Potknięcia miłości

Polecam wam z całego serca ?Potknięcia miłości?, ponieważ nie jest to powieść ociekająca lukrem. Autorka poruszyła wiele aktualnych problemów z jakimi mierzy się wiele osób jak toksyczne relacje, brak pracy, kazirodztwo czy manipulowanie drugim człowiekiem. Po przeczytaniu książki spojrzycie inaczej na osoby bezdomne. Dostrzeżecie że położenie w jakim znalazły się miały czynniki zewnętrze, niekoniecznie on sami zawinili. Chociaż tu ten problem jest tylko zasygnalizowany.

Emocje, których doświadczycie w trakcie czytania sprawią, że długo będziecie myśleć o przeczytanej książce. Ja mam tylko żal do autorki, że tak obeszła się z Dorotą.

Hania Trzcińska to początkująca pisarka bezskutecznie szukająca pracy. Mieszka z rodzicami i rodziną brata, w wolnych chwilach biega. Piotr Konarski jest aktorem, który w tajemniczych okolicznościach wycofał się z zawodu. Zamieszkał z dala od ludzi, przygarniając bezdomne rodzeństwo ? Dorotę i Marka Aureliusza. Pierwsze spotkanie Hani i Piotra, niefortunne i zakończone kłótnią, wydaje się ostatnim.
Czy Hania pozna tajemnicę Piotra?
Dlaczego musi zamieszkać w jego domu?
Czy dwoje samotnych poranionych ludzi zdecyduje się iść tą samą drogą i kogo w nią zabiorą?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, kojarzę poprzednie książki Pani Ani, ale nie miałam okazji się z nimi zapoznać. Tym razem opis i okładka "Potknięć miłości" po prostu przyciągnęły mnie do siebie i musiałam zapoznać się z tą historią. Język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze, co sprawiło, że książkę przeczytałam w jeden wieczór. Fabuła jest bardzo ciekawie nakreślona, równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie jakich wykreowała autorka są bardzo autentyczni, życiowy, to postaci, które z powodzeniem moglibyśmy spotkać w rzeczywistości i pod wieloma względami się z nimi utożsamić. Hanna i Piotr - to właśnie oni są głównymi bohaterami tej książki, pochodzą z zupełnie innych światów, ale łączy ich z pewnością fakt, że oboje zostali już doświadczeni przez los i teraz szukają dla siebie "spokojnej przystani". Ich przypadkowe spotkanie - chociaż moim zdaniem miało na to wpływ przeznaczenie - całkowicie odmienia życie bohaterów. Relacja pomiędzy bohaterami toczy się tutaj swoim niespiesznym rytmem, co bardzo mi podobało, dzięki temu mogłam lepiej poznać główne postaci, dowiedzieć się co czują, myślą, zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Ważną rolę w tej książce odgrywają również postaci drugoplanowe, które dodatkowo wywołują w nas różne odczucia, zarówno te pozytywne jak i negatywne. Autorka w swojej powieści porusza szereg ważnych, życiowych i ponadczasowych kwestii, mianowicie alkoholizm, bezdomność czy też depresja, które wywołują w czytelniku natłok skrajnych emocji. Bardzo miło spędziłam czas z książką Pani Ani i z chęcią sięgnę po inne powieści autorki. Moja ocena 8/10.

Życie lubi wystawiać na rozmaite próby. I choć często one sprawiają, że brak jest sił do walki, a poczucie beznadziei jest wręcz obezwładniające.. to niektórzy twierdzą, że wszystko jest po coś. I nawet te najtrudniejsze dni w końcu miną, a być może właśnie dzięki nim podąży się nieoczekiwaną i nieplanowaną ścieżką, która przyniesie upragnione, wyczekane i jak najbardziej zasłużone szczęście.
Hania pomimo skończonych studiów i wydania swojej debiutanckiej książki znajduje się w trudnym momencie życia. Choć zbliża się do trzydziestki nadal mieszka z rodzicami i bratem, a wszystko przez to, że nie może znaleźć pracy. Z pisania nie może się utrzymać- nie jest znana, a kolejne pomysły nie nadchodzą. A w uroczej wsi niełatwo o jakąkolwiek ofertę zatrudnienia. Ukojenie znajduje w bieganiu, które pozwala jej oczyścić umysł i utrzymać formę. Nie miała szczęścia w miłości, nie jest otoczona przyjaciółmi, jej stosunki z bratem są poprawne ale chłodne, a z mamą nie potrafi znaleźć wspólnego języka. I gdy myśli, że już gorzej być nie może przydarzają się kolejne tragedie, które nieoczekiwanie zmieniają bieg jej dawno utartych ścieżek.
Piotr jest celebrytą, rozchwytywanym przez prasę, lubianym przez fanów. Jako aktor miał przed sobą jeszcze wiele intratnych ról i możliwości, jednak niespodziewanie z dnia na dzień zrezygnował z zawodu. Obecnie mieszka w pięknym, lecz oddalonym od cywilizacji dworku, wraz z ogrodnikiem i kucharką, których dosłownie przygarnął z ulicy. Zajmuje się nagrywaniem audiobooków i czaruje swym magnetycznym głosem. Pomimo sukcesu jaki osiągnął, życie nie oszczędzało go od dziecięcych lat i nawet wraz ze świetnie rozwijającą się karierą zawodową sprawy prywatne nie biegły dla niego pozytywnym torem. Stąd odciął się od ludzi, pogodził ze swoim losem i na nic dobrego już nie liczy. Ale przecież szczęście czasem wędruje krętymi ścieżkami...
"Potknięcia miłości" to książka, która za tytułem i okładką sugerującymi romans, kryje o wiele więcej. Bo choć oczywiście, jest to opowieść o losach dwójki ludzi, które splotły się przypadkiem, jednak Autorka porusza za pomocą ich historii mnogość innych tematów. Jeśli chodzi o relację Piotra i Hani to największą dla nich przeszkodą było odmienne życie, jakie wiedli. Różnice w statusie społecznym, widoczne na pierwszy rzut oka, od zarania dziejów mogą stanowić przeszkodę w rozwoju związku, lecz nie bez powodu ciągle powtarza się, że istotniejsze jest to, co ma się w sercu. Ponadto, Autorka porusza w powieści kwestię przeznaczenia, które często z na pozór bezsensownych zdarzeń, skutecznie kieruje ludzkie losy ku lepszym możliwościom. Ta książka to także przypomnienie o ludzkiej, bezinteresownej dobroci, która może okazać się nieoceniona, niezastąpiona i nawet niewielki gest wsparcia, może zmienić czyjeś życie. A nie bez powodu wszędzie powtarza się, że dobro wraca, choć czasem wystawia cierpliwość na próbę. Powieść napisana jest lekko, czyta się ją wręcz jednym tchem i stanowi świetny przykład dobrej literatury obyczajowej, poruszającej życiowe, istotne rozterki. Miłość, rodzina, bieda, odrzucenie, przyjaźń, samotność, ludzkie błędy ale i dobroć- to wszystko znajdziemy w tej pozycji, która na pewno przypadnie do gustu miłośnikom gatunku.

Historia bohaterów od pierwszych stron jest owiana tajemnicami i momentami w których pojawiły mi się łzy.Najbardziej poruszyła mnie niezrozumiała i raniąca relacja mamy Hani w stosunku do niej?dodając do tego samotność dziewczyny i brak wsparcia ze strony najbliższych raniły nie tylko jej,ale także moje serce.
W życiu brak wsparcia ze strony najbliższych jest bardzo trudne,ponieważ człowiek czuje się mało ważny a czasem mniej warty niż inni.

Kolejną kwestią jest skrywana prawda przez Piotra.Czekałam na moment,aby ja poznać.
Mogę Was zapewnić,że jest zaskakujaca i takich informacji nigdy bym nie przewidziała!!!To mocna strona fabuły a zarazem całej historii!!!

Poznana powieści poruszyła mnie dogłębnie powodując moje wielokrotne wzruszenie i zadumę.Jest niezwykle prawdziwą historią,która mogłaby przydarzyć się każdemu z nas.Ogrom emocji towarzyszy czytelnikowi przez cała lekturę.Dzięki temu czyta się bardzo przyjemnie i lekko.

Jeśli szukacie książki,która zaskoczy Was swoją treścią i odkrywaną przeszłością bohaterów to,ta lektura jest właśnie dla Ciebie.Koniecznie poznajcie i ja przeczytajcie
Polecam gorąco