Nie powiem, ta książka wydawała się być genialna. Miała wszystkie te elementy, które powinny na mnie wywrzeć ogromne wrażenie, i w sumie tak było, ale czegoś mi jednak zabrakło do tej całości. Patrząc na okładkę, spodziewałam się niezwykle lekkiej i przyjemnej lektury na lato, no ale jednak się przeliczyłam. Rzecz w tym, że raczej w sensie pozytywnym.Rejs po szczęście to nie tylko zabawna i pełna optymizmu książka. Bohaterowie na każdym kroku zmagają się z problemami. Można śmiało powiedzieć, że ta książka jest bardzo życiowa, odkrywa przed nami problemy, o których my, zwykli ludzie wiemy najlepiej. Bohaterowie muszą o wiele zawalczyć, wiele pokonać... A więc jakie tematy może poruszać? Miłość, śmierć,przyjaźń, problemy rodzinne. To coś co dotyczy każdego z nas, dlatego właśnie ta książka jest tak dobra.
W sumie można powiedzieć, że ta książka jest tak jakby podzielona na dwie części. Ta pierwsza jest bardziej lekka i przyjemna, zaś druga to jest właśnie zmaganie się z problemami i rozterkami.
W sumie jakby nie patrzeć, to w książce są ukazane trzy pary. Wszyscy wzajemnie się znają i postanawiają spędzić ze sobą wspólne wakacje, pobyć trochę ze sobą.
Ogromny plus dla Autorki za odtworzenie i ujęcie tych pięknych miejsc jakie opisuje w tej historii. Momentami miałam wrażenie, że tam jestem i czuję oraz widzę to piękno.
Ta lektura wywołuje wszystkie możliwe emocje. Bo najpierw się śmiejemy, cieszymy z bohaterami, później przeżywamy z nimi wszystkie przygody, czujemy to co oni w danej chwili. Momentami jest nam po prostu smutno i przykro, patrząc na ich trudności jakie mają na swojej drodze.
Podsumowując, uważam że książka była naprawdę bardzo dobra. Historia sama w sobie jak i bohaterowie zdecydowanie przypadli mi do gustu, zabrakło mi jednak w niej tego czegoś.
Opis fabuły
Alina - jedna z głównych bohaterek, zostaje zaproszona przez koleżankę z pracy ( wraz z mężem) na spotkanie, takiego rodzaju przyjęcie. Kobieta oczywiście przyjmuje zaproszenie i wraz z mężem wybiera się do koleżanki.
Na miejscu Ewa (koleżanka Aliny) zapoznaje ich z jej mężem, który jak się okazuje jest zdolnym lekarzem oraz jeszcze jedną parę Gabi i Jeana Pierra. Ci z kolei pragną otworzyć francuską restaurację i spełnić swe marzenie.
Jak się okazuje, panowie przypadają sobie do gustu. Po dłuższej rozmowie stwierdzają, że wszyscy trzej kochają żeglowanie. I stąd właśnie narodził się pomysł wspólnego wyjazdu nad jezioro.
Można powiedzieć, że wszystkie trzy pary zaczynają coraz bardziej się lubić. Śmiało można twierdzić, że to już przyjaźń.
Nie jest jednak tak idealnie jakby się to mogło wydawać. Tutaj zaczynają się schody, bo jak się okazuje, każda para ma jakieś swoje prywatne problemy z którymi musi się zmierzyć. Miejmy jednak nadzieję, że cała ta atmosfera pomoże im rozwikłać problemy i odnaleźć szczęśliwą drogę.