SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Labirynt

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński Media
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 360
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Gdy Tomasz Jasiński znajduje odręczny rysunek labiryntu wsunięty za wycieraczkę samochodu, przeczuwa najgorsze. Nie może odmówić zaproszenia do rozwiązania pozornie niewinnej zagadki. Przemierzając plątaninę korytarzy odzwierciedlającą topografię Trójmiasta, wraca pamięcią do wydarzeń sprzed lat, gdy rodzinna wycieczka zamieniła się w walkę o życie. Tragedia z przeszłości może stanowić rozwiązanie tajemnicy, ale Jasiński musi znaleźć w sobie odwagę, by ponownie wkroczyć do labiryntu.
Borlik pokazuje Trójmiasto, jakiego nie znacie. Zapomniane miejsca niegdyś tętniące życiem, podupadłe atrakcje turystyczne, czarne plamy na mapie miasta - rejony, w które lepiej nie zapuszczać się po zmroku.

Piotr Borlik, rocznik 1986, inżynier, mistrz Holandii, a także laureat trzeciego miejsca w otwartych mistrzostwach Czech w grach logicznych. Otrzymał stypendium prezydenta Bydgoszczy dla osób zajmujących się twórczością artystyczną oraz upowszechnianiem kultury. Autor kryminałów `Boska proporcja``, `Materiał ludzki`, `Białe kłamstwa`, `Zapłacz dla mnie`, `Skłam, że mnie kochasz`, `Wymazani z pamięci`, `Tajemnica Wzgórza Trzech Dębów` i `Czterdzieści dusz`.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: kryminał,  detektywistyczny,  polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  książki na lato,  sensacja
Wydawnictwo: Prószyński Media
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 360
ISBN: 9788382951073
Wprowadzono: 12.07.2022

Piotr Borlik - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Labirynt - Piotr Borlik

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 23 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    8
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

zac********************

ilość recenzji:4

15-10-2022 11:59

Od ognia się zaczęło i na ogniu się skończy.

Tomasz organizuje rodzinny wyjazd. Wraz z żoną i córką mają spędzić czas wędrując przez labirynt. Nikt nie przypuszczał, że niewinna zabawa skończy się tragedią.
Kilka lat po traumatycznych wydarzeniach bohater otrzymuje rysunek przedstawiający labirynt. Okazuje się, że zabawa rozpoczęła się na nowo.. Każdy błąd ma swoją cenę. Rozwiązanie jednej zagadki, rozpoczyna kolejną. Tomek nie wie, kto wysyła mu anonimowe rysunki, ma jednak pewne przypuszczenia. Nic nie dzieje się przez przypadek, krok po kroku czytelnik odkrywa co tam się wydarzyło a wtedy historia staje się klarowna.

Akcja powieści rozgrywa się w trzech perspektywach czasowych, co na samym początku może budzić czytelniku konsternację. Z czasem, gdy bliżej poznamy bohaterów przeskoki stają się coraz bardziej zrozumiałe i świetnie budują napięcie, przez co ciężko oderwać się od lektury. Ciekawy pomysł na miejsce akcji i tytułowy labirynt. Sama końcówka nieco zaskakuje. Nigdy nie wiadomo komu można zaufać, pozory mylą.

Jest to moja pierwsze spotkanie z twórczością Pana Piotra, na pewno nie ostatnie. Autor ?kupił mnie? już po przeczytaniu prologu. Podsumowujące tematycznie: był ogień!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

papierowa_ksiazka

ilość recenzji:230

22-09-2022 18:25

Tomasz nie mógł przewidzieć, że rodzinny wyjazd i z pozoru niewinna rozrywka skończą się tragedią. Wyprawa do labiryntu miała być jedynie niegroźną zabawą, a naznaczyła jego rodzinę na długie lata.
Kiedy kilka lat po tych wydarzeniach, Tomasz znajduje za wycieraczką samochodu rysunek labiryntu, nawet nie jest świadomy, jak niebezpieczna gra się właśnie zaczęła.

Tomasz chciał spędzić miły dzień z żoną i córką. Z początku właśnie taki był, ale pożar wywołany w labiryncie, do którego się udał, doprowadził do tragedii.
Życie mężczyzny legło w gruzach, a na domiar złego nie mógł w spokoju zmierzyć się z tą tragedią, bo zaczął otrzymywać rysunki labiryntów. Gra, której się podejmuje, jeszcze bardziej namiesza w jego małżeństwie. Zaczną się kłamstwa, tajemnicze wyjazdy, roztargnienie.

W książce będzie sporo przeskoków w czasie.
Narrację poprowadzą Tomasz i jego żona.
Rysunki z labiryntami nie są niewinną zabawą. Nieposłuszeństwo jest surowo karane, o czym Tomek zdążył się już przekonać. Dodatkowo, jak się z czasem okazuje, w sprawę zamieszanych może być więcej osób, co podkreśla skalę całego przedsięwzięcia, albo autor stwarza tylko takie pozory.
Z czasem historia staje się coraz bardziej pokręcona. Zachowania bohaterów stają się coraz dziwniejsze i sami ściągają na siebie podejrzenia.

Intrygująca, trzymająca w napięciu historia. Autor bardzo dobrze kieruje akcją, odsuwa i kieruje podejrzenia na różnych bohaterów. Do końca ciężko znaleźć winnego. Przeskoki w czasie, mieszanie przeszłości z teraźniejszością sprawiają, że opowieść staje się ciekawsza. Nie od razu znamy całą sprawę, pomału odkrywamy tajemnice bohaterów, przemierzamy w poszukiwaniu miejsc wskazanych na rysunkach, by w końcu odkryć kto za tym wszystkim stoi.
Tajemnicze przesyłki i rysunki labiryntów dodają mrocznego i zagadkowego klimatu całej historii.
Przygotujcie się na jazdę bez trzymanki. Zakończenie dosłownie zaskakuje i szokuje. Nic w tej historii nie jest przypadkowe. Wszystko pomału zaczyna się układać w logiczną całość i zmierza do wielkiego finału, który ostatecznie wszystko wyjaśnia. Bardzo ciekawa opowieść, która naprawdę mnie wciągnęła.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Olga

ilość recenzji:85

11-09-2022 12:32

Jeden dzień. Jedna chwila. Ogień. Tomasz, Anna i ich córka Pola. To miała być rodzinna przygoda w labiryncie. Jednak tragiczne wydarzenia, które się tam rozegrały już na zawsze ich naznaczyły. Jaką decyzję podjąć, gdy śmierć zagląda w oczy? Żadna opcja nie będzie tą dobrą. I tak ktoś zginie.
Z następstwami podjętego wyboru będzie musiał zmierzyć się Tomasz. Będzie musiał odnaleźć drogę do wyjścia ze swojego labiryntu, by doznać oczyszczenia i wyzwolić się z macek przeszłości.

? Podobno według niektórych wierzeń labirynty mają moc uzdrawiania duszy ?, pisze autor. I ja tak odbieram tę powieść. Jako dążenie do uzdrowienia. Dla mnie jest to historia ludzi, którym jeden moment odebrał szansę na spokojne życie. Każdy z bohaterów powziął decyzję, której konsekwencje nad nimi ciążą. Tylko jak żyć, kiedy duszę oplata nienawiść? Kiedy wyrzuty sumienia i ciągłe tkwienie w okowach przeszłości nie dają złapać oddechu? ? Uciekliśmy z piekła, ale nigdy go z siebie nie wyrzuciliśmy ?.

? Labirynt ? to mroczna i niepokojąca historia. Ciemne, opuszczone zaułki Trójmiasta, do których zapewniam nie chcielibyście dotrzeć, nadały jej swoistego klimatu, który pochłania. Ich mury otoczone mglistą, pochmurną i osowiałą atmosferą stworzyły wyjątkowy nastrój.

Książka trafiła w mój gust czytelniczy, choć jedyny mankament to zakończenie, które chciałabym, aby było solidne, mocniejsze. Chciałam, aby wywarło na mnie większe wrażenie. Tego brakowało mi do tego, bym mogła nazwać tę opowieść pierwszorzędnym thrillerem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Wystukane Recenzje

ilość recenzji:1

29-08-2022 15:38

"Labirynt" to kolejna książka Piotra Borlika, po którą sięgnęłam, a znam wszystkie, od samego początku, kiedy to jego debiut mnie niezwykle pozytywnie zaskoczył. To jeden z powodów, dla których te pierwsze, debiutujące w księgarniach książki u mnie są bardzo częstymi lekturami. Potrafię znaleźć autora, za którym już będę krok w krok podążać w jego wydawniczej karierze. Wiadomo, czasami nie jest tak kolorowo, że każda książka jest cudowna i tylko nad nią można się zachwycać. Jak więc tym razem wypadł Borlik w moim odczuciu?

Tym razem na dzień dobry wiadomo o co chodzi w tytule i to jest dla mnie zaleta, bo ja zawsze szukam znaczenia i nie lubię gdy takowego nie znajduję w treści. A więc, poznajemy głównego bohatera, Tomasza Jasińskiego, który znajduje za wycieraczką swojego samochodu. Mężczyzna ma przed oczami od razu najgorszy scenariusz, ponieważ przed laty rodzinna wycieczka zamieniła się, delikatnie mówiąc, w piekło. Stąd od razu panika, bo jednak trauma pozostała w jego głowie. O co chodzi i co za zagadkę ma rozwiązać Tomasz? Przede wszystkim znów musi wejść do labiryntu, który na wspomnianej karteczce był narysowany...

Ponownie Borlik mnie zaskoczył, bo za każdym razem sięga po nieco inną historię. To nie są schematyczne powieści kryminalne. Za każdym razem zdarza mi się sprawdzić czy to na pewno jego powieść trzymam w ręku, bo jest jeszcze inaczej. Ale, na szczęście, styl pozostaje ten sam, a dzięki temu lektura jest wciągająca.

Jeśli chodzi o akcję, to przyznam, że nie pędzi ona, a raczej jest dość powolna, co dla mnie było wręcz męczące, bo jednak, kiedy już książka trzyma w napięciu, to niech będzie to tak, aby nie dało się jej odłożyć. Tym razem nie miałam problemu aby sobie przepleść lekturę inną książką czy serialem. Nie jest to jednak wada dla każdego i bardzo dużo osób będzie zachwyconych. Zwłaszcza, że można poczuć duszny, ciężki klimat Trójmiasta pokazanego od tej mniej przyjemnej strony. Za to również ogromny plus, bo mimo, że jest turystom wydaje się, że nadmorskie miejscowości są dla turystów wspaniałe, to jednak skrywają też swoje tajemnice.

Główny bohater. I z tym panem mam potężny problem, bo jednocześnie gdzieś czułam jak bym faceta znała, jak bym z nim przechadzała się uliczkami, a z drugiej strony mnie okrutnie irytował. Rozumiem z jakiego powodu, taki miał właśnie być, zaniepokojony sytuacją, a dla mnie wręcz na skraju ataku paniki, ale jednak coś mi w nim nie pasowało. Być może tak właśnie miało być i o to autorowi chodziło.

Czy to kryminał? No i właśnie... nie. Dla mnie to zdecydowanie thriller. I to bardzo ważna informacja dla wielu czytelników. A do tego, na dokładkę dołożę fakt, że są przeskoki czasowe. Uważam, że nie sprawiają one, że można się pogubić i osobiście uwielbiam, gdy wyjaśniane jest z czego wynikają pewne zachowania i sytuacje, ale wiem, że wiele osób tego nie lubi.

Podsumowując, "Labirynt" to świetny dreszczowiec, przy którym nie sposób się nudzić, mimo że akcja nie jest jakoś specjalnie wartka. Myślę, że i tym razem Borlik zaskakuje we własnym, niepowtarzalnym stylu.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka.

Czy recenzja była pomocna?

Mrs. Book

ilość recenzji:1

22-08-2022 16:15

Tomasz Jasiński znajduje za wycieraczką samochodu rysunek przedstawiający labirynt. To już przedostatnia zagadka w zabawie trwającej od kilku lat. Kto zostawia kartki i do czego ma to doprowadzić?
Zabawa jasno nawiązuje do wydarzeń sprzed 9 lat, kiedy rodzinna wycieczka Jasińskich zamieniła się w tragedię.

"Labirynt" to thriller psychologiczny, który magnetyzuje już od pierwszych stron. To historia, od której trudno się oderwać oraz doskonale skonstruowana zagadka ? dobrze zaplanowana, zmuszająca do myślenia i koncentrująca na sobie całą uwagę odbiorcy. Takie są właśnie logiczne zabawy. A Piotr Borlik jest przecież mistrzem w grach logicznych ? o czym możemy przeczytać w jego notce biograficznej.

Autor powoli otwiera przed czytelnikiem kolejne wyjścia i zaprasza go do podążania korytarzami intrygi. Bawi się z nim, zmusza do myślenia nad rozwiązaniem i prób powiązania kolejnych wątków. Tu nic nie jest oczywiste, wydaje się pomieszane. W trakcie lektury jednak wiedziałam, że każdy element wskoczy na swoje miejsce. I miałam rację ? Piotr Borlik doprowadził do wyjścia z labiryntu tej historii.


Historię bohaterów czytelnik pozna z trzech perspektyw czasowych: w dzień tragedii, w czasie, gdy Tomasz otrzymał pierwszą zagadkę i aktualnie ? gdy ma do rozwiązania ostatnie labirynty. To doskonale buduje napięcie ? stopniowo dowiemy się, co wydarzyło się podczas rodzinnej wycieczki i jak doszło do wydarzeń z chwili obecnej. Każdy element ma znaczenie w tej intrydze i na koniec znajdzie swoje miejsce w zagadce.

Piotr Borlik zadbał o warstwę psychologiczną przy konstruowaniu swoich bohaterów ? są realistyczni, mają swoje wady, a traumatyczne zdarzenia miały realny wpływ na ich dalsze życie. A do tego Trójmiasto ? Autor pokaże czytelnikowi miejsca, do których turyści nie docierają, czyli zapomniane, brudne i nie rzucające się w oczy.

"Labirynt" to thriller z mroczną, gęstą atmosferą, która otoczy czytelnika i nie pozwoli, żeby się z niej wyrwać do samego końca. Dajcie się jej porwać ? polecam z czystym sumieniem!

Czy recenzja była pomocna?

Martyna

ilość recenzji:549

7-08-2022 22:14

,,Labirynt" jest już dziesiątą książką Piotra Borlika. Autor po raz kolejny stworzył powieść doskonałą!

Dzięki temu, że akcja toczy się na różnych liniach czasowych odbiorca stopniowo dowiaduje się najważniejszych wydarzeń. Przed laty rodzice z 13-letnią Polą wybrali się do labiryntu. Dziewczyna chodziła z matką, wymyślając zagadki dla ojca. W pewnym momencie labirynt jednak się zapalił.

Początkowo czytałam tę powieść z zainteresowaniem, jednak im dalej, tym bardziej wkręcałam się w tę historię. Nie ma tutaj za dużej liczby osób, ale i tak nie udało mi się przejrzeć fabularnych zamiarów Piotra Borlika. Wszystkie zawiłości były dla mnie prawdziwym zaskoczeniem.

Sięgnięcie po ten tytuł było z mojej strony bardzo dobrą decyzją. Niesamowicie wciągnęłam się w tę lekturę w której tytułowy labirynt odkrywa bardzo ważną rolę. Niezwykła, zagmatwana tematyka sprawia, że na parki rozrywki z labiryntem odbiorca na pewno spojrzy zupełnie inaczej.

,,Labirynt" Piotra Borlika to genialna, mroczna, zagadkowa i nieprzewidywalna lektura, która wciąga odbiorcę od początku do końca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Słoneczna Strona Życia

ilość recenzji:1

31-07-2022 19:41

Piotr Borlik napisał bardzo dobrą swoją dziesiątą książkę????. ?Labirynt? bo o niej mowa wydana została przez ... i debiutowała na polskim rynku w dniu 14 lipca br. I choć jest to moja pierwsza lektura autorstwa Borlika bardzo się cieszę, że do niej sięgnęłam tak szybko. Rozwiązywanie obłędnych labiryntów tylko wzmocniło mój apetyt na prozę Borlika, że nie omieszkam przeczytać jego poprzednie książki.

?(?)labirynt jest ścieżką życia (?) Podróżą, w której każdy kolejny zakręt może przynieść zmianę. Podobno według niektórych wierzeń labirynty mają moc uzdrawiania duszy.? -?Labirynt? Piotr Borlik.

Tomasz Jasiński mąż Ani i szczęśliwy ojciec Poli spędza kolejne wakacje w roku 2013 nad polskim morzem. Wiedziony chęcią doświadczania przygody odwiedza z kobietami swego życia labirynt, w którym wybucha pożar. Jasiński nie dał rady uratować nikogo innego za wyjątkiem Poli. Ale czy naprawdę Pola zalicza się do uratowanych?

Wyrzuty sumienia związane z narażeniem życia Poli piętnują małżeństwo. Pięć lat po trudnych wydarzeniach Ania Jasińska pracuje jako opiekunka do dzieci starająca się uchronić podopiecznych od niebezpieczeństw czyhających na każdym kroku. A Jasiński wiedzie kawalerskie życie do czasu, gdy znajduje za wycieraczką samochodu skreślony własnoręcznie labirynt i instrukcje dla Jasińskiego. Ich nie wypełnienie przyczynia się do powstania pożaru w jego mieszkaniu. Po czterech latach Jasiński nadal otrzymuje zawoalowane wiadomości w formie rysunków kolejnych labiryntów, coraz to bardziej skomplikowanych, coraz to bardziej perfekcyjnych. Stara się gonitwę za wypełnieniem poleceń chorego umysłu pogodzić z pracą. Pomaga mu współpracowniczka Ala i młody Karol. Czy długo uda mu się udawać, że nic się nie dzieje?


Mam nadzieję, że niezbyt Was pospojlerowałam we wprowadzeniu do fabuły. Nie ukrywam, że ta opublikowana była trzecią z kolei wersją????. W dwóch poprzednich za bardzo wczułam się w rolę wprowadzającej, że praktycznie streszczałam książkę????.

Przybijając do brzegu, jak to się mówi, niniejszym tłumaczę moje zadowolenie z lektury, które ujawniłam w pierwszym zdaniu mojej opinii. Perspektywa czasowa: wydarzenia Autor osadził w latach 2013, 2018 i 2022. Czasoprzestrzeń oznaczył wyraźnie w podtytule każdego z rozdziałów wskazując dodatkowo na porę roku. To pozwoliło mi, jako czytelnikowi, umiejscowić w jakim miejscu znajdują się główni bohaterowie oraz co jest najważniejsze w tym momencie w ich życiu. Retrospekcje nie męczą, jak to często się u mnie zdarza. Wręcz przeciwnie wzmacniają narrację i dopełniają całość. Postać Ani: byłej żony Tomka, która wbrew moim odczuciom na początku okazała się ciekawą postacią. Jej skłonność do czynienia dobra, realność osądów, dojrzałość w relacji z byłym mężem zachwyciła mnie. Ania nie jest ofiarą. Borlik uniknął tego spojrzenia na matkę dziewczynki, która doświadczyła w dzieciństwie tak traumatycznego przeżycia. Przedstawił ją bardziej jako zadośćuczyniającą innym rodzicom, innym matkom, innym dzieciom. Mimo marnych efektów i negatywnych skutków. Jej relacja z Kamilą okazała się ciekawym wątkiem pobocznym, mimo, że sama Kamila nie wzbudziła mej sympatii. Pomysł: połączenie przeszłości, zaprzeszłości i teraźniejszości. Borlik łączy trzy światy, przed, po i bieżący, w których rodzina Jasińskich jest już w innym miejscu i boryka się z innymi problemami. Koncepcja labiryntów, mimo, że do niej podeszłam z lekkim przymrużeniem oka, sprawdziła się w fabule w stu procentach. Nic tu nie jest naciągane. Historia wydaje się być prawdziwa i możliwa. Chory umysł: sprawca, co oczywiste. Obok niego uratowana przez Jasińskiego brunetka, trochę Kamila, nie wspominając o ofiarach traumatycznych przeżyć, które odciskają piętno na całe życie. Borlik umiejętnie rozpisał postaci z różnymi traumami. Nieumiejętne, społecznie niepełnosprawne, emocjonalnie zranione. Każda z nich nosi inne znamię, inną bliznę po całkowicie odrębnej ranie. Każda z nich wykreowana została przez innego sprawcę, inne zdarzenie, lub inne niebezpieczeństwo. A mimo to, wszystkie wydały mi się realne, wkomponowane w całą fabułę i w klimat książki. Sensacja: z dozą thrillera. Raczej nie kryminał. W ?Labiryncie? nie liczy się pościg za sprawcą, nie liczy się złapanie go, zanim stanie się krzywda. W książce Borlika chodzi o życie mimo wszystko, mimo tych dziwacznych wydarzeń, z którymi styka się Jasiński i czego nagle w pokoju córki doświadczyła jego była żona Ania. Jasiński mimo, że stosuje mechanizm unikania, zaprzeczania w końcu przegrywa. W końcu musi się przyznać wszystkim wokół, że temat labiryntów istnieje. Pytanie tylko, czy nie za późno?

Dobrze czytało mi się najnowszą powieść Borlika. Nie nudziłam się. Weszłam w historię od początku do końca. Z uwagą śledziłam losy Tomka, Ali, Ani, kompletnie nie spodziewając się tak ważnej roli Poli????. I o to chodzi w dobrych książkach, by opowieść wciągała od początku. A jeśli pióro, język i tempo nie nuży i nie mierzi, to już jest gwarancja dobrze spędzonego czasu. Ja od ?Labiryntu? nie umiałam się oderwać do ostatniej strony. Dlatego polecam Wam tę pozycję i życzę, miłej lektury!

Czy recenzja była pomocna?

mon*****************

ilość recenzji:358

27-07-2022 13:33

?Labirynt? to już dziesiąta książka autora, a ja przyznaję, że przeczytałam dopiero jedną i teraz z pewnością nadrobię.
Po lekturze książki ?Labirynt? cały czas towarzyszą mi emocje, które były ze mną podczas czytania. Jestem zachwycona, dawno nie czytałam tak mocnej książki.
Świetna fabuła, która trzyma w niepewności do samego końca.
?Od ognia się zaczęło i na ogniu się skończy?.
Tomasz Jasiński znajduje za wycieraczką samochodu kartkę, która przedstawia labirynt. Wie, że będzie musiał rozwiązać zagadkę, żeby to wszystko w końcu się skończyło. Tomasz wraca pamięcią do tragedii, która parę lat wcześniej dotknęła jego rodzinę, kiedy to podczas niewinnej zabawy w labiryncie on, jego żona oraz córka Pola musieli walczyć o życie.
Wydarzenia opisane w książce przeplatają się ze sobą. Poznamy historię na przestrzeni roku 2013, 2018 oraz 2022. Gwarantuje wam, że z tą książką nie będziecie się nudzić i przeżyjecie prawdziwy rollercoaster wrażeń i emocji. Walka bowiem będzie toczyć się o najwyższą stawkę, jaką jest ludzkie życie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:690

26-07-2022 11:30

Czy lubicie aktywnie spędzać czas? Nasi bohaterowie postanowili przejść pewien labirynt, nie wiedząc o tym, że to co tam przeżyją, będzie miało wpływ na resztę ich życia. Jesteście gotowi poznać rodzinkę Jasińskich i ich ostatni wakacyjny wypad? Zapraszam do przeczytania najnowszego dzieła Piotra Borlika pod tytułem "Labirynt".
Przeplatają się wydarzenia, które miały miejsce w sierpniu 2013 roku z latem 2022 roku oraz z jesienią 2018 roku. Dzięki temu poznajemy lepiej całą historię. Możemy przyjrzeć się z bliska tragedii, która miała miejsce w 2013 roku. Poznając ją, byłam głęboko wstrząśnięta. Nie mogłam się pogodzić z taką stratą. Pierwsza scena z roku 2018 głęboko ścisnęła mi serce. Autor doskonale zagrał nam na uczuciach. Poleciały łezki. Po tej scenie rozpoczyna się wielka gra, która swój wielki finał będzie miała w roku 2022. Dodam, że będzie to wielka, niebezpieczna gra na śmierć i życie. Do końca książki nie byłam pewna, kto jest jej organizatorem. Piotr Borlik w idealny sposób namieszał. Wielkie brawa dla niego. Obstawiałam inną osobę. Pod koniec książki doznałam szoku. To było wielkie wow. Niezwykła niespodzianka. Oczywiście nie mogę wam zdradzić, co tak bardzo mnie zaszokowało. Polały się z jednej strony łzy szczęścia, a z drugiej strony złość na autora, że tak zagrał na moich emocjach. Po przeczytaniu "Labiryntu" będziecie wiedzieli, o czym piszę.
W skrócie w labiryncie wybuchł pożar. Koś stracił tam życie. Po 5 latach ktoś zostawił za wycieraczką samochodu odręcznie narysowany labirynt. Nasz bohater Tomek postanawia wziąć udział w tej na pozór niewinnej zabawie. Do czego to go zaprowadzi... Poznacie również jego byłą żonę Annę. Kobieta po wypadku z 2013 roku ma wielkiego bzika na punkcie bezpieczeństwa dzieci. Z każdej pracy ją wyrzucają, ponieważ jest nadopiekuńcza. Oprócz tego działa jako wolontariuszka. Co stało się z ich córeczką Polą? Czy zginęła w pożarze?
Książkę "Labirynt" czytałam jednym tchem. Byłam bardzo ciekawa, jak zakończy się nieciekawa sytuacja Tomka. Interesowała mnie również sprawa podrzucanych kartek z różnymi labiryntami. W pewnym momencie miałam dużo podejrzanych. Jednak ani razu nie wytypowałam prawdziwego sprawcę. Kim on jest? Czy to jest kobieta, czy może mężczyzna? Prawda wyjdzie na jaw pod koniec lektury. Jak dla mnie "Labirynt" to bardzo ciekawy thriller. Autor powoli buduje napięcie, a przy końcu następuje wielkie bum.
Jeżeli lubicie książki z nieoczekiwanym zakończeniem, to koniecznie musicie poznać "Labirynt" Piotra Borlika.
Ps.
Osobiście nie weszłabym do takiego labiryntu. A wy?
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

chw*********************

ilość recenzji:2

25-07-2022 20:01

"Labirynt" to najnowsza książka Piotra Borlika wydana przez ... Ta książka nieźle miesza w głowie czytelnika i sprawia, że cały czas będziemy główkować nad rozwiązaniem zagadki. Akcja książki rozgrywa się w Trójmieście. Tomasz, Anna i ich córka Pola latem 2013 roku pojechali na wycieczkę, której celem było przejście Labirynt w kukurydzy. Niestety podczas pokonywania labiryntu doszło do tragedii. Po pięciu latach od tragedii Tomasz zaczyna znajdować za wycieraczką swojego samochodu małe karteczki z rysunkami labiryntów. Początkowo je ignorował, ale wówczas spotykały go nieprzyjemne sytuacje aż do dnia gdy podjął decyzję o próbie rozwiązania tej zagadki, która jak się z czasem okazało ma coś wspólnego z tą rodziną z tragedią. Co się wtedy wydarzyło i kto zostawia te karteczki? Czy Tomaszowi uda się odkryć prawdę? Książka jak dla mnie nieźle zakręcona ale z drugiej strony nie da się je odłożyć, bo ciekawość jest silniejsza. Autor wodzi nas za nos i ciągle myli tropy. Jest powieść warta przeczytania. Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wciaz_czytam

ilość recenzji:2

25-07-2022 17:16

"Na ogniu się zaczęło
I na ogniu się skończy"

Gdy zobaczyłam, że okładka zawiera taki mocny cytat to od razu wzbudziła we mnie ciekawość.

Główny bohater Tomasz Jasiński odnajduje od kilku lat rysunki przedstawiające labirynt. Zapraszają go one do gry, aby je rozwiązać .Bohater wie, że to żaden żart i koniecznie musi grać w tą grę. Dlaczego? Kto maluje i podrzuca te rysunki?
Tego właśnie musi się dowiedzieć Jasiński.

Akcja dzieje się w dwóch liniach
czasowych. Czytelnik poznaje losy bohaterów, które rozgrywają się w przeszłości i teraźniejszości. Dzięki temu napięcie występuje praktycznie na każdej stronie książki z powodu nowo odkrytych faktów i łączących ich szczegółów.

Autor ma niezwykły talent do tworzenia zawiłych, mrocznych i zaskakujących zwrotów akcji. Nie byłam w stanie rozszyfrować jego zagadek, zawsze mnie czymś zaskakiwały. Trójmiasto, które uwielbiam zostało przedstawione z najmniejszymi szczegółami. Miałam je przed oczami, gdy o nich czytałam.

Żaden labirynt oraz park rozrywki nie będzie już taki sam po przeczytaniu tej książki. W momencie gdy zaczniecie czytać ten kryminał gwarantuje, że nie zostawicie go dopóki nie poznacie wszystkich tajemnic i rozwiązań.

Jest to moja pierwsza styczność z tym autorem i już wiem, że nie ostatnia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

book_garden_love

ilość recenzji:1

25-07-2022 08:21

Tomasz Jasiński znajduje za wycieraczką rysunek labiryntu, który ktoś skrupulatnie, odręcznie narysował. Na pozór zabawny rysunek, wiąże się jednak z traumatycznymi wydarzeniami sprzed kilku lat. Czy Tomek znajdzie w sobie na tyle odwagi, żeby spróbować wejść w tę ?niewinną? zabawę? Przeżyty koszmar powraca? a pomimo tego, że minęło już kilka lat, wcale nie jest lżej?
Nie chcę Wam zdradzać za bardzo fabuły, bo jestem zdania, że koniecznie musicie to przeczytać sami. Książka totalnie wpisała się w moje gusta i śmiało mogę ją określić moim mianem nieodkładalnej. Akcja toczy się w trzech ramach czasowych, w roku 2013, 2018 i 2022 i to jak najbardziej trafiony pomysł. Dodatkowo z perspektywy i Tomka i jego żony. Bardzo przemyślna fabuła, spójna, średniej długości rozdziały, które nie zwalniają tempa ani na moment. Bardzo ciekawe postaci, a postać córki Tomasza-Poli, to po prostu mistrzostwo. Miałam wrażenie, że wszystko już jest jasne, a zakończenie wbiło mnie w fotel. Czego chcieć więcej?
Nie miałam wcześniej do czynienia z Autorem, więc czeka mnie dłuższe nadrabianie, ponieważ to już dziesiąta Jego książka.
Naprawdę totalnie Wam ją polecam. Jak dla mnie ląduje w moim top zestawieniu książek przeczytanych w tym roku.

Czy recenzja była pomocna?

Spizarnia_ksiazek

ilość recenzji:226

23-07-2022 18:18

"- Gotowa na labirynt?
- Na labirynt nie można być gotowym - odparła w swoim stylu - On musi Cię zaskoczyć, inaczej to nie labirynt, tylko trywialna zabawa dla dzieci."

Lubicie łamigłówki?

Labirynty przyciągają turystów, często rodziny z dziećmi, by spędzić aktywnie czas i po prostu być razem, wypoczywając na świeżym powietrzu.

Rodzina Jasińskich chcąc urozmaicić codzienną rutynę i przeżyć przygodę wyruszają na wycieczkę. Niestety pola kukurydzy, w walce z żywiołem stają się miejscem tragedii.

Po pięciu latach od tragedii Tomasz Jasiński zostaje uwikłany w grę. Ktoś umiejętnie zaczyna sterować jego życiem podsyłając rysunki labiryntów. Nie odnalezienie oznaczonego miejsca może mieć nie obliczalne skutki.
Obecnie wie, że gra dobiega końca i czeka go najtrudniejszy egzamin...
Uwaga będzie gorąco!

Od razu przyznaje, że pochłonęły mnie sidła Labiryntu i przepadałam do ostatnich stron.
Całość zawarta jest w trzech ramach czasowych, które przeplatają się ze sobą tworząc spójna i ciekawa historię.

Sam autor przeprowadza nas po nitce do kłębka, nie tylko przez labirynt stworzony z kukurydzy, ale przede wszystkim domysłów, sekretów i manipulacji. Można bawić się w zgadywanki, kombinować, ale i tak z kolejnym rozdziałem czujemy się wyprowadzeni w pole.

Wielki plus za możliwość eksplorowania opuszczonych, zapomnianych miejsc, szczególnie dla osób którym urbex nie jest obcy.

To moje pierwsze spotkanie z autorem, na tyle udane, że z ciekawością nadrobię pozostałe książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Pasjonistka

ilość recenzji:1

23-07-2022 11:37

"Od ognia się zaczęło i na ogniu się skończy".

Jest to dziesiąta książka Piotra Borlika, którą zdecydowanie namiesza Wam w głowie.

Początkowo wciągnęło mnie i spodobał mi się styl pisania autora. Lekkość pióra, pasja, która przebija się między wersami.
Bohaterowie są ciekawie wykreowani, mają swoją przeszłość jak i teraźniejszość. Wady i zalety.
Autor swobodnie prowadził akcję i? nagle wydawało mi się, że jest tego za dużo. Trochę namieszało mi się w trakcie. Przeplatające się zdarzenia na przestrzeni 2013, 2018, 2022 sprawiło, że czasem musiałam się zastanowić co TERAZ się dzieje. Mobilizuje to do pełnego skupienia co jest swoistym plusem.
Samo rozwiązanie? owszem było ciekawe ale te wszystkie przypadki i przeplatające się wątki - to trochę za dużo. Nie chciałabym spoilerować, dlatego napiszę tylko tyle, że zupełnie inny obraz rodziców rysował mi się w głowie niż to co nam zaserwował Piotr.
Koniec końców wszystko poukładało się niczym puzzle i każdy element wpadł na swoje miejsce ale jednak czuję taki niedosyt. Lekką irytację. Dlaczego skończyło się w taki sposób? Czy może po prostu spodziewałam się czegoś z goła innego? Dlaczego bohaterzy zachowywali się tak a nie inaczej i znowu? tu muszę przerwać. Bo żeby mnie zrozumieć, trzeba przeczytać książkę.
Hitem okazał się dla mnie policjant i jego zachowanie, które po czasie zostało wytłumaczone ale gdzieś ten niesmak pozostał.

Oceniając książkę po okładce, bo i to robię, jestem zachwycona jej wyglądem. Zdecydowanie kolorystyka jest genialna i dla mnie inna od tych, które zazwyczaj dostaję do ręki. Tutaj duży plusik :)
Co spodobało mi się jeszcze? ?Od autora? na samym końcu. Napisane tak, jakby siedział obok i mówił do mnie. To najlepsze podsumowanie całości. Autor pisze tak, jakby opowiadał i bardzo mi się to podoba ;)

Sama historia jest bardzo ciekawa i niesztampowa. Moim zdaniem warto sięgnąć po tę książkę, by poznać historię rodziny Jasińskich i dramatu jaki spadł na nich podczas pewnego wakacyjnego wyjazdu.

Liczę, że kolejna książka będzie lepsza, ponieważ ta zdecydowanie miała potencjał na bardzo dobry film, rodem z USA, gdzie pierwsza moja myśl to: ?Kukurydza? Labirynt? To nie skończy się dobrze dla bohaterów!? A takie historie, lubię najbardziej!

Czy recenzja była pomocna?

fan_kryminałów

ilość recenzji:40

21-07-2022 11:24

,,Labirynt" najnowsza powieść Piotra Borlika, która premierę miała 14 lipca.

Tomasz i Anna wraz z córką Polą latem 2013 roku wybrali się na wycieczkę, której celem było zwiedzanie skomplikowanego labiryntu w polu kukurydzy. Podczas pokonywania kolejnych krętych korytarzy rodzina rozdzieliła się i w labiryncie doszło do tragedii. Pięć lat po wydarzeniach z labiryntu, Tomasz zaczął otrzymywać rysunki labiryntów wsunięte za wycieraczkę samochodu. Początkowo Tomasz ignorował je, ale jak nie rozwiązywał pozostawionych zagadek to spotykały go niebezpieczne sytuacje. Rozwiązywanie zagadek trwa tak do 2022 roku i zmierza do ostatecznego wyjaśnienia, a wszystko to ma związek z zwiedzaniem przez rodzinę labiryntu.

Książka z gatunku jeszcze tylko jeden rozdział i odkładam. Akcja dzieje się w trzech liniach czasu: 2013, 2018 i 2022 roku. Narracja prowadzona jest trzecioosobowo z perspektywy Tomasza i Anny, a rozdziały są krótkie. Książka jest utrzymana w klaustrofobicznym klimacie labiryntu. Czułem jakbym sam przemierzał kolejne wąskie korytarze. Ponadto autor ukazuje różne oblicza Trójmiasta. Mnie zaciekawiło zapomniane miejsce jakim jest torpedowania w Babich Dołach. Wygląda bardzo mrocznie.

Zakończenie ,,Labiryntu" mogłoby być trochę bardziej mocniejsze i mroczne. Do 300 strony czytałem z zapartym tchem, a pod koniec, gdy wszystko się wyjaśnia i od momentu kiedy autor zdradza kto pozostawiał rysunki labiryntów to napięcie nieco spadło. Jednak ciężko było jednoznacznie wskazać jedną osobę, która pozostawiała rysunki i wymyśliła misterny plan zemsty. Autor umiejętnie myli i zwodzi wszystkie tropy. Zdecydowanie polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zuz*************

ilość recenzji:162

20-07-2022 14:44

W dziesiątej powieści Piotr Borlik zaprasza nas do labiryntu. Nie tylko tego najbardziej oczywistego, będącego zabawą, rozrywką, a który na kartach powieści przeradza rodzinną wycieczkę w walkę o przetrwanie. Autor zabiera nas w umysły, uczucia bohaterów, którzy w odmienny sposób radzą sobie z traumą, która złamała ich życie. Muszą iść dalej, choć nie wiedzą, dokąd ich to zaprowadzi, jak długo będą błądzić i zawracać, ile przeszkód będą musieli po drodze pokonać, dźwigając ogrom poczucia winy. Labirynt to także ważny rekwizyt ? rysunek umieszczany przez tajemniczą postać na przedniej szybie samochodu, pod wycieraczką, napędzający coraz bardziej ryzykowne działania głównego bohatera.

Można śmiało powiedzieć, że ?Labirynt? jest symbolicznym podsumowaniem Borlikowego stylu ? wchodzenie w głowę bohaterów i przyglądanie się z im z bliska, szukanie przyczyn ich zachowania i analizowanie rezultatów podjętych decyzji, sprowadzanie do ślepego zaułka czytelnika przekonanego, że zna drogę do wyjścia, to znaki szczególne twórczości Autora. Intrygująca zagadka fabularna jest dla Autora równie ważna, jak psychologiczna szarada, a nadanie charakteru postaciom nie mniej istotne od samej fabuły.

W ?Labiryncie? przeplatają się wydarzenia z wcześniej, teraz i pomiędzy, zamykające się w dziewięciu latach. Stopniowe odkrywanie wątków umiejętnie podsyca ciekawość i nakręca trybiki próbujące rozwikłać zagadkę. Pytania: dlaczego, jak i kto bez przerwy dzwonią w głowie, ale długo pozostają bez odpowiedzi. Gdy dopasujemy kto, kompletnie nie wiemy dlaczego. A to i tak będzie inaczej ???? Lista bohaterów jest krótka, ale wierzcie mi: to wcale nie ułatwia zadania! ?Labirynt? wciąga niesamowicie????

A do tego dajemy się prowadzić po Trójmieście, zapomnianych, opuszczonych budowlach i zostajemy z ogromnym apetytem na eksplorowanie tych miejsc. Lubię takie odkrywanie, więc ciekawość mnie zżera i bardzo chciałabym zobaczyć na to własne oczy!

Czy polecam? Oczywiście!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

patka_czyta_

ilość recenzji:127

20-07-2022 10:19

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Labirynt autorstwa Piotra Borlika. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Jego nazwisko było mi jednak dobrze znane, podobnie jak bardzo dobre recenzje książek autora. Nie mogłam nie skorzystać ze sposobności i dałam się pochłonąć Labiryntowi. Dosłownie. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Przez znaczną część czytała się sama. Autor ukazał moje ukochane Trójmiasto od strony, której nie znałam. Historia rozpoczyna się niewinnie. Tomasz Jasiński znalazł za wycieraczką swojego samochodu odręcznie narysowany labirynt. Nie potraktował tego, jak głupiego żartu lecz jako zaproszenie do gry. Do makabrycznej gry, w którą dał się wciągnąć lata temu i nie może zrezygnować z udziału, gdyż jest jej głównym graczem. Od tego momentu wraz z bohaterem uczestniczymy w rozwiązaniu zagadki, która swój początek miała przed dziewięcioma laty. Wówczas Tomasz wybrał się na rodzinną wycieczkę wraz z żoną i córką. Był to ostatni szczęśliwy dzień dla tej trójki i wielu innych osób. Wycieczka zmieniła się w dramatyczną walkę o życie, która zniszczyła wszystko. Autor zastosował bardzo lubiany przeze mnie zabieg i poprowadził narrację w dwóch liniach czasowych, a w zasadzie nawet w trzech. Wydarzenia oglądamy z perspektywy teraźniejszości (lato 2022 roku) oraz przeszłości (lato 2013 roku oraz jesień 2018 roku). Piotr Borlik zręcznie utkał sieć powiązań między bohaterami i ich historiami. Na końcu okazuje, że wszyscy ze wszystkimi i wszystko ze wszystkim jest ściśle związane. Nie domyśliłam się kto stoi za sprawą labiryntów, dopóki autor sam tego nie wyjawił. Mam jednak pewien niedosyt. Powieść w pewnym momencie straciła impet, wydarzenia wyraźnie zwolniły, a zakończenie nie przyniosło efektu wow. Potencjał tej historii w moim przekonaniu nie został w pełni wykorzystany. Niemniej jednak powieść uważam za dobrą i wartą przeczytania. Na pewno sięgnę po inne książki autora.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

patka_czyta_

ilość recenzji:127

20-07-2022 08:14

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Labirynt autorstwa Piotra Borlika. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Jego nazwisko było mi jednak dobrze znane, podobnie jak bardzo dobre recenzje książek autora. Nie mogłam nie skorzystać ze sposobności i dałam się pochłonąć Labiryntowi. Dosłownie. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Przez znaczną część czytała się sama. Autor ukazał moje ukochane Trójmiasto od strony, której nie znałam. Historia rozpoczyna się niewinnie. Tomasz Jasiński znalazł za wycieraczką swojego samochodu odręcznie narysowany labirynt. Nie potraktował tego, jak głupiego żartu lecz jako zaproszenie do gry. Do makabrycznej gry, w którą dał się wciągnąć lata temu i nie może zrezygnować z udziału, gdyż jest jej głównym graczem. Od tego momentu wraz z bohaterem uczestniczymy w rozwiązaniu zagadki, która swój początek miała przed dziewięcioma laty. Wówczas Tomasz wybrał się na rodzinną wycieczkę wraz z żoną i córką. Był to ostatni szczęśliwy dzień dla tej trójki i wielu innych osób. Wycieczka zmieniła się w dramatyczną walkę o życie, która zniszczyła wszystko. Autor zastosował bardzo lubiany przeze mnie zabieg i poprowadził narrację w dwóch liniach czasowych, a w zasadzie nawet w trzech. Wydarzenia oglądamy z perspektywy teraźniejszości (lato 2022 roku) oraz przeszłości (lato 2013 roku oraz jesień 2018 roku). Piotr Borlik zręcznie utkał sieć powiązań między bohaterami i ich historiami. Na końcu okazuje, że wszyscy ze wszystkimi i wszystko ze wszystkim jest ściśle związane. Nie domyśliłam się kto stoi za sprawą labiryntów, dopóki autor sam tego nie wyjawił. Mam jednak pewien niedosyt. Powieść w pewnym momencie straciła impet, wydarzenia wyraźnie zwolniły, a zakończenie nie przyniosło efektu wow. Potencjał tej historii w moim przekonaniu nie został w pełni wykorzystany. Niemniej jednak powieść uważam za dobrą i wartą przeczytania. Na pewno sięgnę po inne książki autora.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

faza_na_czytanie

ilość recenzji:7

19-07-2022 14:19

Bardzo dobra książka. Labirynty kukurydziane kojarzą mi się mocno z amerykańskimi horrorami, za którymi nie przepadam więc trochę sceptycznie podchodziłam do powieści i wątku labiryntu. Natomiast z każdą kolejną stroną "Labiryntu" byłam coraz bardziej zaintrygowana. Książka jest nieprzewidywalna i zaskakująca. Mimo rozbieżności czasowej (lato 2013, jesień 2018 i lato 2022) wątki wzajemnie się uzupełniają i przeplatają. Można się we wszystkim połapać choć autor mocno miesza i myli nam tropy. Końcówka książki bardzo ciekawa choć od połowy książki podejrzewałam już kto rysuje labirynty (na końcu się to potwierdziło). Choć zaskoczył mnie powód i ... więcej nie będę zdradzać.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Piotra Borlika i uważam, że całkiem udane.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lukasz_czyta

ilość recenzji:1

18-07-2022 12:54

????Tomasz Jasiński znajduje odręczny rysunek labiryntu za wycieraczką samochodu, przeczuwa najgorsze. Nie może odmówić zaproszenia do rozwiązania pozornie niewinnej zagadki. Przemierzając plątaninę korytarzy odzwierciedlającą topografię Trójmiasta, wraca pamięcią do wydarzeń sprzed lat, gdy rodzinna wycieczka zamieniła się w walkę o życie.
????Zwiedzamy Trójmiasto, jakiego nie znacie. Zapomniane opuszczone miejsca typu Urbex - rejony w które lepiej nie zapuszczać się po zmroku.
Mamy tu ramy czasowe w których bohater wraca do wydarzeń z przeszłości.
Lato 2013, jesień 2018 i teraz lato 2022 w ten sposób spróbuję rozwiązać zagadkę do której został wplątany.
Książka trzyma w napięciu od początku do samego końca, Autor potrafi namieszać w głowie i sprawić, byśmy zastanowili się, kto rysuje tytułowe labirynty. Miałem kilka swoich typów, ale niestety nie udało mi się trafić i muszę powiedzieć że byłem zaskoczony zakończeniem. Wątków miłosnych brak, za to pojawiają się więzi rodzinne które są wystawione na ogromną próbę. Książka mi się podobała, czyta się bardzo dobrze, fajnie napisana, prostym językiem. Myślę że fani thrillerów psychologicznych będą zadowoleni. I muszę pochwalić okładkę! Mega mi się podoba ???? Oczywiście szczerze polecam wszystkim ????
labirynt piotrborlik
...

Czy recenzja była pomocna?

Krzysztof iosik. Krzysztof

ilość recenzji:7

15-07-2022 09:21

Labirynt potrafi zamieszać w głowie:) Piotr Borlik zabiera nas w podróż w zapomniane miejsca, ale tym samym sprawia, że tak bardzo wracają wspomnienia. Dla głównego bohatera bolesne ale gdy odłożyłem książkę na półkę i ja przeżyłem powrót do przeszłości. Zarówno do tych wspaniałych jak i tych bolesnych momentów- bo to wszystko mnie ukształtowało. To tylko spotęgowało mój fantastyczny odbiór tej książki, która pochłonęła mnie od pierwszej strony. Po dwóch wieczorach spędzonych na lekturze Labiryntu pozostaje mi tylko z czystym sumieniem polecić tą pozycje i Wam:) A ja zdecydowanie musze sięgnąć po pozostałe książki autora.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

siopa78

ilość recenzji:1

15-07-2022 09:15

Labirynt potrafi zamieszać w głowie:) Piotr Borlik zabiera nas w podróż w zapomniane miejsca, ale tym samym sprawia, że tak bardzo wracają wspomnienia. Dla głównego bohatera bolesne ale gdy odłożyłem książkę na półkę i ja przeżyłem powrót do przeszłości. Zarówno do tych wspaniałych jak i tych bolesnych momentów- bo to wszystko mnie ukształtowało. To tylko spotęgowało mój fantastyczny odbiór tej książki, która pochłonęła mnie od pierwszej strony. Po dwóch wieczorach spędzonych na lekturze Labiryntu pozostaje mi tylko z czystym sumieniem polecić tą pozycje i Wam:)

Czy recenzja była pomocna?