SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dom na skraju lasu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński Media
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 344

Opis produktu:

Max Langer, bogaty szwajcarski profesor polskiego pochodzenia, przyjeżdża do Polski, by odkryć, jaką tajemnicę kryje przeszłość jego ukochanej żony Christine. Wie, że sprawa łączy się z pewnym domem pod Łodzią, w którym w 1946 roku doszło do zbrodni. Chcąc poznać sekret Christine, Max nawiązuje współpracę z młodą pracownicą uniwersytetu, Dorotą Wiśniewską, której zleca napisanie książki o podłódzkich willach. W toku prac nad tekstem Dorota śledzi losy ludzi mieszkających w Łodzi w latach 1945-1946. Z powodu zniszczeń Warszawy, to Łódź została nieformalną `czwartą stolicą`. Tam tworzono struktury nowego państwa, powstawały pierwsze urzędy. W tajemniczym domu pod lasem mieszkała gorliwa pracownica wydziału propagandy, Michalina Starska, ze swoim kochankiem, majorem Wojska Ludowego, Antonim Gołąbkiem. Oboje mieli wiele do ukrycia i oboje wiedzieli, że mogą za swoją działalność zostać surowo ukarani. Jednak postanowili żyć normalnie, tworząc w domu pod Łodzią coś w rodzaju patchworkowej rodziny. Zmęczeni wojną, liczyli na to, że odbudują spokój i znajdą szczęście. Chcieli żyć tu i teraz, zanim dosięgnie ich piekło. Jaką cenę przyjdzie zapłacić za dwa piękne miesiące wakacji we wspólnym domu?

Natalia Bieniek-urodziła się i wychowała w Łodzi. Z wykształcenia anglistka, obecnie pracuje jako copywriter. Debiutowała w 2002 na łamach Esensji opowiadaniem `Diabeł Morski`, które ukazało się również w języku angielskim oraz hiszpańskim. Autorka powieści obyczajowych `Uśpione marzenia` i `Dom sekretów`. Mieszka z mężem i córką w Warszawie. Jej ulubieni pisarze to Camilla Lackberg, Carlos Ruiz Zafon, Edgar Allan Poe i Katarzyna Puzyńska.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść biograficzna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Saga rodzinna,  książki dla starszych pań
Wydawnictwo: Prószyński Media
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 344
ISBN: 9788382951035
Wprowadzono: 30.06.2022

RECENZJE - książki - Dom na skraju lasu - Bieniek Natalia

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.1/5 ( 27 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    14
  • 3
    5
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

maj*******************

ilość recenzji:175

13-09-2022 18:23

Spacerujesz sobie po lesie. Towarzyszy ci śpiew ptaków i cykanie cykad. W twarz uderza lekki wiatr, burząc idealny ład na głowie. Nagle za linią drzew wyłania się okazałych rozmiarów dom, o którym zapomniał świat. Wiedziona ciekawością, przekraczasz próg dawnego domostwa. Rozglądasz się po uchowanych kątach, dostrzegasz zniszczone tapety, spróchniałe schody, wybite okna. Przyglądasz się bliżej i na ścianie dostrzegasz dziury po kulach. W głowie pojawia się myśl, by zgłębić historię tego domu. Co tu się takiego wydarzyło, że musiało ostatecznie dość do czyjeś tragedii? Czy ktoś z tego domostwa przeżył, a jeśli tak, to jak potoczyła się dalsza jego opowieść? Nie wiesz jednak, że to, co odkryjesz, zachwieje twoją rzeczywistością.

Kolejna doskonała lektura, która wyszła spod pióra Natalii Bieniek. Gdy czas wojny dobiegł końca, miały nadejść chwile spokoju, odbudowy tego, co się utraciło. Z nadzieją ludzie patrzyli w przyszłość. Niestety, jak to w życiu bywa, nie może być łatwo i przyjemnie. Znowu człowiek staje się wrogiem drugiego człowieka, maluczcy są zależni od tych z wyższych szczebli hierarchii, a swoje poglądy najlepiej skrywać głęboko w sobie, bo gdy trafią w niepowołane ręce, może dojść do tragedii.

Autorka, tak jak poprzednio, przenosi nas do Łodzi. Ukazuje losy bohaterów przez dwie linie czasowe, które zazębiają się między sobą. Jedna ma duży wpływ na drugą. Czy warto czasami grzebać w przeszłości, by poznać wszystkie sekrety rodziny? Czy prawda zawsze wyzwala z ciężaru, który nosimy w sercu? I czy wybory przodków mają wpływ na naszą rzeczywistość? Doskonale skonstruowana opowieść, pełna bogatych informacji na temat przeszłości i zachowań ludzi. Z przyjemnością odkrywałam kolejne ciekawostki dotyczące naszej historii i jak wyglądało życie ludności, o czym marzyli, co pragnęli, z czym się utożsamiali. Lektura zachęciła mnie do głębszego myszkowania w dawnych dziejach, wydarzeniach, które ukształtowały nasz dzisiejszy świat. Zrozumieć, dlaczego niektórzy postępowali tak, a nie inaczej. Do czego musieli się posunąć, by osiągnąć zamierzony cel i wiele innych. Oprócz dawnej historii pojawia się temat sekretów, tajemnic i to, jak wybory mają wpływ na życie innych. Do samego końca nie można być pewnym, jak fabuła się potoczy. Gdy już się myśli, że wszystkie puzzle trafiły na swoje miejsce, autorka daje czytelnikowi mocny pstryczek w nos i zmienia nasze wcześniejsze domysły i spekulacje. Dajcie się porwać niesamowitej opowieści, ciekawym bohaterom i sekretom, które trzymają w niepewności do samego końca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Z Dziennika Książkoholiczki

ilość recenzji:1

25-08-2022 13:01

...
Przyznaję, że dłuższy czas oczekiwania na tą powieść przyniósł mi jedynie korzyść w postaci odczuwania znacznie większej ekscytacji z możliwości przeczytania tej książki. Dom na skraju lasu spełnił moje oczekiwania, jakie miałam względem tej pozycji i to na bardzo wysokim poziomie. Choć z początku irytowały mnie pewne zabiegi wprowadzone przez autorkę, to po pewnym czasie zaczęłam postrzegać je jako zaletę tej powieści, co dowodzi tylko jednego - warto było na nią czekać tyle czasu!

Pod względem fabularnym autorka zastosowała zabieg, który z początku nieco mnie irytował. Mianowicie pokusiła się o poprowadzenie fabuły dwutorowo, historia Langera i Doroty rozgrywa się w czasach współczesnych, podczas gdy pozostałe wydarzenia odnoszą się tylko i wyłącznie do czasów powojennej Łodzi. Moja irytacja do pewnego stopnia wynikała z faktu, iż z początku za bardzo skupiłam się na samym wątku owej tajemniczej willi i spodziewałam się bardziej narracji pamiętnikarskiej, i w ten sposób wyjaśnienia tej zagadki. Z drugiej strony bardzo intrygował mnie wątek Doroty i jej poszukiwań, czemu niestety autorka poświeciła mniej czasu, skupiając się w znacznie większym stopniu na czasach powojennych. Jednakże, zaskakująco szybko przywykłam do zastosowanego przez nią zabiegu i z prawdziwym zainteresowaniem czytałam kolejne strony.

Podobnie sprawa miała się z akcją, gdyż choć z początku nieco irytowała mnie umieszczenie jej na dwóch płaszczyznach czasowych, to w miarę oraz głębszego zapoznawania się z tą powieścią, przestało mi to aż tak bardzo przeszkadzać. Ostatecznie takie porozrzucanie tylko podsycało moją ciekawość. Dom na skraju lasu pochłonął mnie tak bardzo, że przeczytałam tą powieść nadzwyczaj szybko.

Klimat tej książki to zasadniczo jeden z jej największych walorów. Dzięki wspomnianemu rozłożeniu fabuły na odmienne ramy czasowe, autorka uwypukliła znacząco atmosferę tej powieści ukazując obrazy Łodzi z dwóch perspektyw - obecnej, współczesnej i nieobarczonej piętnem powojennych czasów oraz tą, w której kwitła działalność zarówno patriotyczna, jak i ta propagandowa. Wszystko to pozwoliło stworzyć wręcz jedyny w swoim rodzaju obraz Łodzi z dwóch czasów, gdzie jednak emocje i uczucia wciąż pozostają żywe. Napędem dla Domu na skraju lasu staje się pasja Doroty do stworzenia wyjątkowej powieści, desperacja Langera do poznania sekretów żony, pragnienie Basi, aby zaznać na chwilę spokój serca oraz narastające zagubienie Michaliny. Dzięki temu, powieść Natalii Bieniek posiada swoisty, niepowtarzalny klimat.

Bohaterowie to kolejny niesamowicie intrygujący aspekt tej książki. O ile postacie współczesne, jak Langer czy Dorota są jak najbardziej bohaterami, których sylwetki wysuwają się na plan pierwszy, jeśli chodzi o sympatyzowanie z charakterami bliskimi wiekiem oraz bytującymi na tej samej płaszczyźnie czasowej, o tyle postacie Michaliny, Basi czy majora Gołąbka są już mniej realistyczne. Należące do zupełnie innych czasów, postacie te podczas poszukiwań Langera i Doroty ożywają niczym duchy i to dzięki nim możliwe jest odnalezienie brakujących fragmentów układanki dotyczących tajemniczego domu pod Łodzią. I przyznaję, że dzięki przywołaniu tych postaci, miałam wrażenie, jakby one również grały w tej powieści pierwsze skrzypce, mimo iż należały już do echa przeszłości. Niesamowicie intrygującym aspektem była stopniowa przemiana Michaliny, która początkowo ślepo oddana partii, po adopcji Basi zapragnęła stworzyć dla dziewczynki namiastkę prawdziwej rodziny. Obserwowanie jak stopniowo następuje metamorfoza tej bohaterki było doprawdy cudownym doświadczeniem.

Język Domu na skraju lasu to bez wątpienia kolejny atut tej książki. Napisana stosunkowo prostym i lekkim stylem powieść Natalii Bieniek niemal natychmiastowo urzeka Czytelnika i sprawia, że tak na dobrą sprawę bardzo ciężko jest się od niej oderwać. Choć przyznaję, bywały momenty, w których nastąpiło przesycenie zdań pewnymi detalami, nie zmienia to faktu, że książka wciąga, a co najważniejsze, porusza serca i wzbudza u Czytelnika określone emocje. I za to powieść Bieniek zdecydowanie otrzymuje ode mnie ogromnego plusa.

Podsumowując, Dom na skraju lasu to dobra powieść i bardzo cieszę się, że miałam możliwość ją przeczytać i zrecenzować. Książki nawet minimalnie oparte na wydarzeniach historycznych, mają w sobie nieodparty dla mnie urok, który sprawia, że bardzo chętnie zagłębiam się w tego typu powieści. Jak wspominałam, mam w planach także poprzednią książkę Natalii Bieniek, Dom sekretów i liczę, że okaże się równie fascynująca!

Czy recenzja była pomocna?

Kacper Sarzyński

ilość recenzji:1

23-08-2022 10:56

"Dom na skraju lasu" Natalia Bieniek

W życiu Maxa Langera nie ma osoby ważniejszej od jego żony. Kiedy zachowanie kobiety ulega diametralnej zmianie, profesor postanawia wyruszyć do Polski. Wspólnymi siłami z pisarką Dorotą Wiśniewską przeprowadzają śledztwo, które wyciąga na wierzch sekrety przeszłości...
"Dom na skraju lasu" jest historią jakich wiele. Motywy poruszone w powieści znane są nam wszystkim z każdej możliwej strony, jednak autorka oplata wszystko pewną tajemniczą, angażującą czytelnika siecią, która nie pozwala oderwać się od lektury ot tak. Natalia Bieniek skonstruowała opowieść z gałęzi tych do przeczytania i zapomnienia, na kilka beztroskich chwil relaksu, wyciszenia i całkowitego oderwania od codziennych powinności.
Autorce w "Domu na skraju lasu" udało się naszkicować portret najwspanialszych, najbliższych i najbardziej sobie oddanych oraz wiernych więzi partnerskich. Tej niezwykłej kreacji poddaje się zarówno linia współczesna, jak i ta sprzed siedemdziesięciu laty, kiedy to ludzie leczyli powojenne rany. Są to relacje miewające lepsze i gorsze momenty, chwile sukcesów i porażek, jednak osoby w nie uwikłane trwają przy sobie na dobre i na złe, pomimo życiowych burz darzą się wzajemnym zrozumieniem i ogromnym wsparciem.
Stabilną budową może poszczycić się także owa tajemnica sprzed kilkudziesięciu lat. Natalia Bieniek insynuuje przeróżne rozwiązania, mogłoby się wydawać, że wprowadza czytelnika na prostą, przewidywalną drogę do poznania prawdy - nic bardziej mylnego. Kiedy układamy w głowie możliwy scenariusz, w jednej chwili wszystko wywraca się do góry nogami! Praktycznie do ostatnich stron nie jesteśmy niczego pewni, a ciekawość zżera nas od środka.
Podsumowując, autorka oferuje swoim odbiorcom naprawdę komfortową, pełną nieodkrytych tajemnic powieść, która idealnie sprawdzi się na ostatnie wieczory wakacyjnego czasu wolnego! Historia zawarta w książce nie jest trudna, a niesamowicie prostolinijna, przyjemna w przyswajaniu treści i lekturze rzecz jasna. Brak zbędnych ukwieceń, niepotrzebnych metafor i rozważań rekompensują nam utarte schematy literackie. Polecam.
?5,5/10
...

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytanablondynka

ilość recenzji:1

10-08-2022 19:44

Dom na skraju lasu - Natalia Bieniek

Max Langer, biznesmen polskiego pochodzenia, chce odkryć tajemnicę i sekrety swojej żony. Wszelkie tropy prowadzą do Łodzi. A konkretniej do willi, gdzie kiedyś wydarzyło się coś złego. Powierza rozwiązanie tej zagadki świeżo upieczonej doktorantce Dorocie. Ta z chęcią Zagłębia się w historię starych podlodzkich willi.
Co żonę Langera, Christine łączy z łodzią?
Dorota wraz z przebiegiem dochodzenia dochodzi do wniosku, że wiele ją łączy z Michalina Starska, która w czasach stalinizmu w Polsce stawała na czele ugrupowania.

Co wydarzyło się w jednej z willi, a nikt nie chce mówić ?!
Co jest zapisane w historii tego domu ?
Jakie sekrety skrywa żona Langera ?

"Dom na skraju lasu" to powieść naszpikowana wielką dawką powojennej historii Łodzi. Autorka naprawdę zrobiła świetną robotę, przenoszenie się w czasie i odkrywanie kart historii.
Bohaterowie bardzo dobrze zostali wykreowani, zarówno ci z "kiedyś" oraz ci z "teraz". Jedno zastrzeżenie mam takie, gdyś dostaliśmy postać Filipa, który również mógł by być bardziej wykreowany, aczkolwiek rozumiem krok autorki, by skupić się na jednym temacie. Mały niedosyt. Poznajemy opowieść z perspektywy pierwszoosobowych przemyśleń bohaterów i wypadki to naprawdę bardzo dobrze.
Generalnie bardzo rzadko sięgam po takie książki, wolę te mniej zobowiązujące, romantyczne czy w drugą stronę thrillery i kryminały, aczkolwiek ta książka nie męczyła mnie. Nie szło topornie, a wręcz przeciwnie czytało mi się lekko, mimo wątków które dla nas Polaków nie są lekkie.

Książka skłania do refleksji. Jest pełna odkrywania tajemnic, poznawaniu siebie i swoich korzeni. Jest do dobra powieść obyczajowa. Zdecydowanie dobrze się ją czytało. Mogę polecić każdemu, kto jak ja rzadko sięga po takie książki, ale także tym którzy cenią sobie tło historyczne.
Chętnie przeczytam więcej takich książek, choć nie ukrywam momentami byłam mocno poirytowana, to wiemy jak było w tamtych czasach z opowieści swoich babć i dziadków.
...

Czy recenzja była pomocna?

martaczytaigotuje

ilość recenzji:2

8-08-2022 11:08

To było moje kolejne spotkanie z twórczością Autorki. Wcześniej czytałam Dom sekretów, czyli pierwszy tom cyklu z Dorotą Wiśniewską. Teraz przyszedł czas na drugi - Dom na skraju lasu.

Max Langer przyjeżdża do Polski, aby odkryć sekrety z przeszłości jego żony, Christine. Łączy się to z powojennymi latami w Polsce i zbrodnią w domu pod Łodzią. Prosi o pomoc w tej sprawie pracownicę uniwersytetu, Dorotę Wiśniewską. Zleca jej napisanie książki o podłódzkich willach. Czy skrywane sekrety ujrzą światło dzienne?

To, co podobało mi się w książce, to nawiązanie do lat powojennych. Ciekawie było czytać o tym, co działo się w Polsce w tamtym okresie. Widać, że autorka poświęciła temu dużo czasu i pracy. Do tego mamy tu tajemnice z przeszłości i zagadkę do wyjaśnienia. Historia jest bardzo tajemnicza, a zakończenie zaskakujące. Plusem powieści jest również prowadzenie akcji dwutorowo. Dzięki temu lepiej poznajemy perspektywę tamtych i obecnych czasów. Autorka świetnie też ukazała, jak wydarzenia z przeszłości rzutują na nasze obecne życie.
To, czego mi tu trochę zabrakło, to emocje. Nie czułam też jakiegoś głębszego zaangażowania w historię. Niemniej uważam, że to książka pełna napięcia, której zakończenie potrafi zaskoczyć. Może nie zostanie w mojej pamięci na długo, ale myślę, że to książka warta uwagi. Sądzę, że wielu osobom przypadnie do gustu. Polecam uwadze.

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:961

4-08-2022 14:05

Max Langer przyjeżdża do Polski, aby odkryć co wydarzyło się w przeszłości w życiu jego ukochanej żony Christine. Mężczyzna wie, że jest to związane z pewnym domem pod Łodzią, gdzie w 1946 toku doszło do zbrodni. Co się wtedy wydarzyło? Jakie tajemnice odkryje Langer?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, dlatego w zasadzie nie wiedziałam czego może się spodziewać po tej historii. Autorka ma przystępne pióro i książkę czyta się naprawdę szybko. Co prawda z początku bardzo ciężko było mi się wkręcić a tą powieść, jednak kiedy coraz bardziej zagłębiłam się w historię bohaterów było już tylko lepiej. Akcja powieści toczy się dwutorowo, mamy przedstawione wydarzenia teraźniejsze oraz te mające miejsce w przyszłości, co pomogło mi dużo lepiej zrozumieć tą historię i naprawdę wzbudziło moją ciekawość. Teraźniejszość ukazana jest oczami Langera - szwajcarskiego profesora polskiego pochodzenia, który pragnie odkryć tajemnicę przeszłości swojej żony oraz Doroty - kobiety, która ma za zadanie napisanie książki o willi i zamieszkującej ją mieszkańcach. Autorka w bardzo intrygujący i realistyczny sposób ukazała klimat panujący w tamtych czasach w Polsce oraz w ciekawy sposób zilustrowała Łódź, studiowałam tam, więc już przed oczami przedstawiały mi się niektóre ulice wymienione w książce. Historia ta skupia się skupia się w głównej mierze na odkrywaniu tajemnicy i dawnych sekretów, a autorka na przykładzie bohaterów udowadnia, że często wybory jakich dokonujemy mają znaczący wpływ na przyszłe pokolenia. Chętnie sięgnę po kolejne powieści autorki. Polecam! Moja ocena 8/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ilona Wolińska.

ilość recenzji:151

2-08-2022 22:23

Bardzo lubię sięgać po powieści, których fabuła po części nawiązuje do czasów wojennych. Gdy do tego dochodzą jeszcze tajemnice rodzinne to już w ogóle jestem kupiona. Czy tak było i tym razem?

Max Langer, bogaty szwajcarski bankier, po zniknięciu żony Christine, pragnie odkryć tajemnicę dotyczącą jej przeszłości. Wie, że sprawa ma związek z tajemniczą willą pod Łodzią. By dowiedzieć się prawdy, postanawia wyjechać do Polski, gdzie zleca Dorocie Wiśniewskiej przejrzenie dokumentów dotyczących willi po Łodzią.
Dorota od zawsze marzyła o napisaniu powieści. Zlecenie od Langera jest do tego doskonałą okazją. Pomału jednak okazuje się, że grzebanie w cudzej przeszłości nie zawsze wychodzi nam na dobre. Na jaw zaczynają wychodzić również tajemnice rodzinne dotyczące Doroty.

Nigdy wcześniej nie miałam styczności z piórem Autorki, więc sięgając po tę powieść kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Już sam początek dał mi do zrozumienia, że nie będzie to łatwa lektura. Miałam duży problem z tą historią, ciężko było mi się wgryźć w fabułę, a styl i język Autorki również nie do końca przypadły mi do gustu. Przyznaję, że czytanie powieści szło mi naprawdę opornie, jednak sama końcówka tej historii potrafi wstrząsnąć czytelnikiem i trzymać w napięciu do samego końca. Bardzo ubolewam na tym, że podczas czytania zabrakło mi głębszych emocji.
W moim odczuciu "Dom na skraju lasu" to powieść spokojna, ale niosąca ze sobą przesłanie. To historia ludzi, ich walki o miłość i prawo do szczęścia. Z pewnością historia Doroty, Maxa i Christine nie zostanie w mojej pamięci na długo, jednak uważam, że warto po nią sięgnąć, Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę i myślę, że w pełni go wykorzystała. Jeżeli szukacie lekkiej powieści na długie letnie wieczory to śmiało możecie sięgnąć po najnowszą powieść Pani Natalii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Aleksandra

ilość recenzji:1

30-07-2022 21:01

Zdarza Wam się zastanawiać, jakie tajemnice kryją stare domostwa, uliczki, rzadko odwiedzane strychy czy zakurzone domowe archiwa? Jeśli tak, to sięgnijcie po tę książkę.
Zniknięcie pięknej Christine, żony profesora Langera, puszcza w ruch machinę czasu. Przy pomocy historyczki Doroty, zaniepokojony mąż próbuje odkryć sekret starego domu pod Łodzią, a tym samym sekret pochodzenia Christine.
Współczesność to detektywistyczne poszukiwania, rozgrzebywanie starych papierów i próby sklejania skomplikowanych wskazówek. Przeszłość to powojenna Polska, socjalistyczna rzeczywistość, propaganda i katownie ubecji. Przyznam, że te fragmenty książki interesowały mnie najbardziej, bo widać, że autorka zgłębiła temat.
Wydawało mi się, że wcześnie rozwiązałam zagadkę będącą sednem historii, ale koniec okazał się na szczęście zaskakujący. Poza przyjemnością lektury odczułam potrzebę przerzucenia starych dokumentów w rodzinnym domu :).
Powieść "Dom na skraju lasu" jest wciągająca, więc spokojnie możecie wrzucić ją do plecaka jako wakacyjną lekturę.

Czy recenzja była pomocna?

jul******************

ilość recenzji:6

30-07-2022 19:35

Max Langer - bogaty, szwajcarski profesor polskiego pochodzenia przyjeżdża do Polski by odkryć tajemnicę z przeszłości jego żony Christine. Tajemnica ta okazuje się na tyle poważna, że powoli wyniszcza psychicznie jego ukochaną. Ta staje się coraz bardziej milcząca, osowiała i zamknięta w sobie. A obrazy, które ta maluje coraz bardziej przygnębiające. Jedyne co wie Langer to to, że sprawa łączy się z pewną willą ulokowaną trochę pod Łodzią i, że tajemnica ta dotyczy jakichś wydarzeń powojennych (ok. 1946r.).
Do prowadzenia "dochodzenia" i napisania książki o willi i zamieszkującej ją rodzinie wybiera on Dorotę Wiśniewską. Wybór ten był nieprzypadkowy - Wiśniewska uwielbia swoją pracę i wie co robi . Co odkryje Dorota na temat wydarzeń z przeszłości? Czy Langer uzyska odpowiedzi na wszystkie nurtujące go pytania? A przede wszystkim czy uda mu się "uleczyć" żonę?
Opinia ??
Przyznam szczerze, że początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tej książki. Obawiałam się, że wątki związane z powojenną przeszłością mogłyby mnie nudzić, a wręcz sprawić, że bym je pomijała. Na szczęście okazało się być wręcz odwrotnie - zakochałam się w tych wszystkich opisach dotyczących tamtych czasów. Z pewnością na plus było też podzielenie historii na dwa tory - mamy perspektywę z czasów teraźniejszych, ale także perspektywę z czasów powojennych. Zmiana narracji jest wyraźnie oznakowana, dzięki czemu można uniknąć pomyłki. Co również dla mnie ważne - książka ma duże literki, a przede wszystkim mocno wciąga, co ułatwia szybkie czytanie. Jedynie początek był kiepski - pierwsze 100 stron zajęło mi 2 dni, a reszta książki kilka godzin jednego dnia ????.
Z mojej strony to by było na tyle, książka zasługuje na mocne 4/5?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ola_gratka

ilość recenzji:1

26-07-2022 16:35

Zdarza Wam się zastanawiać, jakie tajemnice kryją stare domostwa, uliczki, rzadko odwiedzane strychy czy zakurzone domowe archiwa? Jeśli tak, to sięgnijcie po tę książkę.
Zniknięcie pięknej Christine, żony profesora Langera, puszcza w ruch machinę czasu. Przy pomocy historyczki Doroty, zaniepokojony mąż próbuje odkryć sekret starego domu pod Łodzią, a tym samym sekret pochodzenia Christine.
Współczesność to detektywistyczne poszukiwania, rozgrzebywanie starych papierów i próby sklejania skomplikowanych wskazówek. Przeszłość to powojenna Polska, socjalistyczna rzeczywistość, propaganda i katownie ubecji. Przyznam, że te fragmenty książki interesowały mnie najbardziej, bo widać, że autorka zgłębiła temat.
Wydawało mi się, że wcześnie rozwiązałam zagadkę będącą sednem historii, ale koniec okazał się na szczęście zaskakujący. Poza przyjemnością lektury odczułam potrzebę przerzucenia starych dokumentów w rodzinnym domu :).
Powieść "Dom na skraju lasu" jest wciągająca, więc spokojnie możecie wrzucić ją do plecaka jako wakacyjną lekturę...

Czy recenzja była pomocna?

wciaz_czytam

ilość recenzji:2

25-07-2022 17:18

Max Langer, bogaty szwajcarski profesor polskiego pochodzenia, przyjeżdża do Polski, by odkryć jaką tajemnicę kryje przeszłość jego ukochanej żony Christine. Wie, że sprawa łączy się z pewnym domem pod Łodzią, w którym w 1946 roku doszło do zbrodni. Chcąc poznać sekret Christine, Max nawiązuje współpracę z młodą pracownicą uniwersytetu, Dorotą Wiśniewską, której zleca napisanie książki o podłódzkich willach. W toku prac nad tekstem Dorota śledzi losy ludzi mieszkających w Łodzi w latach 1945-1946.

Serdecznie gratuluje autorce pomysłu na tak świetne prowadzenie wątków z przed lat, które podczas czytania dały mi uwierzyć, że śledzę losy prawdziwych bohaterów! Cały klimat , ustrój i tajemnice to mistrzostwo świata.

Muszę Wam powiedzieć , że każda chwila z tą historią jest na wagę złota. Napędza do refleksji. Czytelnik śledzi oba wątki: teraźniejszości i przeszłości z wypiekami na twarzy. Nie mogłam się od niej oderwać.Musiałam poznać całą prawdę, która nie jest w stu procentach słodkim "happy endem". Jednak nie wyobrażam sobie innego zakończenia tej historii.

To jest właśnie "ta" wyjątkowa książka, która Cię inspiruje i zmusza do refleksji, aby cieszyć się każdą chwilą i tym co się ma.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Dama Czyta Sama.

ilość recenzji:31

24-07-2022 19:18

Fascynują mnie opuszczone domy, wille, w których nikt od lat nie mieszka. Czasem jest to smutny widok łamiący serce, ale dający też do myślenia. Patrzę na nie i zastanawiam się, kto tam mieszkał. Czy był szczęśliwy, kochany, a może przeżył jakieś traumatyczne wydarzenia? Czy to miejsce kryje w sobie rodzinne sekrety i tajemnice? Mam ochotę ocalić je od zapomnienia i dać im nowe życie.

Dorota marzyła o napisaniu książki, lecz do tej pory nie zrealizowała swojego marzenia. Pewnego dnia do Polski przyjeżdża profesor Langer i zleca jej ciekawe zadanie. Bohaterka ma zająć się zapomnianą historią starych willi na północnych krańcach Łodzi. Przeszłość jego żony Christine łączy się z jedną z nich. Dorota z chęcią przyjmuje jego propozycję. Nie wie, że prawda, którą odkryje będzie trudna i brutalna.

"Dom na skraju lasu" Natalii Bieniek to powieść obyczajowa, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Dużo miejsca autorka poświęciła idei wczesnego socjalizmu w Polsce. Przyznam, że ten okres historyczny nie za bardzo mnie interesuje. Dlatego o wiele bardziej podobało mi się poprowadzenie samego śledztwa. Tajemnice odkrywane są stopniowo. Do samego końca nie wiemy, jaka jest prawda i co wydarzyło się w domu na skraju lasu.

Bardzo podobało mi się umiejscowienie akcji w Łodzi. Ciekawe, malownicze i realistyczne opisy miejsc, ulic i obiektów sprawiły, że wsiąkałam w tę opowieść, strona po stronie.

"Dom na skraju lasu" to ciekawa podróż do czasów powojennych, która rodzi wiele pytań.
Czy zawsze warto szukać "duchów przeszłości"? A może lepiej zapomnieć o tym, co było złe, jeśli nie można już tego zmienić?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monika

ilość recenzji:1

23-07-2022 12:36

Dzisiaj mam dla Was kolejną historię, którą warto poznać, owiane tajemnicą losy kilku ludzi. Bolesne wydarzenia zamierzchłych czasów zgrabnie połączone z taką samą walką jakiej podjął się Max Langer, kierowany wielkim uczuciem do swojej żony Christiny. Niezbyt obszerna pozycja, w której Autorka zaprasza Nas do świata, którego teraźniejszość niszczy niepoznany dotąd cień przeszłości. Kiedy mężczyzna widzi jak jego ukochana żona traci powoli sens życia, niknie w oczach, a jej dotychczasowa radość zamienia się w smutną, dla niego niezrozumiałą melancholię, on pragnie tylko jednego. Znaleźć powód takiego jej stanu. I tu zaczyna się historia, cofamy się Kochani do czasów, kiedy powinnam słowo Kochani zastąpić słowem towarzysze, bo właśnie do takiej Polski zawitaliśmy. Trudne to były czasy, Autorka fantastycznie zarysowała nam świat powojenny, schematy ówczesnego ustroju i sposób myślenia ludzi, a raczej jego braku, na rzecz ślepej wiary propagandzie. Poznajemy Michalinę Starską wysoko postawioną urzędniczkę, zauroczoną wręcz systemem działaczkę, która służy, a może trafniej - jest służalczym trybikiem w maszynie aparatu władzy. Cofamy się do owych lat za sprawą Doroty, którą wynajął właśnie wspomniany przeze mnie wcześniej Langer i to ona ma znaleźć związek między stanem jego żony, a dawnymi okrutnymi czasami.
Co odkryje Dorota? Co łączy  Christinę z Michaliną Starską?
Dlaczego starszego, zamożnego Langera najbardziej interesuje domnaskrajulasu, na obrzeżach Łodzi i co kryją ściany starej posiadłości? Jaki dramat rozegrał się tam w zamierzchłej przeszłości?
Ta wszechobecna aura tajemnicy trzyma nas przy książce do ostatniej kartki, a dodając do tego świetnie opisane realia dawnego ustroju, sprawiły, że książkę wręcz " połknęłam " w tempie zawrotnym.
Uderzyło mnie bestialstwo tamtych czasów i to, że tak wielu ludzi żyło z piętnem tamtych decyzji, niełatwo wymazać z pamięci wydarzenia, w których się uczestniczyło, a które napawały po latach wstydem. I dla Doroty, która krok po kroku odkrywała puzzle tej układanki to zadanie przestało być tylko pracą, kiedy znalazła "coś" bezpośrednio dotyczące jej rodziny.

 Pani nataliabieniekautorka utkała historię wobec, której nie można przejść obojętnie, a główna jej trudność polega na tym, że jest to i owszem fikcja literacka, a zarazem mocna kartka historii, która miała miejsce. I to może czyni tę książkę trudną w odbiorze wręcz bolesną?

Klimat tej książki poraża.
Historia przeraża.
A tajemnica krzyczy, żeby ją odkryć? Jesteście gotowi?

Polecam Wam się przekonać. Myślę, że nikt z Was nie będzie zawiedziony.

Czy recenzja była pomocna?

gal*********

ilość recenzji:263

21-07-2022 12:37

Młoda kobieta, obywatelka Szwajcarii, wpada w depresję po wizycie w Polsce. Max Langer bogaty szwajcarski profesor polskiego pochodzenia, postanawia dowiedzieć się kto niszczy życie jego żony i dlaczego? Jest zdeterminowany, by dotrzeć do prawdy, jakakolwiek by ona nie była. Chce dowiedzieć się jaką tajemnicę kryje przeszłość jego ukochanej żony, ale jedyne co do tej pory udało mu się dowiedzieć, to tylko to, że sprawa łączy się z pewnym domem pod Łodzią, w którym w 1946 roku doszło do zbrodni. Żeby wyjaśnić tajemnice z przeszłości, przyjeżdża do Polski i wynajmuje młodą doktorantkę wydziału historii Uniwersytetu Łódzkiego, żeby zajęła się wyjaśnieniem tej sprawy i pomogła mu w dotarciu do prawdy.

Dorota jest pełna zapału i dodatkowo napędza ją ciekawość, chociaż niezmiernie trudno jest jej poruszać się po obszarach, które dawno poszły w niepamięć. Ludzie do przeszłości zamknęli drzwi i nie mają ochoty za nie za nie zaglądać. Wszyscy nabierają wody w usta, gdy tylko Dorota zaczyna zadawać pytania na temat zbrodni w domu na skraju lasu. Nikt nic nie pamięta lub pamiętać nie chce. Czasy okupacji ludzie jakoś oswoili, ale lata powojenne niestety nie. Nie łatwo opowiadać o tym, że Polacy napadali na Polaków. Wtedy każdy wolał o tym nie wiedzieć, a teraz o tym opowiadać. Dorota, prowadząc swoje dochodzenie w sprawie Christine, doszła do wniosku, że język ówczesnej propagandy nie wiele rozróżnił się od tego, którą stosuje się współcześnie i jak bardzo taki język ogłupia ludzi. Wszechobecne reklamy bardzo przypominają plakaty propagandowe z czasów komunizmu. ?[?] dwa rodzaje przekazu-współczesny marketingowy oraz dawny propagandowy miały podobne zadanie, które polegało na tym, że w niemal identyczny sposób robiły sieczkę z mózgu odbiorcom. Stosowano te same triki i chwyty?.

Wszyscy próbują Dorotę zniechęcić do zajmowania się tym tematem, bo to niechlubna karta w historii naszego kraju, o której mówi i pisze się niechętnie.
Często pamiętamy, kultywujemy wręcz tę pamięć, wciąż na nowo rozdrapujemy stare rany, roztrząsamy to co zrobili nam inni, a nie chcemy pamiętać o tym jakich strasznych zbrodni Polak dopuścił się wobec Polaka w imię chorych idei.

Smutny obraz tego, jak ludzie pochodzący z plebsu, nagle w nowym systemie dostrzegli dla siebie możliwość zaistnienia poprzez służalczość wobec reżimu Stalina, gdy swoje kompleksy starali się przekuć w sukces. Kiedyś służąca w dworze jaśnie państwa, teraz uznana działaczka kolektywu partyjnego. Kiedyś zwykłe popychadło na wsi, teraz gorliwa krzewicielka nowego systemu, która swoimi płomiennymi przemówieniami porywa tłumy. Niektórzy, tak jak Michalina Starska faktycznie wierzyli w to, co głosili, że nowy porządek, zapewni wszystkim ład i dostatek. Nie zdawali sobie sprawy, co ten fantastyczny komunizm, w który tak wierzyli, faktycznie oznacza dla polskiego narodu. Reżim nie dawał nic za darmo. Piękne i górnolotne hasła, które tak naprawdę okazały się pustymi frazesami. Partia natomiast była szansą dla wszystkich nieudaczników, którzy niczego w życiu poza prześladowaniem swoich braci nie osiągnęli.

Michalina całym sercem oddana jest nowemu systemowi, ale przy tym bardzo kocha sztukę i potrafi docenić jej wartość, dlatego nie umie ze spokojem patrzeć, jak dobra polskiej kultury są niszczone przez bezmyślnych kacyków reżimu. Gdy jest świadkiem takiego wandalizmu, coś bezpowrotnie w niej pęka. Tego dnia znika jej zapał i siła. Nie potrafi już tak angażować się w działalność partii jak poprzednio, a najważniejszą osobą w jej życiu staje się Basia, dziecko zabrane z domu dziecka. To Basia trzyma ją na powierzchni i sprawia, że chce jej się jeszcze żyć. Michalina, by chronić dziecko przed systemem, przeprowadza się do domu na skraju miasta, do swojego kochanka, majora wojsk polskich, Antoniego Gołąbka. Liczy, że tu odnajdzie spokój i szczęście, myśli, że w domu pod lasem będzie inaczej. Rezygnuje z działalności propagandowej na rzecz pracy w oświacie. Niestety przeszłość wkrótce da znać o sobie. Jakimi ludźmi faktycznie byli Michalina i Antoni? Prawda ujrzy światło dzienne dopiero po wielu latach, gdy dotrze do niej Dorota.

Nie zdawałam sobie na początku sprawy, że ta opowieść wciągnie mnie niczym najlepszy kryminał, a może nawet bardziej, bo, pomimo że postaci występujące w powieści są fikcyjne, to takie zdarzenia, jakie opisuje autorka w tamtych czasach były na porządku dziennym. Im głębiej zanurzałam się w tę historię, tym bardziej wzrastała moja ciekawość, co do losów tej nietypowej rodziny. Świetna książka dla tych, którzy pamiętają tamte czasy oraz dla tych, którzy tamtej historii nie znają.

Natalia Bieńkowska mistrzowsko splotła wątki współczesne z tymi z dawnych lat. Udało się autorce uzyskać prawie doskonały balans pomiędzy tym co było a tym co dzieje się teraz. Oba wątki śledziłam z ogromnym zainteresowaniem, chociaż delikatnie watek z przeszłości przechylał akcję na swoją stronę. Ujęły mnie wspaniale wykreowane postaci Michaliny i Antoniego, którzy początkowo wydawali mi się, że są bezkompromisowymi działaczami reżimu, a okazało się, że mieli oni inne ludzkie oblicze. Uczucia, swoje sprawy, o których z nikim nie mogli rozmawiać nawet ze sobą. Wydawało się, że potrafią odsunąć na bok prywatne rozterki i dylematy, a gdy tak się nie stało, system w końcu ich dosięgnął. Trochę może gorzej wypadła kreacja współczesnych bohaterów, zabrakło tego czegoś, co pozwoliłoby mi ich polubić bez żadnych zastrzeżeń. No i może pomarudziłabym trochę w kwestii emocji. Niby wiadomo jakich czasów opowieść dotyczy i jak wtedy wyglądała polska rzeczywistość, ale jednak nie czytałam książki z bijącym sercem, czy wypiekami na twarzy, w oczekiwaniu na to co miało się zdarzyć. Dlatego, że nie do końca zaangażowałam się w tę historię emocjonalnie, ta powieść nie otrzymała ode mnie maksymalnej ilości gwiazdek, chociaż był taki moment gdy chciałam to zrobić. Natalia Bieńkowska miała wspaniały pomysł na fabułę, bo mało jest książek opowiadających o historii naszego kraju w tamtym okresie. Pomimo że porusza trudne tematy, to cała powieść ma jednak pozytywny wydźwięk i czytało mi się ją bardzo dobrze, ale zapewne jest to zasługa lekkiego stylu pisania autorki. Może jedynie zabrakło mi psychologicznego pogłębienia postaci, żeby całość wypadła jeszcze bardziej wiarygodnie i tym samym wywarła na mnie większe wrażenie, by pozwoliła poczuć większe emocje. Chętnie wracałam do czytania, ale nie do końca byłam zaangażowana w tę historię, chociaż opisy tamtego komunistycznego okresu wypadły naprawdę rewelacyjnie. W tej historii nie ma happy endu, ale takie to były niestety czasy.

Wczesny socjalizm, przecież to historia jak każda inna. Nie dotyczy nas bezpośrednio. Żyjemy w innych lepszych czasach, ale czy aby na pewno. Historia zawsze pozostawia ślad. Przeszłość odciska swoje piętno na teraźniejszości i nie da się od niej uciec, zamknąć, jak przeczytanej książki i odłożyć na półkę. Historia nie jest czarno-biała. Ludzie są zarówno dobrzy, jak i źli. ?Narody biją się za grzechy przodków. Polska bije się od wieków ze sobą i z innymi, bo rozpiera nas poczucie krzywdy, wina, duma i uprzedzenia?.

?Gniew to potężna siła [?] My możemy patrzeć na siebie. Na swoje zachowanie. I starać się żyć jak najlepiej. [?] spirala nienawiści nie ma sensu?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:690

20-07-2022 17:52

"Dom na skraju lasu" to całkiem ciekawa powieść Natalii Bieniek. Tak mnie ona zainteresowała, że przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Uwielbiam rozwiązywać zagadki z przeszłości i poznawać rodzinne sekrety. Też tak macie? Dzięki historii ukrytej na kartkach tej powieści miałam możliwość poznania zagadkowej przeszłości Christine, a wszystko to dzięki jej mężowi Maxowi Langerowi. W celu ratowania swojej żony, z głębokiej depresji, musiał odkryć jej przeszłość. Dziewczyna gasła w oczach, trapiło ją coś, o czym nie chciała mówić. Czy poznanie prawdy o jej przodkach przyniesie im szczęście, czy raczej będzie to rodzinny dramat? Poznajemy Dorotę Wiśniewską, która pracuje na uniwersytecie. Prowadzi tam badania dotyczące historii Łodzi. To ją wynajmie nasz bohater Max i to właśnie ona będzie szukała prawdy dotyczącej przeszłości Christine. Czy dotrze tam gdzie chce? Czy wszyscy będą z nią w idealny sposób współpracowali?
Poznacie również dawne czasy a w nich tajemniczą Michalinę Starską, ale o niej to już dowiecie się, czytając "Dom na skraju lasu".
W tej powieści znajdziecie również przeplatankę czasów współczesnych z dawnymi.
Podoba mi się styl pisania Natalii Bieniek, aż chce się czytać. Oby tak dalej. Znajdziecie tutaj również ludzkie dramaty i zabawne momenty. Poznacie ciekawych i barwnych bohaterów. Idealna obyczajówka.
Czy tak jak Max chcielibyście poznać swoje korzenie i dowiedzieć się kim byli wasi przodkowie?
Zachęcam do poznania przeszłości Christine. Max musiał naprawdę bardzo ją kochać, że tak się starał odkryć prawdę o jej rodzinie.

Z całego serca polecam "Dom na skraju lasu"...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

woman_kinga

ilość recenzji:1

19-07-2022 13:38

Max Langer, szwajcarski profesor polskiego pochodzenia przyjeżdża do Polski aby odkryć tajemnice pochodzenia swojej żony Christine oraz powód jej zniknięcia.
Według zgromadzonych informacji ma tą związek z pewnym starym, opuszczonym domem. Zleca odkrycie tajemnic i napisanie na ten temat książki młodej pracownicy Uniwersytetu Dorocie.
Przy pracy nad książką Dorota odkrywa pełno tajemnic związanych z opuszczonym domem na skraju lasu. Nawet losy jej przodków mają z nim związek.

Czy Dorocie uda się okryć wszystkie tajemnice i pozna historię opuszczonego domu oraz jego mieszkańców? Czy Profesor Langer odnajdzie swoją żonę?
Lubicie tajemnice sprzed lat? To ta książka będzie dla Was. Choć od wydarzeń minęło tylko kilkadziesiąt lat, nam żyjących obecnie ciężko wyobrazić sobie czasy komunizmu w Polsce. Dzięki tej książce, możemy choć w niewielkim stopniu poznać ogólny ich zarys.

"Dom na skraju lasu" to ciekawa i tajemnicza powieść. Nietuzinkowa akcja i bohaterowie sprawiają, że z wielką przyjemnością chcemy razem z nimi odkrywać tajemnice.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Natalii Bieniek ale książka bardzo mi się spodobała. Prosty, przyjemny języki wciągająca akcja od pierwszej strony to coś co lubię najbardziej. Polecam

Czy recenzja była pomocna?

nat***************

ilość recenzji:226

18-07-2022 20:30

Czy grzechy naszych przodków, mogą mieć realny wpływ na to kim jesteśmy? Christine, utalentowana artystka poszukuje informacji o swoim pochodzeniu. Rozgrzebując przeszłość, zamyka się w sobie, snując po domu jak cień i coraz bardziej pogrąża się w depresji. Zaniepokojony zmianą w zachowaniu żony Maksymilian stara się pomóc ukochanej, czując, że coraz bardziej się od niego oddała. Okazuje się że kluczem do rozwiązania zagadki jest stary, zapomniany dom pod Łodzią. "Willa stała na skraju lasu, w oddaleniu od dróg, pomiędzy zaroślami było widać ponury zarys potężnego gmachu. Królował złowieszczo nad okolicą, na niewielkim wzniesieniu, otoczony sporym lecz słabo zadrzewionym ogrodem." Biznesmen wyrusza do Polski i zleca napisanie monografii o starych willach w Łodzi doktorantce Dorocie Wiśniewskiej. Towarzysząc kobiecie podczas dochodzenia i przenosimy się do powojennej Polski, gdzie rządzi komunizm i szerzy się propaganda. Od pierwszych stron otula nas mgiełka tajemnicy. Przekopując zakurzone, stare archiwa, uczestniczymy w śledztwie, stopniowo zagłębiając się w przeszłość zasypaną ziarenkami czasu. Wielkie brawa dla autorki za wnikliwe odwzorowanie klimatu powojennej Polski. Bardzo odpowiadał mi styl pisania, dzięki któremu nie mogłam oderwać się od lektury. Przeszłość przeplata się z teraźniejszością dając szerszy wgląd w zachowania bohaterów. Jaką tajemnice skrywa willa?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lit*********************

ilość recenzji:4

17-07-2022 16:11

Dom na skraju lasu to opowieść o miłości, strachu i tym, jak dawne wybory i wynikające z nich lęki, piętnują kolejne pokolenia. Kompozycja jest szkatułkowa - historia osadzoną w powojennej Łodzi, zawarta jest w czasach współczesnych.

W 2013 roku Dorota Wiśniewska zaczyna pisać książkę o podłódzkich willach. Zbierając materiały, trafia na historię tytułowego domu pod lasem. W latach 1945-1946 mieszkała tam Michalina Starska z majorem Antonim Gołąbkiem. Śledząc losy tajemniczej pary, kobieta odkrywa ślady dawnej zdrady, konspiracji i zbrodni. Wkrótce potem okazuje się, że tamte wydarzenia, powiązane są z przeszłością jej najbliższych.

Autorka fajnie pokazała mechanizmy działania propagandy i to jak PPR niszczyła ludzi, którzy początkowo nie wiedzieli, w co się pakują. Ciekawa historia, ale literacko trochę nie w moim guście. Zabrakło mi turpistycznych opisów w obrazowaniu powojennej Polski. W sumie to lekkie czytadło, dość smutne i raczej z jednowymiarowymi postaciami. Dobre dla fanów gatunku i miłośników książek z wątkiem historycznym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Literackie gary

ilość recenzji:1

17-07-2022 16:09

Dom na skraju lasu to opowieść o miłości, strachu i tym, jak dawne wybory i wynikające z nich lęki, piętnują kolejne pokolenia. Kompozycja jest szkatułkowa - historia osadzoną w powojennej Łodzi, zawarta jest w czasach współczesnych.

W 2013 roku Dorota Wiśniewska zaczyna pisać książkę o podłódzkich willach. Zbierając materiały, trafia na historię tytułowego domu pod lasem. W latach 1945-1946 mieszkała tam Michalina Starska z majorem Antonim Gołąbkiem. Śledząc losy tajemniczej pary, kobieta odkrywa ślady dawnej zdrady, konspiracji i zbrodni. Wkrótce potem okazuje się, że tamte wydarzenia, powiązane są z przeszłością jej najbliższych.

Autorka fajnie pokazała mechanizmy działania propagandy i to jak PPR niszczyła ludzi, którzy początkowo nie wiedzieli, w co się pakują. Ciekawa historia, ale literacko trochę nie w moim guście. Zabrakło mi turpistycznych opisów w obrazowaniu powojennej Polski. W sumie to lekkie czytadło, dość smutne i raczej z jednowymiarowymi postaciami. Dobre dla fanów gatunku i miłośników książek z wątkiem historycznym.

Czy recenzja była pomocna?

Magdalena

ilość recenzji:1

16-07-2022 18:26

Max Langer na codzień bogaty profesor mieszkający w Szwajcarii powraca po latach do rodzinnej Polski. Celem jego podróży jest odkrycie historii sprzed lat. Historii, która nurtuje i sprawiła, że jego żona odeszła. Christine choć z Polską teoretycznie nie miała wiele wspólnego to opowieści o tym co działo się w domu pod Łodzią bardzo wpłynęły na podjęte przez nią decyzję i ucieczkę.
Langer by poznać prawdę współpracuje z Dorotą, kobietą która odszukuje wspomnienia sprzed lat i poznaje historię komunistycznej Polski.
To jakie będą odkryte przez nich tajemnice pokazuje w jaki sposób odradzała się powojenna rzeczywistość kraju.
Autorka świetnie połączyła wątki historyczne z ciepłą obyczajową fabułą. To, że narracja odbywa się na dwóch poziomach, przeszłości i teraźniejszości, sprawia że czytelnik jeszcze bardziej wczuwa się w całą historię i losy bohaterów. "Dom na skraju lasu" to mimo pięknej okładki i momentami wzruszających wątków gorzka prawda o tym co działo się na naszych rodzimych ziemiach i jaka była powojenna rzeczywistość. Pióro autorki zdecydowanie przypadło do moich czytelniczych upodobań, dlatego też z chęcią poznam Jej inne teksty.

Czy recenzja była pomocna?

Morella

ilość recenzji:39

11-07-2022 18:12

Jestem wzrokowcem i dobra okładka jest dla mnie istotna przy wyborze książki do czytania. Tak też było z tą powieścią. Urzekła mnie tajemniczość, w jaką grafik ubrał to wydanie. Odcienie sepii zawsze nadają klimatycznemu charakteru, a i sama powieść jest równie intrygująca.
?Dom na skraju lasu? to dwuwymiarowo opisane losy mieszkańców jednej z łódzkich willi, gdzie przed laty tętniło życie, a wręcz sielankowy klimat przerwała brutalna tragedia.

Max Langer, profesor i biznesmen polskiego pochodzenia przyjeżdża do Łodzi, by odkryć tajemnicę, która w szybkim czasie zmieniła jego żonę w zupełnie inną osobę. Wszystkie drogi wiodą do jednej z łódzkich willi. Jak prawą rękę w dochodzeniu prawdy, Langer wyznaczył świeżo upieczoną młodą doktorantkę Dorotę, która z wielkim entuzjazmem zabrała się do rozwiązywania zagadki. Nikt z zainteresowanych nie spodziewał się, jakie będą wyniki śledztwa i co kryje się za enigmatycznymi informacjami z czasów, gdy teczki osobowe były w ciągłym użyciu.

Doceniam, z jak wielkim zaangażowaniem autorka przedstawiła historię tworzenia ustroju socjalistycznego. I nie chodzi tu o sam ustrój, ale o to, jak był on postrzegany od strony jednostki. Jak wielką wiarę pokładano w słuszność zasad tej ideologii. Przecież początkowe wystąpienia Michaliny Starskiej to pełne głębokiej wiary i absolutnego przekonania wizje, jak dobrze będzie się żyło, jeśli zrealizuje się wszystkie punkty z kodeksu stalinizmu.
Równie ciekawym wątkiem jest sama przemiana wewnętrzna bohaterki, gdy zupełnie przez przypadek odkryła ciemniejszą stronę działań towarzyszy partii.

Akcja książki płynie niczym rwący nurt rzeki, nie ma momentów nudy. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór, a to świadczy o tym, że styl jest na wysokim poziomie. Fabuła zawiera ciągłe zwroty akcji, żongluje informacjami, wprowadza nas czasem w mroczne i niepewne zakręty. Poziom napięcia jest stały i tak naprawdę rozwiązanie pojawia się na ostatnich kilku kartach powieści. Osobiście jestem bardzo zadowolona również ze sposobu prowadzenia narracji. Poznajemy opowieść z perspektywy pierwszoosobowych przemyśleń bohaterów. Raz widzimy świat oczami Michaliny, raz Doroty a innym razem Langera. Podobnie jest z czasem przedstawionym. Raz jesteśmy w Łodzi, którą ja znam, a za chwilę przenosimy się do miasta, które wita nowy ustrój polityczny.

Przez kilka lat mieszkałam w Łodzi, co prawda znam to miasto jedynie z ?moich? czasów, jednak przyjemnie było mi czytać o tym, co gdzie się znajdowało w okresie szerzącego się ustroju socjalistycznego. Pozwolę sobie zacytować myśl Langera, jednego z głównych bohaterów powieści: miasto ?ładne i brzydkie [?] tylko Łódź potrafiła taka być. Obskurna i zachwycająca zarazem?. Przyznaję, że ja dopiero po wyprowadzce zaczęłam cieplej myśleć o atutach tego miasta. Wcześniej jakoś tego nie zauważałam.

Czy są jakieś wady tej powieści? Nieco brakuje mi pociągnięcia wątku Filipa. Jego postać była właściwie taka blada, nie było zbyt wielu możliwości, by poznać jego osobę bliżej. A szkoda, bo przy jego osobie poruszono jednak istotny i bardzo współczesny temat. Dorota prowadziła śledztwo z propagandą dawnych czasów w tle, a zakompleksiony Filip stał się poniekąd ofiarą innej, niebezpiecznej propagandy, jaką może być reklama.

W ogólnym rozrachunku oceniam tę powieść na 8/10. Jest to świetnie napisana ciekawa opowieść o odkrywaniu tajemnic i poznawaniu swoich korzeni. Lekkość opowiadania i ciągle utrzymująca się aura tajemnicy gwarantuje, że nie sposób odłożyć tej książki. Zachęcam Was do przeczytania. Ja stawiam tę powieść na półce książek ulubionych.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Zoń

ilość recenzji:9

11-07-2022 09:30

Lekka obyczajówka z ciekawą historią w tle. Opowieść o tym, jak szkodliwe są skrajne idee, bo prowadzą do skrajnych działań. Często skrajnie brutalnych.

Dorota zawodowo zajmuje się opisywaniem historii, poszukiwaniem śladów przodków. Upodobała sobie stare łódzkie kamienice, w których tajemnice aż wyzierają z okien. Któregoś dnia zostaje namierzona przez człowieka, który próbuje rozszyfrować zagadkę pochodzenia jego żony. Wcześniej na jego zlecenie prowadził jakieś działania prywatny detektyw, ale brakło tej kropki nad i, która dałaby wszystkie odpowiedzi. Max Langer ma pieniądze i determinację, żeby dojść do prawdy. Ma też kilka nazwisk, punktów zaczepienia, dzięki którym Dorota może rozpocząć poszukiwania. I tak za pośrednictwem Maxa i Doroty autorka snuje nam opowieść o latach krótko po wojnie; o ustroju, który prał mózgi swoim obywatelom; o społecznych skutkach wojny; sierotach, biedzie, traumie. Poznajemy Michalinę Starską, ?kolekcjonerkę? dzieł sztuki, zasłużoną urzędniczkę, oddaną socjalistkę i śledzimy jej przemianę. Poznajemy także otoczenie Doroty ? jej sąsiada i rodziców. I oczywiście odkrywamy przeszłość Christine ? żony Maxa ? która jest pretekstem do opowiedzenia jeszcze czegoś innego.

Ta książka ma wiele zalet. Podobał mi się pomysł na historię, bo rzadko kiedy czytamy w polskich powieściach o latach tuż po wojnie. Autorka osadziła ciekawy wątek w tych realiach i dała nam wiarygodną fabułę. Dobrze też zbudowała bohaterów, bo każdy ma jakieś cechy unikatowe i są łatwo rozpoznawalni. Chociaż nieco schematyczni. Ja najbardziej polubiłam Langera, który jest enigmatyczny, ale konsekwentnie dąży do celu. Polubiłam rodziców Doroty, którzy są na swój sposób pokręceni, ale widać, że kochają córkę, chociaż może nie epatują tym aż nadto. Mam wrażenie, że te postacie drugoplanowe są ciekawsze niż główne. Jeśli autorka zdecyduje się na napisanie kolejnych powieści z Dorotą w roli głównej, to jest duży potencjał na rozbudowę psychologii postaci wokół tej bohaterki. Zagadka wymyślona przez autorkę nie jest oczywista i bardzo czytelna, ale racjonalna i możliwa.

Czego w takim razie zabrakło? Klimatu? W retrospekcjach brakuje opisów, które przeniosłyby nas do tych starych uliczek, starych kamienic, które są takim konikiem Doroty. A być może dla mnie są one za mało plastyczne. Nie ujmuje to samej historii, samo śledztwo nie traci na tym za wiele, ale traci na tym malowniczość powieści. Miałam poczucie, że ta fabuła mogłaby zostać opowiedziana współcześnie i też byłaby prawdziwa.
Książkę czyta się bardzo szybko. Język i styl autorki wciąga. Powieść jest napisana dwutorowo ? w latach powojennych i obecnie ? a ja to akurat bardzo lubię. Chciało mi się wracać do tej historii. Nie nudziłam się i chętnie śledziłam losy Michaliny (bo to ona jest osią obrotu). Mimo trudnych tematów, siermiężnych czasów PRL i dramatycznych wydarzeń, jakie śledzimy, ta opowieść jest lekka i raczej pozytywna. Generalnie polecam. I chętnie będę czytać kolejne jej tytuły, bo widzę możliwości. Autorka ma ciekawe pomysły, ja tylko chciałabym, żeby wchodziła nieco głębiej ? w psychologię postaci, w tworzenie świata, w wywoływanie emocji i budowanie zaangażowania czytelnika.

Jednym słowem obyczajówka z tłem historycznym, na letni wieczór w plenerze, na wakacyjny wyjazd.

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna

ilość recenzji:1

11-07-2022 09:19

Lekka obyczajówka z ciekawą historią w tle. Opowieść o tym, jak szkodliwe są skrajne idee, bo prowadzą do skrajnych działań. Często skrajnie brutalnych.

Dorota zawodowo zajmuje się opisywaniem historii, poszukiwaniem śladów przodków. Upodobała sobie stare łódzkie kamienice, w których tajemnice aż wyzierają z okien. Któregoś dnia zostaje namierzona przez człowieka, który próbuje rozszyfrować zagadkę pochodzenia jego żony. Wcześniej na jego zlecenie prowadził jakieś działania prywatny detektyw, ale brakło tej kropki nad i, która dałaby wszystkie odpowiedzi. Max Langer ma pieniądze i determinację, żeby dojść do prawdy. Ma też kilka nazwisk, punktów zaczepienia, dzięki którym Dorota może rozpocząć poszukiwania. I tak za pośrednictwem Maxa i Doroty autorka snuje nam opowieść o latach krótko po wojnie; o ustroju, który prał mózgi swoim obywatelom; o społecznych skutkach wojny; sierotach, biedzie, traumie. Poznajemy Michalinę Starską, ?kolekcjonerkę? dzieł sztuki, zasłużoną urzędniczkę, oddaną socjalistkę i śledzimy jej przemianę. Poznajemy także otoczenie Doroty ? jej sąsiada i rodziców. I oczywiście odkrywamy przeszłość Christine ? żony Maxa ? która jest pretekstem do opowiedzenia jeszcze czegoś innego.

Ta książka ma wiele zalet. Podobał mi się pomysł na historię, bo rzadko kiedy czytamy w polskich powieściach o latach tuż po wojnie. Autorka osadziła ciekawy wątek w tych realiach i dała nam wiarygodną fabułę. Dobrze też zbudowała bohaterów, bo każdy ma jakieś cechy unikatowe i są łatwo rozpoznawalni. Chociaż nieco schematyczni. Ja najbardziej polubiłam Langera, który jest enigmatyczny, ale konsekwentnie dąży do celu. Polubiłam rodziców Doroty, którzy są na swój sposób pokręceni, ale widać, że kochają córkę, chociaż może nie epatują tym aż nadto. Mam wrażenie, że te postacie drugoplanowe są ciekawsze niż główne. Jeśli autorka zdecyduje się na napisanie kolejnych powieści z Dorotą w roli głównej, to jest duży potencjał na rozbudowę psychologii postaci wokół tej bohaterki. Zagadka wymyślona przez autorkę nie jest oczywista i bardzo czytelna, ale racjonalna i możliwa.

Czego w takim razie zabrakło? Klimatu? W retrospekcjach brakuje opisów, które przeniosłyby nas do tych starych uliczek, starych kamienic, które są takim konikiem Doroty. A być może dla mnie są one za mało plastyczne. Nie ujmuje to samej historii, samo śledztwo nie traci na tym za wiele, ale traci na tym malowniczość powieści. Miałam poczucie, że ta fabuła mogłaby zostać opowiedziana współcześnie i też byłaby prawdziwa.
Książkę czyta się bardzo szybko. Język i styl autorki wciąga. Powieść jest napisana dwutorowo ? w latach powojennych i obecnie ? a ja to akurat bardzo lubię. Chciało mi się wracać do tej historii. Nie nudziłam się i chętnie śledziłam losy Michaliny (bo to ona jest osią obrotu). Mimo trudnych tematów, siermiężnych czasów PRL i dramatycznych wydarzeń, jakie śledzimy, ta opowieść jest lekka i raczej pozytywna. Generalnie polecam. I chętnie będę czytać kolejne jej tytuły, bo widzę możliwości. Autorka ma ciekawe pomysły, ja tylko chciałabym, żeby wchodziła nieco głębiej ? w psychologię postaci, w tworzenie świata, w wywoływanie emocji i budowanie zaangażowania czytelnika.

Jednym słowem obyczajówka z tłem historycznym, na letni wieczór w plenerze, na wakacyjny wyjazd.

Czy recenzja była pomocna?

ksi****************************

ilość recenzji:2

9-07-2022 08:15

Przychodzę do Was dzisiaj z recenzja książki Natalii Bieniek ?Dom na skraju lasu? wyd. Prószyński .

Mamy rok 1946 ludzie po wojenkę usiłują żyć normalnie i odnaleźć się w nowej powojennej rzeczywistości. Michalina Starska, ślepo zapatrzona a Stalina i socjalizm, sama zajmująca wysoki stołek w partii wierząca i głosząca propagandę, któregoś dnia podczas pełnienia obowiązków w domu dziecka poznaje Basię, którą bierze do domu. Jej przyjacielem z partii jest nie jaki tajemniczy towarzysz Gołąbek. Zmęczona Michalina pragnie wypocząć i wyjechać na lato do domu Gołąbka pod miastem. Jak skończą się te wakacje? Jaki związek maja wydarzenia z lat 40 ubiegłego wieku do życia bogatego Szwajcara i jego żony w dzisiejszych czasach? Jak historia i dom pod Łodzi wpłynie na zdrowie i życie Maxa i Christiny?

Muszę Wam powiedzieć, że ta książka jest bardzo tajemnicza. Gdy ją czytałam to nasuwały mi się pytania , a czy moja rodzina też ma jakieś tajemnice. Autorka w bardzo przyjemny sposób poruszała w książce tematy trudne, mianowicie propagandę, przynależność do partii czy donosy. Gratulacje Autorce pomysłu na świetnie napisana książkę, osobiście bardzo lubię gdy akcja książki dzieje się w czasach teraźniejszych, a bohaterowie grzebią w historii, aby dowiedzieć się prawdy.

A Wy lubię jak w kiecę mamy dwa różne wątki, dwa różne czasy, które ba końcu się łącza dając wyjaśnienie całej historii?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?