SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 272
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

`Ustawiono nas czwórkami, zaraz za bramą główną obozu. To wtedy pierwszy raz padło w naszym kierunku stwierdzenie, że jesteśmy `kobietami pistoletami`. Rozejrzałam się dookoła. Wszędzie był widok biednych i cierpiących ludzi`.

Maria Kowalska, pseudonim `Myszka`, sanitariuszka z pułku `Baszta`. Jako siedemnastolatka wstąpiła do konspiracji, by potem pomagać rannym. Koniec Powstania Warszawskiego był dla niej początkiem piekła. W grupie czterdziestu sanitariuszek i łączniczek z powstania trafiła do pierwszego i najdłużej działającego na polskich ziemiach obozu koncentracyjnego - Stutthof. Były to jedyne Polki o statusie jeńców wojennych, które trafiły do obozu. Wcielone w mundurach i z opaską powstańczą na rękach wzbudzały szacunek i chęć pomocy ze strony innych więźniów, ale też niechęć czy zazdrość. Odważnie żądały respektowania praw jeńców wojennych i śpiewały okupacyjne piosenki. Stanowczo sprzeciwiły się włożeniu obozowych ubrań i naszyciu numerów. Ich historia to opowieść o kobiecej przyjaźni i solidarności jako szansie na przetrwanie w obozie.

Poruszająca opowieść jednej z ostatnich żyjących kobiet pistoletów. Jak w warunkach obozowych wziąć odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za całą grupę kobiet jeńców? Czy mimo wsparcia ze strony innych pojawiły się chwile zwątpienia? W jaki sposób `Myszce` udało się uciec z marszu śmierci?

Rozmowa z wyjątkowym świadkiem historii.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: biografie i wspomnienia,  wspomnienia,  wywiady, rozmowy
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 272
ISBN: 9788382341935
Wprowadzono: 12.03.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Kobiety pistolety - Maria Kowalska, Wiktor Krajewski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2412

13-02-2022 16:43

Z biegiem lat coraz większą przyjemność sprawia mi czytanie książek wydrukowanych dużą, a może jedynie ciut większą czcionką. I to nawet pomimo świadomości, że był to zabieg mający zapewnić odpowiednią ilość stron. Autor pokusił się jeszcze o kilka zabiegów, które powiększają objętość ? wzbogacił książkę o zdjęcia zabrane z rodzinnego archiwum pani Marii Kowalskiej oraz pozwolił swojej rozmówczyni się powtarzać. Podczas lektury odniosłam wrażenie, że redakcja nie jest jej najmocniejszą stroną. Opowieść jest chaotyczna, niektóre wspomnienia się powtarzają, a niektóre urywają się w połowie nim opowieść dotrze do finału. Dziennikarz raczej słucha i grzecznie notuje niż wypytuje i konfrontuje fakty głoszone przez narratorkę z opowieściami innych ludzi. Z tego też względu książka jest czarno-białym obrazkiem, piętnującym tych, którzy dokonali innych wyborów niż autorka opowieści oraz gloryfikującym czasy minione, a zwłaszcza ludzi żyjących w okresie międzywojnia. A że niedawno skończyłam czytać kilka książek na ten temat, to nie jestem skłonna ślepo wierzyć w zapewnienia pani Marii Kowalskiej, jak cudowni wtedy byli ludzie. Nie odważę się polecić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Paulina

ilość recenzji:549

1-02-2022 20:42

Jak opowiada we wstępnej części książki Wiktor Krajewski chciał napisać kolejną książkę osadzoną w literaturze i czasach wojny, jednak nie mógł zdecydować się, jaki temat podjąć. Wszak prawie o wszystkim już opowiedziano. Kluczowe jest tutaj słowo ,,prawie". Otóż z pomocą trafia na postać sanitariuszki z pułku ,,Baszta", panią Marię Kowalską, jedną z uczestniczek Powstania Warszawskiego. Takie kobiety po przewiezieniu do KL Stutthoff nazywano ,,kobiety pistolety". I stąd też nazwa tego reportażu, rozmowy międzypokoleniowej, z której otrzymujemy piękne świadectwo odwagi i poświęcenia dla Ojczyzny.

Sztutowo, mała nadmorska miejscowość niedaleko Krynicy Morskiej, czy Gdańska. Niewielu z nas dziś wie, że znajduje się tam muzeum, poświęcone stworzonemu w czasach II wojny światowej obozowi koncentracyjnemu. Nie udało mi się jeszcze tam dotrzeć, choć miałam takie plany, przebywając w tamtych regionach. Maria Kowalska nie była wybranką, wychowywana w wielodzietnej rodzinie, razem z siostrami podjęła decyzję, by wstąpić do konspiracji i Armii Krajowej. Cała familia doskonale zdawała sobie sprawę, czym to grozi, jednak ona nie potrafiła postąpić inaczej. Jak podkreśla, łatwo nam oceniać ich czyny, zburzoną Warszawę, jednak nikt z nas nie żył tylu lat w okupacji, nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, przez co przechodziła tamtejsza ludność.

Rozmowa Wiktora Krajewskiego z Marią Kowalską płynie lekkim i swobodnym tonem, choć sanitariuszka ma już ponad 90 lat. Po Powstaniu Warszawskim zakończonym klęską razem z 40 innymi kobietami została przewieziona do więzienia, a następnie wysłana bydlęcym wagonem w nieznaną podróż. Okazało się, że celem ich podróży był KL Stutthoff. Ówczesna władza nie bardzo wiedziała, co z nimi począć. Miały lepsze traktowanie, nie musiały oddawać butów. Włosy same przycięły sobie nawzajem, obawiając się epidemii i wesz, których tam nie brakowało. To poruszające świadectwo heroizmu. Koniecznie poznajcie ,,Kobiety pistolety", bohaterki, które przeżyły Powstanie Warszawskie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:690

17-01-2022 12:25

Uwielbiam czytać biografie i autobiografie. Dzięki książce ?Kobiety pistolety. Maria Kowalska w rozmowie z Wiktorem Krajewskim? miałam możliwość poznania niesamowitych kobiet.
Maria Kowalska pseudonim ?Myszka? była sanitariuszkom z pułku ?Baszta?. Miała zaledwie 17 lat, kiedy wstąpiła do konspiracji. Chciała pomagać innym. Czy się bała? Pewnie, że się bała, ale życie ludzkie było dla niej cenniejsze i ważniejsze od strachu. Brała udział w Powstaniu Warszawskim. Co czuła, gdy wraz z innymi koleżankami trafiła do obozu koncentracyjnego Stutthof? Jak przyjęli je inni obozowicze? Dlaczego zostały nazwane ?kobiety pistolety?? One jako jedyne w obozie nie miały ogolonych głów. Dlaczego? Czy to przez to co robiły? Dlaczego miały status jeńców wojennych? Co takiego robiły podczas wojny?
Niesamowicie odważne kobiety. Ich czyny są godne naśladowania.
Niesamowity reportaż, który poruszył moje serce. Niezwykły świadek brutalnej historii. Jak udało się Marii Kowalskiej przeżyć obóz? Przekonacie się czytając tą książkę.
Takie historie pokazują, że kobiety też potrafiły dzielnie walczyć i mimo strachu, rozpaczy i bólu pragnęły nieść pomoc innym.
Czy w dzisiejszych czasach kobiety też są tak odważne jak w czasach drugiej wojny światowej?
Przed czytaniem przygotujcie zapas chusteczek. Ta historia mnie poruszyła. Moje serce na moment stanęło.
Jak wyglądało życie w obozie koncentracyjnym? Czy po przeżyciu w piekle można dalej normalnie żyć? Dlaczego po wojnie Maria Kowalska ukrywała fakt, że brała udział w powstaniu? Bała się? Dlaczego cieszyła się ze śmierci Stalina?
Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedzi w tej książce. Jesteście jej ciekawi? Czy lubicie czytać wywiady z ludźmi, którzy przeżyli prawdziwe piekło wojny?
do przeczytania niezwykłego dzieła Marii Kowalskiej i Wiktora Krajewskiego. Z całego serca polecam ?Kobiety pistolety. Maria Kowalska w rozmowie z Wiktorem Krajewskim.?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?