Jak często zdarza się, że w waszym życiu pojawia się książka, która od razu trafia do ulubieńców? Taka książka, która nawet po upływie czasu tkwi w twoim serduchu i dalibyście się za nią pokroić? Taka, która przychodzi wam do głowy od razu, kiedy ktoś prosi o polecenie i która zawsze pojawia się w myślach jako jedna z pierwszych, kiedy mowa o zestawieniach ulubionych książek.
Ja mam kilka takich książek. Na przełomie swojego książkowego życia przeczytałam tysiące romansów - i niewiele z nich wpisało się we mnie aż tak. Między innymi książkami jest "Spirala naszych kłamstw" Eliany Lascaris, którą niedawno objęłam matronatem.
Książka o dwójce ludzi, którzy niemal desperacko pragną pogodzić się z przeszłością, żeby móc zbudować przyszłość.
Przeszłość Maxa, Maxima nie była kolorowa, lekka i przyjemna. Nie była łatwa i usiana różami. W jego życiu wydarzyły się rzeczy, o których najchętniej by zapomniał ale każdy, kto przeżył jakąś traumę wie, że czasem największym wrogiem jest nasza głowa. Nie tak łatwo pozbyć się wspomnień i pogodzić z przeszłością.
Eva - która pracuje razem z Maximem w jednej firmie - pragnie stałości w życiu. Wielokrotnie rozczarowana i zraniona myśli tylko o spokoju i stabilności. Pewnie dlatego, kiedy Max próbuje się do niej zbliżyć dziewczyna mu odmawia.
Znacie to powiedzenie: co się odwlecze? "Spirala naszych kłamstw" jest doskonałym jego odwzorowaniem. Idealnym przykładem na motyw "właściwa osoba, niewłaściwy czas". Eva i Max w końcu odnajdują drogę do siebie - ale dzieje się to w najmniej spodziewany sposób.
Eliana Lascaris, Dominika Fal, zaczęła od publikowania na wattpadzie, a dwa lata temu w papierze ukazała się jej pierwsza książka "Patron". Bardzo się cieszę, że zaryzykowałam wtedy i wzięłam ją do recenzji, bo rozpoczęło to taki ciąg zdarzeń w moim życiu, dzięki któremu teraz mogę z dumą mówić o kolejnej książce Eliany jako o swoim matronacie. "Spirala naszych kłamstw" od samego początku robi wrażenie.
Pierwszych poznajemy bohaterów. "Mam dla ciebie świetną randkę w ciemno" słyszy Eva na pierwszych stronach i właśnie od tej randki w ciemno poznajemy skomplikowaną, pełną wzlotów i upadków historię jej i Maxa. Niewiele trzeba było, żebym ich pokochała i wciągnęła się w ich losy. Historia tej dwójki zaskakuje. A może wcale nie - przecież spodziewamy się, że wcale nie będzie tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. Wcale nie zaskakuje też to, że między bohaterami jest niesamowita chemia - przy ich interakcjach nie tylko sypią się iskry, ale też motylki w brzuchu zrywają się do lotu i serce się rozgrzewa. Dominika świetnie kreuje swoich bohaterów - historia każdego z nich wymaga wielkiego zaangażowania emocjonalnego od czytelnika (na końcu recenzji umieszczę trigger warningi, jeśli jesteś wrażliwym czytelnikiem to proszę, zajrzyj tam). W "Spirali naszych kłamstw" chyba najbardziej doceniam to, że nie ma w niej manipulowania emocjami. To skomplikowana historia opisana w prosty, dość surowy sposób, w którym przeżycia wewnętrzne wynikają nie z napisanych słów, ale z samego czytelnika.
W stylu Eliany jestem zakochana już od pierwszych stron pierwszej jej książki jaką miałam okazję czytać. Było to dawno temu, ale moje odczucia wcale się nie zmieniły. Jestem tylko dumna z Eliany i zachwycona tym jak wielki progres zrobiła od pierwszej powieści aż do teraz. "Spirala naszych kłamstw" jest napisana lekko, nie znajdziecie w niej przekombinowanych konstrukcji, kilometrowych zdań ani dzwnich tworów myślowych. Akcja nie pędzi, ale nie ma jej wcale też mało - książka skupia się przede wszystkim na relacji głównych bohaterów, na wątku radzenia sobie z traumą oraz zamykaniu przeszłości. Nie ma w niej wątków kryminalnych, nie ma sensacji, więc jeśli tego właśnie oczekujecie od książki to niestety - nie ten adres!
Dominika przyzwyczaiła nas do łagodniejszych romansów. W "Spirali naszych kłamstw" znajdziecie kilka obrazowych scen seksu, więc jeśli nie jesteście fanami takich książek to niestety również odradzam czytanie.
Pod piękną okładką kryje się jeszcze piękniejsza treść - a czytanie jej było dla mnie pasmem wzruszeń, rozczulania się, miłości i zachwytów. Jestem niesamowicie dumna z autorki. Napisała fantastyczną powieść, która po prostu zachwyca.
UWAGA, SPOJLERY!
TW: zdrada, molestowanie, zaburzenia odżywiania, gwałt, wykorzystywanie seksualne