SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Światło głębin (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania 2021
Oprawa twarda
Liczba stron 448

Opis produktu:

Uważaj na sekrety, które kryją się pod falami...

Bogowie Miriad nie żyją. Kilkadziesiąt lat temu zaczęli walczyć między sobą. Nikt nie wie dlaczego. Ale czy tak naprawdę odeszli na zawsze?

Kiedy piętnastoletni Hark znajduje bijące serce przerażającego bóstwa, ryzykuje wszystko, by uchronić je przed przemytnikami, naukowcami i fanatykami. Chce użyć serca, aby uratować życie swojego najlepszego przyjaciela, Jelta.

Jednak z sercem Jelt stopniowo i niesamowicie się zmienia. Jak długo Hark pozostanie lojalny wobec przyjaciela, który staje się potworem? Co chłopak jest skłonny poświęcić, aby go uratować?

Elektryzująca opowieść o przyjaźni równie mrocznej i niebezpiecznej jak ocean oraz podróży równie zdradliwej jak sami bogowie.

Nowa powieść Hardinge to zawsze wydarzenie.

`Sunday Times`

Niewielu autorów potrafi stworzyć równie olśniewającą współczesną baśń.

`The Guardian`

Hardinge tworzy własny świat i wypełnia go cudami. Czysta magia.

M.R. Carey, autor The Girl With All The Gifts

Frances Hardinge pierwsze opowieści pisała już we wczesnej młodości. Studiowała na uniwersytecie w Oksfordzie, a później podjęła pracę w firmie informatycznej. Po kilku latach zadebiutowała powieścią Fly By Night, która została doceniona przez krytyków i zdobyła nagrodę Branford Boase. Jej pozostałe książki również przyniosły jej wiele nominacji i nagród m.in. prestiżową nagrodę Costa za powieść Drzewo kłamstw. W Polsce ukazały się także dwie inne jej książki: Śpiew kukułki i Czara cieni. W 2018 roku Hardinge została członkinią the Royal Society of Literature.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: dla dzieci,  Dla młodzieży
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 448
ISBN: 9788381436205
Wprowadzono: 16.06.2021

RECENZJE - książki - Światło głębin - Frances Hardinge

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

motyle_w_glowie

ilość recenzji:500

14-06-2022 16:37

Rozczarowała mnie ta książka. Spodziewałam się ekscytującej i pełnej wrażeń przygody, a zamiast tego wynudziłam się.

Autorka miała dobry pomysł na fabułę. Jak teraz myślę o istocie tej książki, to uważam, że to był nawet bardzo dobry pomysł. Jednak sposób, w jaki zostało wszystko przedstawione mnie przytłoczył. Było za dużo opisów, które nic nie wnosiły, a za mało wciągających i emocjonujących wydarzeń. Oprócz kilku momentów, w książce niemal nic się nie dzieje. Przyznaję, że autorce udało się wykreować interesujący świat, stworzyć nietypowy, dość mroczny klimat i nietuzinkowe postacie, jednak jak dla mnie to zdecydowanie za mało, żeby uznać, że dobrze spędziłam czas z książką.

Jeśli lubicie niespieszną fabułę i dłuższe opisy oraz ciekawi Was wątek fantasy związany z morskimi bogami, to może ten tytuł trafi w Wasz gust.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Esclavo

ilość recenzji:368

1-09-2021 00:06

Nie będę ukrywać, że duże znaczenie przy wyborze tej książki do przeczytania, miała okładka. Niby oczywista, z motywami morskimi, jednak miała coś, co mnie przyciągnęło. I tak samo jest z treścią tej książki. Niby dla młodzieży, a jednak dla wszystkich, bo świat i problemy tam przedstawione są uniwersalne dla każdego wieku.

Wchodzimy w morską toń, poznajemy wielowatkową historię, która jest nasycona niesamowitym klimatem. Mrocznym, nieprzewidywalnym, cieżkim i pełnym niepewności, lęku, ale też poświęcenia w imię przyjaźni. Akcja toczy się raz spokojnie, po to by potem zalać nas falą wydarzeń. Są momenty stateczne, które pozwalają nam głębiej wejść w myśli bohaterów, ale potem nadrabiamy to wartką akcją. Postacie są dobrze wykreowane, każdy ma indywidualny charakter, a ich zachowanie rozwiją się z biegiem wydarzeń. Nie jest to powieść krótka czy z tych "błyskawicznych", jednak styl autorki jest przyjemny i dzięki niemu płyniemy przez całą książkę.

Moje pierwsze spotkanie z autorką na pewno nie będzie ostatnim, bo polubiłam sposób w jaki potrafi przedstawić historię. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

skrzydlateksiazki

ilość recenzji:1

23-07-2021 18:24

Po "Świetle głębin" spodziewałam się po prostu ciekawej książki o fantastycznych przygodach, a odkryłam w niej wiele mądrych i poruszających elementów. Przypomnia mi to trochę "Piekarnię czarodzieja" - spodziewałam się przyjemnej bajki, a odkryłam książkę z mocnym przesłaniem. W "Świetle głębin" Frances Hardinge opowiada o toksycznej przyjaźni i trudnych wyborach. Główny bohater jest rozdarty między tym, co sam pragnie i potrzebuje, a tym, co narzucają mu inni. Jego droga do odkrycia tego, co słuszne jest długa i kręta. Pojawia się też wątek "naznaczonych przez morze", niepełnosprawnych traktowanych z najwyższym szacunkiem, których rany odzwierciedlają odwagę i niezłomność, są uznawane za błogosławieństwo.
Nie mamy tutaj też żadnego wątku romantycznego, co z pewnością wiele wielbicieli fantastyki uzna za zaletę. Zapewniam Was jednak, że nawet wielbiciele romansów nie będą zawiedzeni, inne wątki wynagradzają brak miłości z nawiązką. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Wiele wątków wiruje wokół siebie, czasami się splatając, aby na końcu idealnie się połączyć i zakończyć historię. Niemal każdy z bohaterów knuje własną intrygę, dlatego możemy też trochę pobawić się w detektywa. W drugiej połowie książki można znaleźć sporo elementów horroru, dlatego to nie jest pozycja dla osób o słabszych nerwach.
Kolejnym elementem, który mnie tutaj zachwycił, jest świat przedstawiony. Autorka opisuje go takim jezykiem, w takich detalach, że podczas czytania można poczuć się jak jeden z mieszkańców Miriad, jak towarzysz Harka podczas jego przygód.

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Wieczorek

ilość recenzji:185

8-07-2021 20:21

Literatura młodzieżowa w porównaniu z innymi rodzajami literatury jest według mnie najbardziej wymagająca. Nie wystarczy napisać tutaj kilku zdań prostych, dać kolorowe ilustracje czy wplątać księżniczkę, smoka lub mówiące zwierzęta jak w dziecięcej. Nie może też być napisana w sposób zbyt zwiły, poetycki czy brutalny albo zawierać aspekty, które zrozumie jedynie dojrzały czytelnik (rozwody, problemy rodzinne, miłosne uniesienia). Literatura młodzieżowa powinna znajdować się równo pomiędzy literaturą dziecięcą a książkami dla dorosłych, co często jest niezwykle trudnym zadaniem dostarczającym wielu problemów.

"Światło głębin" Frances Hardinge to typowa młodzieżówka, w której elementy lekkiego fantasy splatają się z wątkami zakrawającymi o groźne i niebezpieczne. I która, nawiązując do wstępu, idealnie plasuje pomiędzy niewymagającymi historiami dla dzieci a odrobinę zawiłymi fragmentami o odkrywaniu prawdy o własnych lękach i wyznawanych wartościach.

W książce Hardinge głównym bohaterem jest Hark, czyli nastoletni chłopak, który próbuje zarobić na jedzenie drobnymi oszustwami. Nie ma żadnej rodziny, jedynie przyjaciela Jelta lubiącego się rządzić i stawiać na swoim. To właśnie niemądry pomysł Jelta (zaznaczę też, że nieco nielegalny) sprawia, że Hark ląduje wystawiony na aukcji - dalsze życie Harka, a przynajmniej kilka następnych lat, związane będą więc wyłącznie z właścicielem, który zamierza go zakupić. Tak właśnie wygląda sprawiedliwość panująca na Tęsknocie Pani.

Życie Harka zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy ląduje jako pomoc w ośrodku a la dom spokojnej starości, gdzie rezydentami są starzy kapłani mający niegdyś bezpośredni kontakt z bogami. Ludzie z Miriad (wysp) wierzą bowiem w potwory zamieszkujące głębię Morza Grozy, do których się modlą i jakim składają ofiary - a przynajmniej działo się tak w dawnych czasach, bo po wojnie bogowie sami się pożarli/pozabijali.

Na jaw wyjdą dawne, skrywane tajemnice. Hark pozna nieciekawą prawdę o bogach-potworach, a przy okazji wplącze się w sytuacje tragiczne. Zalezie za skórę samej Rigg, przewodniczącej największej mafii panującej na wyspach, a przyjaźń z Jeltem... Cóż, powiedzmy, że jej kwintesencja trochę się zmieni.

"Światło głębin" to historia niepozbawiona oryginalnych wątków oraz fragmentów pełnych akcji. Książkę czyta się szybko i sprawnie głównie w celu poznania zakończenia niż zbadania głębi postaci czy motywów nimi kierujących. Cała historia była ciekawa, ale nie wciągnęła mnie na tyle, bym nie potrafiła się oderwać.

Historia, jak już wspomniałam, była bogata w wiele nietuzinkowych pomysłów. Przede wszystkim w Świetle głębin zachwycają rozbudowane postaci bogów. Pierwszy raz w literaturze młodzieżowej spotykam się z pokazaniem ich jako groźnych, nierozumnych potworów, którzy jedyne, co zamierzają, to się nażreć - mówiąc kolokwialnie. Ciekawym elementem powieści było również wprowadzenie wątku kapłanów oraz ucałowanych przez morze. Z racji tego, że akcja toczyła się na wyspach, każdy mieszkaniec utrzymywał się i jadł to, co wypłynęło z morza. A jak najlepiej zdobyć skarby czy pożywienie? Oczywiście, nurkując. Trzeba jednak pamiętać, że woda, zwłaszcza na niższych poziomach, bywa zdradziecka i że zbyt szybkie wynurzenie albo zanurzenie może powodować różne choroby, np. głuchotę. Autorka bardzo sprytnie przemyciła tę kwestię do książki - co więcej, stworzyła nawet język migowy jako teoretycznie ten uniwersalny.

Wrażenie zrobił na mnie też pomysł związany z zaniechaniem praw fizyki. W Morzu Grozy bowiem oddychało się strachem. Nie wyjaśnię dokładnie, o co chodzi, ale zaznaczę, że to dość nietuzinkowe i mocno interesujące podejście do tematu.

Nie oszukujmy się. "Światło głębin" to lektura, która nie zwala z nóg. Historia po prostu płynie, czasami nabierając, a czasami zwalniając tempa. Po przeczytaniu nie czułam, żeby specjalnie zapadła mi w pamięć - traktowałam książkę raczej jako chwilową rozrywkę. Nie związałam się szczególnie z bohaterami, a miejsce akcji nie błagało, bym pozostała tam na dłużej. To dobra książka, ale nie świetna.

Polecam na nudny wieczór i nie tylko dla młodzieży. W "Świetle głębin" kilka wątków zaskoczy was oryginalnością, a motyw bogów-potworów spodoba się chyba każdemu. Pewne jest to, że podczas lektury miło spędzicie czas, ponieważ taka wyprawa na wyspy pełne kolorów czy skarbów z pewnością niejednemu przyniesie wytchnienie od burej rzeczywistości.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?