SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gujcio

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 416
  • Wysyłamy w 24h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Rozpalająca serce opowieść o trudnych chwilach, w których rodzina okazuje się lekiem na największe smutki.

Patrick, dawna gwiazda telenoweli i wyoutowany gej, żyje spokojnym życiem samotnika. Gdy jego brat, po śmierci żony, w desperacji powierza mu swoje dzieci, cały świat staje do góry nogami. Chociaż Patrick zgadza się przyjąć bratanków pod swój dach, to najchętniej widziałby ich u siebie tylko w święta i weekendy.
Opieka nad dziećmi to zawsze wyzwanie dla kogoś, kto idei posiadania potomstwa nie chciał nigdy nawet dotknąć kijem. Rodzeństwo szybko rozprawia się z wygodnym życiem Patricka. Z czasem jednak podopieczni stają się dla mężczyzny jasnym punktem, który pozwala mu zmienić dotychczasowe wyobrażenie o świecie i o samym sobie. Czy mimo wielu przeszkód uda im się zbudować więź w trudnym dla nich wszystkich czasie?
`Gujcio` to najświeższa pozycja w dorobku słynącego ze wzruszających opowieści Stevena Rowleya. Pierwszy raz przetłumaczony na polski, pisarz zachwyci wszystkich szukających słodko-gorzkich historii, które przywracają wiarę w szczęście.

Ogrzeje nawet najciemniejsze zakątki serca.
`Washington Post`

Ta ciepła historia sprawi, że będziesz chciał się śmiać, płakać, a przede wszystkim stać się lepszym człowiekiem.
BookRiot

Steven Rowley jest autorem bestsellerowych, poruszających najczulsze struny `Lily and the Octopus` i `The Editor`, które niedługo pojawią się również na polskim rynku. Jego powieści przetłumaczone zostały na 20 języków, trwają również prace nad ich ekranizacjami. Zanim został pisarzem, Rowley pracował jako freelancer, dziennikarz i scenarzysta. Pochodzi z Portlandu w stanie Maine, a obecnie mieszka w Palm Springs w Kalifornii.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki o gejach
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 416
ISBN: 9788382341829
Wprowadzono: 11.01.2022

Steven Rowley - przeczytaj też

Do widzenia, Lily Książka 27,92 zł
Dodaj do koszyka
Redaktorka Książka 33,60 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Gujcio - Steven Rowley

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 20 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    12
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

czytać.lubie

ilość recenzji:1

8-06-2022 18:58

Zastanawiacie się z pewnością kim jest Gujcio?

Bohater powieści, Patrick, gwiazda telenoweli, jest gejem. Wiedzie spokojne życie samotnika w Palm Springs. Gdy jego brat, Greg, po śmierci swojej żony, w desperacji powierza mu na pewien czas swoje dzieci, Maisie i Granta, cały świat staje do góry nogami. Opieka nad nimi to wielkie wyzwanie dla Patricka. Z czasem jednak zmienia się jego wyobrażenie o samym sobie. Czy uda mu się zbudować więź w trudnym dla nich wszystkich czasie? Wujek Patrick został Gujciem Pat (wujciem) - tak zdecydowały dzieci!

Dla mnie była to wspaniała, radosna historia, mimo że toczy się w trudnym czasie przeżywania straty bliskiej osoby.

Patrick, który jeszcze sam przeżywał śmierć swojego partnera, teraz jest bardzo troskliwym wujkiem. Dzieci brata: 6-letni Grant i 9-letnia Maisie są najważniejsi! Lubi z nimi spędzać czas. Mimo, że to opowieść o stracie bliskiej osoby, to czujemy ciepło, a także humor - Maisie i Grant to przemili bohaterzy, w szczególności chłopak! Ich relacje z Gujciem są tak szczere, dużo tu troski, Patrick w tej roli poradził sobie na medal! Mieć wsparcie w rodzinie to najważniejsze!

To bardzo przyjemna, ciepła i wzruszająca historia o rodzinie. Styl pisania, kreacja bohaterów, ich wzajemne relacje - to wszystko sprawia, że strony tej książki przewracają się bardzo szybko w czasie czytania. Bardzo gorąco polecam tę książkę! Warto przeczytać! Takie historie czyta się jednym tchem! To pierwsza (i najnowsza) książka autora przetłumaczona na nasz język. Czekam teraz na kolejne.

"Maisie i Grant zajęli miejsce u jego boku, Patrick wziął ich za ręce. Uścisnął drobne, kruche, ciepłe rączki. Jego ręce wydawały się takie duże i silne w porównaniu z ich. Był opiekunem, strzegącym tych kruchych istot przed złem tego świata."

Czy recenzja była pomocna?

daj.nura.w.ksiazki

ilość recenzji:1

29-05-2022 07:31

Ted i Lily to nierozłączny duet - wspólnie plotkują o życiu miłosnym, grają w Monopoly i przeżywają różne przygody. Może brzmi to normalnie, lecz okaże się bardziej niecodzienne, gdy dowiecie się, że Lily jest jamniczką.
Pewnego dnia Ted odkrywa na jej ciele guza, który rzuca cień na dotychczasowe spokojne życie tej dwójki. Nie potrafiąc odnaleźć się w nowej rzeczywistości, mężczyzna nazywa guza ,,ośmiornicą", tym samym negując jego prawdziwe znaczenie.
Wspólna przyszłość Teda i Lily staje pod ogromnym znakiem zapytania...

????????

,,Do widzenia, Lily" to książka o stracie najlepszego przyjęciela, bo tym właśnie tytułowa Lily jest dla Teda. Ich relacja opisana została w sposób mocno chwytający za serce. Wspólna rutyna i zabawne rozmowy (tak, pies tutaj mówi) niesamowicie ogrzewały moje serce podczas lektury.
Jest to także opowieść o samotnym człowieku w depresji, który jednak na swój sposób próbuje o siebie zawalczyć.

Książka zawiera realizm magiczny, co niektórym może się podobać, a innych nieco zrazić. Są w tej powieści momenty, gdzie jawa i sen stapiają się w jedno i trudno od razu orzec, z którym mamy do czynienia. Przyznam, że czasem czułam się z tego powodu zagubiona.

Rowley w swojej książce zdecydowanie nie stawia na pędzącą fabułę, a o wiele bardziej skupia się na przeżyciach głównego bohatera i pogarszającym się stanie Lily. Nie jest to co prawda powieść autobiograficzna, ale powstała na cześć nieżyjącego już psa autora. Jest to zatem bardzo osobiste pożegnanie.

Czas spędzony z powieścią upłynął mi naprawdę przyjemnie. Steven Rowley po raz drugi udowodnił, że potrafi wzbudzić we mnie całą gamę emocji. Choć żadna ze mnie psia mama, łza niejednokrotnie zakręciła mi się w oku.

Myślę, że ,,Do widzenia, Lily" sprawdzi się idealnie jako lektura dla wrażliwych miłośników czworonogów ????

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

13-03-2022 10:45

Kiedy wśród wielu czytelników zapanował niemały szał na powieść Stevena Rowleya, nie do końca wiedziałam, o co tak dokładnie chodzi. Nie ma się co dziwić, jak zawsze o wszystkim dowiaduję się ostatnia, ale to temat na inny czas. W każdym razie moja ciekawość wygrała i postanowiłam samej sprawdzić, czy Gujcio to faktycznie tak dobra powieść. Jak wyszło ostatecznie? No cóż, przeczytajcie sami.

Patrick jest byłym gwiazdorem filmowym, a obecnie żyję spokojnym życiem z dala od blasku fleszy. Zdecydowanie jest typem samotnika i absolutnie mu to nie przeszkadza. Pewnego dnia jednak dowiaduje się, że jego brat po śmierci żony postanawia powierzyć mu pod opiekę swoje dzieci. Patrick niechętnie zgadza się na tę prośbę, choć nie bez przytyków. Opieka nad dzieciakami okazuje się nie tak przyjemna i prosta, jak zakładał na początku, jednak z czasem coś zaczyna się zmieniać. Czy dzięki wspólnie spędzonym chwilom między Patrickiem a bratankiem i bratanicą nawiąże się prawdziwa więź?

Powiem szczerze, że rozpoczynając lekturę tej powieści, nie spodziewałam się aż tylu fajerwerków. Postanowiłam podejść do tego tytułu na chłodno i z czystą głową, a to poskutkowało poznaniem historii, która zdecydowanie na dłuższy czas pozostanie w mojej pamięci.

Główny bohater, Patrick znany również jako tytułowy Gujcio, przypadł mi do gustu i wzbudził moją sympatię. Choć jego zachowanie, zwłaszcza w stosunku do dzieci brata nie było momentami zbyt optymistyczny i dobry, to szybko okazało się, że postać ta również zmaga się ze stratą i próbuje się w tym wszystkim odnaleźć. Uważam tego bohatera za dobrze wykreowanego i zdecydowanie będę wracać do niego myślami.

Autor na kartach swojej powieści postanowił ukazać historię niełatwą i poruszającą każdy skrawek czytelniczego serca. Choć nie brak tutaj komizmu językowego oraz wbrew pozorom rodzinnej atmosfery, to jednak poczucie straty i rosnący smutek pozostają gdzieś w tle. Dzieciaki, którymi zaopiekował się główny bohater, okazały się niezwykle urocze, inteligentne i doskonale rozumiejące to, co się dookoła nich dzieje. Za to również dziękuję autorowi ? przedstawił on tych młodych bohaterów nie jako głuptaski, które w sumie nie wiedzą, co się wydarzyło, a jako dojrzałe na swój wiek dzieciaki, które wiedzą i czują przeróżne emocje, w związku z tymi wydarzeniami.

Pióro Stevena Rowleya jest bardzo dobre, lekkie i zdecydowanie sprawia, że książkę czyta się przyjemnie. U mnie jednak lektura tego tytułu przebiegała dość długo ze względu na to, że pierwszą połowę książki czytało mi się opornie ? jednak nie ze względu na styl pisania czy nudę, a bardziej na fakt, że z początku ta historia trochę mnie przygniotła. Z czasem zrobiło się lżej, a wówczas dosłownie popłynęłam z nurtem wydarzeń. Dlatego, jeśli nie potraficie wgryźć się w tę powieść od pierwszej strony lub jest Wam po prostu ciężko ? dajcie sobie czas. To wiele daje.

Gujcio to tytuł, który zdecydowanie pozytywnie mnie zaskoczył. Opisano tutaj słodko-gorzką historię o rodzinie, która musi nauczyć się wiele, a przede wszystkim życia na nowo. Jestem fanką takich historii i cieszę się, że miałam szansę poznać ten tytuł. Po raz kolejny słowa i rekomendacje czytelników okazały się prawdziwe ? z tego powodu również odczuwam wdzięczność.

Jeśli szukacie dobrej powieści obyczajowej, w której humor miesza się z poważną tematyką, powinniście zwrócić uwagę na ten właśnie tytuł. Być może odnajdziecie swojego ulubieńca?

Czy recenzja była pomocna?

wir_ksiazek

ilość recenzji:1

3-03-2022 16:50

Książka rozbudziła we mnie najróżniejsze emocje. Styl pisania był bardzo przyjemny, bardzo łatwy, Przez co lektura była bardzo przyjemna. Pomysł był bardzo oryginalny, no bo kto robi książki o dzieciach, które jadą na wakacje do Wujka? Ta książka jest zdecydowanym must have! Moja nowa comfort book!

Czy recenzja była pomocna?

cem******************

ilość recenzji:1

20-02-2022 18:38

Patrick Ohara to była wielka gwiazda małego kina i zdeklarowany gej. Wielki milośnik Oscara Wildea oraz chodząca encyklopedia wiedzy o popkulturze. Mieszka samotnie w nowoczesnej willi, gdzie każdy dzień wygląda tak samo. Swoją rodzinę widuje dwa razy do roku.

Dzieci jego brata Grant i Maisie są zagubini po stracie matki, najlepszej przyjaciółki Patricka oraz wyjeździe ojca na odwyk. Lądują u wujka na całe wakacje.

No właśnie gorące lato w Palm Springs przepełnione szczęśniem rodzinnym. Nasz Gujcio okazuje się opiekunem na medal (chciałabym z nim spędzić lato ????) Razem z dziećmi pomagają sobie przejść wzajemnie przez żałobę. Wbrew przekonaniom to nie one potrzebowały tego wsparcia najbardziej.

Książka podczas czytania jest przepełniona ciepłem tej niestandardowej rodziny. Patrick przekazuje dzieciom swój pogląd na świat z którym całym sercem się zgadzam, bo jeśli jesteś dziewczynką, a chcesz na basenie pływać w spodenkach i bluzce to kto ci broni? Daje tym dzieciom wolność wyboru. Powiedziałabym, że jest on kwintesencją ,,tego fajnego wujka".

Lektura tej pozycji była ekspresowa. Czytając bardzo zżyłam się z tą rodziną i kończąc czułam smutek, że to już koniec. Książka idealna na jeden długi wieczór z książką.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

prawiewymarlygatunek

ilość recenzji:1

15-02-2022 21:55

?Gujcio? to książka, która wywoływała we mnie, mnóstwo skrajnych emocji na sekundę. ???? Płakałam, śmiałam się, a momentami płakałam i śmiałam się równocześnie. I to przez cały czas trwania książki. ????/???? Momentami nawet miałam wrażenie, że nie powinnam wybuchać takim śmiechem. ????

Na samym początku, nie potrafiłam wciągnąć się w tę książkę. ????  Pierwsze 50 stron, szło mi naprawdę opornie. Smutny początek, był dla mnie troszkę dołujący. ???? Jednak później, wszystko się rozkręciło i książka czytała się praktycznie sama. Było więcej dzieciaków i Patricka, których pokochałam już od pierwszej strony. ?? Ich dialogi, wszystkie pytania i odpowiedzi Gujcia, których nawet ja momentami nie rozumiałam. Pokochałam to wszystko! ????

?Gujcio? okazał się dokładnie tą pozycją na, którą liczyłam. ???? Zabawna, smutna i pokazująca, że rodzina, która trzyma się razem, wygra zawsze. Jednak zarazem, jest to książka, która pod płaszczykiem humoru i ciepła rodzinnego, porusza bardzo ważne tematy, jakimi są żałoba i uzależnienie. ???? Śmierć kogoś nam bardzo bliskiego, jest niestety nieunikniona i musimy się z tym pogodzić. Ja sama dobrze wiem,  że to wcale nie jest łatwe i nigdy niestety nie będzie. ???? Ale właśnie ta książka, pokazuje nam, że tak naprawdę po takiej tragedia, najlepsze co możemy zrobić, to żyć dalej, cieszyć się z tego i śmiać się. ????  Bo przecież osoba, której już z nami nie ma, na pewno nigdy nie chciałaby, żebyśmy byli smutni. ????

Co nie zmienia faktu, że sięgając po ten tytuł, musicie zaopatrzyć się w paczkę chusteczek. ???? Nie tylko na otarcie łez smutku, ale również tych, spowodowanych śmiechem aż do bólu brzucha. ????

Czy recenzja była pomocna?

daj*************************

ilość recenzji:167

8-02-2022 18:53

Zastanawiacie się kim jest tytulowy Gujcio?
To Patrick, znany z tego, że kiedyś grał w popularnej telenoweli. Kilka lat temu jednak usunął się w cień i wiedzie spokojne życie samotnika. Jest także wyoutowanym gejem, dlatego jego bratanek i bratanica nazywają go gujciem.
Gdy mama Maisie i Granta przegrywa długą walkę z chorobą, brat Patricka prosi go opiekę nad dziećmi przez czas wakacji. Sam bowiem musi się zmierzyć z nałogiem, w który wpadł w czasie choroby żony.
Patrick, który zdecydowanie nie jest tatusiowym typem, niechętnie przystaje na prośbę brata. Z czasem okazuje się jednak, że bliska relacja z dziećmi nie polega tylko na dawaniu i że dzieci potrafią wnieść sporo światła i radości w życie byłego celebryty.

?????????????

Mimo że tematyka poruszana w ,,Gujciu" do łatwych nie należy, książka napisana jest lekko i czyta się ją naprawdę przyjemnie. Poczucie humoru autora zdecydowanie do mnie trafiło i wiele razy śmiałam się w czasie lektury.
Relacja Patricka z Maisie i Grantem była miodem na moje serce. Mimo że czasem wujek zwracał się do dzieci w sposób niekoniecznie odpowiedni do ich wieku, wybaczałam mu te wpadki, widząc jak się stara.
Z dużym zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów i stopniowo odkrywałam coraz więcej faktów na temat przeszłości Patricka, a świetnie odmalowany klimat upalnego Palm Springs dodawał uroku całości.
Jedyne, co mnie w książce irytowało to postać Clary, która okropnie działa mi na nerwy. Na początku czułam się też nieco zagubiona, z powodu nagromadzenia imion o podobnym brzmieniu (Joe, John i Jack), ale nie ukrywam, że do imion mam pamięć złotej rybki ????

Podsumowując, ,,Gujcio" to ciepła, zabawna i błyskotliwa powieść traktująca o żałobie, ale także o sile rodziny.
Jeśli czujecie, że jest to coś dla Was, gorąco zachęcam do lektury!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

bookyvalley

ilość recenzji:1

7-02-2022 11:05

,Gujcio? to ciepła historia, która otula niczym kocyk, spod którego nie chcemy się wynurzyć. Tej historii nie chcemy nawet na moment odłożyć.

Patrick, który jest byłą gwiazdą telenoweli po ucieczce ze świata sławy prowadzi spokojne życie, którego biegu nie chce zakłócać. Jednak po śmierci żony brata Patricka, ten powierza mu opiekę nad dwójką swoich dzieci. Brzmi to dość ciekawie jak na fakt, że ten najchętniej małe grzdyle widzi w święta i na zdjęciach, a idei posiadania własnych nie chciał nigdy tknąć długim kijem. Czy dwójka dzieci znajdzie wspólny język z tak charyzmatycznym wujkiem? Mimo wszystkich przekonań Maisie i Grant zaczynają stanowić światło w tunelu dla Patricka i zmienić wrażenia o świecie i sobie, a ta zgrana dwójka już się rozprawi oko w oko z luksusowym życiem wuja.

,,Gujcio? jest świetną książką, która pokazuje jak bardzo ważna jest siła i wsparcie w rodzinie. Gwarantuje Wam, że nie raz podczas jej czytania na waszych twarzach zagości szeroki uśmiech, a po przewróceniu ostatniej strony będziecie chcieli czytać jeszcze raz. Od tej powieści bije wspaniałe ciepełko i energia którą doceni każdy. Dla mnie ta historia stała się totalnym comfort readem i jeszcze nie raz będę do niej wracała. Ogromnie polecam tę książkę, bo takie historie są rzadkością a można się przy nich cudownie bawić!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

daj*************************

ilość recenzji:167

7-02-2022 10:40

Zastanawiacie się kim jest tytulowy Gujcio?
To Patrick, znany z tego, że kiedyś grał w popularnej telenoweli. Kilka lat temu jednak usunął się w cień i wiedzie spokojne życie samotnika. Jest także wyoutowanym gejem, dlatego jego bratanek i bratanica nazywają go gujciem.
Gdy mama Maisie i Granta przegrywa długą walkę z chorobą, brat Patricka prosi go opiekę nad dziećmi przez czas wakacji. Sam bowiem musi się zmierzyć z nałogiem, w który wpadł w czasie choroby żony.
Patrick, który zdecydowanie nie jest tatusiowym typem, niechętnie przystaje na prośbę brata. Z czasem okazuje się jednak, że bliska relacja z dziećmi nie polega tylko na dawaniu i że dzieci potrafią wnieść sporo światła i radości w życie byłego celebryty.

?????????????

Mimo że tematyka poruszana w ,,Gujciu" do łatwych nie należy, książka napisana jest lekko i czyta się ją naprawdę przyjemnie. Poczucie humoru autora zdecydowanie do mnie trafiło i wiele razy śmiałam się w czasie lektury.
Relacja Patricka z Maisie i Grantem była miodem na moje serce. Mimo że czasem wujek zwracał się do dzieci w sposób niekoniecznie odpowiedni do ich wieku, wybaczałam mu te wpadki, widząc jak się stara.
Z dużym zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów i stopniowo odkrywałam coraz więcej faktów na temat przeszłości Patricka, a świetnie odmalowany klimat upalnego Palm Springs dodawał uroku całości.
Jedyne, co mnie w książce irytowało to postać Clary, która okropnie działa mi na nerwy. Na początku czułam się też nieco zagubiona, z powodu nagromadzenia imion o podobnym brzmieniu (Joe, John i Jack), ale nie ukrywam, że do imion mam pamięć złotej rybki ????

Podsumowując, ,,Gujcio" to ciepła, zabawna i błyskotliwa powieść traktująca o żałobie, ale także o sile rodziny.
Jeśli czujecie, że jest to coś dla Was, gorąco zachęcam do lektury!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon********************

ilość recenzji:2

3-02-2022 21:30

Znacie już Gujcia? Jeśli nie, to koniecznie musicie go poznać! Gdyby istniał naprawdę poszłabym z nim na kawę albo drinka. Serio!

Marzycie o słońcu, palmach, basenach, drinkach i upalnych dniach? Jest tu tego pod dostatkiem. W jednym momencie możecie zamienić ponure zimowe dni na idealną wakacyjną rzeczywistości.

Ta książka jest przecudowna! Ciepła, mądra, życiowa. Otula i wprowadza nutkę optymizmu do naszego życia. Oprócz idealnej scenerii porusza też ważny temat żałoby i tego jak przechodzą ją dzieci, a jak osoby dorosłe.

Dla mnie świetna! Przykro mi było ją kończyć. Mogłabym ją czytać, czytać i czytać...

Zapoznajcie się z Gujciem! Polubicie go. Gwarantuję. Dajcie otulić się tej książce.

Czy recenzja była pomocna?

ann****************

ilość recenzji:1

2-02-2022 10:58

?Korzystaj z każdego dnia, bo każdy jest darem. Dlatego ludzie umierają. Żeby nam pokazać, jak ważne jest życie.?
Mój literacki instynkt działa już od stycznia, co dobrze wróży na ten rok ? ?Gujcio? to jedna z pierwszych zapowiedzi, które wypatrzyłam jeszcze w styczniu i wpisałam na swoją listę ?koniecznych do przeczytania?. I cieszę się, że mój instynkt mnie nie zawiódł.
?Gujcio? to słowotwór stworzony przez dwójkę rezolutnych dzieciaków, które trochę przymusowo zostają wysłane na wakacje do dawno niewidzianego wujka ? geja, byłą gwiazdę serialową i osobistość telewizyjną. Gej + wujcio = Gujcio ?
Patrick po śmierci swojego partnera zaszył się w domu w Kalifornii i prowadzi życie samotnika. Jednakże śmierć przyjaciółki, a jednocześnie jego bratowej, zmusza go do powrotu w rodzinne strony. Powrót ten będzie także powrotem do jego dawnego życia, bo żałobę kiedyś trzeba zakończyć i zacząć na powrót żyć.
Nie streszczę Wam więcej, nie chcąc psuć lektury. Jednak z całego serca polecam Wam ?Gujcia?, bo dawno nie czytałam tak uroczej książki, pełnej mądrości, empatii i mimo wszystko ? optymizmu. Śmierć ukochanej osoby, a następnie żałoba, są bardzo trudne do przepracowania w głowie każdego, a co dopiero w głowach dzieci, którym umiera mama. Dlatego Patrick za punkt honoru stawia sobie pomoc dzieciakom i uświadomienie im, że mama jest i będzie zawsze obok nich, a śmierć jest niestety nieodłącznym etapem naszego życia. Jednakże nie tylko Patrick edukuje dzieci przekazując im swoje mądrości w postaci przykazań wujcia. Przykazania te uczą radości w codzienności, empatii, czy po prostu optymizmu. Jednakże okazuje się, że ta edukacja działa w obydwie strony, bo Patrick nie zdając sobie sprawy czerpie z dzieci radość i jakby otwiera oczy, pozbywa się swojej skorupy, wraca do życia. Trójka bohaterów nawiązuje ze sobą niesamowitą więź ucząc się od siebie wzajemnie tego, co najlepsze. Tworzy się między coś magicznego, co w każdym z nich potęguje zmiany związane z dojrzewaniem emocjonalnym. Steven Rowley stworzył piękny obraz przechodzenia przez żałobę, która dla niektórych może trwać latami. Bo każdy przeżywa stratę na swój sposób, swoim tempem, swoimi uczuciami?
Echhh, ostatnio przyciągam właśnie takie książki. A może nie przyciągam? Może one pełne są takiej tematyki? Parafrazując cytat przywołany na początku ? uczmy się tego, jak ważne jest życie. Ta książka tchnęła we mnie optymizm.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Martyna

ilość recenzji:549

1-02-2022 20:17

Steven Rowley napisał bardzo ciekawą powieść, lekką, choć poruszającą główny temat straty.

Tytułowy gujcio to po prostu wujek. Główny bohater po śmierci żony brata i jego udaniu się na odwyk był niejako zmuszony do zajęcia się swoimi bratankami. Nie był z tego powodu szczególnie zadowolony, jednak nie miał większego wyboru. Czy opieka nad dziewczynką i jej sepleniącym bratem miała się okazać ponad jego siły?

Publikacja porusza trudny temat straty bliskiej osoby. Śmierć matki zawsze jest trudna, jednak rodzina niejako mogła przygotować się na jej odejście. Zmarła przed śmiercią wszystko dokładnie zaplanowała. Wujek nie miał wyboru i musiał zająć się swoimi bratankami. Mimo trudnego tematu całość jest napisana bardzo lekko.

Stevan Rowley w swojej pozycji porusza także temat związków homoseksualnych i ich odbioru przez osoby nieletnie. Jeśli jesteście ciekawi jak to zostało tutaj przedstawione, serdecznie zachęcam do zapoznania się z tą publikacją.

,,Gujcio" Stevena Rowleya to lekko napisana powieść, którą mimo dużej ilości stron czyta się błyskawicznie. Autor nie stroni od trudnych tematów, jednak wszystko jest utrzymane w bardzo przystępnej narracji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

niedoczytane

ilość recenzji:38

1-02-2022 19:57

Miałam przyjemność przeczytać ,,Gujcia, który okazał się cudowną książką pokazującą realność prawdziwej straty i etapy przechodzenia przez nią. Opowieść była lekka w czytaniu, przez co przeczytałam ją w niecałe dwa dni. Spodobało mi się w jaki sposób autor przedstawił głównego bohatera - Patricka. Uważam, że rady Gujcia są świetne i zdecydowanie nakłaniają do przemyśleń. Na plus są również krótkie rozdziały. Urzekł mnie nastrój i humor tej książki. Brakuje mi jednak przedstawienia treści listów, które wujek wraz z dzieciakami napisali do Sary oraz niepotrzebnie było wprowadzone tyle imion i nazwisk gwiazd. Jednakże polecam dla młodszych i starszych czytelników, nie zanudzicie się:D Dziękuje za egzemplarz!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

18bookland

ilość recenzji:5

31-01-2022 12:55

"Ból, który teraz czujecie, poczucie nieuchronnej katastrofy - to wszystko minie. Bywają dni, że człowiek wręcz tęskni za tymi uczuciami. Brakuje mu tego bólu, bo się boi. Żyje w strachu, że wraz z bólem straci wspomnienia o ukochanej osobie."

"Gujcio" to jedna z tych historii, które zakradły się do zamkniętych części mojego serca. Tych, które choć wolałabym, żeby były zamknięte, to czasem muszę je otworzyć.

Strata bliskiej osoby to jeden z najcięższych tematów, jakie istnieją. Gdy dłuższy czas jesteśmy w żałobie to możemy usłyszeć: "Trzeba żyć dalej, on/a by tego chciał/a.".
Ale jak żyć dalej, skoro tej osoby już obok nas nie ma? Już nigdy na nią nie popatrzymy, nie usłyszymy jej głosu, nie przytulimy.

Kiedy umiera Sara, jej mąż przyznaje się swojemu bratu do nałogu, w który wpadł przez chorobę ukochanej. Dla dobra dzieci postanawia iść na odwyk i prosi brata o opiekę nad Grantem i Maisie.
Patrick jednak nie jest zachwycony całą sytuacją. Mężczyzna raczej nie przepada za dziećmi i jako dawna gwiazda telewizji i wyoutowany gej nie miał z nimi wiele wspólnego.
Mimo wszystko postanawia pomóc bratu. Ta jedna decyzja całkowicie zmienia jego życie oraz pogląd na wiele spraw.

Zadziwiające jest to, że pomimo tak ciężkiego tematu książka jest niesamowicie zabawna i lekka. Płakałam na niej i ze smutku, i ze śmiechu.

Bohaterowie byli bardzo ludzcy, ich zachowanie nie było przesadzone, a ja rozumiałam nawet postępowanie osoby, której nie lubiłam.
Nie wszystko jest czarno-białe. Kierują nami różne motywy i trzeba starać się zrozumieć drugą osobę. Tego nauczyła mnie ta książka.

Znalazłam też swojego ulubionego dziecięcego bohatera w literaturze. Tak Grant, o tobie mowa! Ten dzieciak jest cudowny, wierzcie mi.

Z przyjemnością obserwowałam jak Patrick nawiązuje więź z dziećmi oraz jak wspólnie przeżywają żałobę. Momentami czułam, jakbym siedziała obok nich i spędzała to lato wraz z nimi.

Bardzo też polubiłam samego Patricka i niesamowicie współczułam mu podwójnej straty. Życie go nie oszczędzało i tak bardzo mi przykro, że musiał to wszystko przeżyć. A przemiana, jaką przeszedł? Jestem z niego naprawdę dumna!

Mam tak wiele przemyśleń o tej książce!
Jak ją przeczytacie, to też będziecie mieć, jestem tego pewna. A do tego rozbawi was wiele razy. Czy czegoś więcej trzeba, aby was do niej zachęcić?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

insane.reads

ilość recenzji:1

29-01-2022 12:14

Gdy po śmierci żony brat Patricka powierza mu w opiekę dwójkę dzieci, cały jego świat staje na głowie. Nigdy by się nie spodziewał, że to wydarzenie nada nowy sens jego życiu.
?
?Gujcio? jest ciepłą powieścią poruszającą mniej przyjemną tematykę żałoby. Nawet trudne momenty zostały tu napisane w sposób, który przynosi komfort i daje nadzieję na lepsze jutro oraz siłę, aby mimo problemów iść dalej do przodu. Poruszana problematyka ciekawie kontrastowała z komediowym, ciepłym klimatem opowieści. Świetnie się bawiłam czytając tę książkę, wiele momentów mnie rozbawiło i jestem pewna, że ta historia byłaby świetnym materiałem na sitcom.
Największym zarzutem jaki mam do tej książki jest tłumaczenie żartów - niektóre angielskie gry słowne ciężko wprost przetłumaczyć na polski, więc najzwyczajniej w świecie przydałyby się tutaj przypisy, których zabrakło. Osobiście znam angielski, ale i tak musiałam się przy nich zatrzymywać i zastanawiać, bo w tym kontekście były po prostu dezorientujące - wolę sobie nie wyobrażać konsternacji czytelników nieznających angielskiego.
Jeżeli sami przechodzicie przez trudniejsze chwile w życiu i szukacie pokrzepienia, lub po prostu chcielibyście w kilka wieczorów przeczytać coś lekkiego to ta książka nada się w sam raz!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

insane.reads

ilość recenzji:1

29-01-2022 12:04

Gdy po śmierci żony brat Patricka powierza mu w opiekę dwójkę dzieci, cały jego świat staje na głowie. Nigdy by się nie spodziewał, że to wydarzenie nada nowy sens jego życiu.
?
?Gujcio? jest ciepłą powieścią poruszającą mniej przyjemną tematykę żałoby. Nawet trudne momenty zostały tu napisane w sposób, który przynosi komfort i daje nadzieję na lepsze jutro oraz siłę, aby mimo problemów iść dalej do przodu. Poruszana problematyka ciekawie kontrastowała z komediowym, ciepłym klimatem opowieści. Świetnie się bawiłam czytając tę książkę, wiele momentów mnie rozbawiło i jestem pewna, że ta historia byłaby świetnym materiałem na sitcom.
Największym zarzutem jaki mam do tej książki jest tłumaczenie żartów - niektóre angielskie gry słowne ciężko wprost przetłumaczyć na polski, więc najzwyczajniej w świecie przydałyby się tutaj przypisy, których zabrakło. Osobiście znam angielski, ale i tak musiałam się przy nich zatrzymywać i zastanawiać, bo w tym kontekście były po prostu dezorientujące - wolę sobie nie wyobrażać konsternacji czytelników nieznających angielskiego.
Jeżeli sami przechodzicie przez trudniejsze chwile w życiu i szukacie pokrzepienia, lub po prostu chcielibyście w kilka wieczorów przeczytać coś lekkiego to ta książka nada się w sam raz!

Czy recenzja była pomocna?

Kacper Sarzyński

ilość recenzji:1

25-01-2022 21:06

"Gujcio" Steven Rowley

Do tej pory nic nie było w stanie zakłócić spokojnego, powolnego trybu życia Patricka. Nagle poukładanym, pełnym harmonii życiem wyluzowanego geja i dawnej gwiazdy telenoweli wstrząsa śmierć bratowej. Jakby tego było mało brat pod wpływem impulsu, powierza opiekę nad dziećmi właśnie Patrickowi. Co z tego wyniknie?
"Gujcio" jest pierwszą przetłumaczoną na język polski powieścią amerykańskiego pisarza, który podbił serca czytelników historiami, jakie wychodzą spod jego pióra. Steven Rowley za oceanem słynie ze słodko-gorzkich, komfortowych, czytanych dla dobrej rozrywki i odizolowania się od codzienności książek. I dokładnie taki jest "Gujcio"!
Rowley skonstruował opowieść, jakich zdecydowanie brakuje na polskim rynku wydawniczym. Nader błyskotliwa, pełna humoru i lekkości, ale też taka, w której nie brakuje trudnych tematów. Namacalna niemal jest umiejętność autora do subtelnego łączenia wątków przyjemnych, łagodnych, nieco błogich z aspektami wymagającymi zadumy, refleksji, utrzymania powagi, czym jest w tej opowieści śmierć i żałoba po matce i to, jakie pozostawiła ona zmiany w psychice dzieci. Podejmując się opisywania utraty matki Rowley robi to bez zbędnego patosu, cały czas zachowuje lekkość, melodię, jaka płynie z kart "Gujcia", a tym samym nie traktuje owego wątku prześmiewczo.
Myślę, że warto pochylić się nad tym, że w książce poruszonych zostało wiele ważnych kwestii. Jedną z takowych jest wspomniana wcześniej strata i żałoba, a także to, jak nieocenione jest wsparcie innych osób w takiej sytuacji. W nieco ukryty sposób autor pokazuje, że dzieci powinno oswajać się ze śmiercią, z tym że nic nie jest wieczne, w końcu dobiegnie kres ziemskiej wędrówki każdego z nas.
Steven Rowley, tak na dobrą sprawę, na każdym kroku stara się uświadomić czytelnikowi, że wszyscy niezależnie od tego kim są, w jakim położeniu materialnym się znajdują, potrzebują odrobiny miłości, empatii, ciepła bliskich osób i akceptacji społeczeństwa.
"Gujcio" to jedna z tych książek, które przywracają wiarę w ludzkość i szczęście. Pokazuje, że zawsze warto mieć nadzieję, bo po burzy wychodzi słońce, a los się do nas uśmiecha.
To słodko-gorzka opowieść o stracie, tęsknocie, jak i również radości z życia, miłości do niego, przyjmowaniu z cierpliwością tego, co przynosi nieuchronny, czasami okrutny los. Książka Rowleya jest idealna na poprawę humoru, na gorszy dzień. Jestem niemal pewny, że nastroi pozytywnie niejednego czytelnika.
Mimo że "Gujcio" z pewnością nie pozostanie na dłużej w mojej pamięci, to mogę śmiało go polecić, zwłaszcza osobom młodszym i szukającym wytchnienia po ciężkim dniu. Powieść ta stanowi kwintesencję dobrej zabawy, zarówno dla młodzieży, jak i starszych, jest ona miodem na każde skołatane serce! Polecam.
?6/10
...

Czy recenzja była pomocna?

bibliofilka_

ilość recenzji:1

22-01-2022 14:51

"Nasza przyjaźń narodziła się w ciemności. Ale wasza mama była światłem mojego życia".
__________
Patrick, dawna gwiazda telewizyjna i samotny gej. Wiedzie spokojne, pełne wygód życie w upalnym Palm Springs. Kiedy umiera jego przyjaciółka, zostaje poproszony przez jej męża, a swojego brata, o zaopiekowanie się dziećmi. Na początku ten pomysł dla Patricka, który nigdy nie planował potomstwa, wydaje się abstrakcyjny. Jednak ostatecznie przystaje na to i zabiera swoich bratanków do idealnego domu z basenem, gdzie mają spędzić wakacje. Pat, nazywany przez dzieci gujciem, traktuje opiekę nad nimi jak wyzwanie. Chce udowodnić innym i trochę też samemu sobie, że potrafi zapewnić Maisie i Grantowi wszystko, czego potrzebują po stracie matki. Patrick bardzo nie chce, żeby jej śmierć zakończyła etap dzieciństwa jego bratanków. Uważa, że ten okres w życiu powinien być beztroski i pełen śmiechu. A dla Gujcia to żaden problem, ponieważ nie brakuje mu poczucia humoru i sam w duszy ma "wewnętrzne dziecko". Patrick pomaga Maisie i Grantowi przejść przez żałobę i oswoić się ze śmiercią. Uczy ich na nowo cieszenia się z małych rzeczy, powtarza im "żeby korzystać z każdego dnia, bo każdy jest darem. Dlatego ludzie umierają, żeby nam pokazać, jak ważne jest życie". Patrick dzięki bliskiej relacji z dziećmi, zaczyna dostrzegać co tak naprawdę jest ważne. Przewartościowuje swoje życie i zmienia priorytety. Rzeczy materialne przestają mieć dla niego tak ogromne znaczenie. Maisie i Grant pomagają mu także otworzyć się na nowe uczucie i nowy związek. Udaje im się roztopić zimne serce wujka. "Gujcio" to cudowna, ciepła powieść, przy której można się wzruszyć i pośmiać. Podobało mi się to, że nikt nie uważał orientacji Patricka jako coś dziwnego, co należy tępić. Autor pokazał homoseksualizm jak coś naturalnego. Z książki emanowała duża tolerancja i akceptacja. I chociaż postać Gujcia została przedstawiona trochę stereotypowo, to nie było to w ogóle prześmiewcze i negatywne.

Czy recenzja była pomocna?

etiudyliterackie

ilość recenzji:1

19-01-2022 17:58

Gujcio to facet, który swojego czasu zasłynął jako gwiazda telenoweli. Gej lubiący być sam. Niespodziewanie życie stawia przed nim trudne zadanie. Po śmierci jego przyjaciółki i jednocześnie żony brata zostaje poproszony o opiekę nad dwojgiem dzieci. Początkowo jest bardzo sceptycznie do tego nastawiony, ale podejmuje wyzwanie. I tak Gujcio, Maisy i Grant spędzają ze sobą wiele dni, uczą się siebie nawzajem, a między nimi pojawia się niesamowita więź...

To niezwykła historia! Wsiąknęłam w nią bez opamiętania. Już po pierwszych kilku stronach uśmiech nie schodził mi z twarzy, ale żeby Was nie zmylić, nie jest to tylko humorystyczna opowieść o tym jak radzić sobie z dziećmi. Za dawką dowcipu kryje się wiele wartości: rodzina, bliskość, miłość. To również książka o tym jak radzić sobie z żałobą. Dla dorosłych jest to trudna kwestia, a co dopiero dla dwójki dzieciaków, które straciły matkę?
Wiadomo początki nie były łatwe zarówno dla Patrica, tytułowego Gujcia, jak i dla Maisy i Granta. Wszystkim trudno było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, ale każdy kolejny dzień zbliżał ich do siebie i wspólnie próbowali rozwiązać pojawiające się problemy. Wszyscy stanęli na wysokości zadania, chociaż nie obyło się bez nieporozumień i co bardzo istotne cała trójka mogła być w każdej chwili po prostu sobą. Konwenanse odchodziły na dalszy plan? bo przecież ubieranie choinki, czy obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia w środku lata nie jest typowym zachowaniem, ale trójka naszych bohaterów taką miała właśnie potrzebę i to właśnie to sprawiło, że każdy z osobna poczuł się lepiej. ?
To książka, która pokazuje jak ważna jest rodzina. Bez niej trudno jest funkcjonować, to właśnie ona daje nam poczucie bezpieczeństwa...

Ciepła, wzruszająca, zabawna, urocza, rozbrajająca? i mogła bym tak jeszcze długo wymieniać. Polubiłam tą specyficzną pod pewnym względem rodzinkę i zachęcam Was z całego serca, abyście i Wy ją poznali.????

Czy recenzja była pomocna?

zagubiona.w.slowach

ilość recenzji:1

17-01-2022 19:52

"Gujcio" to książka poświęcona histroii Patricka, Maisie i Granta. Gujcio to Patrick czyli dawna gwiazda telenoweli i bogaty gej. Gdy jego brat Greg po śmierci żony (tym samym przyjaciółki Patricka) decyduje się na pójście na odwyk w który wpadł podczas zmagania się z chorobą żony, powierza mu pod opiekę dwójkę swoich dzieci czyli Maisie i Granta. Choć początkowo główny bohater nie jest zbytnio przekonany do tego pomysłu to jednak zgadza się zająć się bratankami i wtedy właśnie jego świat wywraca się do góry nogami. Opieka nad dziećmi to zawsze wyzwanie dla kogoś, kto idei posiadania potomstwa nie chciał nigdy nawet dotknąć kijem. Rodzeństwo szybko rozprawia się z wygodnym życiem Patricka. Z czasem jednak podopieczni stają się dla mężczyzny jasnym punktem, który pozwala mu zmienić dotychczasowe wyobrażenie o świecie i o samym sobie. Czy mimo wielu przeszkód uda im się zbudować więź w trudnym dla nich wszystkich czasie?

Sięgając po tą pozycję nie miałam jakiś wygórowanych oczekiwań, byłam do niej neutralnie nastawiona i byłam jej ciekawa. Ale to co ja otrzymałam przerosło jakiekolwiek oczekiwania! Gdy tylko przeczytałam pierwsze kilka stron poczułam od razu, że ta książka kupi moje serducho - i tak też się stało! Dosłownie ta książka jest jedną z najlepszych jakie do tej pory przeczytałam w tym roku! Ciężko mi ubrać w słowa co tak na prawdę mnie w niej urzekło ale chyba nie zdziwicie się gdy powiem, że całość???? Styl pisania autora jest tak lekki i tak przyjemny oraz jednocześnie zabawny, że przez to przez tą książkę się płynie i chcę się więcej i więcej! Fabuła totalnie chwyciła mnie za serce i chodź były momenty wzruszenia częściej były takie w których byłam na maxa rozbawiona! Patrick, Maisie i Grant od razu kupili moje serducho no naprawdę kocham ich całym sercem! A to jakie super rady dawał Patrick dzieciakom było genialne! Dosłownie to trio nie raz rozkładało mnie na łopatki i mimo, że skończyłam tą historię chcę przeczytać ją jeszcze raz! Nie zapominajmy też o piesku Marlenie, która była idealnym dopełnieniem tego tria. Ta książka idealnie pokazuje siłę jaką daje rodzina i jak dzięki rodzinie można przejść przez bardzo ciężki czas????

"Gujcio" ląduje w mojej liście najlepszych książek 2022! Świetnie się przy niej bawiłam i bardzo miło spędziłam przy niej czas! Jeśli szukacie książki, która poruszy waszym sercem, rozbawi i nauczy kilku rad - "Gujcio" będzie idealnym wyborem! Bardzo wam tą książke polecam i mam nadzieję, że przeczytacie ją i poznacie genialną historię Patricka, Maisie i Granta!????????

Czy recenzja była pomocna?