David Foenkinos, wykorzystując światowy fenomen Harrego Pottera, stworzył opowieść o dorastaniu przepełnionym rozczarowaniem, bólem, poczuciem porażki i beznadziei, która chociaż jest fikcją literacką, została napisana tak, że wydaje się być nieprawdopodobnie realistyczna.
Młody Matrin Hill, który towarzyszy ojcu podczas jego pracy na planie filmowym, zostaje zauważony przez producenta przygotowującego się do pracy nad pierwszym filmem z serii Harry Potter. Martin, chociaż nie jest aktorem przechodzi zaskakująco dobrze kolejne etapy castingu, lecz w momencie, gdy rola Harrego Pottera zaczyna być na wyciągnięcie ręki, zostaje obsadzona przez zupełnie innego chłopca. Z roku na rok Harry Potter staje się coraz bardziej popularny, a dziecięcy aktorzy wcielający się w głównych bohaterów serii zyskują życie w blasku fleszy i sławy. Filmowy Harry z dnia na dzień stał się gwiazdą wielkiego formatu,, natomiast Martin został tym, który zawsze będzie żył w cieniu Pottera.
Po przeczytaniu książki "Numer drugi" mam mieszane uczucia. Historia jest napisana bardzo dobrze i bardzo realistycznie. Podczas lektury miałam wrażenie, że czytam prawdziwy pamiętnik Martina Hilla, ale gdzieś w głowie ciągle miałam to, że jest to przecież zupełnie zmyślona postać i fikcyjna sytuacja. Decydując się a lekturę byłam przekonana, że będą to prawdziwe wspomnienia aktora, który tamtego castingu nie wygrał, lub opowieść inspirowana historią prawdziwą, więc gdy przeczytałam zamieszczoną na wstępie informację "(...) a przedstawiona tu fabuła jest całkowicie fikcyjna." poczułam się odrobinę oszukana. Może gdyby w trakcie kampanii promującej książkę od samego początku zostało to wyraźnie zaznaczone moje oczekiwania wobec tej historii byłyby inne, a tym samym odbiór również. Pomimo rozczarowania książkę czytało się bardzo dobrze. Porusza ona ważny temat - stan psychiczny osoby borykającej się z odrzuceniem i poczuciem beznadziei co w dzisiejszych czasach staje się coraz częstszym problemem. Polecam zwłaszcza fanom Harrego Pottera jako swego rodzaju ciekawostkę, ponieważ nie brakuje tu odniesień do prawdziwych wydarzeń, a nawet pojawia się wzmianka o Polsce.
Opinia bierze udział w konkursie