Nareszcie w Dudapeszcie

Opis produktu:

<p>Najnowsza książka Krzysztofa Daukszewicza - znanego i cenionego satyryka, który od wielu lat obserwuje naszą rzeczywistość - to satyryczny rozrachunek z polską sceną polityczną ostatnich miesięcy, gdzie niepodzielnie obok pandemii rządzi pewien mieszkaniec Żoliborza. Ale tak naprawdę tę książkę napisali wszyscy, którzy wraz z obecnym rządem wstali z kolan. I Pan, i Pani, i chamska hołota, i nasi wybrańcy z ulicy Wiejskiej. Tym razem jednak do współpracy Krzysztof Daukszewicz zaprosił swojego syna, by był `młody gniewny` i `stary wkurwiony`.<br><br><em>Żart, który bardzo pasuje do sposobu prowadzenia kampanii wyborczej Andrzeja Dudy przez Apostoła Mateusza.</em><br><em>- Co wam jeszcze w gminie potrzeba - zapytał premier wójta, wręczając mu 3 231 542 napisane na czeku z dykty.</em><br><em>- Mamy dwie prośby panie premierze.</em><br><em>- Jaka pierwsza?</em><br><em>- Mamy braki wśród personelu w naszym szpitalu, szczególnie na ginekologii.</em><br><em>- Już dzwonię do ministra zdrowia... Tu Apostoł Mateusz. Potrzebuję dwóch ginekologów. Dzięki. Załatwione, wójcie. A jaka jest druga prośba?</em><br><em>- W naszej gminie nie ma zasięgu.</em><br>Krzysztof Daukszewicz<br><br>Krzysztof Daukszewicz (ur. 1947) - satyryk, felietonista, poeta, piosenkarz, gitarzysta i kompozytor. Działalność estradową rozpoczął w Szczytnie. Po przeprowadzce do Warszawy bardzo szybo zdobył popularność. Z Januszem Gajosem współtworzył `Kabaret Hotel Nitz`, od 1986 do 1990 roku występował w kabarecie `Pod Egidą`. Przez wiele lat realizował swoje programy satyryczne w telewizji. Od 2005 roku stały gość programu publicystyczno-satyrycznego `Szkło kontaktowe` w TVN 24.<br><br>Aleksander Daukszewicz - autor rzeczy różnych: od artykułów i opowiadań, przez reklamy i gry planszowe, aż po scenariusze sesji rpg i LARPy. Z wykształcenia humanista, z zamiłowania zresztą też. Lubi niepytany wypowiadać się na tematy polityczne i społeczne. Nigdy wcześniej nie napisał książki, ale przynajmniej pomógł w tym trochę swojemu ojcu.</p>