Schronisko dla zwierząt to miejsce, które każdy z nas powinien wybierać na pierwszym miejscu, jeżeli pojawi się myśl o zwierzaku w domu. Ile lżej byłoby jak każdy z nas pomógł i wpłacił, chociaż 1 zł na konto takiego schroniska. Schronisko to miejsce, które zmiękczy chyba największego twardziela, a to za sprawą tych wszystkich zwierząt, jakie trafiają tam tylko dlatego, że dorosła osoba myśli, że zwierzak to taka zabawka, która można wymienić na lepszy model. Byłam, jestem i zawsze będę zwolennikiem adopcji psa, kota ze schroniska, niż kupować. Moja Helenka uwielbia wszystko, co małe i milusie, ale jest jeden minus, ponieważ nie znosi hałasu, dźwięków tym bardziej w nocy, i to jest atut, że jeszcze nie chce mieć kota czy psa. Jeżeli kiedyś przyjdzie jednak taka myśl niech przez 1 rok pomoże w schronisku jako wolontariusz, a potem niech przemyśli jeszcze raz czy aby na pewno chce?! To jest odpowiedzialność równie ważna jak za innego człowieka i nie wolno wyrzucać, bo np. już się komuś nie chce rano wstawać i wyjść na deszcz z naszym pupilem.
Przed wami historia, która pochodzi z życia autorki, i to jest dodatkowy plus, który mówi, że ta książka powinna być w każdym domu przy każdym dziecku. Pokaże i uzmysłowi kilka kwestii związanych z miejscem, jakim jest schronisko (oczywiście nie każde), ale i uczuli, że pies/kot to też stworzenia, które mają serce i czują. Kastor to historia, która opowiadana jest z perspektywy czworonoga. Sami popatrzcie na te oczy z okładki?! Książka przedstawiona jest z perspektywy Kastora, który jest psem i trafia do schroniska, ale jaki był powód? Jakim miejscem jest to, do którego trafił? Znajdzie swojego opiekuna? Kogo pozna? Czy zaaklimatyzuje się tam? To zostawiam do waszego poznania. Dowiecie się, dlaczego nasz bohater nie macha ogonem i co spotkało go w schronisku w miejscu, w którym liczba złamanych serc jest bardzo duża.
Gratuluję autorce tak cudownej książki dla dzieci i młodzieży która ma w sobie mnóstwo miłości, empatii i wiary w ludzkość. Jest kilku bohaterów, które skradły nasze serca i jest nim m.in., Bobik, ale nie napiszemy, dlaczego, bo zabiorę wam mnóstwa emocji. Polecam książkę każdemu dziecku, ale i rodzicom którzy zastanawiają się nad kupnem pupila. Kochani adoptujcie nie kupujcie. Takiej miłości nie dostanie się nigdzie indziej. Adoptowany pupil będzie wam po stokroć wdzięczny za to, że postanowiliście przygarnąć takiego pieszczocha... Mam nadzieję, że Kastora spotkamy jeszcze w innych historiach.
Opinia bierze udział w konkursie