielę. Ale Darren i Jodie, którzy wprowadzają się do jednego z domów, z nikim się nie liczą. Puszczają w nocy głośną muzykę, zaczynają nieudolny remont i handlują na swojej posesji używanymi samochodami. Wkrótce atmosfera staje się napięta i konflikt wisi w powietrzu. A potem pewnego sobotniego ranka dochodzi do tragedii, która wstrząsa lokalną społecznością. Podczas gdy policja szuka przyczyny śmiertelnego wypadku, zaczynają padać oskarżenia i okazuje się, że każdy ma coś do ukrycia. Detektywi po kolei przesłuchują mieszkańców, którzy zwierają szyki i zgodnie twierdzą, że winny jest Darren Booth. Ale jest pewien problem. Policja im nie wierzy.

`Ten zabójczy thriller o złożonej fabule powinien przemówić do każdego, komu zaleźli za skórę hałaśliwi sąsiedzi.`
PopSugar

`Niezwykle wciągająca powieść. Candlish buduje napięcie aż do punktu kulminacyjnego, który jest równie przerażający, co wiarygodny. Potrafi wydobyć koszmar z beztroskiej codzienności.`
Associated Press
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Matki - sensacja
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  sensacja,  thriller,  młodzieżowy
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 416
ISBN: 9788328714953
Wprowadzono: 08.01.2021

Louise Candlish - przeczytaj też

Na progu zła Książka 31,79 zł
Dodaj do koszyka
Ostatnie piętro Książka 31,79 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka Książka 37,28 zł
Dodaj do koszyka
Paderborn Langer Tom 2 Książka 32,93 zł
Dodaj do koszyka
Ostra Książka 37,50 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Antonia Scott (pakiet) Książka 111,50 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Tuż za ścianą - Louise Candlish

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.5/5 ( 13 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    5
  • 3
    4
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Katarzyna

ilość recenzji:13

26-02-2021 18:20

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

"Tuż za ścianą" opowiada o spokojnym, ułożonym życiu na pewnym londyńskim osiedlu. Do czasu aż w jednym z domostw pojawia się nowy, uciążliwy sąsiad, który za nic ma uwagi i prośby pozostałych mieszkańców.
Książka nie trzyma w napięciu tak klasycznie, że przeżywam i nie mogłam się od niej oderwać. Bardziej zastanawiałam się co się wydarzy, jak postąpią bohaterowie.
Jestem w stanie zrozumieć, że ten thriller to nic nadzwyczajnego, ale według mnie właśnie takie jest życie. Przedstawiona sytuacja mogła wydarzyć się naprawdę każdemu z nas, każdy z nas mógł się zmagać z uciążliwym sąsiadem, nieufną policją i nieprzejednanymi urzędami odsyłającymi z miejsca w miejsce. Dlatego ja oceniam książkę dobrze.
Ponad to autorka wprowadza szereg bohaterów, z którymi czytelnik się utożsamia, wchodzi w jego buty i tak naprawdę poznajemy jedną historię z wielu perspektyw.
Tak naprawdę był jeden znaczący zwrot akcji, po którym.... życie toczy się dalej - tak jak w życiu realnym.
Wielkiego WOW na mnie nie wywołała, ale emocje i przemyślenia pozostawiła bogate.
Czyta się ją szybko, dlatego polecam bo to w gruncie rzeczy fajne przrżycie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:500

9-02-2021 19:17

?Tuż za ścianą? miał być trzymającym w napięciu thrillerem. Czy nim faktycznie był? W moim odczuciu niestety nie..

Trafiamy w niemal sielankowy obraz przedmieść Londynu, gdzie klasa średnia wiedzie spokojne życie. Owy spokój zostaje zakłócony przez nowych sąsiadów, którzy za nic mają sobie obowiązujące na ulicy Lowland Way zasady. I mój spokój również został zakłócony, ponieważ irytowała mnie ta bezsilność bohaterów i to, że w owej sytuacji nie mogli liczyć na pomoc władz. Frustracja rośnie, a jak wiadomo rodzi to dziwne pomysły i rozwiązania. Autorka podrzucała różne wskazówki do rozwikłania zagadek, jednak co chwilę trafiałam w ślepy zaułek i trzeba było zmieniać kierunek myślenia. Bohaterów było sporo i wszyscy wykreowani byli w przemyślany sposób. Każda postać była inna i zmieniała się wraz z rozwojem akcji. Jednak całość nieco mi się dłużyła i miałam wrażenie, że jest za bardzo rozwleczona. Miałam spore oczekiwania wobec zakończenia, które niestety nie zaskoczyło mnie.

Finalnie książka nie wypadła źle, ale mi w niej czegoś zabrakło. Pokazuje jednak jak łatwo spokojne życie może zmienić się w koszmar.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ambros

ilość recenzji:663

7-02-2021 14:54

Sąsiedzi ? temat rzeka. Z jednymi łączy nas przyjacielska więź, inni nieustannie uprzykrzają nam życie. Ale dobry sąsiad to nie lada skarb. Ciekawe, jakie relacje panują w podlondyńskim Lowland Way, które na pierwsze spojrzenie wydaje się być rajem na ziemi. Majętni i ułożeni ludzie, piękne i bogate domy, zadbane i ukwiecone ulice, wspólne spędzanie czasu. Ale jak jest naprawdę, czy rzeczywiście panuje tam taka sielska idylla? Spokój zostaje zaburzony, gdy na osiedle wprowadzają się nowi mieszkańcy, Darren i Jodie. Czy zostaną zaakceptowani przez zżytych ze sobą mieszkańców? Nowi sąsiedzi starają się za wszelką cenę zakłócić panujący spokój. Głośna muzyka, codziennie, zwłaszcza nocne uciążliwe remonty, nocny handel samochodami, szemrane interesy. Atmosfera staje się coraz bardziej napięta, nowi lokatorzy nie reagują na żadne utyskiwania sąsiadów. Wkrótce dochodzi do tragedii, która wstrząsa lokalną społecznością. Wszystkim się wydaje, że sprawcą zdarzenia jest niechciany Darren, wszyscy wydali na niego wyrok. Policja rozpoczyna dochodzenie i rozpytuje mieszkańców osiedla. Okazuje się, że każdy ma coś do ukrycia, na jaw wychodzą ciekawe i interesujące informacje. Każdy z nich miałby powód, aby skierować celowo oskarżenia na Darrena. W jakim celu? Chcą jak najszybciej pozbyć się niechcianego i uciążliwego sąsiada. Ale często jest tak, że im bardziej wskazujemy na winę innych, tym bardziej zwracamy na siebie uwagę. Nasze działania przynoszą odwrotny skutek od zamierzonego.
Tuż za ścianą to thriller psychologiczny, z ciekawym pomysłem na fabułę, ale już nieco gorszym wykonaniem. Miałam nadzieję, że rozbudzi moje emocje do czerwoności, ale tak naprawdę wiało nudą i marazmem. Przez pierwszą połowę lektury wszystko kręciło się wkoło mieszkańców Lowland Way i ich osobistych problemów i relacji. Wątek sensacyjny został odłożony na bok, potraktowany drugoplanowo. Autorka wiele miejsca, jak dla mnie za wiele, poświęciła starym mieszkańcom osiedla. Za bardzo wciągnęła nas w ich tajemnice z przeszłości, intrygujące zachowania i kłamliwe postępowania. Mnie ta lektura trochę znudziła i zmęczyła, dość dużo czasu zajęło mi dobrnięcie do końca. A zapowiadało się tak ciekawie. Na pewno zakończenie może trochę zaskoczyć, chociaż można się spodziewać, że będzie ono zmierzało w tym kierunku.
Jednym zdaniem, liczyłam na większe emocje, bardziej tajemniczą fabułę, ciekawszych i bardziej wyrazistych bohaterów i liczniejsze zwroty akcji. Nie mogę powiedzieć, że ta powieść to mistrzostwo, daleko jej jeszcze do miejsca na podium.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

KarolinaM

ilość recenzji:282

7-02-2021 13:19

Z Louise Candlish miałam okazję poznać się w ubiegłym roku za sprawą jej innej powieści pt. "Na progu zła". Muszę przyznać, że przepadłam, czytając tamtą książkę, stąd też nie zastanawiałam się długo czy sięgać po kolejną. Szczególnie gdy zobaczyłam tematykę. W końcu uciążliwy sąsiad to dość pospolity temat do rozmów i chciałam zobaczyć co autorka na ten temat "powie" w swojej nowej pozycji. Tym razem wyparłam z głowy to, że autorka do niedawna królowała jako twórczyni literatury stricte kobiecej. Czułam, że sobie poradzi.

Kto z nas nie marzy o domku w uroczej dzielnicy domków jednorodzinnych, gdzie sąsiedzi tworzą iście sielankową wspólnotę? Kto nie marzy o uczuciu, że mieszka wśród przyjaciół i rodziny, że może wypuścić dzieci na podwórko, nie martwiąc się, że coś im grozi? O tym, by sąsiadowi móc pod opiekę oddać zarówno dom, jak i psa, a nawet dziecko? To chyba marzenie, jeśli nie każdego to wielu z nas.

Tak właśnie żyło się ludziom na Lowland Way. Wspólne spotkania, niedziele dla dzieci, oddawanie pod opiekę maluchów czy czworonożnych pupili. Istna sielanka, która niestety legła w gruzach z dnia na dzień. Do jednego z domów wprowadza się nielicząca się z nikim para. Darren i Jodie mają gdzieś zasady, jakie ustalili między sobą mieszkańcy ulicy. Żyją swoim życiem, rządzą się swoimi prawami i w nosie mają swoje obowiązki i prawo innych. Stają się jednymi z najuciążliwszych sąsiadów, z jakimi kiedykolwiek mieli do czynienia mieszkańcy Lowland Way. Muzyka w ich domu dudni na cały regulator, nawet w nocy. Na podwórku odbywa się handel używanymi samochodami, a na całej ulicy popostawiali auta, które czekają na naprawę lub sprzedaż i nie baczą na to, że miejsce należy się każdemu mieszkańcowi. Dodatkowo Darren prowadzi nieudolny remont, a postawione przez niego rusztowanie zagraża nie tylko jemu, ale i mieszkającym nieopodal Anthowi i Em Kendallom.

Miarka się przebiera, kiedy pewnego dnia dochodzi do tragedii, która wstrząsa lokalną społecznością. Podczas gdy policja bada sprawę, mieszkańcy ulicy zaczynają się dzielić. Zaczynają padać oskarżenia i nie potrzeba wiele czasu, by odkryć, że każdy z mieszkańców ma coś do ukrycia. Mało tego zrobią wiele, by ich sekrety nie wyszły na jaw. Jednak jest coś, co łączy wszystkich. Zwierają szyki i jak jeden mąż uważają, że winny jest Darren Booth. Niestety jest jeden i to duży problem - policja im nie wierzy.

Autorka przedstawia nam kilku mieszkańców z Lowland Way. Mamy możliwość poznania każdego z nich, ale jak się okazuje w dość wyidealizowany sposób. Kiedy dochodzi do kulminacyjnego momentu, mury zbudowane wokół każdego z nich zaczynają się kruszyć, a tajemnice powoli wychodzą na wierzch. Minusem jest to, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, nim akcja w książce w ogóle się zacznie rozwijać. Potem, gdy już do tego dochodzi, człowiek wciąga się w powieść, snuje domysły, szuka winnego i stawia oskarżenia. Wszystko wygląda obiecująco i logicznie, ale czy na pewno? Czy faktycznie każdy jest tym, za kogo się podaje? Czy czarne musi być czarne, a białe białe? Gdzie miejsce na odcienie szarości?

Momentami wiało nudą, momentami było niesamowicie ekscytująco. Jednak całokształt powieści wypada gorzej niż w przypadku "Na progu zła". Tu miałam problem z językiem i stylem. Jakby coś się zmieniło i to niestety na gorsze. Dodatkowo przyznam szczerze, że po raz pierwszy wykonałam sobie ściągę bohaterów, bo miałam problem z zapamiętaniem, kto z kim jest i gdzie mieszka. Może to kwestia mojego roztargnienia i problemów zdrowotnych, a może faktycznie autorka zbyt chaotycznie ich przedstawiła. Oceniając całokształt, mogło być lepiej, a pomysł można było zdecydowanie lepiej wykorzystać. Zabrakło mi "tego czegoś" i czuję się rozczarowana. No i zakończenie, które albo wydaje się bezsensowne, albo daje możliwość napisania dalszego ciągu historii...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

moniczyta

ilość recenzji:1

1-02-2021 10:05

Jak potrafi zniszczyć ludziom życie głośna muzyka i niekończący się remont? O tym wiedzą najlepiej bohaterowie zamieszkujący Lowland Way. Pojawienie się Darrena i Jodie ma ogromny wpływ nie tylko na przyjacielskie stosunki sąsiadów, ale na codzienne życie rodzin. Wyjście jest tylko jedno, za wszelką cenę trzeba się ich pozbyć. Pewnego dnia dochodzi do tragicznej śmierci młodej dziewczyny. Sąsiedzi oskarżają nowego sąsiada, ale policja ma wiele wątpliwości. Do czego może doprowadzić sąsiedzka nienawiść?

Bardzo przyjemna i ciekawa fabuła. Mimo wielu głosów nie nudziłam się. Wciąż coś się działo się kontekście psychologicznym. Nie ma zbędnych opisów, a jedynie wydarzenia i dialogi. Muszę też jednak przyznać rację innym czytelnikom - zakończenie jest nijakie, a szkoda. Choć książka jest przewidywalna, to czytało się ją naprawdę dobrze. Pióro autorki bardzo przyjemne. Od początku, mimo dużej ilości bohaterów, nie miałam problemu z zapamiętaniem, kto jest kim. Nie będzie to jednak książka roku. Polecam ją raczej osobom, które lubią obyczajówki lub najzwyczajniej w świecie chcą odpocząć przy lekkiej lekturze.
....

Czy recenzja była pomocna?

mamausza

ilość recenzji:13

28-01-2021 17:16

Lowland Way to miejsce z pięknymi domami i przyjaznymi ludźmi. Mają nawet ? Plenerową Niedzielę? kiedy znikają samochód, aby dzieci mogły swobodnie i bezpiecznie bawić się na zewnątrz. Mieszkańcy prowadzili spokojną egzystencję do czasu gdy do jednego z domów wprowadzają się Darren i Jodie Booth. To sąsiedzi z piekła rodem których nikt z nas by nie chciał mieć w swojej okolicy. Grają głośną muzykę o każdej porze dnia i nocy, a liczne samochody zaparkowane w różnych miejscach sprawiają problemy reszcie sąsiadów. Jak daleko posuną się mieszkańcy, aby chronić swoje przytulne sąsiedztwo przed niezbyt sympatycznymi, nowymi sąsiadami?

Muszę przyznać, iż początek był naprawdę ciekawy i z niecierpliwością chciałam odkryć co się wydarzyło. Fabuła miała kilka naprawdę dobrych i mocnych momentów. Każdy z bohaterów miał coś za uszami. Nic też nie jest takie jakim się wydaje, a pierwsze oceny mogą być mylne. Dzięki kilkuosobowej narracji czytelnik poznaje perspektywę kolejnych sąsiadów, ich emocje oraz tajemnice, którymi nie chcą się dzielić. Autorka w naprawdę świetny sposób pokazała jak niemoc i bezsilność rodzi nienawiść i pokazuje prawdziwą ludzką twarz oraz do czego w kryzysowych sytuacjach zdolni są ludzie, gdy prawo umywa ręce i nie ma szans na pomoc. Niby wszystko było poprawnie ale jednak czegoś zabrakło, może dlatego, iż jak dla mnie to po prostu nie był thriller psychologiczny, na który się nastawiłam, a literatura obyczajowa z elementami thrillera. Przekonajcie się sami czy jesteście ciekawi co wydarzyło się ? Tuż za ścianą?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MrsBookBook

ilość recenzji:414

28-01-2021 14:05

Gwarantuję, że ta książka wciągnie Was już od pierwszych stron.

Jej akcja ma miejsce w obrębie jednej ulicy, przy której stoją domy jednorodzinne. Tylko jeden z budynków, to bliźniak, czyli sąsiadów oddziela jedynie ściana.

Odniosłam wrażenie, że to osiedle zamieszkują bardzo zamożni ludzie. Mało kogo stać, by w mieście kupić dom z podwórkiem. Mieszkańcy świetnie się znają i żyją w zgodzie, nikt nikomu nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie - zawsze są chętni pomóc sobie nawzajem. Chlubią się swoją akcją popartą przez burmistrza, czyli w każdą niedzielę ulica jest wyłączona z ruchu. Auta stoją w innym miejscu, a dzieci mogą spokojnie i bezpiecznie się bawić.

Wydawać by się mogło, że mieszkanie w tym miejscu, to spełnienie marzeń. Jednak pewnego dnia, spokój zostaje zakłócony przez nowego lokatora jednej z części bliźniaka pod nr 1. Od tego dnia zaczyna się koszmar: remonty w przeróżnych porach dnia i nocy, głośna muzyka, a ponadto nowy sąsiad nie jest przyjaźnie nastawiony do innych ludzi. Najbardziej cierpią na tym sąsiedzi zza ściany, którzy mają małe dziecko.

Zaczynają się zebrania i szukanie haka na nowego mieszkańca, a także planowanie, w jaki sposób można odegrać się na nim.

Jak już pisałam wcześniej, książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Czytało mi się ją niezwykle szybko. Historia, opisywana z perspektywy wszystkich sąsiadów oraz życie są bardzo realistyczne. Nie miałam problemów z wyobrażeniem sobie tego, jak mieszkańcy wzajemnie się pozdrawiają czy też zapraszają na kawę.

Muszę stwierdzić, że gdybym miała takiego sąsiada, jak ten spod jedynki, nie wiem, jakbym się zachowała. Rozumiem też zachowanie wszystkich sąsiadów.

To była moja pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam i na pewno nie poprzestanę tylko na tej jednej. Bardzo podoba mi się jej styl pisania i czekam na kolejne książki. A Wam jak najbardziej polecam tę historię. Nie będziecie mogli się od niej oderwać, dopóki nie rozwiążecie do końca tajemnicy śmierci.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookowa_pasjonatka

ilość recenzji:350

27-01-2021 19:07

Mieszkańcy spokojnej ulicy Lowland Way prowadzą idyllyczne życie pełne uprzejmości, życzliwości, ciasteczek, kwiatków i wspólnych rozmów... jednak spokój ten zakłócają nowy lokatorzy. Derren i Jodie swoją przyprowadzką zepsuli cały klimat jaki stworzyli sąsiedzi. Ciągle remontują, słuchają głośnej muzyki, rozstawiają samochody nie pasujące do otoczenia, są opryskliwi i niekulturalni. Pewnego dnia pod rusztowaniem ich domu ginie ciężarna dziewczyna. Detektywi dopatrują się sabotażu mieszkańców, przesłuchują i maglują. Jakie brudy wyjadą na wierzch i czy ta iddyla to nie jest tylko fasada i złudzenie?

Powiem szczerze, że dzięki kilku dobrym duszyczkom ta książka nawet mi się podobała ????a piszę o tym nie bez powodu, bo czytajac opisy z okładki byłabym niezwykle zawiedziona tym co spotkało mnie na kartach tej książki. "Ostra jazda" , "wstrzasajacy thriller" to ostatnie odniesienia jakich można użyć wobec tej książki. To raczej duża dawka powieści obyczajowej z groteską. Przez taki opisy traci na tym i książka i czytelnik, który spodziewa się zgoła czegoś innego.

A gdyby tak nie patrzeć na to co jest na okładce? Dostaniemy wyważoną i spokojnie prowadzona akcję z perspektywy kilkorga mieszkańców ulicy. Poznamy sposoby na intrygi, tajemnice sąsiadów zza sciany, spiski miedzysąsiedzkie i pragnienie zemsty wobec znienawidzonych nowych sąsiadów.
Narracja opiera się na tym co ktoś powiedział lub nie, co ktoś zrobił albo czego nie zrobił i może się to wydać niektórym irytujące, ale w ciekawy sposób wprowadza zamęt, bo każdy chciałby pozbyć się Derrena, ale nikt się do tego głośno za bardzo nie przyznaje przed innymi.

Ja powiem tak, powieść jest po prostu dobra, ale thrillera i akcji pędzącej w szalenczym tempie tu nie znajdziecie ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lukrecja84

ilość recenzji:690

27-01-2021 18:09

??Tuż za ścianą??

Louise Candlish Wydawnictwo MUZA MUZA BLACK

Kochani, czy wiecie co to znaczy upierdliwi sąsiedzi? Mieliście z takimi do czynienia? Mam nadzieję, że nie.
Do na pozór spokojnej okolicy wprowadzają się nowi sąsiedzi, Darren i Jodie. Z jednej strony ?powinni? dopasować się do istniejących sąsiedzkich zasad, jednak z drugiej strony, czy zawsze trzeba wszystko robić według ustalonych norm?
Nasza nowa parka nie liczy się z niczym i z nikim. Puszczają głośno muzykę, przeszkadza to wielu sąsiadom. Robią długotrwały remont. Niestety nieudolnie. Przy tym okolica wygląda nieciekawie. Mało tego na swojej posesji zajmują się handlem używanymi autami. To się nie podoba wielu sąsiadom. To wszystko doprowadzi do niejednej tragedii. Co takiego się wydarzy musicie przeczytać sami. Dodam tylko jedno: pojawi się morderstwo. Kto morduje? Czy sąsiedzka zmowa wypali? Czy policja wpadnie na prawdziwy trop, który doprowadzi ich do mordercy?
Pytanie tylko czy pozostali sąsiedzi są tacy idealni, na jakich się kreują? Każdy z nich ma coś za uszami, wszyscy mają swoje sekrety.
Zakończenie troszeczkę zaskakuje. Według mnie jest to bardzo dobry thriller. Szybko się czyta. Wciąga od samego początku. Oczywiście nie można przestać czytać. Barwne postacie, dobrze wykreowane. Fabuła idealnie przemyślana. Nie ma czasu na nudę. Emocji nie zabraknie. Gwarantuję dobrze spędzony czas przy czytaniu tej powieści. Książka jest godna polecenia.
Poznajcie sąsiadów z piekła rodem. Pytanie: Czy chcielibyście mieć takich sąsiadów? Ja stanowczo nie.
Po lekturze ?Tuż za ścianą? nasuwa się pytanie: Co tak naprawdę wiemy o swoich sąsiadach, tych nowych i tych, którzy mieszkają obok nas od lat? Może za ścianą mieszkają podobni ludzie, do tych z powieści ?Tuż za ścianą?. Uważajcie na nich.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Matka.nerd

ilość recenzji:111

25-01-2021 22:44

Na spokojną uliczkę, słynąca z sąsiedzkich inicjatyw, wprowadza się nowy lokator. Od razu zostaje przez wszystkich potraktowany jak intruz, gdyż miał czelność zwalić płot, o którego ocalenie przed kilkoma laty walczyła cała ulica. Dodatkowo stawia samochody w taki sposób, że inni muszą stawać dalej i co gorsza, nie lubi dzieci.

Tak szczerze mówiąc, trudno mi uznać nowego mieszkańca za bohatera negatywnego. Jego zachowanie było odpowiedzią na pretensję i na maxa roszczeniową postawę pozostałych mieszkańców ulicy. A uwierzcie mi, dawno nie spotkałam tak denerwujących ludzi. Ilość bufonów na metr kwadratowy, w tej książce, zbliża się do niebezpiecznego dla zdrowia poziomu.

Jednego możecie być pewni, na tej ulicy nikomu nie można ufać.

Przyznam się szczerze, że nie porwała mnie ta opowieść. Nie odnalazłam tutaj emocji, których oczekuje w takich książkach. Na domiar złego autorka już w połowie "sprzedaje" nam rozwiązanie całej zagadki. Końcówka zatem nie trzymała mnie w napięciu czy niepewności. Historia ukazana jest z różnych perspektyw co jest niewątpliwym atutem. Możemy poznać każda rodzinę oczami sąsiadów i oczami ich samych. Widzimy jak różny jest to obraz, jakie maski noszą mieszkańcy tej ulicy. Zaskakujące jest też ich zachowanie w trakcie trwającego dochodzenia.

Książkę czyta się bardzo dobrze, jednak mam wrażenie że zapomnę o niej równie szybko jak ją przeczytałam.

Ja chyba po prostu lubię, jak w thrillerach dużo się dzieje, tutaj tej akcji nie było za wiele. A myślę, że domestic thrillery wcale nie muszą być nudne! Na małej przestrzeni można zagęścić atmosferę, tutaj mi tego jednak zabrakło.

Odpowiadając na pytanie "Czy można tak bardzo znienawidzić sąsiada, żeby posunąć się do zabójstwa?" Tak, zdecydowanie miałam ochotę zamordować tam rodzinę czy dwie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

red_sonia

ilość recenzji:1

25-01-2021 11:02

"Tuż za ścianą" nie wbiła mnie w fotel, chociaż początek jawił się dość obiecująco. Autorka postawiła na ogromny kontrast postaci, który rzeczywiście w czytelniku budzi emocje. Sama bardzo dobrze rozumiałam niechęć "starych" mieszkańców (pomijam ich mentalność, bo to, co autorka pokazała, nadaje się na osobną recenzję) do kompletnie nierespektujących panujących zasad "nowych". Jednak zawsze jest pole do negocjacji, co i tu gdzieś miało mieć miejsce, jednak sprawy potoczyły się innym biegiem. Bardziej tragicznym w skutkach.
Podobał mi się klimat tej powieści, bo rzeczywiście jest gęsty i lepki, jednak ilość szczegółów może przytłaczać i ta ilość szczegółów mocno hamuje całą powieść. Jeżeli nastawicie się na szybką lekturę pełną zwrotów akcji, to nie tym razem, sama podchodziłam do tej książki na trzy razy. Jest specyficzna, chociaż moim zdaniem warto dać jej szansę, zwłaszcza jeśli nie zawsze stawiacie na tempo, ale bardziej na złożoność sytuacji, postaci, które tylko pozornie są idealne. Życie to nie obrazek na pocztówce, a chyba właśnie w ten sposób chcieli funkcjonować mieszkańcy Lowland Way.

Zdecydujcie czy wejdziecie do ich świata, w którym albo idziecie na rękę, albo was wyniosą. W czarnym worku.

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytanaori

ilość recenzji:92

23-01-2021 17:15

Zacznijmy od bohaterów. Było ich dużo, momentami nie wiedziałam co się dzieje. I jedno najważniejsze stwierdzenie, które mi się nasunęło na samiutkim początku, że są wścibscy! Naprawdę nie chciałabym mieszkać w takiej okolicy z takimi ludźmi...

Na początku byłam na 80 stronie i nic się nie działo, później na setnej... a później już nie liczyłam. Nie dzieje się w tej książce zupełnie nic. Przy końcu jest efekt ?wow? a przynajmniej taki chyba był zamysł, jednakże na mnie nie zrobił żadnego wrażenia.

Nie czytałam poprzedniej książki autorki, ale z tego co rozmawiałam z osobami, które tę pozycje mają za sobą autorka powiela schematy, bardzo dużo jest podobnych rzeczy.

Końcówka? Nie była dla mnie jakimś wielkim zaskoczeniem, ani nie zrobiła na mnie wrażenia. Strasznie się zawiodłam na tej książce bo miała potencjał. Mam jedno spostrzeżenie, które mi się nasuwa po przeczytaniu ?Karma wraca? i jest ona tak idealnie tam pokazana.

Niestety, nie mam tutaj żadnego pozytywnego odniesienia, nie podobali mi się wścibscy sąsiedzi, nie podobała mi się poprowadzona akcja, strasznie mi się dłużyła ta książka i robiłam wszystko inne byle nie czytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?